PYTANIA BIBLIJNE

    Pytanie: Czy jest możliwe, aby ktoś popierający fałszywe doktryny, takie jak wrodzona nieśmiertelność rodzaju ludzkiego, przytomność umarłych oraz wieczne męki, miał ducha świętego?

    Odpowiedź: Lud Boży stanowią w całości ci, którzy żałują za swoje grzechy, przyjmują Jezusa za swojego Zbawcę (udzielającego usprawiedliwienia z wiary) i starają się żyć sprawiedliwym życiem. Niektórzy postąpili krok dalej i poświęcili swoje życie Jemu - obiecując być umarłymi dla świata i swojej własnej woli, a żywymi dla Jego woli. Wszyscy, którzy czynią takie kroki i dochodzą do społeczności z Bogiem przez Jezusa, mają pewną miarę Jego świętego ducha - ducha prawdy, sprawiedliwości i świętości.

    Wszyscy posiadający ducha świętego mają w różnym stopniu duchowe pragnienia, znajomość planu Bożego i rozwój w łaskach charakteru na podobieństwo Chrystusowe. Te różne stopnie miary ducha świętego ludu Bożego zależą od wielu czynników - od czyjegoś stopnia w jakim poświęcił się Bogu, od zdolności danej jednostki (naturalnych i duchowych), stosowania środków, jakich Bóg udziela w celu zdobycia większego napełnienia Jego duchem (takich jak studiowanie, głoszenie, praktykowanie Jego Słowa, czujność, modlitwa, zgromadzanie się ze współwyznawcami), i długości czasu, w jakim ktoś jest uczniem Chrystusowym.

Wzrastanie w łasce i wiedzy

    Ideałem jest zasada, że wiedza i łaska powinny współdziałać, tak więc gdy ktoś wzrasta w łasce, to również wzrasta w znajomości Słowa Bożego (2 Piotra 1:5-11; 3:18). Czasami ten wzrost nie idzie w parze i możemy zaobserwować, że niektórzy są bardziej rozwinięci w wiedzy aniżeli w łasce, a drudzy są bardziej rozwinięci w łasce niż w wiedzy. Szczególnie niebezpieczna jest duża ilość wiedzy w połączeniu z niewielkim rozwojem w łaskach chrześcijańskiego charakteru, ponieważ czytamy: "umiejętność nadyma, ale miłość buduje" (1 Kor. 8:1).

    Większa wiedza i zdolności zwiększają odpowiedzialność danej jednostki, gdyż "od każdego, komu wiele dano, wiele się od niego upominać będą; a komu wiele powierzono, więcej będą chcieć od niego" (Łuk. 12:48). Źle wykorzystana wiedza pomniejsza stopień łaski danej osoby; a jeżeli łaska maleje, to znajomość Bożego Słowa i Planu zaczyna zanikać. My również jako uczniowie powinniśmy mieć więcej ducha świętego obecnie, aniżeli mieliśmy wcześniej podczas naszego chrześcijańskiego biegu.

    Świat chrześcijański w ogólności wciąż pozostaje pod silnym złudzeniem w ciemności błędu, a wskutek tego nie ma wiele świętego ducha Bożego (Izaj. 60:2). Kiedy Bóg wezwał nas "z ciemności do dziwnej swojej światłości", niektórzy byli zdziwieni dostrzegając, jak mało wiedzieliśmy - jak nieświadomi byliśmy co do niektórych drogocennych wiadomości ze Słowa Bożego oraz sposobu wzrastania w łasce (1 Piotra 2:9).

