BIBLIA A EWOLUCJA
CZY WIESZ: Że wielu z powodu nauczania teorii ewolucji w szkołach, na uczelniach itd. przyjęło ją za prawdziwą nie sprawdzając osobiście czy zgadza się ona, czy też nie, z faktami i naukami Biblii oraz, że wszyscy powinni przeprowadzić taką weryfikację?
Że ewolucjoniści oceniają, iż życie i człowiek istnieją na Ziemi od setek tysięcy do milionów lat, a wielka rozbieżność między ich domysłami stanowi prawdziwy dowód ich niepewności?
Że Biblia oświadcza, iż "Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię" (1 Moj. 1:1), lecz nie podaje długości okresu pomiędzy tym "początkiem" a warunkami opisanymi w wersecie 2, kiedy "ziemia była [istniała: chociaż] niekształtowna i próżna [nie uprawiana i pusta]" ani nie podaje, jak długo Duch Boży, czyli moc, "unaszał się nad wodami", czyli ożywiał je (1 Moj. 1:2), zanim zaczęło się sześć wielkich "dni" z 1 Moj. 1, podczas których Ziemia została przygotowana dla człowieka?
Że w Biblii wyrażenie "dzień" często odnosi się do długiego okresu (na przykład: 40 lat - Ps. 95:8-10; tysiąca lat - 2 Piotra 3:8; całego Wieku Ewangelii - 2 Kor. 6:2) i że 1 Moj. 1:14-18 wskazuje, iż Słońce oraz Księżyc nie były widoczne z Ziemi wcześniej niż w czwartym "dniu"?
Że dlatego owych sześć "dni" tworzenia nie było dniami słonecznymi, dwudziestoczterogodzinnymi, lecz, jak wskazuje Biblia, epokami, z których każda trwała siedem tysięcy lat a także, iż dzięki temu oświadczenia Biblii co do ich długości (jako odmienne od zapatrywań z ciemnych wieków) i sprawdzone naukowe odkrycia nie są sprzeczne ze sobą, chociaż -Biblia i Nauka nie zgadzają się z bezpodstawnymi domysłami ewolucjonistów?
Że Biblia nie mówi, iż Bóg stwarzał oddzielnie poszczególne rodzaje roślin i zwierząt, całe ich niezliczone mnóstwo, ale że Jego Duch, czyli moc, "unaszał się" (1 Moj. 1:2), stwarzał warunki do życia lub ożywiał, i w końcu wody i ziemia "zrodziły" rośliny i zwierzęta, każde według swego rodzaju (1 Moj. 1:12, 20, 24)?
Że w pewnym sensie ewolucja mogła być wykorzystana przy stwarzaniu, z wyjątkiem, człowieka - że Bóg mógł "wydać" gatunki roślin i niższych zwierząt przez ich rozwijanie z innych lub z jednego czy też z bardziej prostych form życia?
Że chociaż Biblia ani skały nie ujawniają dokładnie jakiej metody użyto, to jednak i Biblia, i Nauka zgadzają się z tym, iż obecnie odrębność gatunków jest ustalona, każdy "według rodzaju swego", w niezmiennym stanie, tak iż człowiek nie może pomyślnie krzyżować jednego z drugim?
Że jeśli "natura" lub "ślepa siła" była stworzycielem, powinniśmy widzieć to dalsze rozwijanie się i degenerowanie, zamiast oglądać wokół nas trwałość wszystkich gatunków?
Że krzyżowanie blisko spokrewnionych gatunków daje niekiedy mieszańce (np., skrzyżowanie osła i klaczy daje muła), lecz że takie mieszańce nie mogą się rozmnażać?
Że Darwin w swych eksperymentach, na przykład, z gołębiami, gdy rozwijał odmiany w obrębie gatunku, różniące się opierzeniem nóg, głów itp., nie był zdolny uczynić z gołębia ptaka innego gatunku - jego gołębie nadal pozostawały gołębiami, a jeśli wyhodowane przez niego specjalne odmiany nie były oddzielone od zwykłych gołębi, szybko wracały do swej pierwotnej postaci?
Że w ten sposób Darwin potwierdził oświadczenie Biblii, iż Bóg stworzył wszystko "według rodzaju swego", czyli gatunku, a te rodzaje nie mogą być mieszane w celu osiągnięcia nowych mogących się rozmnażać, ponieważ każdy rodzaj ma w sobie własne nasienie, według swego własnego rodzaju (1 Moj. 1:11, 21, 24)?
Że ewolucjoniści omieszkali udowodnić, iż jeden gatunek rozwija się z drugiego, na przykład, człowiek z niższych zwierząt i że fabrykowanie przez nich "zaginionych ogniw" pomiędzy człowiekiem a małpą przez "rekonstrukcję" czaszek w oparciu o niezliczone skamieniałe formy i wyobraźnię zrobiło z nich pośmiewisko, zwłaszcza teraz, gdy ich "człowiek z Piltdown" okazał się mistyfikacją?
Że ewolucjoniści utrzymują, iż zdumiewające wynalazki i wzrastająca wiedza naszych czasów są dowodem na ciągły rozwój człowieka, lecz że te zjawiska nie dowodzą prawdziwości ewolucji, gdyż obecnie zdolności ludzkiego umysłu nie są większe niż dawniej, chociaż z powodu wynalazku druku, itp., ma on więcej okazji do wykorzystania swych umysłowych zdolności?
