Czy wygrana w loterii może uczynić cię szczęśliwym?
ZA CENĘ GAZETY i tabliczki czekolady, każdy z nas może kupić marzenie o wielu milionach funtów. Po wypuszczeniu na rynek EuroMillions, super loterii w Wielkiej Brytanii, Francji i Hiszpanii, gracze stawiają na najwyższą stawkę, która może wynieść 50 milionów funtów i choć szansa wygranej jest zaledwie jak jeden do 76 milionów – "one mogą być twoje."
Pieniądze i szczęście
Chociaż w niektórych przypadkach fortuna może przynieść pożytek, to istnieją ostrzegawcze opowieści o zrujnowanych przyjaźniach, bankructwie, a nawet samobójstwach wśród loteryjnych milionerów. Psycholog Cary Cooper badał przypadki zwycięzców, którzy źle skończyli i wyciągnął wniosek, że pieniądze nie były ratunkiem dla tych, którzy przedtem byli niezadowoleni z życia.
Lawina loteryjnych nagród, intratne telewizyjne quizy i szybkie bogacenie się przez możliwości handlu elektronicznego zagraża Wielkiej Brytanii poważnym atakiem "affluenzy" – czyli problemów psychicznych trapiących bogatych ludzi. Jedną z charakterystyk dzisiejszego świata jest nieustająca szamotanina w celu zdobycia pieniędzy. Z jednej strony, wielonarodowe korporacje coraz bardziej dążą do osiągnięcia najwyższych zysków ze swego działania, często za cenę jakości usług czy produktów. Z drugiej strony, pracownicy są coraz bardziej wzburzeni i strajkują, aby zarobić więcej pieniędzy na pokrycie potrzeb coraz bardziej ambitnego stylu życia.
Chrześcijański skarb
Uniknięcie wplątania się w szamotaninę pogoni za materialnym zyskiem, nie zawsze jest łatwe, nawet dla chrześcijan. Warto zapamiętać, że wszystko co mamy, kim jesteśmy i kim mamy nadzieję być, jest w rękach Pana. "Marność" nie ma być częścią naszego życia, a ohydna żądza zysku jest potępiana przez Boga i wszystkich rozsądnych ludzi. Jak zasmucony musiał być Samuel, gdy jego synowie "udali się za łakomstwem, i brali dary" (1 Sam. 8:3). A Apostoł podkreślił szczególnie, że pastorzy, starsi i diakoni w kościele, nie powinni być "sprośnego zysku chciwi" (1 Tym. 3:3; 1 Piotra 5:2), ostrzegając wszystkich, że "korzeniem wszystkiego złego jest miłość pieniędzy" (1 Tym. 6:10).
Dość smutne spotkanie Jezusa z bogatym człowiekiem także podkreśla niebezpieczeństwa wielkiego bogactwa – przeszkodę dla tych, którzy pragną wejść do Królestwa Bożego. Za pieniądze nie można kupić paszportu do nieba. Nie bogactwo samo w sobie, lecz umiłowanie luksusu, poważania i władzy, jaką pieniądze mogą przynieść, jest niezgodne z naszym wiecznym dobrem. Jesteśmy szafarzami tych rzeczy, które zostały nam powierzone, a które należą do naszego Niebiańskiego Ojca. Wzrastające światowe bogactwo nie ma mieć miejsca w naszych nadziejach, które powinny się koncentrować na przyszłym świecie, w którym złoto i srebro nie będzie miało żadnej wartości. Pozostanie tylko niebiański skarb.
BS ’04, 47[UK]