    Wielu spośród nas również wierzyło w Jezusa jako naszego Zbawiciela i nawet poświęcało się Bogu na służbę przez dłuższy czas, zanim otrzymało właściwe zrozumienie dotyczące prawdziwego znaczenia piekła Biblii - nieświadomy "sen śmierci,, (Ps. 13:4) - w odróżnieniu od koszmaru wiecznych mąk z okresu Ciemnych Wieków. Również o tym, że dusza ludzka nie ma wrodzonej nieśmiertelności, ale że "dusza, która grzeszy, ta umrze" (Ezech. 18:4,20; Mat. 7:13; 2 Piotra 2:1,12). Niewątpliwie są tacy, którzy jako wierzące i poświęcone dzieci Boga mają Jego ducha świętego, ale nie otrzymali jeszcze właściwego zrozumienia tych oraz innych prawd Słowa Bożego.

    Kiedy we właściwym czasie zostanie ustanowione na ziemi Królestwo, nastaną dla wszystkich sprzyjające warunki do otrzymania znajomości naszego Pana i Jego Słowa (Izaj. 11:9). Niech ten fakt nie skłania nas do zaniechania wysiłków rozpowszechniania jego Prawdy, ponieważ jest wiele dzieci Bożych, nieoświeconych w Jego Słowie i Planie, które próbują żyć na zebranym mleku i plewach z okresu Ciemnych Wieków, i które potrzebują pomocy. Oni mają pewien stopień Bożego ducha świętego i gorliwość ku Bogu mają, ale nie "według wiadomości" (Rzym. 10:2). Jeżeli zostaliśmy obdarzeni w należytym stopniu wiedzą i zrozumieniem Prawdy Bożej, bądźmy wierni w dzieleniu się tym z drugimi gdziekolwiek i kiedykolwiek jest to możliwe, i nie odnośmy się z lekceważeniem do tych, którzy nie są jeszcze wolni od wyznaniowych błędów.

 

 

    Pytanie: U Kaz. Sal. 1:18 czytamy: "Bo gdzie wiele mądrości, tam jest wiele gniewu, a kto przyczynia umiejętności, przyczynia boleści." Jeżeli to jest prawdą, to czy nie byłoby lepiej dla nas, gdybyśmy pozostali w nieświadomości i nie szukali wiedzy ani mądrości?

    Odpowiedź: Zacytowane zdanie jest prawdą, ponieważ Bóg natchnął Salomona, aby napisał tę księgę Kaznodziei Sal. (1:1,2), tak jak natchnął go do napisania zbioru Przypowieści, gdzie czytamy: "Początkiem wszystkiego jest mądrość, nabywajże mądrości, a za wszystką majętność twoją nabywaj roztropności"; "Albowiem lepsza jest mądrość niż perły, także wszystkie pożądane rzeczy nie porównają z nią"; "Wargi sprawiedliwego wiele ich żywią; ale głupi dla głupstwa umierają" (Przyp. 4:7; 8:11; 10:21). Ponieważ Słowo Boże nie może przeczyć sobie, to znaczy, że zdania z Kaznodziei oraz z Przypowieści musiały być napisane z różnych punktów widzenia.

    Ta sprawa stanie się jaśniejsza, jeżeli będziemy pamiętać, że Salomon piszący Ecclesiastes najwyraźniej przedstawia Starożytnych Godnych jako klasę (od Abla do Jana Chrzciciela; Żyd. 11; Mat. 11:11); i wydaje się, że jego myśli przedstawiają ich naturalne, ludzkie i pesymistyczne myśli, ponieważ oni zastanawiali się nad próżnością, bezcelowością różnych doświadczeń, jakie oni i drudzy przechodzili pod przekleństwem Adamowego grzechu oraz śmierci i nad tym dlaczego te doświadczenia zostały dozwolone. Przeto Kaznodzieja nie daje całkowitej odpowiedzi na pytanie dlaczego były dozwolone takie daremne doświadczenia pod przekleństwem, ale jedynie taką, jaką Starożytni Godni rozumieli z ich ograniczonego punktu widzenia.

