PYTANIA BIBLI JNE

ZBAWIENI PRZEZ NIEŚWIADOMOŚĆ?

    Pytanie: Czy poganie oraz inni będą zbawieni przez nieświadomość?

    Odpowiedź: Wierzymy, że nie, ponieważ nieświadomość nie ma żadnej mocy, aby kogokolwiek zbawić. Nieświadomość jest raczej przedstawiona jako powód do odsunięcia od Boga i odrzucenia, aniżeli jako podstawa zbawienia (Efez. 4:18; Oz. 4:6; Rzym. 2:12). Natomiast Pismo Święte ukazuje, że wiedza jest niezbędna do wiary i zbawienia (Rzym. 10:14-17; Dz.Ap. 4:12).

    Proces zbawienia wymaga działania intelektu, uczuć i woli - sprawa, która dotyczy czyjegoś charakteru i wymaga od niego podjęcia kroków pokuty, wiary i poświęcenia. To dlatego Kościół miał nakaz nauczania - umożliwienia innym poznania, tak by ci, którzy będą przez swoją wiedzę pouczeni, mogli uzyskać zbawienie (Mat. 28:18-20; Jana 17:3).

    Teoria mówiąca o tym, że poganie oraz drudzy są zbawieni przez swoją nieświadomość jest całkowicie nierozsądna. Po co wysyłać misjonarzy w celu pokazania im drogi prowadzącej do zbawienia, jeżeli oni dostępują zbawienia przez nieświadomość? Zgodnie z tą teorią, nauczanie ich może być powodem, że większość z nich - ci, którzy nie uwierzą - będzie stracona, podczas gdy w innym przypadku zostaliby zbawieni przez swoją nieświadomość.

    Czy ogłaszamy im Ewangelię Chrystusa, ponieważ tak nakazał Bóg? Tak - żeby oczywiście mogli zyskać to, czego w przeciwnym wypadku by nie zyskali - zbawienie (Dz.Ap. 4:12; 10:42, 43). Pozostawienie ludzkości w nieświadomości udaremniłoby własne życzenie Boga, aby pobłogosławić wszystkich członków rodziny ludzkiej. Ta myśl, że poganie są zbawieni przez nieświadomość jest oczywiście niebiblijna, nierozumna i nieoparta na faktach.

Wiedza niezbędna do zbawienia

    Boski sposób zbawienia Kościoła, "wybrańców", podczas Wieku Ewangelii odbywał się "przez głupie kazanie" - nauczanie, przekazywanie wiedzy na temat rzeczy należących do zbawienia (1 Kor. 1:21; 1 Piotra 1:2). Ponadto Apostoł Paweł zapewnia nas, że Bóg "chce, aby wszyscy ludzie byli zbawieni, i ku znajomości prawdy przyszli" (1 Tym. 2:4). Zbawienie przez Boga niewybranego świata podczas Wieku Tysiąclecia nastąpi również przez siłę nauki, umożliwiającą im zrozumieć, uchwycić się i stosowawać proces restytucji do ich podźwignięcia. Taka wiedza - dzisiaj i w przyszłości - rozwinie w ludziach ten jedyny stan serca i umysłu, w którym życie wieczne będzie praktycznym i dobroczynnym zabezpieczeniem - charakter podobny do Boskiego, który przekłada swoją wiedzą na właściwe myśli, słowa i czyny na chwałę Boga i na korzyść swoją oraz drugich.

NAŚLADOWANIE SPRAWIEDLIWOŚCI

    Pytanie: W 2 Tym. 2:22 czytamy: "... naśladuj sprawiedliwości, wiary, miłości, pokoju, z tymi, którzy wzywają Chrystusa z czystego serca." Bardzo proszę o podanie komentarza do tego napomnienia.

    Odpowiedź: Nie tylko powinniśmy postępować właściwie na początku, ale mamy również naśladować sprawiedliwość podczas naszego biegu. Ani przez moment nie możemy postępować niesprawiedliwie; za jakąkolwiek cenę, prawość i sprawiedliwość musi być naszym celem. Lecz tutaj z niektórymi może powstać trudność. Być może oni nie wiedzą, w jaki sposób sprawiedliwie sądzić - zbyt łatwo ulegają sądzeniu na podstawie pogłosek lub powierzchownego wyglądu, czy też przyjmują osąd osób podobnych uczonym w piśmie i faryzeuszom, jak to czynił tłum, który krzyczał: "Niech będzie ukrzyżowany". "Krew jego na nas i na dziatki nasze." Gdyby naśladowali sprawiedliwość, dostrzegliby charakter Pana w jego dobrych dziełach i wspaniałych słowach żywota. Zobaczyliby Go - dalece do bycia bluźniercą - jako "świętego, niewinnego, niepokalanego, odłączonego od grzeszników" (Żyd. 7:26). Dostrzegliby, że Jego oskarżyciele byli pobudzeni przez zawiść i nienawiść.

