NADZIEJA DLA MIESZKAŃCÓW SODOMY

"Jako Sodoma i Gomorra ... wystawione są na przykład, ognia wiecznego karanie ponosząc" - Juda 7.

    SODOMA i okoliczne miasta w najwyższym stopniu były rozwiązłe i rozpustne, i dlatego Boska sprawiedliwość postanowiła, że ich postępowanie nie może tak dalej trwać, lecz powinny stać się przykładem, dla innych lekcją Boskiego niezadowolenia z wszelkiej rozwiązłości. I tak czytamy, że z nieba spadł ogień i siarka, całkowicie niszcząc te miasta (1 Moj. 19:24,25). Sodomici zostali unicestwieni, a do naszych czasów przetrwała jedynie ich nazwa i historia.

    Myśl naszego wersetu byłaby jaśniejsza, gdyby oddano ją tak jak w A.R.V.: "Jako Sodoma i Gomorra i okoliczne miasta ... wystawione są jako przykład wiecznego ognia, ponosząc karanie". Jeszcze jaśniejsza byłaby ta myśl, gdyby te słowa występowały w takiej kolejności: "Jako Sodoma i Gomorra, i okoliczne miasta ... ponosząc karanie, są wystawione jako przykład wiecznego ognia". Podobnie mówi nam Apostoł Piotr (2 Piotra 2:6), że Bóg "obracając miasta Sodomy i Gomorry w popiół [w ten sposób całkowicie je niszcząc] skazał je na obalenie, czyniąc je przykładem dla tych, którzy później mogliby żyć niepobożnie".

    Rozumiemy więc, że zniszczenie przez Boga mieszkańców tych miast na skutek deszczu ognia, jaki na nich spadł, było całkowitym zniszczeniem. Jako przykład obrazuje ono zupełne unicestwienie przez Boga wszystkich tych, którzy po zbawieniu spod potępienia Adamowego i dojściu do poznania Prawdy (1 Tym. 2:5,6), ostatecznie okazują się niegodni wiecznego życia. Nie znaczy to, że na nich spadnie literalny ogień i siarka, lecz że spotka ich zupełne zniszczenie, unicestwienie (a nie zachowanie w mękach, czy w inny sposób) duszy i ciała, o czym Biblia naucza w swoich jasnych, dosłownych ustępach, np. Job 31:3; Ps. 9:6 (proroczy); 37:10,35,36,38; 104:35; 145:20; Iz. 1:28; Ezech. 18:4,20; 22:27; Mat. 10:28; Dz.Ap. 3:23; 1 Kor. 3:17; Fil. 3:19; 2 Tes. 1:9; 1 Tym. 6:9; Jak. 4:12; 2 Piotra 2:1,12; 3:16.

CZY JEST JAKAŚ NADZIEJA DLA KOGOKOLWIEK Z NIE ZBAWIONYCH ZMARŁYCH?

    W artykule, Bibie Standard 182 i 183, z tym pytaniem jako jego tytułem, powtórnie wydrukowanym w książce The Millenium (rozdział VI), przedstawiono 21 biblijnych dowodów potwierdzających, że Biblia daje nadzieję rodzajowi Adamowemu, który w tym życiu nie miał sposobności zbawienia i który w różny sposób umierał pod Adamowym wyrokiem śmierci, łącznie z Sodomitami, którzy nigdy nie słyszeli o imieniu Jezus, jedynym imieniu "pod niebem, danym ludziom, przez które byśmy mogli być zbawieni" (Dz.Ap. 4:12). W tym artykule udowodniono, iż Bóg przewidział, że wzbudzenie z grobu i okazję zmartwychwstania otrzymają wszyscy z rodu Adamowego, łącznie z Sodomitami, ponieważ każdy z nich (Żyd. 2:9) został odkupiony drogocenną krwią Chrystusa (1 Piotra 1:19) - dzięki ofierze, którą Jezus zakończył na Kalwarii. To nie są spekulacje, na ten temat mamy słowa samego Mistrza. Czerpmy nasze wiadomości, naszą mądrość z właściwego źródła (Jak. 1:5), a wątpliwości i obawy szybko pierzchną.

