DLACZEGO MIŁUJĄCY BÓG DOZWALA NA ZŁO?

    ODWIECZNYM pytaniem jest: "Dlaczego Wszechmocny na początku dozwolił na zło - grzech? Dlaczego Wszechmogący Władca, taki jakim On jest, pozwala szatanowi przez ponad sześćdziesiąt wieków kontynuować panowanie grzechu i śmierci?

    Pozostawiając tak powszechną, zupełnie niebiblijną, teorię o wielowiekowym czyśćcu czy wiecznych mękach, i biorąc pod uwagę jedynie doświadczenia, cierpienia, smutek i ból ludzkości w obecnym życiu, jak możemy wytłumaczyć ich dozwolenie przez Wszechmocnego Stwórcę, który znał koniec na początku? Dlaczego zezwala na niesprawiedliwość, bezprawie, bóle głowy, bóle serca itd.? Dlaczego nie postępuje z ludzkością łaskawie, uprzejmie, z miłością, jak Ojciec, tak jak czyni to z anielskimi synami Bożymi? Czy to jest sprawiedliwe lub miłujące ze strony naszego Stwórcy wydanie na świat milionów stworzeń w tak bezsprzecznie nieprzyjaznych warunkach, od urodzenia osaczonych słabościami i skłonnościami do grzechu, którym towarzyszą podobnie słabi oraz szatan i jego słudzy - złe duchy? Czy to sprawiedliwe, że w ten sposób musimy trwać w nierównej walce, poddani słabościom, umieraniu w niedoskonałych warunkach z powodu grzechu naszych pierwszych rodziców, zagrożeni wiecznymi mękami, mając zaledwie jedną na tysiąc szans uniknięcia ich?

    Nasze pytanie jest z pewnością zbyt głębokie dla jakiejkolwiek ludzkiej filozofii. Ci, którzy odrzucają Biblię jako powstałą pod Boskim natchnieniem, równie dobrze mogą odrzucić wszelką nadzieję znalezienia odpowiedzi. Tylko sam Bóg, nikt inny, może nam powiedzieć o swoich tajemnicach - dlaczego postąpił tak, jak postąpił? I rzeczywiście czytamy: "Tajemnica Pańska objawiona jest tym, którzy się go boją, a przymierze swoje oznajmia im" (Ps. 25:14).

    Światło padające obecnie na Słowo Boże pokazuje nam, że Boski cel w związku z ludzkością jest progresywny i rozciąga się na wieki i dyspensacje. Jeśli to lekceważymy, tym samym jesteśmy oślepieni na prawdziwą odpowiedź na to pytanie. Przyjmując to światło, badacze Pisma Świętego mają dzisiaj przywilej dostrzec to światło w Boskim Słowie, spojrzeć na wszystko z Boskiego punktu widzenia, zrozumieć "tajemnicę Bożą, zakrytą od wieków i pokoleń, a teraz objawioną świętym jego". W przyszłych wiekach wszystkie próby i trudności, wszystkie smutki i łzy przeszłości będą bardziej niż tylko zrekompensowane i okażą się częścią wielkiego Boskiego planu, którego koniec będzie dla chwały Bożej oraz oświecenia i błogosławienia aniołów i ludzi (Efez. 1:9,10).

CZŁOWIEK STWORZONY JAKO MORALNIE WOLNA ISTOTA

    Przede wszystkim, Bóg postanowił mieć dzieci posiadające między innymi jedną z Jego zalet - wolną wolę. Dlatego stworzył człowieka nie tylko doskonałego pod względem umysłowym i cielesnym, lecz dał mu także wolę, możliwość wyboru - wolność wybrania tego lub innego kierunku. Bóg wiedział, że danie człowiekowi takiej wolnej woli umożliwi zwiedzenie matki Ewy i nieposłuszeństwo ojca Adama. Przewidział, że nastąpią te dwie rzeczy. Adam, przez miłość do żony, wolał raczej umrzeć z nią, niż żyć w harmonii z Bogiem bez niej, wiedział bowiem, że jeśli okaże się nieposłuszny, znajdzie się pod wyrokiem śmierci. Chociaż Adam i aniołowie byli doskonali, nie mieli doskonałej wiedzy o swoim Stwórcy, o Jego mądrości, sprawiedliwości, miłości i mocy.

