BOSKIE TAJEMNICE

Przyjaźń z Bogiem jest zachowana tylko dla tych, którzy Go czczą. Tylko im Bóg objawia tajemnice Swych obietnic - Psalm 25:14 (KJV)

Wszyscy niezbożni nie zrozumieją, ale mądrzy zrozumieją - Dan. 12:10

    W KRAJACH POGAŃSKICH, jak również w całym chrześcijaństwie, tajne stowarzyszenia obejmują znaczną liczbę ludzi. Osoby postronne znają ich ogólne motywy i cele, lecz ich szczególne metody, nadzieje i dążenia są zachowywane w tajemnicy. W celu dochowania tajemnicy i ochrony interesów stowarzyszeń, obowiązki zachowania całkowitej tajemnicy są połączone i zapieczętowane konkretnymi przysięgami, dążąc do ograniczenia wolności słowa w sprawach tajnych nie tylko przez zobowiązania honoru, lecz także przez strach. Atakowanie porządku tych stowarzyszeń ani występowanie przeciw takim procedurom nie jest częścią naszej misji. Zwracamy uwagę na tę powszechną praktykę, która jest aprobowana przez wielu, ponieważ pragniemy skierować uwagę czytelników na fakt, że Sam Wszechmogący Bóg jest Założycielem Tajnego Stowarzyszenia. Ponadto, chociaż istnieją pewne podobieństwa pomiędzy ludzkim tajnym porządkiem, a tym, który jest Boskiego pochodzenia, to stwierdzamy, tak jak powinniśmy się tego spodziewać, że Boski porządek pod każdym względem jest wyższy, niż wszystkie pozostałe. Jego dążenia i cele są szersze, niż wszystkich innych, ostatecznie obejmując całą ludzką rodzinę i obiecując dobro, błogosławieństwo i pomoc każdemu z ludzkiej rodziny "w czasie właściwym" (1 Tym. 2:6). I chociaż metody jego działania są tajne, to nie dlatego, że w jakiejś mierze lub stopniu są grzeszne, podejrzane, szkodliwe czy podstępne, lecz ponieważ jego tajność jest nie tylko dla korzyści członków stowarzyszenia, lecz szczególnie dlatego, że tajemnica w odniesieniu do dzieła, które obecnie jest dokonywane, ostatecznie przyniesie dobro dla mas ludzkości. Jest to w pełnej zgodności z Boskim oświadczeniem: "Jako wyższe są niebiosa niż ziemia, tak przewyższają drogi Moje, drogi wasze, a myśli Moje myśli wasze" (Izaj. 55:9).

    Jak w niektórych tajnych stowarzyszeniach istnieją różne stopnie lub rangi - na przykład, wszyscy Masoni są zapoznani z tajemnicami odnoszącymi się do pierwszego stopnia, jednak nie wszyscy z nich są zaznajomieni z tajemnicami odnoszącymi się do trzydziestego drugiego stopnia, tak w Boskim Porządku są podstawowe zasady doktryny Chrystusa, które muszą znać wszyscy należący do tego porządku, jak również istnieją "głębokie rzeczy Boże", które mogą być poznane jedynie przez tych, którzy uczynili postęp przez wzrost w łasce, wiedzy i miłości (Żyd. 6:1; 1 Kor. 2:10, KJV). Dla tych, którzy nie są zapoznani z faktami, a mają wiedzę na temat ziemskich tajnych stowarzyszeń, dziwne może się wydawać stwierdzenie, że tajemnice Boskiego Porządku Synów Boga są tak abstrakcyjne i niezgłębione, że swobodnie mogą być rozważane w obecności innych i nie będą przez nich zrozumiane.