    Przedstawimy teraz świadectwo Biblii wykazujące, że Sodomici zostaną wyzwoleni i powstaną z grobów (gdzie oni wszyscy się znajdują - 1 Moj. 19:24,25; Łuk. 17:29) w czasie pośredniczącego panowania Mesjasza, aby się cieszyć z uczestniczenia w błogosławieństwach, jakie wówczas będą wylane na Izraela i świat oraz mieć sposobność dojścia do harmonii z Bogiem i uzyskania wiecznego życia.

TO NIE DRUGA SZANSA

    Ktoś może na to powiedzieć: nie, to byłaby druga szansa, a Bóg nigdzie nikomu nie obiecał drugiej szansy. Co więcej, to byłoby umniejszeniem Boskiej władzy, przypuszczeniem, że Bóg po daniu człowiekowi jednej zupełnej próby i podjęciu decyzji, postanawia dać mu kolejną próbę, jak gdyby Boska sprawiedliwość nie była w stanie na podstawie jednej próby określić godności lub niegodności człowieka do wiecznego życia.

    W pełni zgadzamy się z tym odczuciem, lecz zwracamy uwagę na fakt, że Sodomici nie mieli ani jednej próby, by dowieść, że są godni życia. Oni i cały rodzaj ludzki urodzili się w grzechu, byli "poczęci w nieprawości, a w grzechu poczęła ich matka ich" (Ps. 51:7). Narodzili się pod wyrokiem "umierając, śmiercią umrzesz" (1 Moj. 2:17). Ani oni, ani nikt inny nie może zatem być poddany próbie na wieczne życie lub wieczną śmierć, dopóki nie zostanie uwolniony od pierwotnego wyroku śmierci, pod którym wszyscy się urodzili (Rzym. 5:19). Nikt nie został zwolniony od tego wyroku śmierci, dopóki nie przyszedł i nie umarł Odkupiciel, "sprawiedliwy za niesprawiedliwych", aby tak jak "przez człowieka śmierć (przyszła), przez człowieka też (przyjdzie) powstanie umarłych" (1 Piotra 3:18; 1 Kor. 15:21).

    Dlatego jedynie ci, którzy urodzili się po dniu Jezusa mogą być uwolnieni od pierwotnej kary i poddani próbie na wieczne życie lub wieczną śmierć. Tylko Kościół podlega takiej propozycji. Zgadzają się z tym słowa Apostołów: "Jeślibyśmy dobrowolnie grzeszyli po wzięciu znajomości prawdy, nie zostawałaby już ofiara za grzechy (tacy dostąpili i niewłaściwie wykorzystali swój udział w pierwotnej ofierze), ale straszliwe niejakie oczekiwanie sądu (wyroku), i zapalenie ognia, który pożreć ma przeciwników" Boga we wtórej śmierci (Żyd. 10:26,27). Tak więc, Sodomici nie mieli żadnej próby, aby otrzymać wieczne życie. Nie znali imienia Jezus (Dz.Ap. 4:12). Poza tym większość spośród ludzkości od czasów Jezusa nigdy nie słyszała Ewangelii w prawdziwym znaczeniu słowa słyszeć - nigdy jej nie zrozumiała, nigdy w pełni i właściwie jej nie oceniła. A zatem, większość nie miała jeszcze swej próby do wiecznego życia.

DZIEŃ SĄDU ŁATWIEJSZY DLA SODOMITÓW

    Niektórzy mogą się zdziwić, że Jezus mówiąc o sądzie świata w czasie nadchodzącego wieku, w okresie pośredniczącego panowania, oświadczył, że próba ta będzie łatwiejsza dla Sodomitów niż dla niektórych z tych ludzi, którym On głosił Ewangelię i którzy także będą mieli udział w korzystaniu z dogodnych sposobności tej wielkiej epoki- - wspólnej z Sodomitami sposobności pojednania się z Bogiem i uzyskania wiecznego życia. W oskarżeniu miast Galilei za ich niewiarę i odrzucenie Jego mesjanizmu, pomimo oczywistych cudów, powiedział:

