Typiczny Przybytek Izraela

2 Moj. 40

"Wnijdźcież w bramy jego z wysławianiem (dziękczynieniem), a do sieni jego z chwałami" (Psalm 100: 4)

    NIE MOŻEMY tu oddać sprawiedliwości tej lekcji; nie jest to też konieczne. Odsyłamy naszych czytelników do książki Cienie Przybytku Lepszych Ofiar, która była i jest pomocą ludowi Pańskiemu w pogłębianiu dzieła łaski w jego sercach przez jej wyjaśnienia bogactw Boskiej łaski już udzielonych, jak i przyszłych. Błogosławieństwa te są zilustrowane w typicznym Przybytku Izraela oraz w jego zarządzeniach, ofiarach, itd., co będzie też tematem tego numeru.

    Ostrzegamy naszych czytelników przed niewłaściwymi zastosowaniami, które, jak możemy wnosić na podstawie literatury na ten temat, są dość powszechne. Przybytek i jego dziedziniec, itd., nie były, jak wielu przypuszcza, budowlą świątynną ani miejscem nabożeństwa Izraela.

    Pewien przeciętnie uzdolniony duchowny i pisarz całkowicie błędnie przedstawił Przybytek i jego obrządki w następujący sposób:

    Wyobraź sobie, że zbliżasz się do Przybytku w jednym z pustynnych miejsc obozowania. ... To olśniewający widok; białe płótna dziedzińca kontrastują z ciemnymi przykryciami wewnątrz Przybytku. Wspaniała zasłona u wejścia jest podwiązana u góry, bowiem dziedziniec pełen jest wiernych przynoszących ofiary. Kapłani odziani w białe szaty palą ofiary na wielkim miedzianym ołtarzu znajdującym się na środku, podczas gdy inny kapłan używa świętej umywalni obok wejścia do Przybytku, przygotowując się do wejścia do środka. Wielobarwna zasłona jest zwinięta na złotych słupach. We wnętrzu możemy dostrzec blask złotego stołu i kunsztownie wykonanego świecznika, a jednocześnie dochodzi nas woń rzadkiego kadzidła. Daleko w głębi Świętego Miejsca możemy zobaczyć jaśniejącą zasłonę, i drżymy, gdy wydaje się, że ona świeci jak gdyby od światła Szekinah znajdującego się za nią. Wszystko jest tak pełne czci, ciche, że słyszymy odgłos dzwoneczków zawieszonych na szatach najwyższego kapłana, gdy się porusza, a odwracając się ponad jego pięknymi szatami i połyskującym napierśnikiem czytamy na koronie znaczenie tego wszystkiego: "Świętość Panu."

    Całkiem przeciwnie do tego poetyckiego opisu, Izraelici zazwyczaj nie mogli wchodzić nawet do najdalszej od środka zewnętrznej części Przybytku, na Dziedziniec. Nie mogli również niczego zobaczyć ponad wysokim płóciennym ogrodzeniem, które go otaczało, ani bezpośrednio zaglądać przez jego wejście, które znajdowało się za "bramą" z ciężkich zasłon.

    Jedynie pokolenie Lewiego, poświęcone na służbę Bogu, miało wstęp na teren dziedzińca, a z niego tylko jedna kapłańska rodzina, składająca się na początku z pięciu osób - Aarona i jego czterech synów, mogła wchodzić do właściwego Przybytku, którego zasłony, nie tylko nie były zwinięte na pokrytych złotem słupach, by umożliwić Lewitom spoglądanie na świecznik, stoły, itd., lecz były opuszczone w tym właśnie celu, by nie widzieli niczego wewnątrz. By nie próbowali nawet zaglądać do środka, kiedy kapłani wykonujący posługi podnosili zasłonę i przechodzili pod nią, zostało wprowadzone Boskie prawo zakazujące Lewitom patrzenia i nakazujące karę śmierci za nieposłuszeństwo (4 Moj. 4:19,20).

WAŻNOŚĆ TYPÓW

    Wszystko to ma głębokie znaczenie w związku z właściwym rozumieniem znaczenia tych typów.

Dziedziniec

    Ponieważ Dziedziniec przedstawiał stan usprawiedliwienia przez wiarę w ofiarę za grzechy w pojednaniu dokonywanym przez najwyższego kapłana, to jego ołtarz miedziany przedstawiał głównie doskonałość człowieka Chrystusa Jezusa, na podstawie której Jego ofiara była przyjęta przez Boga jako nasze pojednanie za grzech, uświęcając z kolei każdą ofiarę, składaną na nim przez innych.

