BIBLIJNA LEKCJA EZDRASZA

NEHEMIASZ 8

"Zakon Pański jest doskonały, nawracający duszę" - Ps. 19:8 -

    EZDRASZ NAJWIDOCZNIEJ POWRÓCI! doBabilonu, aby przeprowadzić studia nad Zakonem i sporządzić z tego sprawozdanie. Następnie, 13 lat później, znów słyszymy o nim jako o wybitnej postaci w Jerozolimie. Dzieło ukończenia przez Nehemiasza murów miasta i jego bram nastąpiło tydzień przed żydowskim nowym rokiem. Ten tydzień był przeznaczony na odpoczynek i pokrzepienie, a tego dnia (około 1 października) miało miejsce powszechne zwołanie lub zgromadzenie publiczne na otwartej przestrzeni, tuż za świątynią. Wzniesiono tam podium lub mównicę dla Ezdrasza, który z tej okazji wystąpił jako nauczony w Piśmie lub uczony mąż, czytając ludowi z Księgi prawa od poranku aż do południa. Czytanie odbywało się etapami; kapłani i Lewici wmieszali się w lud, wyjaśniając im znaczenie wielu ustępów. Kiedy prawo było odczytywane, ci ludzie, z szacunku, wstali, a następnie usiedli na ziemi, kiedy je dyskutowano.

    To była nadzwyczajna lekcja Biblii, która wzbudziła głębokie zainteresowanie. Ponieważ ludzie usłyszeli słowa Boskiego Prawa i byli świadomi, że przestąpili to Prawo - nawet do tego stopnia, do jakiego pozwalały im możliwości - dostrzegli powód dla którego Pan dozwolił, aby przyszły na nich różne chłosty, niewole, itp. Dostrzegli, że takie było Jego przymierze, które zawarł z nimi; że posłuszeństwo tej części przymierza, która ich dotyczyła, była nagradzana błogosławieństwami i powodzeniem, a nieposłuszeństwo - karą, niewolą itd. Świadomość grzechu sprowadziła żal i łzy - lud zapłakał boleśnie.

    Wówczas Nehemiasz, Ezdrasz i inni wyjaśnili ludowi, bezpośrednio lub przez Lewitów, że to nie jest czas na łzy, ale przeciwnie, czas radości. Mieli pamiętać nie tylko srogość Boga w karaniu przestępstw ich ojców, ale mieli pamiętać również o Jego litościach, które teraz do nich wracają, i szczególnie oceniać fakt, że ponownie posłał do nich Zakon, okazując w ten sposób gotowość przywrócenia ich z powrotem do Swojej łaski. Oni przypomnieli sobie, że ten sam Zakon, który przepowiadał kary, ogłaszał także miłosierdzie Boże oraz to, że gdy będą pokutowali, On wybaczy im i przywróci do Swojej łaski. Tak więc ich łzy obróciły się w śmiech, a ich lament - w radość.

    Posłannictwem Nehemiasza były słowa: "Idźcież, jedzcie rzeczy tłuste, a pijcie napój słodki, a posyłajcie cząstki tym, którzy sobie nic nie nago-towali; albowiem święty jest dzień Panu naszemu. Przetoż się nie frasujcie; albowiem wesele Pańskie jest siłą waszą" (w.10).

CZYTALI ZAKON WYRAŹNIE

    Mamy oświadczenie, że oni "nauczali lud zakonu". Oczywiście, dzisiaj odczuwa się wielką potrzebę takiego właśnie nauczania. Nominalny duchowy Izrael znajduje się w opłakanym stanie z powodu braku zrozumienia Słowa Bożego. Wydaje się, że żyjemy w czasie, do którego odwołał się Prorok, zapowiadając: "... poślę głód na ziemię", mówi Pan, "nie głód chleba, ani pragnienie wody, ale słuchania słów Pańskich" (Amos 8:11).

    Wielu wyobraża sobie, że zna nauki Biblii, podczas gdy w rzeczywistości są oni obeznani z takim lub innym wierzeniem z tej mroczniejszej przeszłości, a wszystkie one, musimy przyznać, zawierają trochę prawdy z dużą dozą błędu. Nasz wielki błąd polega na założeniu, że nasze wyznania wiary i wszystkie nasze wierzenia mocno i w zupełności odpowiadają naukom Biblijnym. Ten błąd kosztował już bardzo wiele. Tysiące najbardziej szlachetnych umysłów porzuciło Biblię wskutek błędnego przypuszczenia, że te wierzenia w sposób właściwy przedstawiają jej nauki. Te inteligentne umysły, upewniając się, że dłużej nie mogą popierać całkowicie żadnego chrześcijańskiego wierzenia, odrzucają zarówno te wierzenia, jak i Biblię.