    "Biada tobie Chorazymie! biada tobie Betsaido! bo gdyby się były w Tyrze i w Sydonie te cuda stały, które się w was stały, dawno by w worze i w popiele pokutowały. Wszakże powiadam wam: Lżej będzie Tyrowi i Sydonowi w dzień sądny [w czasie próby świata, tysiącletnim królestwie Mesjasza - Dz.Ap. 17:31; 2 Piotra 3:7-12; Mat. 19:28; Łuk. 22:29,30; 2 Tym. 4:1; Obj. 5:9,10; 20:4,6], niżeli wam. A ty Kafarnaum! któreś aż do nieba wywyższone [bardzo zaszczycone przywilejem, okazją, sposobnością i faktem, że Jezus w nim przebywał], aż do piekła [hadesu] strącone będziesz; bo gdyby się były w Sodomie te cuda działy, które się działy w tobie, zostałaby aż do dnia dzisiejszego [w ten sposób Jezus pokazuje, że ludzie Sodomy byliby bardziej skłonni przyjąć wielką łaskę Bożą niż ludzie z Kafarnaum]. Nawet powiadam wam: Iż lżej będzie ziemi Sodomskiej w dzień sądny niżeli tobie [ponieważ Sodoma grzeszyła przeciwko mniejszemu światłu i znajomości]" (Mat. 11:21-24; Łuk. 10:12).

    O co więcej moglibyśmy prosić? Na jaki większy autorytet moglibyśmy się powołać, jak nie na samego wielkiego Sędziego? Jeśli Kafarnaum, o którym powiedział, że jest bardziej winne niż Sodoma, ma być błogosławione razem z cielesnym Izraelem (Rzym. 11:26,27), dlaczego Sodomici także nie mieliby być błogosławieni razem ze "wszystkimi narodami ziemi" (1 Moj. 22:16-18; Gal. 3:8, 16,29)?

    Na nic się zda mówienie, że Jezus nie wspomina o tych samych rozwiązłych Sodomitach, o których mówi Juda w naszym wersecie, lub że Jezus miał na myśli niektórych Sodomitów żyjących za Jego dni, ponieważ takich nie było. Pan wyraźnie nam mówi: "Ale dnia tego, gdy wyszedł Lot z Sodomy, spadł jako deszcz ogień z siarką z nieba, i wytracił wszystkie" (Łuk. 17:29). Gdy Jezus oświadcza, że lżej będzie Sodomie w dniu sądu niż Kafarnaum i innym miastom, w których głosił Ewangelię, wskazuje że będzie jednak jakaś szansa dla tych ludzi, którzy Go słyszeli i odrzucili Jego posłannictwo.

OSTATECZNA PRÓBA SODOMITÓW W PRZYSZŁOŚCI

    Bóg podyktował sprawę o przyszłej próbie Sodomitów jednemu z proroków i sprawił, że to zostało zapisane dla naszej nauki (Rzym. 15:4). Niestety, jak powiedział Jezus, wielu jest "leniwego serca ku wierzeniu wszystkiemu, co powiedzieli prorocy" (Łuk. 24:25). Przez proroka Ezechiela Pan wyjaśnił, że kiedy nadejdą czasy powracania do "pierwszego stanu", czasy restytucji (Dz.Ap. 3:19-21), wtedy na odrzucony w wieku Ewangelii cielesny Izrael (por. Rzym. 11:26-33), spłyną Boskie błogosławieństwa. Błogosławieństwa Mesjaszowego królestwa nie tylko obejmą cielesnego Izraela, one się rozciągną na "wszystkie rodziny ziemi", łącznie z Sodomitami.

    Bóg wobec Izraela szczególnie położył nacisk na przywrócenie do łask jego dwóch siostrzanych narodów - Sodomy i Samarii. Wskazał też, że w dniach wyniosłości i pomyślności Izrael gardził tymi siostrzanymi narodami, jako znacznie niższymi od niego, niegodnymi jego uwagi. Lecz w czasach restytucji radować się będzie Boską łaską razem z tymi dawniej pogardzanymi narodami. Bóg oznajmił, że oferta restytucji nie jest oczywiście wynikiem godności kogokolwiek z nich, lecz efektem Jego wspaniałego charakteru - dla chwały Jego imienia. Zwróćmy uwagę na to godne uwagi jasne wyrażenie (Ezech. 16:48-63) i zauważmy, iż jest z naciskiem podane, że tymi, którzy mają być przywróceni do łask i błogosławieni, są właśnie ci, którzy zginęli w dniach Lota:

    "Sodoma siostra twoja [Izraela] ... nie czyniła jakoś ty czyniła. Wyniósłszy się, czyniły obrzydliwość przed obliczem moim; przetożem je zniósł jako mi się zdało [Bóg uznał za właściwe uczynić je przykładem całkowitego zniszczenia wszystkich tych, którzy ostatecznie Jemu nie będą się podobać po skorzystaniu ze sposobności wiecznego życia - Juda 7]. Ponośże i ty [Izrael] hańbę swoją, którąś przysądziła siostrom swoim [narodom Sodomy i Samarii], dla grzechów swych, ... sprawiedliwszymi były niżeli ty; ... Przywrócę zaś więźniów ich ... tedyć też przywiodę pojmanych więźniów twoich w pośrodku ich [z więzienia śmierci, gdyż znajdowali się oni wtedy w więzieniu śmierci; Chrystus przychodzi, by otworzyć drzwi grobu (Jan 5:28,29; Obj. 20:11-13) i uwolnić pojmanych - Iz. 61:1] ... Siostry twoje, Sodoma i córki jej, wrócą się do pierwszego stanu swego, [ta restytucja obejmuje obudzenie z umarłych, ponieważ jak zauważyliśmy wyżej wszyscy Sodomici zostali zniszczeni w czasie zniszczenia Sodomy - Łuk. 17:29]".

    Niektórzy pragną korzystać z Boskiego miłosierdzia w Chrystusie w odpuszczeniu ich własnych grzechów i słabości stosownie do większego światła i znajomości, lecz nie mogą sobie wyobrazić, aby taka sama łaska była udzielona pod Nowym Przymierzem innym i to takim jak Sodomici, którzy nigdy nie słyszeli o Jezusie, choć wydaje się, że się zgadzają z oświadczeniem Apostoła, iż Jezus Chrystus z łaski Bożej za każdego człowieka śmierci skosztował (Żyd. 2:9). Nie chcą wierzyć Boskiemu zapewnieniu, że On "chce, aby wszyscy ludzie byli zbawieni [od potępienia Adamowego] i ku znajomości prawdy przyszli" i że "jest on zbawicielem wszystkich ludzi [spod wyroku śmierci Adamowej, lecz nie na wieki; gdy ten wyrok przez zasługę Jezusa zostanie zdjęty z każdego człowieka, każdy stanie na indywidualnej próbie do życia, a wieczne życie uzyskają tylko ci, którzy w swej próbie okażą się godni życia], a najwięcej wiernych" (1 Tym. 2:4; 4:10). Ci, którzy pomimo powyższego świadectwa Biblii nie mogą wyobrazić sobie błogosławieństw dla Sodomitów i innych nie wybranych, powinni uważać, by nie znaleźli się wśród tych wspomnianych przez poetę:

Lecz ludzie czynią Jego miłość wąską
Własnymi fałszywymi ograniczeniami
I wyolbrzymiają Jego mściwość
Z gorliwością, jakiej On nie uzna.

BOSKA OBIETNICA PRZYWRÓCENIA DO ŁASK JEST PEWNA

    Niektórzy z nich sugerują, że w proroctwie Ezech. 16 Bóg na pewno mówił do Żydów ironicznie, dając do zrozumienia, że równie chętnie jak ich przyprowadziłby z powrotem Sodomitów, lecz nikogo nie ma zamiaru przywrócić do życia. Ale zauważmy, że następne wersety nie zgadzają się z takim poglądem. Bóg obiecuje: "Wszakże wspomnę na przymierze moje z tobą uczynione za dni młodości twojej i zawre z tobą przymierze wieczne [Nowe Przymierze Zakonu, którego pośrednikiem będzie Mesjasz, które pod Jego pośredniczącym królestwem będzie błogosławić cały cielesny Izrael i wszystkich, którzy do niego przyjdą pod wspaniałymi warunkami Nowego Przymierza - Jer. 31:31-40; 32:35^2]. I wspomnisz na drogi twoje i zawstydzisz się, gdy przyjmiesz siostry twoje starsze nad cię i młodsze niż ty, i dam ci je za córki, ale nie według przymierza twego [nie pod twym obecnym Przymierzem Zakonu, lecz pod Nowym Przymierzem (Zakonu) z jego lepszym pośrednikiem]. A tak zawrę przymierze moje z tobą, a dowiesz się, żem Ja Pan. Abyś wspomniała i zawstydziła się i nie mogła więcej otworzyć ust dla wstydu swego, gdy cię oczyszczę od wszystkiego, coś czyniła, MÓWI PANUJĄCY PAN [emfaza dodana]". Gdy obietnica w taki sposób jest podpisana przez Wielkiego Jehowę, wszyscy którzy dodali do swojej pieczęci, że Bóg jest prawdziwy, mogą się radować w swej pewności z ufnością, ci jednak szczególnie, którzy rozumieją, że te błogosławieństwa Nowego Przymierza zostały potwierdzone przez Boga w Chrystusie, którego drogocenna krew ma zapieczętować to Przymierze. (Zob. Boski plan wieków, roz.VI).