    I dlatego Bóg, nie ingerując w wolność Adama, dozwolił, by wielkie nieszczęście śmierci spadło na niego i jego rodzaj. Od samego początku Bóg obmyślił cały Plan Zbawienia, tak jak od tamtego czasu go realizuje i doprowadzi do zupełnego końca przez Mesjaszowe Królestwo. Wielka lekcja, jaką ostatecznie dostrzegą zarówno aniołowie, jak i ludzie ukaże Boską mądrość, sprawiedliwość, miłość i moc w całkowitej harmonii. Nie możemy wyobrazić sobie lepszego sposobu tego wielkiego objawienia Boskiego charakteru. Aby jednak zrozumieć ten wielki Plan, konieczne jest ścisłe trzymanie się biblijnych nauk i całkowite odrzucenie nonsensów wyznań wymyślonych w okresie ciemnych wieków. Musimy zrozumieć, że "zapłatą za grzech" nie są wieczne męki ani czyściec, lecz śmierć (1 Moj. 2:17; Rzym. 5:12; 6:23).

LUDZKOŚĆ NIE OTRZYMA ŻYCIA PRZEZ PRZYMIERZE ZAKONU

    Bóg zezwolił na to panowanie grzechu i śmierci od Adama aż do Mojżesza, nawet bez zaproponowania warunków pojednania i pokoju (Rzym. 5:13,14). Wtedy narodowi Izraela, nie żadnemu innemu, została przedłożona pewna propozycja. Propozycja ta dotyczyła Izraelowego Przymierza Zakonu: "Przestrzegajcie tedy ustaw moich i sądów moich, które zachowując człowiek, będzie w nich [przez nie] żył" (3 Moj. 18:5). Bóg oczywiście wiedział, że Izrael nie mógł doskonale spełniać warunków tego wielkiego i wspaniałego Zakonu. Propozycja ta miała być lekcją dla tego narodu, odnoszącą się do niemożności zachowania doskonałego prawa przez jakiegokolwiek człowieka. Ta sama lekcja służy również nam w obecnej Ewangelicznej dyspensacji. Widzimy, że to, czego nie mógł wykonać Żyd, nie możemy wykonać i my; że tam gdzie upadł on, upadlibyśmy i my (Rzym. 3:19,20).

    W ten sposób, przez Przymierze Zakonu, Bóg nauczył Izrael i Kościół wielkiej lekcji i ostatecznie On będzie uczył tej samej lekcji świat i aniołów, dowodząc, że przez uczynki Zakonu nie może być uzdrowione i przywrócone do Jego łaski żadne upadłe ciało (Gal. 3:10-12). Od stworzenia człowieka minęło 4000 lat, a śmierć panowała od Mojżesza do Chrystusa tak samo jak od Adama do Mojżesza. Przymierze Zakonu nie zatrzymało panowania grzechu i śmierci. Potrzebne jest coś więcej niż Zakon. Boski plan wymaga uzdrowienia z grzechu i śmierci, i Boski plan zmierza do takiego wyzdrowienia.

    Od pierwszego adwentu naszego Pana minęło dziewiętnaście stuleci, a grzech i śmierć panują nadal, bardziej niż kiedykolwiek. Wzrost wiedzy przyniósł wzrost grzechu, przyrost ludności wzmógł wzrost śmierci, aż do dnia dzisiejszego świat znajduje się w strasznym stanie ruiny umysłowej, moralnej, religijnej i fizycznej, każdego dnia do grobu zstępują tysiące.

    Lecz lekarstwo jest już widoczne. Zostało zapowiedziane przez proroków, lecz zaczęło działać w Jezusie. Jego cudowne narodziny, poświęcenie i wierność aż do śmierci, Jego nagroda zmartwychwstania i wyniesienie do prawicy Majestatu na wysokościach - wszystko to ma zasadnicze znaczenie dla ratowania człowieka, znaczenie dla usunięcia obecnego panowania grzechu i śmierci nad naszym rodzajem (Rzym. 5:15-21; 1 Kor. 15:21-26; Fil. 2:5-11). Widzimy jeszcze dalsze etapy i przygotowania.

