PYTANIA BIBLIJNE

Pewien czytelnik przysłał nam następujący list:

    Pytanie: W Sztandarze Biblijnym zauważyłem artykuł o tym, że chrześcijaństwo zniosło niewolnictwo [Sztandar Biblijny Lipiec 2001, s.52, wyjątek z 12 tomu epif., Biblia], Być może, lecz tylko potem, gdy chrześcijanie zaangażowali się w to przez setki lat. Ludzie byli paleni na stosach przez 300 lat, przeciw rdzennym Amerykanom popełniano zbrodnie ludobójstwa, Purytanie sprzedali pozostałych z nich chrześcijańskim handlarzom niewolników z Hiszpanii, Żydzi byli mordowani, dzisiaj dzieci są zabijane (przez aborcję), a wszystko przez "chrześcijan." Rola kościoła, i uczęszczających do niego, w mordowaniu ludzi przez wiele wieków jest dobrze udokumentowana. [podpis]

    Odpowiedź: Sprawy poruszone przez autora listu zostały dobrze ujęte. Historia rzeczywiście dowodzi, że wielka niesprawiedliwość była czyniona przez tych, którzy twierdzili, że są chrześcijanami. Chrześcijanina wrogo nastawiano przeciw chrześcijaninowi; chrześcijanie do śmierci prześladowali niewierzących i vice versa.

    Autor artykułu, którego fragment przytoczyliśmy, Paul S.L. Johnson (Wydawca tego miesięcznika od czasu jego powstania w 1920 roku do 1950), był w pełni świadomy skutków prześladowania. Urodzony i wychowany jako Żyd, cierpiał z powodu odrzucenia go przez rodzinę, kiedy nawrócił się na chrześcijaństwo. On dobrze wiedział, że nadużycia wspomniane przez autora listu miały miejsce. Takich czynów żadnym sposobem nie bronił. Ani on, ani my nie twierdziliśmy, że chrześcijaństwo nie ponosi winy w tym względzie. Jednakże bezpiecznie jest powiedzieć, że terror przeszłości nie może być przypisywany chrześcijaństwu Chrystusowemu.

    Jezus powiedział: "Syn człowieczy nie przyszedł zatracać dusz ludzkich, ale zachować" (Łuk. 9:54-56). I ponownie, w swym wyznaniu przed Piłatem, Jezus powiedział, że Jego Królestwo "nie jest z tego świata," w przeciwnym razie "wżdyćby mię słudzy moi bronili" (Jan 18:36). Jego misja nie miała wojującego ani militarnego charakteru. To hańba dla wielu Jego naśladowców, że nie zachowali Jego ducha.

Nominalne chrześcijaństwo zastąpiło prawdziwe

    Wypaczenie chrześcijaństwa w sektach i denominacjach zniekształciło pokojowe posłannictwo Chrystusa. Dodatkowo, wprowadzenie doktrynalnych błędów, takich jak wieczne męki oraz strach, jaki ta nauka szerzyła, pobudziło wzrost cech sadystycznych i prześladowczych skądinąd w godnych pochwały instytucjach, które pozwalały, aby taka polityka była wprowadzona w życie przez okrutne i nieokrzesane osoby.

    "Walka o dusze" była głównym powodem tych przestępstw. Ponadto, za większością tych intryg stał szatan, przeciwnik Boga. Szatan, jako wielki niszczyciel prawdy, był w wielkiej mierze odpowiedzialny za "podział i zniewolenie" umysłowości kościoła chrześcijańskiego, który stał się słaby i zeświecczały. Pomyślny rozwój Kościoła Chrystusowego nigdy nie był życzeniem szatana - im bardziej mógł go oczernić, tym bardziej był w tym zaangażowany.

    W mniej odległych czasach, jako rezultat przepowiedzianego postępującego światła Biblii i zwrotu w kierunku bardziej aktywnego chrześcijaństwa - szczególnie od czasów Reformacji - wyłoniła się tendencja większego społecznego współczucia. W wielkim stopniu można to zawdzięczać ściślejszemu stosowaniu biblijnych zasad jako lekarstwa na niedomagania społeczne. Poczynając od końca XVIII wieku, społeczni reformatorzy po obu stronach Atlantyku zajęli się problemami pracy dzieci, alkoholizmu, warunków pracy górników i pracowników fabryk, problemami osób w podeszłym wieku oraz fizycznie i umysłowo upośledzonych - głównie z chrześcijańskiego punktu widzenia.

    Organizacje takie jak Armia Zbawienia i Stowarzyszenie Chrześcijańskich Młodych Mężczyzn [i Kobiet] wyrosły z chrześcijańskiej troski o osoby z wadami. Chrześcijanie tacy jak Lyman Beecher, Harriet Beecher Stówę, William Lloyd Garrison, Granville Sharp, Thomas Clarkson i William Wilberforce, prowadzili aktywną i pomyślną kampanię przeciwko handlowi niewolnikami. Jednakże, upłynął pewien czas, zanim ta zła praktyka została oficjalnie zniesiona w chrześcijańskiej sferze wpływów. Wiele chorób społecznych, takich jak masowa aborcja, wciąż trwa i prawdopodobnie będzie trwać, dopóki Królestwo Chrystusa nie zostanie ustanowione - co jest tematem tego numeru.

    Chrześcijaństwo w praktyce nie jest doskonałe. Ono nie może być doskonałe, skoro ci, którzy je praktykują, są niedoskonali. Jako indywidualni chrześcijanie musimy starać się, aby być szczerymi i czystymi ludźmi, a także czynicielami pokoju, jak uczył Jezus (Mat. 5:9).

SB ’01,89-90; BS '00,88.