INTERESUJĄCE PYTANIA I ODPOWIEDZI

PRZYSZŁY "DZIEŃ NAWIEDZENIA" RODZAJU LUDZKIEGO

    Pytanie: W 1 Piotra 2:12 Apostoł daje Kościołowi takie napomnienie: "Obcowanie wasze mając poczciwe między poganami, aby zamiast tego, w czem was pomawiają jako złoczyńców, dobrym się uczynkom waszym przypatrując, chwalili Boga w dzień nawiedzenia". Do jakiego czasu odnosi się wspomniany tu "dzień nawiedzenia"?

    Odpowiedź: Bóg "nawiedza" ludzi w różnych okresach i z różnych powodów, takich jak kontrola, udzielenie specjalnych łask lub kar (1 Moj. 50:24; 2 Moj. 13:19; Iz. 10:3; Jer. 46:21; Łuk. 1:68; 19:44). U Łuk. 19:44 Jezus twierdził w związku z cielesnym Izraelem przedstawionym przez Jeruzalem, że "nie zostawią w tobie kamienia na kamieniu, żeś nie poznało czasu nawiedzenia twego".

    W czasie bytności Jezusa na ziemi, Bóg nawiedził cielesnego Izraela za pośrednictwem swej największej i najbardziej ubogacającej łaski oferowanej kiedykolwiek rodzajowi ludzkiemu, którą było "wysokie powołanie" (Filip. 3:14) będące zaproszeniem do zajęcia miejsca wśród "królewskiego kapłaństwa" (1 Piotra 2:9) i zajęcia w obliczu Boga stanowiska królów i kapłanów (2 Moj. 19:5, 6; Obj. 5:9, 10; 20:4, 6), którzy w zmartwychwstaniu staną się uczestnikami "chwały, czci i nieśmiertelności", "Boskiej natury" (Rzym. 2:7; 2 Piotra 1:4). Jednak, mimo iż Bóg za pośrednictwem Mesjasza Jezusa dał cielesnemu Izraelowi ów wielki zaszczyt i nawiedził go, to "do swej własności przyszedł, ale go właśni nie przyjęli" (Jan 1: 11). Jedynie garstka, "prawdziwi Izraelici", przyjęła Jezusa (w. 12) i to wspaniałe zaproszenie do wzięcia udziału w wysokim powołaniu. Pozostali, przeważająca część narodu, odrzucili Jezusa i przyniesione przez Niego zaproszenie (Rzym. 11:7). Dlatego też Jezus powiedział o narodzie żydowskim, że "nie poznał czasu nawiedzenia" swego. Żydzi utracili najwspanialszą sposobność, jaka kiedykolwiek była im oferowana!

    W związku z tym począwszy od Korneliusza (Dz. Ap. 10) "Bóg najpierw wejrzał na pogany [następne nawiedzenie!], aby z nich wziął lud imieniowi swemu" (Dz. Ap. 15:14). I tak poganie jak i żydzi otrzymali zaproszenie do skorzystania z wysokiego powołania w Wieku Ewangelii lub Kościoła, dzięki czemu będą mogli stać się królami i kapłanami i panować wraz z Chrystusem (Rzym. 11; Gal. 3:27, 28; Efez. 2:11-15).

    Wiek Ewangelii lub Kościoła aż do czasu swego zakończenia jest "dniem nawiedzenia" Bożego i daje możność skorzystania z oferowanej przez Boga wspaniałej łaski elekcyjnej tym wszystkim "ze wszelkiego pokolenia, i języka, i ludu, i narodu", którzy na nią odpowiedzą (Obj. 5:9; Gal. 3:28). Wiek Ewangelii jest specjalnym Bożym "czasem przyjemnym", Jego "dniem zbawienia" (2 Kor. 6:2), dniem sądu dla wybranych (1 Piotra 4:17).