"BÓG JEST MIŁOŚCIĄ"

    Jakże cudowne na początku się nam wydaje, gdy dochodzimy do wniosku, że mamy dobrego, sprawiedliwego, uprzejmego i miłującego Boga, a nie niesprawiedliwego, bezlitosnego i mściwego! Słowami poety możemy szczerze powiedzieć:

Miłość Boga jest bowiem szersza
Niż miara umysłu człowieka;
A serce Odwiecznego
Jest cudownie dobre.

    Niektórzy z nas tak bardzo byli oszukani przekazaną z przeszłości tradycją na temat Boskiego charakteru, że baliśmy się Boga zamiast Go kochać. Lecz teraz wszystko się zmieniło! Chociaż wciąż mamy bojaźń wobec Boga, w znaczeniu czci, to jednak już się Go nie boimy. "Albowiem nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy, miłości i zdrowego zmysłu". "Niemaszci bojaźni w miłości, ale miłość doskonała precz wyrzuca bojaźń; bo bojaźń ma udręczenie, a kto się boi, nie jest doskonały w miłości" (2 Tym. 1:7; 1 Jan 4: 18). Przypominają się słowa proroka: "Nie strachajcie się jako oni, ani się lękajcie"; "bojaźni, którą się mnie boją, z przykazań ludzkich nauczyli się"; "ale jako wyższe są niebiosa niż ziemia, tak przewyższają drogi moje drogi wasze, a myśli moje myśli wasze" (Iz. 8:12; 29:13; 55:9). O, dzięki Bogu, że tak jest! Przez całą wieczność będziemy Go sławić za to, że nie zmienił swojego charakteru! O tak, On jest ten sam wczoraj, dzisiaj i na zawsze. On się nie zmienia.

    Cieszymy się, że jeśli ci, którzy w Boskich próbach okażą sympatię dla niegodziwości, Boskim wyrokiem zostaną całkowicie zniszczeni przez Odwiecznego, co jest symbolizowane przez jezioro ognia, które jest "wtóra śmiercią" (Obj. 20:14; 21:8). Od tej śmierci nie będzie żadnego ratunku, odkupienia czy zmartwychwstania: "Staną się jakoby ich nie było" (Abd. 16; Iz. 43:17). Lecz wszyscy chętni i posłuszni dostąpią błogosławieństw Pana w postaci wiecznego życia - albo na poziomie duchowym, jako członkowie Kościoła pierworodnych, albo na poziomie ludzkim, jako członkowie zbawionego świata ludzkości przywróconego do ludzkiej doskonałości.

    I tak te dwie klasy będą kolejno cieszyć się niebiańską i ziemską chwałą (1 Kor. 15:40), ponieważ będą nie tylko nowe niebiosa, lecz także nowa ziemia (2 Piotra 3:7,13; Obj. 21:1-7), nowy porządek społeczny na tej planecie, która będzie istniała przez całą wieczność (Kazn.Sal. 1:4; Iz. 45:18; Ps. 119:90; Mat. 5:5). Chwalmy Boga za cudowny plan zbawienia, który przez Jezusa jako cenę okupu, każdemu z rodziny Adama, zapewnia jedną całkowitą i zupełną indywidualną sposobność uzyskania wiecznego życia (Jan 1:9; 12:32; 1 Tym. 2:4-6; Żyd. 2:9).

SB ’96,12-15; BS '95,12.