    W rzeczywistości, bez nakładania ograniczeń na członków tego Porządku odnośnie przekazywania jego tajemnic - wprost przeciwnie, są oni upoważnieni, nawet nakłaniani do zapoznawania z nimi wszystkich tych, którzy są w stanie je zrozumieć - jednak jest wiele biblijnych zapewnień, że tylko odpowiednia klasa będzie mogła w pełni je zrozumieć. Nasz przewodni werset daje to zapewnienie: "Przyjaźń z Bogiem jest zachowana dla tych, którzy Go czczą. Tylko im Bóg objawia tajemnice Swych obietnic." I jeszcze: "Wszyscy niezbożni nie zrozumieją, ale mądrzy zrozumieją." Inne zapewnienie mówi: "Cielesny człowiek [niepoświęcony] nie pojmuje tych rzeczy, które są Ducha Bożego;... i nie może ich poznać, przeto iż duchowo bywają rozsądzone"; oraz: "Tajemnica Pańska objawiona jest tym, którzy się go boją, a przymierze swoje oznajmia im" (1 Kor. 2:14; Ps. 25:14). Jedyne ograniczenie w odniesieniu do opowiadania tajemnic tego Porządku, to: "Nie dawajcie świętego psom, ani miećcie pereł waszych przed świnie, by ich nie podeptały nogami swymi, i obróciwszy się, nie rozszarpały was" (Mat. 7:6). Te tajemnice byłyby dla nich szkodliwe i oni nie zrozumieliby ich - ci drudzy będąc upodleni nagannym postępowaniem, a pierwsi (symboliczne psy) mogliby zostać podburzeni do przemocy, rozpoznając, że Prawda Słowa Bożego osądza ich postępowanie.

    Pismo Święte zapewnia nas, że nasz Stworzyciel zamierzył ustanowienie tego tajemniczego Porządku jeszcze przed stworzeniem świata (Mat. 13:35). W odpowiednim czasie, za dni Abrahama, został zainaugurowany Niższej Rangi Porządek i Pan wybrał Abrahama Wielkim Mistrzem tego Porządku. Jemu została powierzona cała tajemnica tego Porządku w słowach: "W tobie i w nasieniu twoim będą błogosławione wszystkie rodziny ziemi." Znaczenie tych słów zostało jedynie częściowo zrozumiane przez samego Abrahama i całe jego potomstwo, naród żydowski, który razem z nim stał się członkami tego Niższej Rangi Porządku w czasie dwóch tysięcy lat. Oni rozumieli, że to oznaczało, iż po pewnym czasie przyjdzie Mesjasz i ustanowi nowy porządek rzeczy, w którym szczególnie potomstwo Abrahama oraz ogół ludzkości otrzyma przez Niego wielkie błogosławieństwo. Nadzieje tego Porządku okazały się bardzo zachęcające i pomocne dla tych z nich, którzy właściwie wczuli się w jego ducha i zamierzenia, i starali się korzystać z błogosławieństw i przywilejów społeczności z Bogiem, którymi zostali obdarzeni. Proporcjonalnie do tego, jak przez wiarę wstępowali w ten Porządek, zdobywali stopnie wiedzy i miłości, i zyskiwali coraz więcej Boskiej aprobaty. Lecz jeśli chodzi o inne narody, to w żadnym znaczeniu tego słowa nie zostały one przyjęte do tej wybranej grupy. Była ona ograniczona wyłącznie do Abrahama i Żydów, a wszyscy inni byli obcymi i cudzoziemcami dla społeczności Izraela.