Umywalnia

    Podobnie, umywalnia była typem na oczyszczenie ciała i pozbywanie się, o ile to jest możliwe, wszelkich skaz ciała i ducha przez tych, którzy znajdowali się w stanie usprawiedliwienia. Oczyszczenie to stanowiło dla nich przygotowanie się przed wejściem do samego Przybytku.

Świątnica i Świątnica Najświętsza

    Ponieważ tylko kapłani mogli wchodzić do Przybytku, czy nawet oglądać jego chwałę i piękno, naucza się, iż tak, jak dziedziniec reprezentuje jeden stan, Świątnica reprezentuje inny, a Świątnica Najświętsza jeszcze inny stan.

    Tak jak kapłani, zanim zostali poświęceni na urząd kapłański, musieli być Lewitami, tak też ci, którzy mieli być Królewskim Kapłaństwem, przedtem musieli być usprawiedliwionymi wierzącymi, w przeciwnym razie nie nadawaliby się do przyjęcia jako członkowie Królewskiego Kapłaństwa. Ich wejście, jako kapłanów, do Świątnicy symbolizowało zmianę ich natury - z usprawiedliwionej ludzkiej natury do natury "nowych stworzeń", spłodzonych z ducha.

    Świątnica reprezentuje stan nowych stworzeń w ich ziemskim życiu, kiedy tylko są uważane za nowe stworzenia; podczas gdy Świątnica Najświętsza reprezentuje ich przyszły stan, w którym będą udoskonaleni jako nowe stworzenia przez udział w pierwszym zmartwychwstaniu - po drugiej stronie "Zasłony".

JEZUS WCHODZI DO ŚWIĄTNICY

    Przewodnik, "Najwyższy Kapłan wyznania naszego" lub porządku, przeszedł przez stan Dziedzińca jako doskonały człowiek, ofiarowując się w poświęceniu w wieku 30 lat; a potem przeszedł ze stanu Dziedzińca do Świątnicy, do stanu uświęcenia lub stanu nowych stworzeń, kiedy został spłodzony z Ducha Świętego w Jordanie.

    Trzy i pół roku posługi naszego Pana jest przedstawione w Świątnicy Przybytku; a jak Pierwsza Zasłona reprezentowała Jego poświęcenie na śmierć, tak Druga Zasłona reprezentowała Jego rzeczywistą śmierć, poza którą powstał w doskonałym duchowym stanie w Świątnicy Najświętszej.

JAK GŁOWA, TAK I CIAŁO

    W tym wszystkim Jezus był Przewodnikiem tych, którzy mieli stanowić Królewskie Kapłaństwo, Jego dom, członków Jego "Ciała". Członkowie Kościoła z natury byli grzesznikami, i stąd potrzebowali wejść do stanu Dziedzińca, stanu usprawiedliwienia przez wiarę w ofiarę naszego Pana; potrzebowali oni oczyszczenia się ze skaz ciała, o ile to było możliwe, przez Słowo mówione, co jest przedstawione w myciu się przy Umywalni. I wówczas musieli uczynić swe poświęcenie zupełnym, co było reprezentowane przez Zasłonę przy drzwiach, aby wejść do Świątnicy i cieszyć się przywilejami typicznie przedstawionymi w świetle Złotego Świecznika oraz Chlebach Pokładnych i Ołtarzu Kadzenia - które oznaczają światło, prawdę i duchowe przywileje, chwałę, modlitwy i duchową jedność, jaką mieli mieć z Panem jako członkowie ciała Chrystusowego, po tej stronie Drugiej Zasłony.

    Dla wszystkich, którzy zakończyli swój bieg wiernie i radośnie, czekał - poza Wtóra Zasłoną rzeczywistej śmierci - chwalebny udział w zmartwychwstaniu Pańskim do duchowych, doskonałych warunków, oraz uczestnictwo w Boskiej naturze, kiedy to mieli oni ujrzeć Jego chwałę w "pierwszym zmartwychwstaniu" (Obj. 20:6).

ANTYTYPICZNY LEWITA

    Człowiek cielesny, choć usprawiedliwiony, reprezentowany przez Lewitę, nie może wglądać, nie może rozpoznać, docenić, ani cieszyć się przywilejami poświęconych, chyba że się poświęci.

    Wielu duchownych w nominalnym kościele wyznaje, że nie są nawet Lewitami, że nawet nie są w stanie Dziedzińca, gdy przyznają, iż nie wierzą w naukę Pisma Świętego o upadku człowieka w grzech i pojednanie za jego grzech dokonane przez wielkiego Najwyższego Kapłana - gdy oni utrzymują, iż wręcz przeciwnie, nie było upadku Adamowego i potrzeby odkupienia, lecz że człowiek osiągnął swój obecny poziom inteligencji przez proces ewolucji. Owi ewolucjoniści, z których jest wielu wśród duchowieństwa nominalnego kościoła, lecz nie znajdują się w stanie usprawiedliwienia - na Dziedzińcu ani też nie mają do niego prawa, ni miejsca w nim. Oni nie są nawet z klasy Lewitów, domowników wiary.

