JOSEPH ADDISON (1672-1719)
Rozległy firmament wysoko
Z nieziemskim nieba błękitem
I roziskrzonych niebios lśniące zbiory
O wielkim Stwórcy głoszą.
Od dnia do dnia słońce niestrudzone
Stworzyciela moc ukazuje
I lądowi ogłasza każdemu
Wszechmocnej Ręki dzieło
To cóż, że w poważnej ciszy wszystkie
Obracają się wokół ciemnej ziemskiej kuli?
To cóż, że prawdziwego głosu ni dźwięku
Wśród świetlistych kul nie słychać?
Radują się mądrości nasłuchując
I cudowny głos wydają,
Gdy ciągle świecąc śpiewają,
"Ręka, która nas uczyniła jest Boska."
"Niebiosa opowiadają chwałę Bożą, a dzieło rąk jego rozpostarcie oznajmuje"
POETYCKI TALENT Josepha Addisona 300 lat temu dał nam jedną ze słynnych pieśni chwalących stworzenie, opartą na Psalmie 19:1-3. Był synem Deana z Lichfieldu, oddanym dla Kościoła i zamiast wybrać prawo czy politykę, stał się wpływowym autorem, pisząc do takich publikacji jak The Spectator, The Tatler i The Guardian.
Jako gorliwy członek Kościoła Anglikańskiego swe największe wysiłki skierował w celu "usunięcia rozpusty i ignorancji z terytorium Wielkiej Brytanii". Lord Macaulay powiedział o Addisonie, że "jego pobożność w istocie rzeczy była niezwykle pogodna. Uczuciem, które dominuje we wszystkich jego nabożnych pismach jest wdzięczność; i na tej dobroci, której przypisywał całe szczęście w swym życiu, polegał w godzinie śmierci, z miłością, która odpędza strach".
BS ‘04,112 [UK]
Źródła [dostęp z czasów wydania artykułu]: www.cyberhymnal.org/bio/a/d/addison_j.htm
http://ccel.org/n/nutter/hymnwriters/htm/subtitle.htm