    Naśladowanie nakazu Pana: "sądźcie sprawiedliwie" (Jana 7:24) jest aktualne jak zawsze. Ktokolwiek go zaniedbuje sprowadza "krew" na swoją własną głowę i staje się współuczestnikiem kary stosownej dla fałszywych oskarżycieli. Tak, jak był traktowany Pan, tak będą traktowani Jego "bracia". Im czystsze są nasze serca, tym mniej będą atakowane przez oszczerstwa, obmowy oraz złe wyrażenia, a tym bardziej uświadomimy sobie, że ci, którzy mają zgorzkniałe serca, z których powstają gorzkie słowa, są nieczystym źródłem, w którym jest gorzka żółć i nie ma nic ze słodyczy miłości.

    Następna jest wierność - to jest oddanie. Pan ogłasza Swoją wierność lub oddanie i oświadcza się jako przyjaciel, który "bywa przychylniejszy nad brata" (Przyp. 18:24). Nawet ludzie światowi uznają wierność za cechę pozytywną, często takie osoby stawiają ją na pierwszym miejscu, a wielu popełnia kradzież lub krzywoprzysięstwo w imię przyjacielskiej wierności.

Pierwszeństwo dane sprawiedliwości

    Lecz prosimy zauważyć, że Słowo Boże stawia sprawiedliwość na pierwszym miejscu. Wierność, miłość i pokój muszą być stosowane tylko w zgodzie ze sprawiedliwością; i jeżeli nieprawość jakiegoś brata nie jest dowiedziona, to nasza wierność, miłość i pokój w stosunku do niego muszą dalej być okazywane, a nawet muszą wzrastać proporcjonalnie do zawiści i oszczerstw, a także wszystkich ognistych strzał Onego Złego, które atakują go "bez powodu". Ta cenna rada pomoże nam utrzymać nasze serca wolnymi od trucizny, mającej swe źródło w goryczy, którą Przeciwnik pracowicie stara się zaszczepić (Żyd. 12:15). Prawość jest czystością serca - wolnością od nieprawości. Sprawiedliwość czystością serca - wolnością od niesprawiedliwości. Miłość jest czystością serca - wolnością od samolubstwa.

OFIARY NIE SĄ WYMAGANE

    Pytanie: Jakie jest znaczenie Ps. 40:7: "Ofiary i obiaty nie chciałeś ...; całopalenia i ofiary za grzech nie żądałeś"?

    Odpowiedź: Przy tłumaczeniach z jednego języka na drugi istnieje pewne niebezpieczeństwo braku wyrażenia oryginalnej myśli w jej prostocie i zupełności, jak to ma miejsce właśnie tutaj. Kolejne wersety również rzucają światło na znaczenie w. 7. Wydaje się, że myślą tego tekstu jest, że chociaż Bóg zapragnął i zamierzył ustanowienie dla narodu izraelskiego Przymierza Zakonu z jego ofiarami i zarządzeniami, to nie jest to zupełność Boskiego pragnienia i celu.

    Na przykład baranek Wielkanocny ofiarowany każdego roku nie stanowi granicy pragnień Bożych, ale jest jedynie typiczną ofiarą zapowiadającą wielką ofiarę "baranka naszego wielkanocnego ... Chrystusa" (1 Kor. 5:7).

    Ofiary z cielców i kozłów składane każdego roku podczas Dnia Pojednania nigdy nie znosiły grzechu ani nie zaspokajały wymagań Zakonu odnośnie ceny okupu za grzeszników. Ale ciało człowieka zostało specjalnie przygotowane - odłączone i różniące się od innych członków rodzaju ludzkiego - a jednak w sposób doskonały odpowiadające ciału Adamowemu.

    Chrystus przyszedł jako Nowe Stworzenie, stawiając Swoje ludzkie ciało ofiarą za grzech, wypełniając wymagania Prawa Bożego i zadowalając Jego przymiot Sprawiedliwości. Ofiary ze zwierząt były przyjmowane przez Boga jako środek zastępczy, aby dać jedynie tymczasowe i typiczne usprawiedliwienie i, jak wyjaśnia Apostoł Paweł, stanowiły one zaledwie "cień przyszłych dóbr, a nie sam obraz rzeczy" (Żyd. 9:9-14; 10:1-10).

Ofiary Starego Testamentu typem

    Dlatego widzimy, że ofiary i dary, które Bóg zarządził i zaaprobował pod działaniem Przymierza Zakonu nie kończyły się na nich - nie były celem i wypełnieniem Bożego pragnienia lub zamiaru w odniesieniu do ofiary za grzech. One jedynie zapowiadały to wielkie pragnienie, które miałoby się wypełnić w Chrystusie. "Ofiary i obiaty nie chciałeś" - słowa te podają myśl, że to nie było wszystko, co Bóg zamierzył.

    Bóg uznawał ofiary za grzech i ofiary całopalne składane każdego roku podczas Dnia Pojednania i rok po roku udzielał Żydom narodowego odpuszczenia grzechów oraz umożliwiał ponowną próbę przestrzegania Zakonu, ale te rzeczy nie były ostatecznym celem lub zamiarem Boga. On obmyślił lepsze ofiary - ofiarę Chrystusa, wielkiego odkupiciela, a następnie ofiary Kościoła, Ciała Chrystusa, współuczestników w jego ofierze i mających udział w Jego ofiarniczym kielichu. To jest ten wielki cel Boga, a pozostałe były jedynie typem, jego zapowiedzią.

SB ’04,106-107; BS ’04,106-107.