    Pismo Święte nas informuje, że jest Boskim zamiarem, aby Mesjasz był wieloraki, którego uwielbiony Jezus jest Głową, a Ciałem Kościół (5 Moj. 18:15-18; Dz.Ap. 3:22,23; 1 Kor. 12:12,13; Efez. 1:22,23; Gal. 3:16,29). Rozumiemy, że przez dziewiętnaście stuleci Bóg powołuje i pociąga szczególną klasę spośród ludzkości, aby stanowiła Jego wybrańców, klasę Oblubienicy, stanowiącą współdziedziców z Jego Synem w królestwie chwały, które ostatecznie zniszczy grzech i szatana oraz wyzwoli chętnych i posłusznych z ludzkości do pełnej wolności dzieci Bożych - wolności od grzechu i śmierci, by radowali się wiecznym życiem i Boską łaską (Dz.Ap. 15:14-18; Rzym. 8:17-23; 1 Moj. 12:3; 22:18).

WYBRAŃCY ROZWIJAJĄ PODOBIEŃSTWO CHRYSTUSOWE POŚRÓD ZŁA

    Ta szczególna klasa została zaproszona do życia według wiary, nie widzenia - do postępowania śladami Jezusa "wąską ścieżką" samozaparcia i opozycji wobec świata, ciała i przeciwnika. Ignorancja, samolubstwo, grzech i śmierć, te wszystkie składają się na opłakany stan świata i stanowią tę drogę, wąską drogę, którą klasa wybrańców musi postępować, aby zademonstrować lojalność i posłuszeństwo woli Boga i to aż do śmierci. Żadna taka wąska droga nie mogłaby oczywiście istnieć, gdyby Bóg nie dozwolił na zło - grzech. Dlatego ta klasa wybrańców nie mogłaby się rozwinąć i być wypróbowaną w żaden inny sposób, jak tylko przez dozwolenie przez Boga na grzech. Cała istota rozwijania przez nich charakteru jest związana z Boską obietnicą, że "wszystkie rzeczy dopomagają ku dobremu tym, którzy miłują Boga ... tym, którzy według postanowienia Bożego powołani są" (Rzym. 8:17,28-30,35-39).

    Nasz Niebiański Ojciec uznał, że to będzie mądre, gdy nasz Pan Jezus nauczy się posłuszeństwa przez cierpienia i będzie wypróbowany pod względem gotowości znoszenia cierpień dla sprawiedliwości (Żyd. 2:10,17,18; 5:7-9). Jakże właściwe jest to, że sam Ojciec poczynił podobne zarządzenia dla całego Kościoła, którego wybierze spośród rodzaju Adamowego, aby pod zwierzchnością Jezusa - najwyższego kapłana naszego porządku - byli członkami królewskiego kapłaństwa i służyli jako antytypiczni Lewici w Jego świątyni (Żyd. 4:15; 2 Tym. 2:10-12; 1 Piotra 2:5,9; 5:10; Ps. 45:14-16; Obj. 7).

    Widzimy taką potrzebę nie tylko w związku z naszymi próbami i jako pełny dowód naszej wierności serca Panu, lecz oprócz tego dostrzegamy wielką mądrość ze strony Boga przygotowującego w ten sposób na przyszłość antytypiczne kapłaństwo i Lewitów. Kapłanem, uznawanym przez Żydów, był nie tylko ten kapłan, który składał ofiary, chociaż każdy kapłan z konieczności był kapłanem ofiarującym. Szczególną misją pokolenia lewickiego, wśród innych pokoleń, było instruowanie, pomaganie, pojednywanie, nauczanie itp. Tak więc Bóg przygotowuje królewskie kapłaństwo i antytypicznych Lewitów na Wiek Mesjański, w którym oni będą błogosławić, uzdrawiać, pojednywać, nauczać, podnosić itp. wszystkich chętnych i posłusznych.

    Królewskość kapłaństwa oznacza, że nie będzie już ono klasą ofiarującą, gdyż wszelkie ofiarowanie dobiegnie końca. Będzie to chwalebna klasa, klasa królewska, w Boskiej naturze (2 Piotra 1:4; Żyd. 5:4-6; 7:1-17), przedstawiciele wraz z naszym Panem Jezusem Boskiej mocy (Obj. 5:9,10; 20:4,6). Jak sądzimy, ile współczucia powinno mieć takie królewskie kapłaństwo jako kapłani, którzy będą sądzić, karać, leczyć i pomagać ludzkości? Czy nie powinni znajdować się na Boskim poziomie chwały, jako "członkowie Ciała" Mesjasza? Zło zatem jest dozwolone przede wszystkim dlatego, aby w trudnych warunkach dać odpowiednie przygotowanie tym, których Bóg w Tysiącleciu pragnie użyć do uwolnienia reszty ludzkości od klątwy.

