Syjonizm w proroctwie – cz.3: Przyszłość syjonizmu zapewniona

Syjonizm w proroctwie - cz.3: Przyszłość syjonizmu zapewniona„(…) Przez przeszło trzydzieści lat przedstawiam ludowi chrześcijańskiemu poglądy, jakie dzisiaj prezentuję szczególnie Żydom na zaproszenie waszego komitetu. Przed trzydziestu laty próbowałem opowiedzieć Izraelowi dobrą nowinę – że czas ustanowiony przez Boga na wspomnienie Syjonu nadchodzi. Lecz zdaje się, iż było to za wcześnie. Ustanowiony przez Boga czas dla Izraela, by usłyszał tę wieść, należał wtedy jeszcze do przyszłości. Nawet teraz ciągle jeszcze czekam na słuszny Boży czas i sposób wypełnienia się tego, co napisane jest w Proroctwie Izajasza (Izajasza rozdział 40 wersety 1‑2: „(1) Cieszcie, cieszcie lud mój! mówi Bóg wasz. (2) Mówcie do serca Jeruzalemu: ogłaszajcie mu, że się już dopełnił czas postanowiony jego, że jest odpuszczona nieprawość jego, i że wziął z ręki Pańskiej w dwójnasób za wszystkie grzechy swoje”) i w innych miejscach Pisma Świętego odnoszących się do Izraela.

Około dwadzieścia lat temu Opatrzność pobudziła wielkiego przywódcę waszego ludu, doktora Herzla, którego imię jest na ustach wszystkich przedstawicieli waszego narodu. Aczkolwiek wasz lud nie był gotów na przyjęcie posłannictwa, jakie mogło wyjść ode mnie, gotów był jednak na przyjęcie tego, co Bóg posłał mu przez doktora Herzla – posłannictwa nadziei, posłannictwa aspiracji narodowych, które przyspieszyły puls waszego ludu ku nowej nadziei odnośnie przyszłości Żydów. Staraniem doktora Herzla było, ażeby wszyscy wierni synowie Izraela powstali z prochu i zabiegali o stanie się narodem pośród narodów, by utworzyli schronienie dla prześladowanych ze swego ludu w Rosji i wschodniej Europie. Dr Herzl uderzył w czułą strunę serc narodu. Z początku miało to charakter polityczny, a nazwa Syjon niewiele miała w sobie religijnego charakteru. Stopniowo jednak dr Herzl i wszyscy przywódcy w radzie waszego ludu przekonali się, że czynnik religijny w tym ruchu był najpotężniejszy.

Doktora Herzla zastąpił dr Nordau, najwidoczniej człowiek równie wielkiego talentu i wielkiego patriotyzmu, ale syjonizm słabł. Nie powiem wam żadnej tajemnicy, gdy stwierdzę, że wśród przywódców, jak też i wśród wszystkich w ogóle Żydów syjonizm drży w posadach i trwoga się szerzy, że spełznie na niczym. W ramach zakreślonych początkowo założeń wyczerpał on już swoje możliwości. Ale nie upadnie, jak się tego wielu obawia. Nie przybierając wcale na siebie szat jasnowidza powiem wam, że syjonizm nabierze niezadługo świeższej żywotności, że najpomyślniejsze jego dni dopiero przyjdą. Według mego wyrozumienia hebrajskich proroków czas „utrapienia Jakubowego” jeszcze się nie skończył. Można się spodziewać dalszych pogromów w Rosji i dalszych okrucieństw w Rumunii i gdzie indziej. Przykre to zaprawdę, gdy się jest zmuszonym przyznać, że te utrapienia przyjdą na was prawdopodobnie od zdeklarowanych chrześcijan. Jakże wstydzę się za tych, którzy w ten sposób bezczeszczą imię i nauki mojego Mistrza. Nie umiem na to znaleźć odpowiednich słów! Są to ludzie zwiedzeni. Mylnie zrozumieli oni Nauczyciela, którego, jak powiadają, naśladują. Zdaje im się, że Bóg wiecznie będzie męczył wszystkich, którzy nie wyznają imienia Chrystusowego. Pozostając pod tym złudzeniem, służą oni bogu Nieprzyjacielowi, a ubliżają Jezusowi. Ale tak jak doświadczenia i trudności patriarchy Józefa były dopuszczone z opatrzności Bożej, ażeby mógł zdobyć wpływy, władzę i poważanie, tak wszystkie te doświadczenia i prześladowania przynoszą błogosławieństwa waszemu narodowi i zmierzają do wyrwania go z jego obecnego stanu samozadowolenia oraz do zrodzenia w nim tęsknoty za domem – za Palestyną. Te doświadczenia w połączeniu z głosem proroków, który będzie odtąd coraz silniej dźwięczał w waszych uszach, będą opatrznościowymi działaniami Bożymi w celu osiągnięcia dla was, zgodnie z kierunkami syjonizmu, czegoś więcej aniżeli tylko osobista duma i narodowy patriotyzm.