    Głównie w czasie chrztu naszego Pana, a drugorzędnie podczas Pięćdziesiątnicy, która miała miejsce po zakończeniu Jego okupowego dzieła i wniebowstąpieniu do Ojca, przed którym pojawił się na korzyść Kościoła jako ich Orędownik, został zorganizowany Porządek Kościoła Wieku Ewangelii - Kościoła "pierworodnych, którzy są spisani w niebie" (Żyd. 12:23). Nie była to ziemska, lecz niebiańska organizacja i nie składała się z tych, których imiona zostały zapisane na ziemi, lecz ich imiona zostały zapisane w Księdze Żywota Baranka. Ziemskie organizacje, określane różnymi nazwami, prowadzą do błędnego zrozumienia Boskich zarządzeń i w niezamierzony sposób szkodzą zasadom tego Porządku. I podczas gdy sekciarskie organizacje były związane z pewnymi prawdziwymi członkami Oblubienicy Chrystusa, to one zawierały w swych szeregach liczne nazwiska tych, którzy nie zostali zapisani w niebie, którzy nie mieli kwalifikacji do prawdziwego Porządku i nie rozumieli jego tajemnic, ponieważ nie zostali wtajemniczeni przez ducha świętego. Dlatego zrozumiecie drodzy przyjaciele, że zgodnie z naszym poglądem na tę sprawę, podział Kościoła Chrystusowego na różne grupy i organizacje pod różnymi sztandarami - zwolenników Wesleya, Kalwina, Lutra, Augustyna, itd. niesie ze sobą wiele błędnych idei. One powodują wiele zamieszania, błędnego zrozumienia i dezorientacji wynikającej z kontrowersji i błędu. Te organizacje nie były potrzebne, gdyż zmierzały do rozproszenia i podziału prawdziwych członków Boskiego Porządku, którzy powinni poznawać się wzajemnie nie po imionach i zewnętrznych oznakach, lecz na podstawie ich znajomości z Panem i z Jego tajemnicą, która jest przeznaczona dla wszystkich tych, którzy Go czczą.

    Pierwsze zasady doktryny Chrystusa powinny uzdolnić każdego z tych, którzy prawdziwie należą do Pana, aby dać się poznać i dobrze poznać innych bez jakiejś ziemskiej prezentacji czy wyróżniających imion. Rzeczywiście, oni wszyscy rozpoznają się nawzajem, gdy się spotykają; lecz przeciwnik usiłował izolować ich, aby na ile to możliwe, utrudniać postęp i wzrost prawdziwego Kościoła. Jednak naprawdę on nie przeszkodził im; zamiast tego, jego metody dopomogły, by Porządek stał się bardziej tajemniczy i nieznany dla tych, którzy nie byli prawdziwymi chrześcijanami oraz spłodzonymi z ducha. Tak wielki był to podstęp, że Pan Jezus, wielki i wieczny Mistrz oraz Głowa duchowego porządku, został ukrzyżowany przez tych, którzy w pewnym sensie gorliwie oczekiwali na ustanowienie nowego Porządku oraz sposobność wejścia do niego! Nie pozwolono im wejść, ponieważ okazali się niegodni, z wyjątkiem nielicznych, o których czytamy (Jana 1:11, 12): "Do swej własności przyszedł, ale go właśni jego nie przyjęli. Lecz którzy Go przyjęli, dał im tę moc, aby się stali synami Bożymi" - aby dołączyli do Porządku Duchowych Synów Wieku Ewangelii. Podobnie przez cały Wiek Ewangelii istniał fałszywy zewnętrzny kościół Boga i prawdziwy - wewnętrzny Kościół. Świat widział zewnętrzny kościół, lecz nie dostrzegał tego wewnętrznego i ukrytego. On pochwalał ogólnie uznawanych chrześcijan, którzy byli chrześcijanami jedynie z imienia, lecz odrzucał prawdziwych i napiętnowanych członków Kościoła, uważając ich za niemądrych. Tak więc Apostoł Paweł zapewnia nas, że on i inni gorliwi w służbie dla Pana, przez cały czas byli uważani za głupich w powodu Chrystusa, a święty Jan mówi: "Świat nie zna nas, ponieważ nie znał Jego" (Jana 3:1, NKJ). Podobnie wszyscy, którzy pobożnie żyli w Chrystusie Jezusie, jak oświadczył Apostoł, cierpieli większe lub mniejsze prześladowania i hańbę, ponieważ nie byli uznawani za część świata - tak niezgłębione są tajemnice prawdziwego Porządku i jego posłannictwo, że inni nie mogą ich poznać. Niemniej jednak, ci wierni wzrastali i rozwijali się, a ich ustalona i ograniczona liczba członków została ostatecznie skompletowana. Stąd żadne dalsze uzupełnienia nie mogą być przyjęte.

