CZY KTOKOLWIEK MA DRUGĄ SZANSĘ ?

    W WYNIKU Boskiego wyroku wydanego na Adama, wyroku, który stał się udziałem wszystkich jego potomków, nikt z ludzkiej rodziny nie mógł otrzymać życia wiecznego - ani podjąć próby, aby je zyskać (tę próbę miał Adam i stracił w niej życie) - za wyjątkiem zabezpieczenia ceny okupu zapewniającej Adamowi i jego potomstwu uwolnienie spod pierwotnego wyroku Adamowego. Taki jest oczywisty argument Apostoła Pawła w Liście do Rzymian 5:12,17-19.

    Jedyna sposobność, czyli jedyna szansa na życie dla Adama i jego rodzaju (wtedy jeszcze w jego biodrach) była zabezpieczona przez wielką okupową ofiarę na Kalwarii. Ta ofiara jest całkowicie wystarczająca. Pismo Święte zapewnia nas, że została złożona "za wszystkich,, (1 Tym. 2:4,6; Żyd. 2:9), za "wszystkich ludzi" (1 Tym. 4:10) jako "ubłaganie za grzechy nasze; a nie tylko za nasze, ale też za grzechy wszystkiego świata" (1 Jan 2:2) i logicznie to znaczy, że "wszyscy", "wszyscy ludzie", "wszystek świat" otrzyma szansę skorzystania z tej ofiary i (jeśli zechce) dojścia do harmonii z Bogiem zgodnie z Jego miłosiernymi postanowieniami i
w ten sposób otrzymania daru Bożego - wiecznego życia przez Jezusa Chrystusa.

    Ta jedyna szansa będzie tak zupełna, tak wystarczająca, że inna nie będzie potrzebna. Tylko dla jednej osoby - Adama - będzie to druga szansa. W przypadku całej ludzkości mogłaby ona być uznana za drugą jedynie przy założeniu, że pierwsza sposobność miała miejsce w Edenie w biodrach Adama. Szansa lub próba Edenu dla Adama i wszystkich w nim zakończyła się porażką. Nikt nie uzyskał życia w tej szansie, czyli próbie. To właśnie z tej porażki wszyscy zostali odkupieni przez drugiego Adama, który przyszedł szukać i zachować to, co zostało stracone (Łuk. 19:10). Jezus, jako drugi Adam, całemu rodzajowi ludzkiemu łącznie z ojcem Adamem, którego dług śmierci zrównoważył, zapewnia taką szansę. W ten sposób do życia i harmonii z Bogiem powróci: (1) Kościół jako Jego Oblubienica i Wielka Kompania jako panny - wszyscy wybrani w wieku Ewangelii (Dz.Ap. 15:14-17; 1 Piotra 4:17) oraz (2) cały świat jako Jego dzieci. Dla chętnych i posłusznych stanie się On "ojcem wieczności" (Iz. 9:6).

    Ta szansa dla wszystkich zapewniona przez Chrystusową ofiarę pojednania, szansa, która rozpoczyna się od daty zmartwychwstania naszego Pana (poprzednio w typiczny sposób była niewyraźnie objawiona jedynie wierze patriarchów, proroków i przez Zakon Izraelowi), jest jedyną, jaką znajdujemy w Piśmie Świętym. Zauważmy jednak jak pełną ona jest i jak niewielu dotychczas skorzystało z tej szansy, próby wiecznego życia, zabezpieczonej cenną krwią.

WIĘKSZOŚĆ NIE MIAŁA PEŁNEJ, PRAWDZIWEJ SZANSY

    Czy miliony, które przez ponad 41 wieków przed Chrystusem żyły poza obdarzonym łaską narodem Izraela, o których mówi się jako o "nadziei nie mających" i "bez Boga" - czy miliony te w jakikolwiek sposób skorzystały z tej jednej szansy, próby, okupionej drogocenną krwią? Oczywiście, że nie! (Efez. 2:12).

    Czy miliony Żydów, którzy żyli i umarli przed Chrystusem i którzy, w najlepszym wypadku, co roku mieli jedynie typiczne pojednanie za grzechy, które w żadnym razie nie mogło znieść grzechu ani uczynić ich doskonałymi - czy mieli oni prawdziwą szansę, czyli próbę, zdobycia wiecznego życia pod Nowym Przymierzem (Jer. 31:31-34), które za ich dni jeszcze nie weszło w życie? Oczywiście, że nie (Żyd. 9:9; 10:4)!

    Czy Żydzi za dni naszego Pana, którzy Go odrzucili, mieli pełną sposobność? Nie, nasz Pan, Prorocy i Apostołowie stwierdzają bowiem, że byli "zaślepieni" (Jan 12:37-41) i ukrzyżowali Jezusa "z nieświadomości jako i książęta" ich (Dz.Ap. 3:17). Jest wyraźnie powiedziane, że ich narodowe zaślepienie miało pewien cel i zostanie usunięte; wtedy zacznie obowiązywać wobec nich jako narodu Nowe Przymierze (zob. Rzym. 11:25, 27,31,32).