Że starożytne cywilizacje i dawni mistrzowie sztuki dowiedli, iż zdolności ludzkiego umysłu nie są obecnie większe niż były wiele stuleci temu?
Że Biblia dowodzi, iż prawdziwą przyczyną wzrostu wiedzy, podróżowania, wynalazków, itp. jest to, że jesteśmy w "czasie końca" w związku z którym było przepowiedziane, iż "wielu będzie biegać tam i z powrotem, a rozmnoży się umiejętność" (Dan. 12:4, wg A. V.), co dzieje się w czasie wielkiego ucisku (w. 1; Mat. 24:21), w którym żyjemy od 1914 roku?
Że Biblia uczy o (1) pierwotnej doskonałości człowieka - iż jedynie w stosunku do człowieka Bóg nie zarządził, aby ziemia go wydała, zakładając w ten sposób rozwój jak w wypadku niższych zwierząt (1 Moj. 1:24), lecz że przez bezpośredni akt "Stworzył ... człowieka na [umysłowe, moralne i religijne, nie fizyczne] wyobrażenie swoje" i podobieństwo (1 Moj. 1:26, 27; zobacz także 2:7, 21-23), którego dzieła są "bardzo dobre", "doskonałe" i "sprawiedliwe" (1:31; 5 Moj. 32:4; Kaz. 7:29), i dzięki czemu mógł być na próbie do życia przed sądem bezwzględnej Sprawiedliwości?
Że Biblia uczy o (2) utraceniu przez człowieka stanu doskonałości - że na próbie, pierwszy człowiek Adam, wolna moralnie istota wybrał nieposłuszeństwo wobec Boga i w wyniku tego utracił stan doskonałości popadając w grzech oraz otrzymał karę - śmierć - jako wyrok na siebie i na całe swoje potomstwo (1 Moj. 3; Rzym. 5:12-19; 1 Kor. 15:21, 22)?
Że Biblia mówi o doskonałym Boskim antidotum na utratę przez Adama stanu doskonałości, o (3) Okupie, dobrowolnym oddaniu doskonałego życia przez "człowieka Chrystusa Jezusa", jako odpowiadającej cenie za Adama i cały rodzaj ludzki w jego biodrach (1 Tym. 2:4-6; Mat. 20:28; Rzym. 5:18, 19; 1 Jana 2:2; Jan 3:16), i o jego wyniku (4) Restytucji, przywróceniu każdego z ludzkości "kto chce" do tej samej ludzkiej doskonałości na ziemi, którą Adam pierwotnie posiadał (Wybrańcy, wyjątek w ogólnym Boskim planie dla ludzkości, otrzymują nagrodę niebiańską - Jan 14:1-3; Żyd. 10:34)?
Że Restytucja świata nastąpi podczas "czasu naprawienia wszystkich rzeczy, co był przepowiedział Bóg przez usta wszystkich świętych swoich proroków od wieków", w którym ludzkość będzie powszechnie przebudzona ze stanu śmierci, po drugim przyjściu Jezusa (Dz. Ap. 3:19-23; 15:14-17; Rzym. 8:19-23; Jan 5:28, 29)?
Że, ponieważ teoria ewolucji uczy, iż człowiek się rozwinął z niższych zwierząt i dalej się rozwija coraz bardziej, to zaprzecza (1) pierwotnej doskonałości człowieka i jego możliwości bycia na próbie do życia przed sądem bezwzględnej Sprawiedliwości?
Że, ze względu na to, iż teoria ewolucji utrzymuje, że człowiek rozwinął się z małp, z pierwszego człowieka będącego małpoludem, i od tego czasu człowiek trwale się doskonalił (niektórzy ewolucjoniści twierdzą: Jeśli człowiek upadł, to upadł ku górze), co zaprzecza (2) utracie przez człowieka stanu doskonałości oraz popadnięciu w grzech i śmierć?
Że ewolucjoniści nauczając (a), iż pierwszy człowiek był małpoludem, dowodzą, że doskonały człowiek - Jezus - nie mógł być pożądanym jako okup (odpowiadająca cena) za niego, gdyż nawet najbardziej zdegradowany człowiek jest kimś więcej niż małpoludem ewolucji a ponieważ uczą (b) iż człowiek trwale się udoskonala, skutkiem tego nie potrzebuje Zbawcy, co zaprzecza (3) Okupowi?
Że koncepcja ewolucjonistów, zakładająca iż pierwszy człowiek był małpoludem, nasuwa myśl, że przywrócenie ludzkości do jej pierwotnego stanu byłoby nieopisanym przekleństwem, i w ten sposób zaprzecza doktrynie (4) Restytucji?
Że, ponieważ ewolucja w ten sposób zaprzecza, między innymi, tym czterem głównym doktrynom biblijnym, żaden prawdziwie wierzący Biblii nie może być ewolucjonistą i że tutaj nie ma miejsca na kompromis?
Że powinniśmy przyjąć, iż Bóg jest prawdziwy, chociaż czyni to każdego ewolucjonistę kłamcą (Rzym. 3:4) a jego teorię "fałszywie zwaną umiejętnością" (1 Tym. 6:20)?
T.P. '84, 123-124.