    Powinniśmy jasno zrozumieć, że członkostwo w tym Porządku nie oznacza szkody dla tych, którzy nie zostali jego członkami, lecz przeciwnie, ostatecznie będzie to dla nich błogosławieństwem, jak jest napisane - że przez Duchowe Nasienie Abrahama, którego Głową jest Jezus Chrystus, a jego Ciałem Kościół, "błogosławione będą w Nasieniu twoim wszystkie narody ziemi" (1 Moj. 22:18; Gal. 3:29).Wybór członków tego Porządku był dokonywany pod wpływem przywilejów Wysokiego Powołania podczas Wieku Ewangelii. Oni stali się więcej niż zwycięzcami, chętnymi i zdolnymi by z radością znosić straty i utrapienia na korzyść tego Porządku, jako członkowie Oblubienicy Chrystusa (Rzym. 8:37-39). Oni byli oddani jego sprawom, działalności i członkostwu w nim oraz jego przyszłemu dziełu. Ten, kto nie był chętny by cierpieć dla tej sprawy, został uznany jako niegodny, by być członkiem tego Porządku - jednym słowem, każdy członek musiał ofiarować swoje życie dla sprawy Porządku, dla popierania jego chwalebnego Pana i Głowy oraz Jego nauk, a także w służbie dla ogólnego interesu tego Duchowego Porządku i jego członków. Ich mottem było: "Powinniśmy kłaść nasze życie za braci". Zatem należy zauważyć, że brama do tego szczególnego i pierwszorzędnego "maluczkiego stadka" była bardzo wąska, a ścieżka członkostwa bardzo trudna - "A ciasna jest brama i wąska [trudna] droga, która prowadzi do żywota". Nieśmiertelność i towarzysząca jej chwała Boża została zapewniona jako wieczny dział dla tej najwyższej wybranej klasy (Mat. 7:14; l Jana 3:16).

    W skrócie moglibyśmy powiedzieć, że w jednym znaczeniu wszyscy z tej świętej klasy byli w niewoli, a w innym znaczeniu, że wszyscy byli wolni. Wyjaśnijmy to. Wolno im było opuścić ten Porządek, wyrzec się go, znieważyć krew, którą na początku zostali oczyszczeni i poczytać krew, przez którą zostali uświęceni, za rzecz pospolitą oraz odrzucić ducha łaski, który wprowadził ich w ten błogosławiony związek z ich Panem. Czyniąc tak nie byli zagrożeni wiecznymi mękami. Jednakże to sprowadzało na nich potępienie w postaci wyroku drugiej śmierci, podobnego do tego, pod którym się znajdowali, zanim dosięgła ich łaska Boża przez drogocenną krew - z tą różnicą, że to oznaczało drugą śmierć, z której nie ma żadnego zadośćuczynienia, żadnego okupu ani powrotu przez zmartwychwstanie - jest to wieczna śmierć. Dlatego, choć ta wybrana grupa miała możliwość powrotu, by pogrążyć się w błocie, podobnie jak świnia, która została umyta, to jednak, jeśli wybrali trwanie w biegu po nagrodę, nikt nie mógł ich wyrwać z ręki Ojca ani oddzielić ich od tej łaski (Jan. 10:29; Rzym. 8:38, 39). Ponadto, jak już zostało powiedziane, ci, którzy trwali w Chrystusie, którzy trwali w tym nowym Porządku Królewskiego Kapłaństwa, mogli otrzymać pełnię przywilejów i błogosławieństw tylko pod najbardziej ścisłymi zasadami i warunkami; mianowicie, ich zupełnym poddaniem się Prawu tego tajnego towarzystwa, o ile to dotyczy ich intencji. "Ah!" ktoś mógłby powiedzieć: "prawa tego Porządku są z pewnością bardzo obszerne. Bez wątpienia, wiele tomów Boskich ustaw i zarządzeń musiałoby być przestudiowanych przez członków tego Królewskiego Kapłaństwa." Odpowiadamy, Nie! Całe prawo tego Porządku jest zwięźle streszczone w jednym słowie, Miłość. Od każdego członka Porządku żąda się i wymaga, aby miłość była testem, nie tylko ich czynów, lecz także ich słów - nawet ich myśli. Miłość jest wypełnieniem Zakonu.

