DŁUGI DZIEŃ JOZUEGO
ADAM Clarke, komentator Biblii, napisał, że rozważanie związanego z Jozuem "zatrzymania się słońca" zajęło mu trzy tygodnie. Jest to jeden z tych tematów, które wywoływały wiele dyskusji, a przecież wytłumaczenie go, jak to zauważyło wielu uczonych biblistów i lingwistów, jest bardzo proste. Namawiamy naszych czytelników, aby uważnie przestudiowali opis podany w Księdze Jozuego 10:1-14. Jozue wraz ze wszystkimi swymi potężnymi mężami walecznymi (w. 7) "całą noc ciągnął z Galgal" (w. 9), aby wyzwolić Gabaon. "I potrwożył je [Amorejczyków, ludzi żyjących na zboczach gór] Pan przed obliczem Izraela, który poraził je porażką wielką w Gabon" (w. 10). Nie przypisujmy więc Jozuemu i jego armii spowodowania panicznej ucieczki wroga "przed Izraelem" (w. 11). Izraelici nie znajdowali się zbyt blisko uciekających Amorejczyków, bowiem i oni ucierpieliby na równi od uderzeń wielkiego gradu. Artyleria z nieba skierowana była przeciwko wrogom, bowiem, "gdy uciekali przed Izraelem ... Pan spuścił na nie kamienie wielkie z nieba aż do Aseka, i. umierali; więcej ich pomarło od kamienia gradowego, niż ich pobili synowie Izraelscy mieczem" (w. 11).
A oto nakreślony obraz: Ciężkie ciemne chmury i wiele wyładowań atmosferycznych - grzmoty i błyskawice - musiało towarzyszyć utworzeniu i spuszczeniu tak okropnego gradu. Amorejczycy wiedzieli o rozstąpieniu się Jordanu i rozpadnięciu murów Jerycha, a więc zauważyli, że i w tym wypadku walczył przeciwko nim Bóg Izraela. Dlatego też, uciekali w przerażeniu, widząc nad sobą czarne niebo i zabijający grad. A czegóż mógł w takich warunkach pragnąć Jozue - aby ciemność ustąpiła i zaświeciło jasne i czyste słońce rozpraszając przerażenie owładniętych paniką zbiegów i dając im prawdopodobnie możliwość pozbierania się, aby mogli ponownie stanąć do walki? Z pewnością nie! Pragnął, aby ciemność, przestrach i zniszczenie spadające z nieba nadal trwały.
Polskie słowo słońce ma więcej niż jedno znaczenie. Czasami mówimy o słońcu w znaczeniu ciała niebieskiego, wokół którego krążą planety, lecz gdy mówimy o słońcu w czyichś oczach lub, że ktoś siedzi w słońcu zamiast w cieniu, nie mamy na myśli ciała niebieskiego, lecz raczej promienie słoneczne. Podobnie, mówimy, że księżyc jest w jeziorze, mając oczywiście na myśli światło księżyca. Słowo "zatrzymać się" ma również kilka odcieni znaczeniowych, jednym z nich jest "pozostawać"; a angielskie słowo still (nadal) oznacza czasami "cichy". Słowa sun (słońce), moon (księżyc), stand (zatrzymać się) i still zostały użyte w wersji KJV przy tłumaczeniu niektórych hebrajskich słów występujących w Księdze Jozuego 10:12-14, i można je tak zrozumieć, aby zgadzały się ze znaczeniem hebrajskim lub też mogą być zrozumiane w taki sposób, że zaprzeczą słowom Jozuego i wypowiedź będzie w rzeczywistości zawierała znaczenie zaprzeczające dokładnie temu, co Jozue miał na myśli. Na oznaczenie słońca zostało tu użyte hebrajskie słowo shemesh a na oznaczenie księżyca yareach.
W 5 Moj. 33:14 czytamy: "I dla rozkosznych urodzajów słonecznych [shemesh - nie ze względu na kulę słoneczną, oddaloną o miliony kilometrów, lecz dzięki światłu i ciepłu wysyłanemu przez wspomniane tu ciało niebieskie], także dla rozkosznych dostałych urodzajów miesięcznych [yareach - nie ze względu na samo ciało niebieskie, ale dzięki wysyłanemu przez nie blaskowi; w rzeczywistości, użyte tu słowo jest w formie liczby mnogiej - księżyce; patrz margines]". Jozue nie interesował się ciałami niebieskimi nazwanymi Słońce i Księżyc, lecz wysyłanym przez nie światłem.
"Tedy mówił Jozue do Pana, dnia którego podał Pan Amorejczyka w ręce synom Izraelskim, i rzekł przed oczyma Izraela: Shemesh, be-Gibeon dum" (w. 12). Hebrajskie słowo dum oznacza to samo, co angielskie słowo dumb - niemy, a margines wydania KJV pokazuje, że oznacza ono "być cicho". W odniesieniu do głosu piszemy je dumb, a w odniesieniu do światła dim) (zaćmić, zaciemnić). Dlatego też to, co powiedział Jozue brzmiało: "Słońce [lub światło słońca] w Gabaon ucisz się [lub zaćmij się, utrać aktywność]" - Jozue wołał nie o światło, lecz o ciemność!