STUDIOWANIE BEZ WYZNANIOWYCH OKULARÓW

    To, co koniecznie powinno być zrobione, to podjęcie studiów Biblii, jednak bez naszych wyznaniowych okularów. Nasi przodkowie, którzy stworzyli te wierzenia mają większy lub mniejszy udział w prześladowaniu siebie nawzajem, co dzisiaj całkowicie potępiamy. Bez wątpienia byli, oni tak samo uczciwi, jak my, ale mieli mniej światła - żyli bowiem w ciemnych wiekach. Wiara, że Bóg męczy tysiące milionów Swoich stworzeń, doprowadziła naszych przodków, mających jak najlepsze intencje, do stosowania wobec siebie tortur w imieniu Boga, w sposób, którego dzisiaj nie możemy popierać jako sprawiedliwy ani jako Chrystusowy, bądź też jako wypływający z miłości.

    Wobec tego dlaczego mamy zakładać, że te wierzenia są poprawne we wszystkich szczegółach? Czy raczej nie powinniśmy widzieć, że skoro tak dobry człowiek, jakim był brat Jan Kalwin, popełnił tak wielki błąd podpisując nakaz sądowy, który posłał brata w Chrystusie, Servetusa, na stos, dowodząc, że coś złego tkwiło w teologicznych ideach Kalwina, które położyły fundament pod prawie wszystkie nasze protestanckie wierzenia?

    Przy pomocy tych cudownych Biblii, które mamy dzisiaj, i które znajdują się prawie w każdym domu, powinniśmy znać więcej jej nauk, niż którykolwiek z naszych przodków mógł w jakikolwiek sposób poznać. Nasze Biblie nie tylko stanowią w tym względzie pomoc w nauczaniu, ale wydawane są w dogodnej formie. Mamy pomoce do studiowania w postaci konkordancji, uwag na marginesie, Biblie zredagowane tematycznie itd. Czy nie jest czas, aby duchowi Izraelici dołożyli wszelkich starań, żeby na nowo zwrócić się ku Biblii i nauczać ludzi uwzględniając jej nauki?

    Nie jesteśmy zwolennikami tylko czytania dużej ilości rozdziałów dziennie lub zapamiętywania wersetów ani też zwykłych lekcji w Szkołach Niedzielnych. Jesteśmy orędownikami odbudowy naszej wiary jedynie na podstawie Biblii. Gdyby wszyscy z ludu Bożego mogli zdjąć ze swoich umysłów wyznaniowe okulary i badać na nowo Słowo w jego własnym świetle, to z pewnością wielkie błogosławieństwo szybko spłynęłoby na nich. Ci studenci biblijni wkrótce staliby się jednością wzajemnie, a także z Ojcem i z Panem Jezusem Chrystusem - jednym Kościołem Boga żywego, o którym wspomina Pismo Święte, z jednym Panem, jedną wiarą, jednym chrztem, Jednym Bogiem i Ojcem wszystkich.

MOC BOŻEGO PRAWA

    W Słowie Bożym jest moc wspierająca dobro, której nie można znaleźć w żadnym innym miejscu. Wyższy Krytycyzm jest w dużej mierze odpowiedzialny za wzrost bezprawia na świecie. "Zakon Pański jest doskonały, nawracający duszę" -zmieniający ludzką naturę. Wyższa Krytyka we wszystkich naszych szkołach i seminariach czyni straszne dzieło zniszczenia, w porównaniu z którym dzieła Woltera, Tomasza Paine'a i Roberta In-gersolla są niczym. Można zupełnie bezpiecznie powiedzieć, że trzy czwarte wszystkich absolwentów kończących wszystkie szkoły w ciągu ostatnich trzydziestu lat to osoby niewierzące w Biblię oraz że ich wpływ jest stale używany do podkopywania wiary u innych. Błędy, które doprowadziły do ich niedowiarstwa narażają swoim wpływem innych. Sama Biblia jest przedmiotem studiów i powinno się wierzyć tylko w to, czego ona naucza, bez względu na to czy odpowiada to naszym poprzednim wierzeniom, czy jest im przeciwne.

SB ’03,8-9; BS '03,8-9.