WIELKA LEKCJA DLA LUDZKOŚCI

    Lecz jest jeszcze drugi powód dozwolenia na zło, ponieważ ludzkość przez zezwolenie na zło uczy się wielkiej lekcji. Obecne doświadczenia uczą, że "droga grzesznika jest ciężka", że "zapłatą za grzech jest śmierć", że "dusza, która grzeszy, ta umrze". W ten sposób ukazywana jest rodzajowi ludzkiemu nieopisana grzeszność grzechu. Niewielu korzysta z tej lekcji w obecnym życiu, a czynią to głównie ci, którzy zostali wezwani do niebieskiego powołania. Ogromna większość ludzkości poznaje tylko grzech, zło. Boskie postanowienie doświadczenia ludzkości na punkcie sprawiedliwości w przyszłości nie jest dostrzegane przez masy, "w których bóg świata [szatan] tego oślepił zmysły, to jest w niewiernych, aby im nie świeciła światłość Ewangelii Chrystusowej" (2 Kor. 4:4).

    Lecz wraz z wprowadzeniem nowej dyspensacji, Mesjaszowego Królestwa, wszędzie zaświeci prawdziwe światło poznania chwały Boskiego charakteru. "Tedy się otworzą oczy ślepych, a uszy głuchych otworzone będą" (Iz. 35:4-10). Łaskawe królowanie Mesjasza na ziemi, wielka manifestacja Boskiego miłosierdzia będzie miała na celu właśnie podnoszenie biednych, upadłych członków naszego rodu - mas. W czasie tysiąca lat Królestwa Mesjasza cały świat będzie miał dogodną sposobność poznania wielkiego pragnienia sprawiedliwości, tak jak teraz, w ciągu kilku lat ma możliwość poznawania niepożądania grzechu. W ten sposób wskutek przeciwstawnych doświadczeń poznają dokładnie istotę oraz skutki dobra i zła.

    Jakich wspaniałych lekcji odnośnie dobra i zła nauczy się ludzkość do końca pośredniczącego panowania! Wtedy nastąpi jej ostateczna próba (Obj. 20:7-9). Co ludzie wybiorą po zdobyciu pełnej wiedzy zarówno o dobru, jak i złu? Bóg zachęca wszystkich, aby wybrali dobro i jego nagrodę wiecznego życia. On jednak nie będzie zmuszał. Pozwoli każdej osobie dokonać własnego wyboru, wyznaczyć swoją drogę, zgodnie lub niezgodnie z Boskimi zarządzeniami. Tacy jednak, którzy wówczas osiągną poziom najwyższej miłości do sprawiedliwości i nienawiści do zła, zostaną uznani za godnych miejsca we wspaniałej ziemskiej części Królestwa. To przeciwstawne doświadczenie bardziej niż jakakolwiek inna metoda, jaką możemy sobie wyobrazić, doprowadzi więcej ludzi do umiłowania i praktykowania sprawiedliwości oraz nienawidzenia i unikania grzechu, przez co oni będą się nadawać do wiecznego życia, bowiem doświadczenie jest najskuteczniejszym nauczycielem (Rzym. 11:30-32; Ps. 90:14-17).

WIELKA POGLĄDOWA LEKCJA DLA ANIOŁÓW

    Jest jeszcze trzeci powód dozwolenia na zło przez Boga, ponieważ Jego postępowanie z ludzkością stanowi wielką poglądową lekcję dla aniołów. Widzą oni niezmienność Boskiej sprawiedliwości. Wyrok wydany przez Boga "umierając, śmiercią umrzesz", przez sześć tysięcy lat jest niezawodnie wykonywany wobec Adama i jego rodzaju. Ponadto aniołowie dostrzegają miłość Bożą, która przekracza wszelkie zrozumienie. Zauważają, że Bóg przewidział śmierć Syna Bożego, sprawiedliwego za niesprawiedliwych, aby ponownie przyprowadzić ludzkość do pełnej harmonii ze Stwórcą (1 Piotra 3:18,19). Widzą wielkość Boskiego charakteru w wysokiej nagrodzie danej naszemu Panu Jezusowi Chrystusowi za posłuszeństwo woli Ojca aż do śmierci - wyniesienie do Boskiej natury, czci i nieśmiertelności. Dostrzegają także jeszcze większy przejaw Boskiej dobroci w zaproszeniu Kościoła do stania się współdziedzicami z Chrystusem w chwale, czci i nieśmiertelności na warunkach posłuszeństwa i naśladowaniu Mistrza do stopnia ich możliwości (1 Kor. 4:9). Kto mógłby śnić o takiej "Boskiej miłości przewyższającej wszelką miłość", która zstąpiła nie tylko po to, by odkupić rodzaj ludzki, lecz także po to, by niektórych z jego członków zaprosić do tych niezmiernie wspaniałych i cennych rzeczy, które "Bóg przewidział dla tych, którzy go miłują"? W ten sposób dozwolenie zła prowadzi aniołów do większej oceny dla Boga.