    Prawdę mówiąc, ci którzy zostali wprowadzeni do tego wysokiej rangi Porządku, byli poddani tym samym słabościom, co Apostołowie (Dz.Ap. 14:15). Niektórzy z nich byli z natury bardziej upadli od innych i mieli mniej miłości a więcej samolubstwa niż inni; lecz od wszystkich, którzy wstąpili do tego Porządku wymagano, aby uczynili w swych sercach postanowienie co do prawa Miłości; i wszystkie wewnętrzne działania tego Porządku miały na względzie doskonalenie jego członków w miłości. Oni uczyli się miłować najwyższą miłością wielkiego Założyciela Porządku oraz uczyli się ufać w Jego Miłość, jak również w Jego Mądrość i Moc, tak, że w posłuszeństwie wobec Jego woli poświęcili się, aby zużywać swój czas, zdolności, pieniądze i wpływ, tak, wszystko co posiadali, w Jego służbie. Następnie On napomina ich, że miłowanie tych, którzy ich miłują, nie jest testem, który On zastosuje; lecz, że oczekuje się od nich, aby współczująco miłowali całą ludzkość, aby czynili dobro wszystkim ludziom, gdy nadarzy się sposobność, a szczególnie Domownikom Wiary (Gal. 6:10). Oni szczególnie miłowali braci oraz byli gotowi i zadowoleni, by kłaść swe życie za braci. Testy pod tym względem były konieczne przez cały czas, aby usunąć z klasy Kościoła tych wszystkich, którzy w pełni nie mogli podołać standardom Boskiej Miłości. Następnie dostrzeżemy, iż wyrażenie, że miłość jest więzią doskonałości z tym Królewskim Porządkiem, ma głębokie znaczenie. Członkowie tego Porządku nie byli zmuszani do przysięgi lojalności wobec siebie, ponieważ łączyła ich o wiele silniejsza więź, więź miłości; jeśli ktoś nie ma tego ducha Chrystusa, ten nie należy do Niego (Rzym. 8:9).

NIEPOBOŻNI NIE ZROZUMIEJĄ

    Jest zdumiewające, jak niepoświęcony umysł, usiłując zrozumieć Tajemnicę Boga zamierzoną w czasie Wieku Ewangelii tylko dla członków tej szczególnej klasy istot, popada czasem w poważne błędy i czyni dziwaczne oraz nieprawdziwe stwierdzenia odnośnie tego, co Pismo Święte przedstawia - wyraźnie i spójnie na temat Kościoła. Nie powinniśmy myśleć, że jest to nasza wina, ponieważ dostrzegamy, że słowa Samego Pana i Jego natchnionych Apostołów, w podobny sposób były niewłaściwie zrozumiane i oni wyjaśniają nam, że Bóg ukrył te rzeczy przed wszystkimi innymi, prócz tych, którzy są Jemu oddani. Zwróćmy uwagę na słowa modlitwy naszego Pana Jezusa, "Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi! Żeś te rzeczy zakrył przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je niemowlątkom. Zaprawdę, Ojcze! Tak się upodobało Tobie" (Mat. 11:25, 26). Jak niedorzecznie byłoby myśleć, że nasz Pan dziękował Ojcu za ukrycie pewnych rzeczy przed kimś, gdybyśmy podzielali pogląd, który wyznaje wielu, mianowicie, że wszyscy, przed którymi Bóg ukrywa te szczególne tajemnice, są w wyniku tego przeznaczeni na wieczne męki! Jakąż to byłoby parodią Boskiej Miłości i Sprawiedliwości oraz charakteru Ojca i naszego Odkupiciela! Lecz nie to jest myślą tego wersetu. Nikt z niezbożnych nie zrozumie, ponieważ zrozumienie oznaczałoby dla nich nie tylko większą miarę potępienia, lecz także ich usiłowanie, by sprzeciwiać się Boskim zarządzeniom i omijać je.