    Niektórzy traktują wiek Ewangelii lub wiek Kościoła jako jedyny dzień nawiedzenia, czyli zbawienia, lecz Pismo Święte pokazuje, że choć wspomniany wyżej wiek jest specjalnym dniem zbawienia, to nie jest on jedynym dniem tego rodzaju. Obok innych dowodów wskazuje na to Iz. 49:8, oświadczając: "[Pewnego] Czasu przyjemnego wysłucham cię, a w [pewien] dzień zbawienia poratuję cię". Apostoł Paweł przytacza powyższe słowa w 2 Kor. 6:2 w następującej formie: "Czasu przyjemnego [pewnego - zwróćcie uwagę, że tak powinno brzmieć całe wyrażenie] wysłuchałem cię, a w [pewien] dzień zbawienia poratowałem cię: oto teraz [pewien] czas przyjemny, oto teraz [pewien] dzień zbawienia". W innych tłumaczeniach, takich jak Younga lub Berkeleya, właściwie użyto słowa a [pewien, jakiś, nieokreślony; brak właściwego odpowiednika w języku polskim - przypis tłumacza] , którego odpowiedników brakuje w wersji polskiej w 2 Kor. 6:2 oraz w Iz. 49:8.

    W 1 liście Piotra 2:12 Apostoł wprowadza wyraźny kontrast między czasem wieku Ewangelii, będącego dniem nawiedzenia lub zbawienia wieku Ewangelii a przyszłym czasem, nazwanym przez Niego "dniem nawiedzenia". Napomina on chrześcijan pochodzenia żydowskiego (1 Piotra 1:1, 2; porównaj Mat. 5:16), aby zachowywali się godnie wśród pogan, nie-Żydów, nawet tych, którzy występują przeciwko nim, tak by poganie widząc dobre uczynki braci spełniane obecnie - w tym życiu - chwalili Boga w przyszłości, w czasie nazwanym "dniem nawiedzenia".

    Wyraźnie więc widać z wypowiedzi Piotra, że "dzień nawiedzenia" z 1 Piotra 2:12 jest czasem następującym po dniu nawiedzenia lub zbawienia dotyczącym wieku Ewangelii, a mianowicie, jest on owym Tysiącleciem, okresem tysiącletniego panowania Chrystusa, podczas którego cały rodzaj ludzki, "pozostali z ludzi" (Dz. Ap. 15:17) - ci, którzy pozostali po odejściu wybranych "ze wszelkiego pokolenia, i języka, i ludu, i narodu" (Obj. 5:9) - "szukali Pana. i wszyscy narodowie". Ów tysiącletni "dzień nawiedzenia" jest tym samym czasem błogosławieństw, o którym wspomina wiele innych tekstów Pisma Świętego, na przykład Iz. 60:1-5 pokazujący, że nie wybrani poganie w ogólności zetkną się ze światłością wybranego Kościoła i nawrócą się cło Chrystusa.

    Wspomniany powyżej okres tysiącletniego pośredniczącego panowania będzie "dniem nawiedzenia" tak dla nie wybranych zmarłych jak i żyjących ludzi. Nie wybrani zmarli, włącznie z tymi, którzy źle się wyrażali o braciach żyjących na ziemi w czasach Piotra, zostaną wzbudzeni podczas "zmartwychwstania niesprawiedliwych", "zmartwychwstania sądu" (Dz. Ap. 24:15; Jana 5:29, ASV) i ci, którzy w obecnym życiu nie mieli całkowitej sposobności osiągnięcia zbawienia, wtedy ją otrzymają (1 Tym. 2:4).

    Wspomniany powyżej sąd zmartwychwstania nie będzie jedynie wydaniem wyroku, lecz zawierać będzie najpierw pouczenie, następnie wypróbowanie według podanego pouczenia oraz naprawienie złego postępowania (szczegóły w broszurze Dzień Sądu). Bóg "postanowił dzień ["jeden dzień u Pana jest jako tysiąc lat" - 2 Piotra 3:8], w którym będzie sądził wszystek świat w sprawiedliwości przez męża, którego na to naznaczył" (Dz. Ap. 17:31), a mianowicie za pośrednictwem zmartwychwstałego Jezusa.

