ZASTANOWIENIE SIĘ NAD PSALMEM 116:12-14

    WDZIĘCZNOŚĆ jest akordem reagującym na życzliwość w każdym prawdziwie szlachetnym sercu i nie ma wspanialszej harmonii lub - bardziej inspirującej do dobrych uczynków i wznioślejszych celów. Bóg chciałby, aby Jego dzieci, przez wzgląd na siebie i przez wzgląd na drugich, rozwijały wszystkie łaski prawdziwej szlachetności i moralnej doskonałości. Dlatego byłoby stosowne, żebyśmy zachowywali w swoich umysłach dokładny zapis wszystkich uczynków miłości i uprzejmości nam okazywanych i we właściwej chwili starannie, z wdzięcznością, się odwzajemniali. Jakże często miłość pozostaje nieodwzajemniona z powodu samolubstwa eliminującego szlachetniejsze instynkty?

    Podczas gdy ludzka uprzejmość często w dużym stopniu skłania nas do okazywania wdzięczności, to w o wiele większym stopniu skłania nas do tego niezmienna i bezinteresowna życzliwość naszego Niebiańskiego Ojca! Wobec Niego mamy dług wdzięczności za wszelkie dobro jakim się cieszymy, a jako Jego poświęcone dzieci jesteśmy szczególnymi obiektami Jego łaski. Kto z nas nie może dostrzec długiego ciągu nadzwyczajnych opatrzności dla naszego dobra? Przypomnijmy sobie jak Bóg wyrwał nas ze strasznego "dołu szumiącego" potępienia śmierci Adamowej i "z błota lgnącego" osobistego grzechu, jak "postawił na skale (Chrystusie Jezusie) nogi nasze" i jak wówczas ustało nasze wahanie, bo On nam pomógł poświęcić swoje życie Jemu, a przez swoją Prawdę "utwierdził kroki nasze". Ponadto "włożył w usta nasze pieśń nową" (pieśń o Bożej sprawiedliwości, miłosierdziu i miłości, harmonijną w swym każdym akordzie, "Pieśń Mojżesza i Baranka"), pieśń na "chwałę należną Bogu naszemu" (Ps. 40:3,4).

    Jakże cudownie Bóg pomógł swojemu ludowi, który jest Jego stałą troską, nie odmówi mu żadnej dobrej rzeczy, ponieważ wszystko współpracuje dla jego dobra. W najmniejszych i największych sprawach życia Bóg zawsze czuwa w naszym interesie, a wszystkie dowody Jego troski dostrzegamy wokoło siebie.
Co zatem powinniśmy oddać Jehowie za wszystkie Jego dobrodziejstwa? A co mamy do oddania, czego nie otrzymaliśmy od Niego? Nic. Jednakże natchniony pisarz podsuwa myśl, że możliwe do przyjęcia może być, co następuje:

    (1) "Kielich obfitego zbawienia wezmę". Właśnie tak, jak rodzic lubi przyjmować od swego dziecka dowody wdzięcznego i oceniającego odbioru jego życzliwości, tak też Bóg obserwuje jak my przyjmujemy Jego wielkie zbawienie - dar jego miłości kupiony dla nas za wielką cenę. Dlatego my chcemy być posłuszni Jego wezwaniu i wziąć kielich zbawienia przez wiarę w Chrystusa Odkupiciela.

    (2) "Imienia Pańskiego wzywać będę". Bóg nas zachęcił do ufania Jemu i dowiódł, że jest godny zaufania. Dlatego Jemu ufamy i nie obawiamy się Go. Ten, który nas odkupił za wielką cenę jest zarówno zdolny, jak i chętny udoskonalić w nas i dla nas swoje wielkie zbawienie. Tak, okażmy Jemu najpełniejsze zaufanie.

    (3) "Śluby moje oddam Panu, a to zaraz przed wszystkim ludem Jego". Takie stanowisko Pan również uzna za wyraz wdzięczności. Oddanie swoich poświęconych serc i talentów w przyjemnej i radosnej służbie jest rozumnym odwzajemnieniem się za Jego wszystkie dobrodziejstwa. Złóżmy je (śluby) więc z zadowoleniem, gorliwością i energią. Będzie to przynajmniej zwrot, aczkolwiek niewielki, ale miara gorliwości i miłości
towarzysząca temu zwrotowi wskaże na miarę naszej wdzięczności. Uczyńmy to szybko - "teraz"
- i do takiego stopnia, żeby wraz z błogosławieństwem szczególnie było zrozumiane przez lud Boży - "przed wszystkim ludem Jego".

    Nasza radosna, wdzięczna służba na rzecz całego ludu Jehowy oznacza czynienie dobrze wszystkim ludziom, gdy tylko mamy okazję, lecz szczególnie tym, którzy są domownikami wiary (Gal. 6:10). Obejmie ona opowiadanie w formie drukowanej i żywym słowem dobrego posłannictwa o Chrystusie jako Zbawcy i Królu oraz o Jego wszechświatowym Królestwie, jakie już wkrótce nastanie, Królestwie pokoju, miłości i radości dla wszystkich ludzi (Łuk. 2:10-14). Królestwo Boże jest jedyną nadzieją dla udręczonego świata, w którym strach jest powszechny (Łuk. 21:26).

SB ’95,14-15; BS' 94,85.