    Jeśli chodzi o mądrych tego świata, oni mogą nie zrozumieć, ponieważ niewielu wielkich, niewielu mądrych i niewielu uczonych było wybranych przez Pana, by byli uznani za godnych członkostwa w tym tajemniczym Królewskim Porządku, jako Jego Oblubienica. W innym miejscu Pan wyjaśnia nam powód tego, mianowicie, że On szukał jedynie potulnych i pokornie usposobionych, którzy byli chętni, by Go poznawać oraz przekształcać swoje umysły i dostosowywać je do wzoru najbardziej podobającego się Panu. Wśród złych warunków, jakie panowały w czasie życia tej szczególnej klasy, nie było możliwe, aby ludzie ze świata otrzymali mądrość z góry i zyskali Boską aprobatę. Czas na błogosławienie świata przez Boga nadejdzie w przyszłym wieku, kiedy znajomość Pana napełni ziemię, tak jak wody napełniają morze.

    Jednym słowem, świadectwem naszego Pana jest, że mądrzy, którzy poznali Boga podczas Wieku Ewangelii oraz jego Żniwa i zostali wprowadzeni w tajemnice na temat duchowej części Królestwa, nie byli mądrymi ani wielkimi tego świata (z nielicznymi wyjątkami). Przeważnie oni byli ubogimi w tym świecie, a bogatymi w wierze, iż są dziedzicami Królestwa, które Bóg obiecał i o które wciąż się modlimy: "Przyjdź Królestwo twoje" (Jak. 2:5; Łuk. 11:2). To jest następnym powodem, dla którego świat nie znał ich, tak jak Jego nie znał. Gdyby nasz Pan był wielkim tego świata, gdyby był błyskotliwy, wyniosły i apodyktyczny, bogaty i wpływowy, jednak posiadałby Swe talenty i zdolności, to bez wątpienia ci sami, którzy Go ukrzyżowali, okrzyknęliby Go Królem. To Jego pokora, Jego ubóstwo, itp. doprowadziło do odrzucenia i ukrzyżowania Go jako fałszywego proroka. W znacznym stopniu to samo było prawdą w odniesieniu do wszystkich Jego naśladowców, którzy byli członkami tej świętej grupy. Oni byli zadowoleni z takiego odrzucenia przez świat, ponieważ mieli świadomość przyjęcia ich przez Ojca i Syna; byli zadowoleni z zapewnień udzielonych w Piśmie Świętym i utwierdzeni przez ducha świętego w ich doświadczeniu. Cierpliwie oczekiwali, aby w tych warunkach lepiej rozwinąć owoce ducha świętego - dojrzały charakter.

    Nie jesteśmy powstrzymywani przed opowiadaniem o ostatecznych celach tego wielkiego Tajnego Porządku, który nasz Pan przygotował i co do którego mamy nadzieję, że wielu z naszych czytelników w minionych latach jest obecnie jego chwalebnymi członkami, a to członkostwo zyskali przez wiarę w naszego Pana i poświęcenie się Jemu. Możemy mówić o tych obietnicach, wiedząc, iż jest trudne czy niemożliwe, by zrozumieć je całkowicie. Przypominamy o słowach Mistrza, kiedy został zapytany przez uczniów: "Panie, dlaczego mówisz do nich w podobieństwach?" Jezus odpowiedział im: "Wam dano wiedzieć tajemnicę Królestwa Bożego; ale innym podaje się w podobieństwach, aby widząc nie widzieli, a słysząc nie rozumieli" (Łuk. 8:10, KJV).

    Zgodnie z naszym zrozumieniem, całkowita liczba członków w Maluczkim Stadku, włączając jego Głowę, wynosi 144 001, ten jeden jest naszym Wielkim Mistrzem, Panem i Odkupicielem, a pozostali są tymi, o których On mówi: "Wyście wszyscy braćmi", i o których Apostoł oświadcza, że są członkami szczególnego Ciała Chrystusa, Kościołem Pierworodnych, których imiona są zapisane w niebie (Żyd. 12:23).Używając innego symbolu, nasz Pan mówi o Sobie jako Oblubieńcu, a 144 000 są tymi, którzy zostali Jemu poślubieni i zawarli z Nim przymierze jako Jego Oblubienica, a obecnie są połączeni z Nim w niebie, jako Jego Małżonka, Małżonka Baranka, i stowarzyszeni z Nim na Jego Tronie i w przyszłym dziele (Obj. 21:9).