Nie uważam, że całe osiem milionów Żydów żyjących obecnie na świecie uda się w komplecie do Palestyny, chociaż obliczono, że przy bardzo pomyślnych warunkach kraj ten mógłby dać utrzymanie dwa razy większej liczbie mieszkańców. Mam tylko na myśli, że niektórzy z waszych najpoważniejszych i świętobliwych ludzi wyjadą szybko do Palestyny, że odrodzenie, jakie się tam dokona, wprawi świat w zdumienie. Ponadto uważam, że Żydzi z każdej części świata, w zależności od tego, na ile dostawać się będą pod święte wpływy Bożych obietnic danych przez proroków, „udadzą się” do Palestyny poprzez wyrażenie swojej sympatii – przez zachęcanie tych, którzy mogą się tam na coś przydać bardziej niż oni sami, przez pomoc finansową i zakładanie tam wielkich przedsiębiorstw. Niech mi wolno będzie powiedzieć, że w „czasie uciśnienia”, z racji przenoszenia panowania pogańskiego na władzę Mesjasza, wszystkie interesy finansowe będą zagrożone. Wiele osób z waszego narodu, dysponując bogactwami, na pewno znajdzie zadowolenie w popieraniu dzieła syjonizmu, skoro tylko zda sobie sprawę z tego, że pochodzi on od Boga i że został przepowiedziany przez proroków. Ci zaś z waszego ludu, którzy nie mają dostatecznej wiary, by użyć swych środków na korzyść dzieła Pańskiego, w związku z tymi doświadczeniami znajdą się niezadługo w stanie przedstawionym przez proroka Ezechiela, który powiada (Ezechiela rozdział 7 werset 19), że w tym wielkim dniu utrapienia „Swoje srebro wyrzucą na ulicę, a ich złoto pójdzie na śmiecie; ich srebro i złoto nie będzie mogło ich wybawić w dniu gniewu Pana. (…)”. Wielki Posłaniec przymierza, którego wy szukacie (Malachiasza rozdział 3 wersety 1-3: „(1) Oto Ja posyłam mojego posłańca, aby przygotował drogę przede Mną. Potem nagle przybędzie do swej świątyni Władca, którego wy oczekujecie, Anioł Przymierza, którego pragniecie. Oto on przyjdzie – mówi PAN Zastępów. (2) Któż jednak przetrwa dzień jego przyjścia i któż się ostoi, gdy się pojawi? Bo jest On jak ogień złotnika i jak ług farbiarzy. (3) Zasiądzie, aby wytapiać i czyścić srebro. I oczyści synów Lewiego, oczyści ich jak złoto i srebro. Wtedy będą składać PANU ofiary we właściwy sposób”), podda was próbie i doświadczy jako naród. Ci, którzy czczą bóstwa ze złota i srebra, bóstwa akcji i obligacji, otrzymają surową chłostę z Jego ręki, zanim da im On udział w nadchodzących błogosławieństwach”.
_______________

POCZĄTEK RUCHU RELIGIJNEGO SYJONIZMU

Po tym masowym spotkaniu w Hipodromie w 1910 r. pastor Russell przemawiał na ten sam temat, do licznych innych zgromadzeń Żydów zarówno w Ameryce, jak i w Europie. Zaczęło napływać wiele próśb o literaturę na temat syjonizmu. W wyniku szerokiego zainteresowania zaczął wydawać specjalną gazetę w języku jidisz — „Die Stimme”. Jego cotygodniowe kazania, drukowane w ponad dwóch tysiącach gazet każdego tygodnia docierały do 10.000.000 czytelników, także i Żydów.