    Ci, którzy źle mówili, oczerniali i w inny sposób prześladowali w doczesnym życiu klasę wybranych, będą kiedyś wspominać z uznaniem dobre czyny członków tej klasy. Przypomną sobie kiedyś okazywaną przez nich umiejętność cierpliwego znoszenia, wierność i niezmienną uprzejmość wobec tych, którzy ich w doczesnym życiu nienawidzili, wyszydzali i okazywali im pogardę. Takie postępowanie spowoduje, że obecność przenikającego ich ducha prześladowania wywoła poczucie żalu i skruchy a odczuwana przez nich nienawiść zamieni się w miłość i podziw. Wówczas wybrani będą mieć sposobność, którą wykorzystają, postępowania wobec nich w sposób bardzo łaskawy.

    Gdy rodzaj ludzki przyjmie Chrystusa jako Zbawiciela i Pana i zacznie kroczyć gościńcem świątobliwości prowadzącym do doskonałości na poziomie ludzkim i wiecznego życia na ziemi (Iz. 35:8) - a gościniec taki będzie wtedy otwarty - wtedy naprawdę ludzie przypomną sobie przykład dany przez wybranych i będą "chwalili Boga w dzień nawiedzenia" za wybranych, tak jak wierzący wieku Ewangelii chwalili i chwalą Boga w dzień dotyczący ich nawiedzenia (Iz. 49:8; 2 Kor. 6:2) - w obecnym wieku - Łuk. 7:16; 13:13; 17:15; Dz. Ap. 11:18; 21:20.

    Kiedyś, podczas rządów pośredniczących, "wszystkie narody", któreś ty stworzył, przychodząc kłaniać się będą przed obliczem twoim, Panie! i wielbić będą imię twoje. Boś ty jest wielki, a czynisz cuda; tyś sam jest Bogiem". "Któżby się ciebie nie bał [czcił], Panie! i nie wielbił imienia twego? gdyżeś sam święty, gdyż wszystkie narody przyjdą, i kłaniać się będą przed obliczem twoim, że się okazały sprawiedliwe sądy twoje ...". Narody rzekną (tak jak obecnie powinniśmy my wszyscy): "Naucz mnie, Panie, drogi twojej, abym chodził w prawdzie twojej, a ustanów serce moje w bojaźni imienia twego. A będę cię chwalił, Panie, Boże mój! ze wszystkiego serca mego, i będę wielbił imię twoje na wieki" (Ps. 86:9-12; Iz. 25:9; 60:21; Obj. 15:4).

    (Tak więc 1 Piotra 2:12 jest jeszcze jednym tekstem Biblii, który może być dołączony do wielu innych podanych w artykule w Ter. Pr. '60, str. 98 pt. Czy istnieje nadzieja dla nie zbawionych zmarłych pokazującym, że Pismo Święte rzeczywiście daje nadzieję nie zbawionym umarłym, którzy nie mieli w doczesnym życiu całkowitej sposobności osiągnięcia zbawienia dzięki wierze w Jezusa jako Zbawiciela i Pana). Oby wszyscy uświadomili sobie, że Bóg nadal nawiedza rodzaj ludzki przynosząc mu cudowne, specjalne łaski Królestwa i wybiera tych, którzy przez przyjęcie Chrystusa za swego Zbawiciela i Pana w akcie usprawiedliwienia i poświęcenia staną się przed tysiącletnim nasieniem Abrahama, czyli jego dziećmi, które pomagać będą w błogosławieniu i nawracaniu całego rodzaju ludzkiego w czasie trwania tysiącletnich rządów Pośrednika. Oby każdy, kto należeć będzie do tego rodzaju nasienia Abrahama, okazał się wierny wobec powołania przypadającego na czas końca Wieku Ewangelii, wierny w badaniu Słowa Bożego (2 Tym. 2:15), w praktykowaniu jego nauk i "niechaj świeci światłość wasza przed ludźmi, aby uczynki wasze dobre widzieli, a chwalili ojca waszego, który jest w niebiesiech" (Mat. 5:16; Filip, 2:15, 16).