    A co z dzisiejszymi poganami i setkami milionów tych, którzy zmarli od chwili przyjścia prawdziwego Światła (Jan 1:9), od chwili zabicia na Kalwarii ofiary pojednania - czy w najmniejszym stopniu mieli jakąkolwiek szanse uzyskania wiecznego życia skoro nawet nigdy nie słyszeli o jedynym imieniu pod niebem i między ludźmi, przez które możemy być zbawieni (Dz. Ap. 4:12)? Na próbie do wiecznego życia niezbędna jest wiedza (1 Tym. 2:4; Rzym. 10:14).

    A co z kolejnymi milionami żyjących w tak zwanych chrześcijańskich krajach, słuchających dzwonów kościelnych i zaglądających do Biblii, i, być może, także słyszących nauki sprzecznych wyznań: że jesteśmy zbawieni przez uczynki, a to w co wierzymy nie ma żadnego znaczenia; że jesteśmy zbawieni nie przez uczynki, lecz przez wiarę lub przez wiarę i uczynki; że jesteśmy zbawieni przez chrzest w wodzie; że chrzest powinien być dokonany przez pokropienie; że powinien być dokonany przez zanurzenie; że daje przebaczenie grzechów; że nie daje przebaczenia grzechów, lecz wprowadza do wybranego Kościoła; że jest tylko jeden prawdziwy Kościół i jest nim kościół rzymskokatolicki, a wszystkie inne są fałszywymi; że kościół luterański jest tym prawdziwym, a wszystkie inne są fałszywymi; że prezbiteriański jest tym wybranym, a wszystkie inne pozostają w większym lub mniejszym błędzie; że metodystyczny jest tym jedynym, a wszystkie inne są w zamieszaniu? Co powiemy o wszystkich tych, którzy w tej całej wrzawie i zamieszaniu ("Babilonie") w ogóle nie wierzą, ponieważ nie wiedzą w co wierzyć?

WARUNKI PEŁNEJ, PRAWDZIWEJ SZANSY UZYSKANIA ŻYCIA

    Czy powiemy, że wszyscy, o jakich wyżej mieli pełną, prawdziwą szansę uzyskania życia wiecznego i że fakt, iż nie wierzą jest dowodem, że zasługują na wtórą śmierć? Nie! Wolimy posłuchać w tej kwestii Słowa Bożego:

    1) Wtóra śmierć jest wynikiem odrzucenia pełnej znajomości (Żyd. 6:4-6; 10:26-29). Bardzo niewielu miało możliwość zdobycia tej pełnej wiedzy, ponieważ:

    2) Apostoł stwierdza, że "bóg świata tego oślepił zmysły, to jest w niewiernych, aby im nie świeciła światłość Ewangelii" (2 Kor. 4:4).

    3) Pamiętamy obietnicę Słowa Bożego, że podczas drugiego adwentu Jezusa nadejdą czasy ochłody i restytucji (Dz.Ap. 3:19-21) i że szatan (który teraz zaślepia i zwodzi ludzkość) będzie wówczas "związany" i w czasie pośredniczącego panowania Chrystusa nie będzie mógł "zwodzić więcej narodów" (Obj. 20:2,3).

    4) Pamiętamy obietnicę udzieloną przez proroka (Iz. 29:18; 35:5; 42:7,16; 30:26), że w dniu Tysiąclecia wszystkie oczy niewidomych zostaną otworzone, a światło Prawdy będzie siedem razy jaśniejsze (doskonale jasne), a znajomość Pana napełni całą ziemię, tak jak wody napełniają oceany (Iz. 11:9). Wtedy wszystkie rodziny ziemi, które nie miały "uszu ku słuchaniu", w najbardziej korzystnych warunkach zostaną przez nasienie Abrahamowe (Jezusa jako Głowę i Kościół jako Ciało - Gal. 3:8,16,29; 1 Kor. 6:2) ubłogosławione sposobnością, czyli możliwością odbycia próby kwalifikującej do życia, według błogosławionych warunków przymierza Abrahamowego.

    Pamiętajmy, że wydanie wyroku zawsze poprzedzone jest procesem. Adam znajdował się na próbie zyskania wiecznego życia: wynikiem jego upadku była kara - śmierć Adamowa - w której wszyscy mamy udział. Adam i wszyscy z jego rodu (w czasie jego próby i wydania wyroku byli w jego biodrach) zostali odkupieni od tego wyroku przez wielką cenę okupu, która zadośćczyni sprawiedliwości za Adama i jego rodzaj. W wyniku tego Adam i jego ród otrzymają jeszcze jedną szansę, to znaczy sposobność zyskania wiecznego życia. Ponieważ jednak rodzaj ludzki nie będzie już potępiony w Adamie, próba ta musi być próbą indywidualną (Jer. 31:29-34; Ezech. 18:2-4,20). Tak jak podczas pierwszej próby w Edenie niezbędna była pełna, prawdziwa szansa, tak i teraz, zanim ktokolwiek będzie mógł być potępiony lub usprawiedliwiony, musi otrzymać dokładną znajomość o warunkach życia i śmierci. Próba ta będzie tak zupełna, że nie będzie potrzeby kolejnej, trzeciej próby, i dlatego nie ma warunku przywrócenia do życia z wtórej śmierci (Rzym. 6:9,10; Żyd. 9:28; 10:10; Obj. 1:18).

SB ’93,86-87; BS' 91,93.