DZIECIŃSTWO JEZUSA
IM WIĘCEJ
się nad tym zastanawiamy, tym bardziej znamienne się wydaje, że Ewangelie
podają tak wiele szczegółów na temat służby naszego drogiego Odkupiciela -
Jego cudów i nauk - jednak ani razu nie schodzą na omawianie powszednich wydarzeń
lub czynów i słów naszego Pana, które nie są bezpośrednio związane z Jego
służbą. Jest to jeden z najsilniejszych wewnętrznych dowodów, jakie mamy,
że te księgi zostały napisane pod Boskim nadzorem.
Nasze doświadczenie z ludzkimi dziełami pisarskimi we wszystkich wiekach zapewnia
nas, iż jest prawie niemożliwe, aby czterech ludzi napisało biografię jednej
osoby, taką jak w czterech Ewangeliach, nie wchodząc w szczegóły i wydarzenia
z życia towarzyskiego. Matka Jezusa jest wspomniana tylko wtedy, gdy jej życie
w sposób szczególny wiązało się z życiem jej Syna. Jej mąż, Józef, w czasie
rozpoczęcia służby przez naszego Pana, prawdopodobnie już nie żył, jednak
nie jest to zapisane. Bardzo mało wiemy z życia Jezusa przed Jego poświęceniem
się w wieku 30 lat. Ewangelie kierują jedynie naszą uwagę na fakt Jego cudownego
narodzenia, na zazdrosną furię Heroda i ucieczkę z dzieckiem przed rzezią
niewiniątek. Ewangelia Łukasza 2:40-52 opisuje zdarzenie, jakie miało miejsce
w dwunastym roku Jego życia oraz zawiera oświadczenie, że zwiększała się Jego
mądrość i wzrost, a także łaska u Boga i u ludzi.
Relacja o dwunastoletnim chłopcu wśród doktorów Zakonu, dyskutującym o różnych zarysach Zakonu, dostarcza nam bardzo ciekawego obrazu, szczególnie kiedy pamiętamy, że ten, który zadawał pytania, ostatecznie był tym, który w swej własnej służbie udzielił dokładnych odpowiedzi na wiele pytań.
Jakże krótki zapis, lecz jak sugestywny! Wyjaśnianie szczegółów Jego życia jako chłopca i jako młodego mężczyzny nie było rolą Ewangelii. Być może to zaspokoiłoby ciekawość niektórych osób, gdyby było powiedziane, że On był rolnikiem, rybakiem czy stolarzem, jednak Boski sposób był lepszy. Nasze umysły zostają bardziej pociągnięte ku ważnym zarysom dzieła naszego Pana z powodu zwięzłości podanego nam opisu na temat Jego ziemskiego życia i spraw. Ważne dla naszego zrozumienia rzeczy są powiedziane w prosty sposób - że On był początkiem stworzenia Bożego, pierworodnym ze wszystkich stworzeń; że w Swym przedludzkim stanie miał chwałę u Ojca, zanim świat zaczął istnieć i że był wykonawcą Ojca w stwarzaniu wszystkiego, co zostało uczynione (Jana 1).
Zostały podane niezbędne szczegóły związane z przeniesieniem tej potężnej duchowej istoty w ziemskie, ludzkie warunki - aby On mógł stać się człowiekiem i odkupić świat ludzkości. Zatem z całego serca podziękujmy Bogu za prostotę narracji oraz za fakt, że nie został pominięty żaden szczegół niezbędny do naszego pocieszenia, pokoju i radości. Dlatego dobrze robimy, nie zatrzymując się zbyt długo nad narodzinami i niemowlęctwem Jezusa, a coraz bardziej wgłębiając się w drogocenne tematy przedstawione nam w Ewangeliach, które mówią nam o Jego okupowej ofierze niosącej życie umierającemu światu.
"Nazwiesz
imię jego JEZUS; albowiem On zbawi lud swój od grzechów ich" (Mat. 1:21).
SB ’04,191.