Przyimek hebrajski be jest pierwszym wyrazem Biblii - "Na początku". Oznacza w, na, do, przez itd., lecz nie oznacza ponad, to znaczy, na południku przebiegającym przez Gabaon. Jest to ten sam przedrostek be występujący w angielskich słowach before (z przodu), behind (z tyłu), below (poniżej), beside (obok) itd. Możemy tym samym łatwo zobaczyć, co on oznacza. Mówiąc o kuli słonecznej leżącej w dalekiej odległości, można by powiedzieć, że w południe jest na lub nad południkiem, na którym leży Gabaon, lecz nigdy nie znalazłaby się nad Gabaon lub w żadnym innym miejscu poza tropikiem w zenicie, dlatego też Jozue nie mógł mieć na myśli słońca jako ciała niebieskiego, lecz słońce w sensie blasku słonecznego, bowiem jedynie w tym drugim znaczeniu słońce mogło się znaleźć nad Gabaon. Dalej Jozue dodał: "We-ya-rech be-emeq, Avalon" ("a blasku księżyca [bądź cichym, zaćmionym, niewidocznym] w dolinie Avalon"). W tym przypadku be oznacza znowu vj' - blask księżyca znalazł się w owej dolinie, lecz samo ciało niebieskie nigdy.
W rezultacie modlitwy Jozuego "do Pana" i jego szczerego wyznania wiary miały miejsce następujące wydarzenia: "I zastanowiło się słońce [amad, pozostało tam gdzie było; promienie słoneczne nie były uaktywnione], a miesiąc stanął [amad; blask księżyca był niewidoczny], aż się lud pomścił nad nieprzyjacioły swymi. Izali to nie jest napisano w księgach sprawiedliwego [patrz margines] ? Tedy stanęło słońce [pozostało ciche, nieme, zaćmione, zaciemnione] w pośród nieba [w środku nieba, w atmosferze nad chmurami, z których spadał wielki grad] a nie pośpieszało [literalnie, nie przedzierało się - słońce nie przedarło się przez grubą warstwę chmur] zachodzić [bo, które znaczy literalnie chodzić, przyjść lub przyjść do, przybyć - nie ma tu żadnego słowa wyrażającego przedrostek za-; promienie słoneczne zatrzymały się ponad chmurami w środku nieba i nie pospieszały, aby znaleźć się na powierzchni góry Gabaon] jakoby przez cały dzień [literalnie, i wypowiedziane w lepszy sposób - tak jak podczas całego dnia - promienie słoneczne, zazwyczaj niezwykle jaskrawe w tej krainie, nie przebiły się przez cały dzień przez chmury]". Patrz tłumaczenie Younga.
Ani tu ani w innym miejscu nie mamy żadnej wskazówki, że dzień się przedłużył lub że ciała niebieskie nazwane Słońcem i Księżycem przerwały swój bieg lub Ziemia zatrzymała obrót wokół swej osi. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że Chananejczycy oddawali cześć Słońcu i Księżycowi to tym lepiej ocenimy całą sytuację. Gdyby chmura Jehowy znikła a Słońce i Księżyc świeciły w całej swej chwale i piękności, to chwalcy boga Słońca i boga Księżyca mogliby pomyśleć, że ich bogowie pokonali na niebie Boga Izraela, rozpędzając stworzone przez Niego chmury i uciszając przygotowaną przez Niego artylerię, co mogłoby ponownie ich skupić i dopomóc w zaatakowaniu i pokonaniu ludu Bożego.
Nie o jasny dzień ani też o długi dzień prosił Jozue, lecz o trwanie ciemności i mroku, które przeraziły Amorejczyków. Spadający grad, wprowadzający zamieszanie i zabijający Amorejczyków był tak gęsty, że podczas dnia zaciemnił całą górę, a podczas nocy całą dolinę, do której stopniowo przybywali Amorejczycy i Jozue pragnął, aby taki stan utrzymywał się, ponieważ dzięki niemu pokonywani byli wrogowie. Ostatecznie jego modlitwa brzmiała tak: "O Panie, podtrzymuj spadanie mas tak gęstego gradu na Twych i naszych nieprzyjaciół, aby zaciemniła się góra w ciągu dnia a dolina w ciągu nocy, a w ten sposób zniszcz Twoich i naszych nieprzyjaciół".
Był to rzeczywiście dla Izraelitów dzień wielkiego zwycięstwa, gdy pięciu amorejskich królów i ich zastępy zostały zniszczone w tak cudowny sposób: "I nie był takowy dzień przedtem, ani potem [nie z powodu tego, że był dłuższy niż jakikolwiek inny dzień, lecz] w któryby usłuchać miał Pan głosu człowieczego, BO PAN WALCZYŁ za Izraelem" (w. 14). Niefortunnie się stało, że wersja króla Jakuba podaje tak nieadekwatne tłumaczenie tekstu hebrajskiego w Księdze Jozuego 10:12, 13, bowiem przyczyniła się w ten sposób do wzmocnienia tej sprawy jak i żądań niedowiarków i sceptyków, zamiast pokazać dzięki właściwemu tłumaczeniu, że Biblia i nauka pozostają w prawdziwej zgodzie w przypadku ciemnego dnia Jozuego. Biblia musi być czasem chroniona przed swymi przyjaciółmi - w tym przypadku tłumaczami, bowiem często Prawda doznaje ciosów ze strony swych przyjaciół.
TP ’86,149-150; BS ’85,77.