    Niech wszyscy ci, o których tu mówimy, pamiętają nieustannie słowa zapisane w Iz. 61:1-3: "Duch Panującego Pana jest nade mną: przeto mnie pomazał Pan, abym opowiadał Ewangelię cichym ... abym zawiązał rany tych, którzy są skruszonego serca, abym zwiastował pojmanym wyzwolenie ... abym sprawił radość płaczącym ... i będą nazwani drzewami sprawiedliwości [Ps. 1:3], szczepieniem Pańskim, abym był uwielbiony". BS '83, 94.

 

 

TOŻSAMOŚĆ SAMARYTAN

    Pytanie: Kim byli Samarytanie? Czy przebywali oni w Palestynie w czasie siedemdziesiąt lat trwającego spustoszenia?

    Odpowiedź: Samarytanie stanowili mieszaninę pewnej liczby odstępczych Żydów oraz licznych pogan osadzonych w Samarii przez króla asyryjskiego po wzięciu do niewoli izraelitów z Królestwa dziesięciu pokoleń (2 Król. 17:24- 41). Wydaje się, iż ci których Bóg uważał za pogan (Jana 4:22) przebywali w kraju w ciągu siedemdziesięciu lat spustoszenia. Nie należy tego traktować jako coś niezgodnego z faktem "spustoszenia ziemi" i miast "aby nie było w nich człowieka" (Iz. 6:11), bowiem takie spustoszenie i zachowywanie siedemdziesięciu jubileuszy dotyczyły wyłącznie Żydów. Ziemia miała być pozbawiona Żydów, tak by mogła zachować za nich siedemdziesiąt jubileuszy przez nich nie obchodzonych (2 Kron. 36:21).

 

 

TOŻSAMOŚĆ DOBREGO SAMARYTANINA

    Pytanie: Czego uczy przypowieść o dobrym Samarytaninie i co symbolizuje oprócz wskazania, iż wszyscy ludzie są bliźnimi (Łuk. 10:30-37)?

    Odpowiedź: Odpowiedź nasza będzie krótka: Podróżnik idący z Jerozolimy do Jerycha przedstawia rodzaj ludzki. Fakt napadnięcia go przez złodziei, którzy go pobili i zrabowali przedstawia ludzkość, która wpadła w okrutne szpony grzechu, błędu, śmierci i grobu. Kapłan reprezentuje judaizm. Przejście przez niego obok rannego człowieka bez udzielenia mu pomocy przedstawia, iż judaizm pozostawił ludzkość pod przekleństwem bez podniesienia jej. Lewita przedstawia kościelnictwo, które też nie podniosło duchowo rasy ludzkiej. Samarytanin przedstawia Chrystusa, głowę i ciało. Wylanie przez niego oleju i wina na rany przedstawia posługę Chrystusa spełnianą wówczas, gdy był w ciele jako sól ziemi niosąc upadłej ludzkości w pewnej mierze pomoc w postaci Prawdy i ducha Prawdy.

    Samarytanin zabierający ze sobą rannego mężczyznę do gospody przedstawia Chrystusa wprowadzającego ludzkość w warunki Tysiąclecia. Dobre załatwienie spraw finansowych przez niego z właścicielem gospody przedstawia zastosowanie zasługi okupu wobec Boskiej sprawiedliwości na rzecz uwolnienia i troski o ludzkość w Tysiącleciu. Jego obietnica wynagrodzenia wszelkich dalszych wydatków spowodowanych opieką nad rannym człowiekiem przedstawia obietnicę Chrystusa uczynioną Sprawiedliwości zapewniającą zadośćuczynienie przez chłosty itp. wszelkich dobrych wymogów sprawiedliwości, jakie mogłyby mieć miejsce w Tysiącleciu wobec człowieka z powodu jego rozmyślnych grzechów.

