PYTANIA BIBLIJNE

JEZUS TERAZ ISTOTĄ DUCHOWĄ, NIE CIELESNĄ

    Pytanie: W jaki sposób Pismo Święte udowadnia, że Jezus od swojego zmartwychwstania jest istotą duchową, a nie ludzką, cielesną, w żadnym tego słowa znaczeniu ?

    Odpowiedź: Zwrócimy naszą uwagę szczególnie na cztery ustępy:

    1. 1 Kor. 15:45: "Stał się pierwszy człowiek Adam w duszę żywą, ale pośledni Adam w ducha ożywiającego" - to znaczy duchem, dającym życie. Dlatego, jak Adam z Ogrodu Eden stał się istotą ludzką, tak Adam z nieba stał się istotą duchową.

    W wersecie 46 Paweł wyraźnie mówi nam, że Adam z Ogrodu Eden nie był duchową, ale ludzką istotą; i że późniejszy Adam, nasz Pan, jest istotą duchową. Apostołowie dowodzą tego przez wykazanie w w. 47, że pierwszy Adam miał ciało uczynione "z ziemi", materialne, składające się z substancji ulegających rozkładowi - z mięśni, kości, ścięgien, skóry, krwi, włosów (1 Kor. 15:50), podczas gdy Wtóry Adam, nasz Pan, miał ciało pochodzące "z nieba", składające się z duchowych substancji.

    Wyrażenia "z ziemi" oraz "z nieba" odnoszą się do pierwiastków, z jakich składały się te ciała. Te trzy wersety w swoim bezpośrednim oświadczeniu i przez przeciwstawienie dwóch Adamów, co się tyczy ich ciał i pierwiastków, z których zostały uczynione, udowadniają, że nasz Pan powstał z śmierci jako istota duchowa, mająca duchowe ciało, i w żadnym znaczeniu nie był istotą ludzką z ludzkim ciałem.

    2. W 2 Kor. 3:17 nasz Pan znów w sposób bezpośredni jest nazwany duchem: "Aleć Pan jest tym Duchem."

    3. Apostoł Paweł w 2 Kor. 5:16 pisze: "a chociaśmy też znali Chrystusa według ciała, lecz już teraz więcej nie znamy". Słowa Pawła wskazują, że Jezus nie był dłużej taki, jak poprzednio - został wywyższony do natury duchowej. Przyczyna tej zmiany tkwiła w tym, że gdy nasz Pan zmartwychwstał, to powstał z śmierci jako istota duchowa, a nie cielesna w jakimkolwiek znaczeniu tego słowa.

    4. 1 Piotra 3:18 potwierdza to samo, wyrażając się o Jezusie: "umartwiony będąc ciałem, ale ożywiony duchem". Zauważmy kontrast, jaki występuje w tym wersecie między Jego umieraniem a ożywieniem. Zgodnie z większością poglądów teologicznych, które nauczają, że nasz Pan powstał z śmierci jako człowiek, a nie istota duchowa, to ten werset powinien brzmieć następująco: "Jego ciało umarło, a następnie ożyło". Jezus teraz jest duchem.

    Te cztery zacytowane wersety wykazują, że nasz Pan, od chwili swego zmartwychwstania nie jest dłużej, w żadnym znaczeniu, cielesną, ludzką istotą, ale duchową istotą - rzeczywiście, istotą duchową najwyższego rzędu, Boską (2 Piotra 1:4).

 

 

ANALIZA EW. JANA 2:19-21

    Pytanie: Czy Jan 2:19-21 udowadnia, że ziemskie ciało Jezusa miało być Jego ciałem po zmartwychwstaniu?

    Odpowiedź: Kiedy nasz Pan mówił o wywyższeniu kościoła swojego ciała, odnosił się do antytypicznego Kościoła (1 Kor. 3:16,17; 2 Kor. 6:16; Ef. 2:19-22), Jego Ciała (Rzym. 12:5; 1 Kor. 12:12-27; Ef. 1:22,23; 3:6; 4:4,12,16; 5:23,30; Kol. 1:18,24). Jezus obiecał, że nawet gdyby nieprzyjaciele zabili członków Ciała, On wzbudzi ich trzeciego dnia.

    Zgodnie z chronologią Biblii, Jezus mówił to w czasie piątego 1000-letniego dnia od upadku Adama w 4127 r. przed Chr. Ale trzeciego 1000-letniego dnia od tego momentu, czyli siódmego dnia od upadku Adama, w którym to dniu obecnie żyjemy, On wzbudził członków Ciała i oni żyją, panując wraz z Nim (Obj. 20:4,6).

 

 

"DUCH NIE MA CIAŁA ANI KOŚCI"

    Pytanie: Co Jezus miał na myśli, kiedy po zmartwychwstaniu powiedział do swoich uczniów: "Oglądajcie ręce moje i nogi moje, żemci ja jest on; dotykajcie się mnie, a obaczcie; bo duch nie ma ciała ani kości, jako widzicie, że ja mam" (Łuk. 24:39)?

    Odpowiedź: Powinniśmy pamiętać, że kiedy Jezus ukazał się swoim uczniom "oni przelęknąwszy się i przestraszeni będąc, mniemali, że ducha widzieli" - widmo, zjawę (w. 37; porównaj z Mat. 14:26, phantasma). Dlatego On musiał rozproszyć ich wątpliwości i potwierdzić, że to był ich umiłowany Pan, chociaż w ciele fizycznym. Niektórzy chrześcijanie wyciągają stąd wniosek, że Jezus, używając wyrażenia "ciała ani kości" udowadnia, że powstał jako istota cielesna z duchem, krążącym w Jego żyłach. To nie jest właściwa konkluzja. Ponieważ Jego uczniowie nie mogli wyczuć palcami "ciała i krwi" (jak się zwykle określa ludzką naturę) odwołał się zamiast tego do swojego "ciała i kości". Aby ich przekonać, że to rzeczywiście On stoi przed nimi - Ten, który umarł - pokazał im wówczas, a także tydzień później, kiedy obecny był Tomasz, swoje ręce, stopy i bok (w. 40; Jan 20:20,25-27).

    Nacisk, jaki został położony podczas tego spotkania jest dowodem i ponownym poświadczeniem zmartwychwstania Jezusa, ale nie Jego ciała. To było konieczne dla ich wiary, gdyż swoimi własnymi zmysłami, doświadczyli, że On jest istotą żyjącą.

SB ’01,71-72; BS '00,70.