Dla młodych czytelników

Nie ma Go tutaj On powstał z umarłych

W TAMTEN PIĄTEK PO POŁUDNIU, kiedy Jezus został skazany na śmierć na krzyżu, Józef z Arymatei, zamożny obywatel i potajemny naśladowca Jezusa, poprosił gubernatora czy mógłby zabrać ciało Jezusa i pochować je we właściwy dla Żydów sposób.

    Józef posiadał duży ogród z wybudowanym nowym grobowcem, i kiedy strażnicy sprawdzili, że Jezus był rzeczywiście martwy, Józef i jego przyjaciel Nikodem owinęli ciało w płótno, namaścili i złożyli je do grobu.

    Żydowskie grobowce w tamtych czasach nie były podobne do grobów, które obecnie widzimy na cmentarzach. One zazwyczaj były żłobione w skalistych wzniesieniach i były wystarczająco duże, aby człowiek mógł stanąć w ich wnętrzu.

    Dwóch przyjaciół położyło delikatnie Jezusa na kamiennej płycie, okrywając Jego głowę i ciało lnianymi szatami. Oni nic więcej nie mogli zrobić ze względu na Sabat (sobotę) i dlatego zamierzali powrócić tam w niedzielę, aby przeprowadzić właściwy pogrzeb i ostatni raz oddać szacunek Nauczycielowi, którego tak bardzo miłowali.

    Oni położyli ogromny kamień, aby zapieczętować wejście do grobowca, lecz żydowskie władze nalegały, aby strażnicy trzymali straż przy grobie, żeby uczniowie Jezusa nie usunęli z grobu ciała, aby potem twierdzić, że On powstał z umarłych.

Niedzielny ranek

    Maria Magdalena i dwie inne kobiety widziały, gdzie Józef pochował Jezusa i planowały przyjść do grobu z wonnymi ziołami w niedzielny ranek. One wyruszyły kiedy jeszcze było ciemno. Idąc, przypomniały sobie o wielkim kamieniu, który zasłaniał wejście i zastanawiały się: "Któż nam odwali kamień?"

    Wyobraźcie sobie ich zdziwienie, kiedy odkryły, że kamień został odsunięty, a grób jest pusty! Wtem nagle pojawiło się dwóch mężczyzn ubranych w lśniące szaty. Maria i jej przyjaciółki bardzo się przestraszyły i uklękły na ziemi.

    "Dlaczego szukacie żyjącego między umarłymi?" zapytali mężczyźni. "Nie ma Go tu; On powstał z umarłych."

    Z trudem wierząc w to, co usłyszały, kobiety pośpieszyły, aby opowiedzieć Piotrowi, Janowi i innym uczniom. Piotr i Jan wyruszyli od razu, biegnąc całą drogę. Jan przybył pierwszy (ponieważ był młodszy), pochylając się, aby zajrzeć do grobu i zobaczył, że był pusty. Piotr wbiegł prosto do wnętrza i przekonał się, że to prawda - Jezus jest żywy!

Możesz przeczytać tę historię dla siebie w czterech Ewangeliach:

Mateusza 27:57-28:8,
Marka 15:42-16:8,
Łukasza 23:50-24:12,
Jana 19:38-20:18.

Każdy z pisarzy pamięta tę historię trochę inaczej. Zwróć uwagę na te fakty, które się powtarzają i szczegóły różniące się w każdej Ewangelii.

SB ’04,64.