WCZESNE ĆWICZENIE

Wziąłem kawałek miękkiej gliny i leniwie formowałem ją pewnego dnia,
Pod naciskiem mych palców ona uginała się i poddawała mej woli.
Gdy powróciłem po wielu dniach, kawałek gliny był już twardy,
On nadal nosił dawny odcisk mych palców, lecz nie mogłem już zmienić jego kształtu.

Wziąłem kawałek żyjącej gliny i łagodnie formowałem ją dzień po dniu,
Z rodzicielskim artyzmem kształtując delikatne i uległe serce małego chłopca.
Gdy lata jego niedojrzałości minęły, spoglądając na niego,
Nadal dostrzegałem dawne ślady mego kształtowania i już nie mogłem go zmienić.

Poems of Dawn, s.306


(Nowsze tłumaczenie, dostępne w wydanym później niż ten Sztandar Biblijny tomie "Wiersze Brzasku", pod numerem 304:)

Wziąłem do ręki plastyczną glinę
I dnia pewnego kształt jej nadałem.
Gdy ją me palce długo miesiły,
Zmiękła, że mogłem zrobić, co chciałem.
Gdym do niej wrócił po dniach wielu,
Glina już wtedy dobrze okrzepła
I pierwszych kształtów, które jej dałem,
Nie mogłem zmienić ani odebrać.

Wziąłem do ręki glinę żywą,
Formując czule dnia każdego
I rodzicielską sztuką prawdziwą,
Kształtując serce chłopca młodego.
A kiedy dorósł po latach wielu,
Kiedy mężczyzną się stał dojrzałym,
Te pierwsze kształty, w nim utrwalone,
Żadnym się zmianom nie poddawały!