W ten sposób on i jego współpracownicy zaczęli podnosić słabnący ruch syjonistyczny, który dotąd był głównie ruchem politycznym, dodając do niego składnik religijny. W ciągu kilku lat przez odwoływanie się do proroctw i obietnicy danej Abrahamowi, na nowo rozpalili płomienie syjonizmu w sercach licznych Żydów (1 Mojżeszowa rozdział 22 wersety 15-18: „(15) Potem anioł PANA ponownie zawołał z nieba do Abrahama: (16) „Przysięgam na samego siebie, wyrocznia PANA. Ponieważ to uczyniłeś i nie oszczędziłeś swojego jedynego syna, (17) będę cię obficie błogosławił i rozmnożę niezmiernie twoje potomstwo, jak gwiazdy na niebie i jak piasek na brzegu morza. Twoje potomstwo zdobędzie twierdze swoich wrogów. (18) Dlatego że posłuchałeś mojego głosu, wszystkie narody ziemi będą życzyły sobie takiego błogosławieństwa, jakie stanie się udziałem twojego potomstwa”).

To dało nowego ducha i zapał, nowe życie i moc temu, co przypominało dolinę suchych kości. To właśnie ten aspekt jest przedstawiony w scenie wizji Ezechiela rozdziału 37 wersetów 1-14, którą poniżej cytujemy:
„(1) Ręka PANA spoczęła na mnie. PAN wyprowadził mnie w duchu i postawił pośrodku równiny pełnej kości. (2) Kazał mi przejść między nimi i obejść je dokoła. A na całej powierzchni równiny było ich bardzo dużo. Były zupełnie wyschnięte. (3) Wtedy zapytał mnie: „Synu człowieczy, czy te kości mogą ożyć?”. Odpowiedziałem: Panie BOŻE, Ty wiesz najlepiej. (4) Rzekł do mnie: „Wygłoś do tych kości proroctwo i powiedz im: Wyschnięte kości, słuchajcie słowa PANA. (5) Tak mówi Pan BÓG do tych kości: Oto Ja ześlę na was ducha i ożyjecie. (6) Dam wam ścięgna, okryję was ciałem, oblokę was skórą i udzielę wam ducha. Ożyjecie i przekonacie się, że Ja jestem PANEM”. (7) Wygłosiłem więc proroctwo zgodnie z nakazem. A gdy prorokowałem, powstał szum i szelest. Kości zaczęły się zbliżać jedna do drugiej. (8) Patrzyłem, a oto pojawiły się na nich ścięgna, oblekły się ciałem i z wierzchu pokryła je skóra. Ale jeszcze nie było w nich życia. (9) Wtedy rzekł do mnie: „Prorokuj do ducha. Wygłoś proroctwo, synu człowieczy, i powiedz duchowi: Tak mówi Pan BÓG: Przybądź duchu z czterech stron i tchnij na tych zabitych, aby ożyli”. (10) Prorokowałem zgodnie z nakazem. I wstąpił w nich duch. A oni ożyli i stanęli na nogach – bardzo liczne wojsko. (11) Powiedział mi: „Synu człowieczy, te kości to cały lud Izraela. Oto mówią oni: «Wyschły nasze kości, przepadła nasza nadzieja, jesteśmy zgubieni». (12) Dlatego wypowiedz do nich proroctwo: Tak mówi Pan BÓG: Oto Ja otworzę wasze groby, wyprowadzę was z grobów, ludu mój, i wprowadzę do ziemi Izraela. (13) Przekonacie się, że Ja jestem PANEM, gdy otworzę wasze groby i wyprowadzę was z grobów, ludu mój. (14) Udzielę wam mojego ducha i ożyjecie. Osadzę was w waszej ziemi i przekonacie się, że skoro Ja, PAN, tak powiedziałem, to również to wykonam – wyrocznia PANA”.
Poprzednia strona