    Mimo, iż wielu innych osiągnęło pozycję usprawiedliwionych przez wiarę w zbawienne dzieło naszego Pana, i mimo, iż niektórzy z nich obmyli się przy miedzianej umywalni, oczyszczając swe życie przez Słowo prawdy, to jednak stosunkowo nieliczni poszli dalej i podjęli krok pełnego poświęcenia.

    Tylko Królewskie Kapłaństwo miało prawo wstępu do Świątnicy, aby dostrzec chwalebne prawdy w niej przedstawione, "głębokie rzeczy Boże", które można zobaczyć tylko w świetle pochodzącym ze Złotego Świecznika, symbolizującego oświecenie Duchem Świętym.

NIEKTÓRZY ROZDZIELAJĄ "KLER" I "LAIKAT"

    Lecz gdyby słowo "duchowny" było używane w sensie biblijnym, jako oznaczające sługę - kogoś poświęconego na służbę Bogu, poświęconego, by czynić Jego wolę aż do śmierci, wtedy ten termin będzie się stosował nie tylko do tych z tej klasy, którzy nauczają publicznie, ale również do tych z tej klasy, którzy - innymi talentami - służą Panu i kładą swoje życie za braci innymi sposobami, zarówno publicznie, jak i prywatnie.

    Ludzkie systemy, błędnie nazwane kościołami Chrystusa, podniosły fałszywe sztandary na temat kapłaństwa i podzieliły lud Boży, przeciwnie do Jego porządku, na "kler" i "laikat". Na szczęście pogląd ten zaczął się zmieniać, gdyż Chrześcijanie dostrzegają to, co nasz Pan i Apostołowie wyraźnie stwierdzili, iż "niewiele mądrych według ciała, niewiele możnych, niewiele zacnego rodu" zostało powołanych i przyjętych do Jego kapłaństwa; ale głównie "ubodzy na tym świecie, aby byli bogatymi w wierze, i dziedzicami królestwa" (1 Kor. 1:26; Jak. 2:5).

    Pomiędzy Pańskimi kapłanami znajdowało się wielu, którzy byli bardzo nisko poważani, rolnicy, zwykli robotnicy, jednak mężczyźni i kobiety, których serca były w pełni oddane Panu, i których służba polegała na czynieniu na miarę swych sił wszystkiego, co ich ręce napotkały do zrobienia jako Panu - czyniąc dobrze wszystkim, którym mieli okazję, a zwłaszcza domownikom wiary - kładąc swoje życie dla braci.

    Kiedy ostatecznie zostaną ogłoszone listy, to niewątpliwie nazwisk wielu wysoko cenionych wśród ludzi, nazwisk wielu wielkich i zacnych, mądrych i uczonych, uznawanych przez ludzi, po których się spodziewano, iż będą też uznani przez Pana, może tam zabraknąć; ponieważ, w swej miłości do uznania ich przez ludzi, nie szukali wyłącznie uznania pochodzącego od Boga - albo z powodu braku przejawiania właściwej wiary w Okup, albo z powodu zaniechania praktykowania właściwego poświęcenia - poświęcenia swego życia na służbę Panu.

NAGRODA WIERNYCH

    To głównie do tej antytypicznej klasy kapłańskiej odnosi się nasz na początku zacytowany werset. Ich wdzięczność dla Pana za jego łaski i błogosławieństwa sprawiła, iż życie nie było dla nich drogie, że kładli je dobrowolnie w Jego służbie. Ich serca były przepełnione uwielbieniem, ponieważ po poświęceniu się i po wejściu w ten sposób do przybytku Pana, aby usiąść z Chrystusem w niebiańskich warunkach, niebiańskie światło i pokarm im dostarczany umożliwiał im radowanie się bez miary nawet w ucisku, nawet w sprawach, które inaczej, według ciała, bez siły i oświecenia przez prawdę, zniechęciłyby ich i wzbudziłyby w nich bojaźń.

    Ponieważ weszli w tę społeczność z Panem w Jego cierpieniach, z Jego duchem oceny, mogli się cieszyć nawet w domu ich pielgrzymowania - a kiedy pielgrzymka się skończyła, jako nowe stworzenia przeszli poza zasłonę, do pełni oczekującej ich radości - stali się tacy, jak Jezus, widząc Go takim, jakim On jest, i dzieląc Jego chwałę.

SB ’00,2-4; BS '97,73-75.