 

 

"KAŻDEMU, KTÓRYBY CIĘ PROSIŁ, DAJ"

    Pytanie: Jakie jest znaczenie Pańskich słów zapisanych u Łuk. 6:30 - "Każdemu, któryby cię prosił, daj"?

    Odpowiedź: Kazanie naszego Pana (chodzi o kazanie na górze), którego wyjątkiem są zacytowane słowa, jest podane w pełniejszej formie w Ewangelii Mateusza 5:40-44. Z zapisu Mateusza wydawałoby się, iż słowa naszego Pana znaczą, że jeśli prawnie zostaliśmy wprowadzeni w warunki przymusowe mamy się im poddać z łagodnością a nie oburzać się lub chować urazę. Na przykład, powiada On: "I temu, który się z tobą chce prawować, a suknię twoją wziąć [w sposób zgodny z prawem] , puść mu i płaszcz". Co nie znaczy, że mamy zgodzić się na zabranie nam sukni, płaszcza itd. bez procesu sądowego lub pod przymusem. Jeśli jednak uważamy prawną decyzję, sprawiedliwą lub niesprawiedliwą, za niesłuszną, jako Pańscy uczniowie mamy być posłuszni prawu i nie okazać najmniejszego niezgodnego z prawem oporu w zastosowaniu prawnej decyzji, mimo pozbawienia nas wszelkich materialnych własności.

    Powinniśmy interpretować Mat. 5:42 i Łuk. 6:30 w harmonii z tym, co powiedziano wyżej i przyjąć, że proszenie znaczy domaganie się, przymus. Gdyby, na przykład, jakiś złodziej miał "prosić" lub żądać waszych pieniędzy (co było zwyczajem w dawnych czasach) dajcie je mu bez walki. Taki bowiem jest właściwy pogląd według poprzedzającego oświadczenia: "I temu, który się z tobą chce prawować, a suknię twoją wziąć, puść mu i płaszcz" itd. Jeśli płaszcz domagającemu się zostanie oddany dobrowolnie skarga złożona w sądzie o zwrot byłaby bez znaczenia.

    Następujące oświadczenie jest również w harmonii z powyższym: "... a od tego, co chce u ciebie pożyczyć, nie odwracaj się". Tutaj stanowisko pożyczającego różni się zupełnie od tego jakie zajmuje złodziej, który domaga się zupełnego przejęcia własności. Naśladowcy Pańscy powinni być wspaniałomyślni wobec wszystkich ludzi, pragnąc "czynić im dobrze i pożyczać" oraz udzielać gościnności bez samolubnej nadziei odwzajemnienia się. Oczywiście duch zdrowego rozsądku pomoże im nie pożyczać tego drugim, co stanowiłoby dla nich samych krzywdę ani nie pożyczać takich ilości jakie spowodowałyby zubożenie pożyczającego lub pozbawiło jakichś dóbr osoby od nas zależne.

    Jeżeli znaleźliśmy się w takiej sytuacji, w jakiej nasz wróg mógłby domagać się od nas naszych dóbr mamy być uległymi, ale gdyby sytuacja zezwalała na legalny opór odrzućmy wszelkie niesprawiedliwe żądania w oparciu o przepisy prawne. Jeśli przepisy są przeciwko nam poddajmy się im. Zacytowany werset zdaje się uczyć, iż powinniśmy być wspaniałomyślni, pokojowi i przestrzegać prawa we wszelkich okolicznościach. BS '86, 6.

TP ’86,157-159.