Przyczyna zła

    To zagadnienie dozwolenia na zło nie było rozumiane w pełni wcześniej niż w Żniwie Wieku Żydowskiego (po pierwszym przyjściu naszego Pana), a szczególnie w Żniwie Wieku Ewangelii. Ale, jak widzimy z Kaz. 12:13,14, Starożytni Godni rozumieli ten temat w wystarczającym stopniu, aby dostrzec, że doświadczenie człowieka pod przekleństwem było po to, by pokazać mu próżność rzeczy ziemskich i pracy pod przekleństwem, a z tego nauczyć go czci dla Boga i przestrzegania Jego przykazań, ponieważ to wszyscy ludzie winni są Bogu.

    Słowa tej księgi są przytoczone jako nauki Starożytnych Godnych, którzy byli wykonawcami Boskich spraw ze Starego Testamentu (1:1). Jednym z głównych tematów ich kazań była, jak uważali, zupełna marność wszystkich ziemskich rzeczy pod przekleństwem (w.2). Cóż za zysk ma człowiek ze swojej pracy pod koniec życia pod przekleństwem, pokazane jako rozmyślanie Starożytnych Godnych (w.3)? Oni przeciwstawiają przemijanie każdej generacji trwaniu natury (w.4). Rozważają, że słońce nieustannie przemierza swoim torem (w.5), że wiatr zatacza swoje koła (w.6) oraz że woda w swoim biegu przybiera różne formy: pary, chmur, deszczu, które przechodzą w strumienie, potoki, rzeki, jeziora i oceany, powtarzając te procesy bez końca (w. 7).

    Oni rozmyślali o przytłaczających brzemionach, o niezadowalającym stanie wzroku i słuchu (w.8), o powtarzających się cyklach w naturze i społeczeństwie (w.9,10), o zbiorowej amnezji ludzkości co do jej przeszłości oraz przyszłych doświadczeń (w. 11).

    Starożytni Godni, jako wykonawcy w Bożym Starym Testamencie spraw dla Jego ludu (w.12), miłowali zgłębianie wiedzy ziemskiej, ale traktowali to jako męczące zadanie (13). Wszystkie ich rozmyślania wokół tych rzeczy doprowadziły ostatecznie do uświadomienia sobie ich marności i niezadowolenia duchowego (w. 14), a także niemożliwości usunięcia ludzkiej deprawacji i licznych niedostatków (w. 15).

    Ponieważ w kolejnych generacjach rozmyślali nad swoim stanem, rozpoznali bogactwo zaszczytu i wiedzy, które stały się ich udziałem jako przewyższające posiadane przez ich przodków, a także rozpoznali wielkość doznań ich serc odnośnie Słowa Bożego. Rzeczywiście, oni byli usposobieni do dokładnego rozsądzania rzeczy dotyczących prawdy, przesądów i błędu; i doszli do wniosku, że takie zajęcie wprowadza zakłopotanie (w.17), a więc stwierdzili, że wiele prawdy niesie z sobą wiele smutku z powodu przekleństwa, i kiedy ktoś powiększa swoją wiedzę na temat tego przekleństwa, która nie jest oświecona światłem Nowego Testamentu, przysparza sobie o wiele więcej boleści (w.18).

    Księga Przypowieści mówi w sposób proroczy o mądrości i wiedzy z innego, wyższego punktu widzenia niż ten, który widzimy u Kaznodziei. Dostrzegamy, jak w Przyp. 2:1-11 pięknie jest opisane drogocenne dziedzictwo ludu Bożego. Rzeczywiście, mądrość jest cennym majątkiem (Przyp. 3:13-24; 4:5-13; Jak. 1:5; 3:13-18). Oceniajmy to, rosnąc "w łasce i w znajomości Pana naszego i zbawiciela Jezusa Chrystusa", ponieważ "nie próżnymi, ani niepożytecznymi wystawi was w znajomości Pana naszego Jezusa Chrystusa" (2 Piotra 3:18; 1:8).

SB ’02,142-143; BS '02,141-142.