LATA, KTÓRE ZJADŁA SZARAŃCZA

JOEL 2:25

    "Jeśli Czas jest czwartym wymiarem Przestrzeni, dlaczego jest i dlaczego zawsze był uważany za coś odrębnego? I dlaczego nie możemy się poruszać w Czasie, tak jak poruszamy się w innych wymiarach Przestrzeni?"

    Herbert George Wells napisał te słowa w swej noweli Wehikuł Czasu (1895) u szczytu Wieku Przemysłowego. Jego bohater przemierzał przeszłość i teraźniejszość w swej cudownej maszynie z mosiądzu i kości słoniowej. To opowiadanie rozpalało wyobraźnię ludzi w jego czasach i dało początek gatunkowi science fiction, którym od dziesięcioleci są nacechowane książki i filmy.

    Lecz w realnym świecie, przeszłość nieodwołalnie odeszła w zapomnienie i nie możemy do niej wrócić i zmienić jej wydarzeń. Lecz jak często żałujemy, że nie możemy tego zrobić! Ile razy pragniemy powrócić w czasie i odmienić nasze czyny lub podjąć inne decyzje, by zmienić ten czy tamten smutny rezultat.

Wewnętrzny głos

    Sumienie jest najbardziej godną uwagi zdolnością. Oczywiście, ono nie może być wyjaśnione za pomocą ewolucyjnej filozofii. Gdy zostanie zranione, czułe sumienie nie daje się łatwo uspokoić, ono dręczy swego właściciela, dopóki nie zostanie usatysfakcjonowane. Dopiero wtedy, gdy szkoda zostanie naprawiona, ofiara złożona, a grzech odpokutowany, ono uwalnia swoją ofiarę. Dla tych nie szczęśliwych, którzy gwałtownie staczają się w dół w wyniku nadużywania narkotyków czy alkoholu lub są uwięzieni w procesie seksualnej degradacji, wstyd i wyrzuty sumienia, które sprowadzają na siebie, jest często zbyt trudny do zniesienia i za jedyne wyjście uważają samobójstwo.

    Śmiało można powiedzieć, że żaden z nas nie jest bez winy wobec pewnych, nękających nas grzechów przeszłości. Świadomość tego może pozbawiać nas chwil ciszy i spokojnej refleksji, doprowadzając do drażliwości i wyczerpywania się naszej odwagi. Nasze cierpienie może wynikać z uznania, że wyrządziliśmy komuś krzywdę, a możliwość jej naprawienia przekracza nasze możliwości. Być może były to przykre słowa lub niestosowne zachowanie wobec nieżyjącej już matki, ojca czy współmałżonka; lub, być może nasze czyny zepsuły stosunki z mężem lub żoną i tym samym zrujnowały nasze małżeństwo.

    Dla osób o czułym sumieniu życie może się okazać nieznośne. Zrozumienie swych grzechów budzi niepokój w oczach takich osób, grożąc obezwładnieniem ich przez strach przed ciężkim karaniem, a nawet wieczną śmiercią wymierzoną przez mściwego Boga. W przypadku takich osób uwolnienie się od winy nie przychodzi łatwo. Pamiętając o swej grzeszności, oni uciekają się do skrajności i wyobrażają sobie, że ich złe czyny są niewybaczalne.

    Śmiało można powiedzieć, że każdy z nas ma w swej przeszłości robaka, który chętnie pożarłby naszą przyszłość. Nie wolno nam dopuścić, aby tak się stało.

Ten, który zamieszkuje wieczność

    Wszechpotężny Jehowa jest Władcą przeszłości i teraźniejszości. On jest Bogiem drugich szans. On jest tak czuły, że Jezus opisuje niebiańską radość panującą, gdy grzesznik nawraca się na drogę sprawiedliwości. Szczęśliwa myśl: Bóg jest przychylnie nastawiony do odkupienia i poprawy. Pismo Święte mówi nam, że Jezus jest w stanie zbawić bezwzględnie wszystkich, którzy przychodzą do Boga przez Niego (Żyd. 7:25). Prawdziwy smutek z powodu czyjegoś grzechu, sam w sobie jest wskazówką stanu serca, które jest przyjemne Bogu. I chociaż nie możemy nie doceniać Jego sprawiedliwości i Jego gniewu wobec czyniących zło, On jest czuły dla tych, którzy przybliżają się do Niego w pokorze. W Bogu stworzenia osoby ze skruszonym sercem zawsze znajdą słuchające ucho. "Bo tak mówi On najdostojniejszy i najwyższy, który mieszka w wieczności, a święte jest imię Jego: Ja, który mieszkam na wysokości na miejscu świętym, mieszkam i z tym, który jest skruszonego i uniżonego ducha, ożywiając ducha pokornych, ożywiając serce skruszonych" (Iz. 57:15).

Naprawienie straty

    Tekst w nagłówku naszego artykułu pochodzi z rozdziału wyszczególniającego karania, które z jednego punktu widzenia spadły na Izrael z powodu Jego niewierności wobec ich Boga przymierza oraz karę, jaką zapłacili w formie częstych pobytów w niewoli. (On także opisuje przyszły atak na obecny, ponownie zgromadzony Izrael - lecz jest to odrębny temat.)

    Pomimo Jego sądów przeciw Izraelowi, Boska troska o Jego wybrany lud objawia Jego długie znoszenie i miłosierdzie. Ten tekst jest obietnicą nagrodzenia straty spowodowanej niedotrzymaniem zobowiązań Izraela - naprawienia skutków przeszłości. W innym miejscu, na szerszą skalę, to jest nazwane Restytucją lub "czasami odświeżenia." Bóg obiecał ludzkości jako całości, że naprawi złe skutki grzechu i cierpienie, które dotyka ludzkość od upadku w Edenie (Dz.Ap. 3:19-23).

Odpuszczającemu odpuści

    Jak nam odpuszczono, tak i musimy odpuścić. Ta piękna zasada jest podkreślona w modlitwie naszego Pana: Odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom (Mat. 6:12).

    Dla winnego jest pokój w krwi Chrystusa. Tylko przez przyjęcie Jego ofiary, dokonanej raz na zawsze i za wszystkich ludzi, skruszone serce może znaleźć odpocznienie. I to jakże błogosławione odpocznienie! "Przetoż teraz żadnego potępienia nie ma tym, którzy będąc w Chrystusie Jezusie nie według ciała chodzą, ale według ducha", pisze Apostoł Paweł (Rzym. 8:1). Możemy przypuszczać, że Apostoł był nękany przez swe własne serce z powodu grzechów przeciw Kościołowi - podając mężczyzn i kobiety do więzienia i na śmierć. Z własne go punktu widzenia, on oświadcza, że jest największym z grzeszników (1 Tym. 1:15).

    Czy jesteśmy zniechęceni? Przygnębieni? Czy boimy się spojrzeć w przyszłość z powodu naszej przeszłości? Co dalibyśmy, żeby ponownie przeżyć te smutne dni? Drogie dziecię niedoli, niech to doda ci otuchy: Nigdy nie jest za późno na pokutę i poprawę. Powiedział to Ten, który siedzi ponad kręgiem naszej ziemi i który nadzoruje wieczność.

Jeśli nie jest wskazany inny przekład, wszystkie wersety są cytowane z Biblii Gdańskiej.

SB ’03,143-144; BS ’03,142.