MANIFESTACJA WIELKICH PRZYMIOTÓW BOGA

    Po czwarte, Bóg zezwala na zło po to, aby Jego wspaniały charakter mógł być lepiej poznany i doceniony (Ps. 76:11). Chociaż Boska moc objawia się we wszystkich królestwach natury i stworzenia, jeszcze większa Boska moc została zamanifestowana w zmartwychwstaniu naszego Pana Jezusa z umarłych, po Jego pobycie w stanie śmierci przez trzy dni. Lecz nawet moc zamanifestowana w zmartwychwstaniu naszego Pana wydaje się mała w porównaniu z następnym dziełem zmartwychwstania, które, jak nas zapewnia Pismo Święte, zabezpiecza śmierć naszego Pana. Jeszcze cudowniejszym jest wzbudzenie Kościoła do chwały, czci i nieśmiertelności, po tym, jak wielu z nich przez wieki znajdowało się w mocy śmierci.

    Następny w kolejności świat otrzyma Boskie miłosierdzie, rozciągające się przez Jezusa, wskutek zarządzenia Ojcowskiego, na Adama i każdego nie wybranego członka jego rodu (Dz.Ap. 15:17), bez względu na stopień jego degradacji, upadku i zła. Zbawcza krew została przelana, "sprawiedliwa za niesprawiedliwą", za grzechy całego świata. Zatem zdumiewającym działaniem będzie dzieło wzbudzenia, jakie Bóg przewidział dla świata ludzkości - miliardy będą wzbudzone i przywrócone do tych samych warunków, jakimi cieszyli się poprzednio - jednak do warunków niedoskonałości, z których będą stopniowo uwalniani i podnoszeni przez Mesjasza. To dzieło zmartwychwstania dla świata, które będzie prowadzone stopniowo w okresie tego tysiąca lat, zostanie w całości wykonane mocą Ojca przez Mesjasza, Pośrednika Nowego Przymierza. Będzie to nieustający cud wzbudzania i podnoszenia rodzaju ludzkiego.

    Dopiero przy końcu panowania Mesjasza i całkowitego powstania z grzechu i śmierci wszystkich tych z rodu Adamowego, którzy zechcą powrócić do Boskiej łaski, zostanie zamanifestowana Boska Mądrość w pełnym, jasnym świetle. Niektórzy już częściowo i niewyraźnie mogą dostrzegać coś z Boskiej mądrości, lecz większość wciąż pyta: Dlaczego zło zostało dozwolone? Ci jeszcze nie ujrzeli Boskiej Mądrości w związku z dozwoleniem na zło. Ostatecznie stanie się to jasne dla świętych, aniołów i świata ludzkości. Słusznie wołają święci: "Któżby się ciebie nie bał, Panie, i nie wielbił imienia twego! ... okazały się sprawiedliwe sądy [prawe uczynki] twoje. Wszystkie narody, któreś ty stworzył, przychodząc kłaniać się będą przed obliczem twoim, Panie, i wielbić będą imię twoje" (Obj. 15:4; Ps. 86:9). Tak jak teraz: "Dzień dniowi podaje słowo, a noc nocy pokazuje umiejętność" i nie ma miejsca, gdzie nie słychać ich głosu, głosu natury wychwalającej swego Boga, tak i w końcu każde stworzenie na niebie, na ziemi i pod ziemią będzie wołało: Błogosławieństwo, chwała, cześć, panowanie i władza temu, który siedzi na tronie, i Barankowi na wieki wieków (Ps. 19:3,4; Obj. 5:13). Wszystko to będzie rezultatem dozwolenia przez Boga na grzech - dozwolenia na panowanie zła, grzechu i śmierci. Klucz można znaleźć w Planie Wieków, pokazującym pracę, jaką każdy wiek ma wykonać, oraz wspaniały koniec.

SB ’96,65-68; BS '95,33.