    Jezus był wyniesiony do chwały ponad dziewiętnaście stuleci temu, a Kościół został wyniesiony do chwały z Nim, przez udział w Jego rodzaju zmartwychwstania, w czasie Jego drugiej obecności. W niedługim czasie wyjdzie Zakon i Słowo Pana, wówczas szatan zostanie zupełnie związany, a każda zła rzecz będzie całkowicie wykorzeniona! Na początku będzie to oznaczało wielkie wzburzenie, które lepiej można sobie wyobrazić niż je opisywać. Lecz co do wykorzeniania i obalania, nasz Pan ma szczególny sposób na dokonanie tego: przez proste zezwolenie świeckim i religijnym ziemskim instytucjom, by "wpadły w amok" i obaliły siebie, wywołując anarchię, która ogarnie świat, podobnie jak zmora terroryzmu w czasie takiego ucisku, jakiego nie było odkąd istnieją narody! To, do czego zmierza ten świat, nie może być powstrzymane przez ludzką mądrość i rozwagę, ponieważ samolubstwo zaślepia umysły mas. Pismo Święte mówi nam, że kiedy pług ucisku będzie przetaczał się nad światem i ostatecznie będzie wprowadzany nowy porządek, biedny świat zacznie wykazywać bardziej rozsądne poglądy w odniesieniu do życia, sprawiedliwości i prawdy; i czytamy, że wiele narodów powie wówczas: "Pójdźcie, a wstąpmy do Królestwa Pana, do domu Boga Jakubowego; On będzie nas uczył swoich dróg i będziemy chodzić Jego ścieżkami" (Mich. 4:2, KJV). I następnie: "Pożądanie narodów przyjdzie." Do tego czasu wszystkie narody będą tak krańcowo wyczerpane okropnym uciskiem, że z zadowoleniem powitają Panowanie Sprawiedliwości, które wtedy będzie ustanawiane (Agg. 2:7).

    Reformy tego czasu będą gruntowne. Sąd będzie wykonywany "według sznura, a sprawiedliwość według wagi" i wszystkie kłamstwa zostaną usunięte. Szatan będzie związany na tysiąc lat, a jego oszustwa ustaną i w ich miejsce światło znajomości chwały Bożej napełni całą ziemię (Izaj. 28:17; Abak. 2:14). Tak więc, kiedy sądy Pańskie będą się odbywać na całej ziemi - nagradzając za czynienie dobra i wymierzając kary za złe uczynki - mieszkańcy ziemi będą się uczyć sprawiedliwości. Wtedy rozmyślni i uparci czyniciele zła zostaną zniszczeni we wtórej śmierci. Ostatecznie, przez ten uwielbiony królewski Porządek, błogosławieństwo Pańskie dosięgnie wszystkich, jak w zarysie przedstawił to jego Boski Założyciel, w pierwszym przekazaniu dobrych wieści Abrahamowi, mianowicie: "W nasieniu twoim będą błogosławione wszystkie narody ziemi." Czytamy, że w wyniku tego każde kolano skłoni się i każdy język wyzna chwałę Boga i że Chrystus będzie panował, dopóki nie pokona całej opozycji i zła, a ostatnim nieprzyjacielem, który będzie zniszczony, jest śmierć (Izaj. 45:23; 1 Kor. 15:25, 26).

    Zatem cały świat zostanie podniesiony z mocy grzechu i śmierci i z powrotem doprowadzony do posłuszeństwa wobec Niebiańskiego Ojca. Pismo Święte mówi nam, że potem Chrystus, Melchizedek Kapłaństwa, odda Królestwo Bogu, Ojcu, aby On był wszystkim we wszystkich (1 Kor. 15:28). Jednak w innym miejscu Pismo Święte wyraźnie wskazuje, że wielkie uznanie Boga dla Chrystusa, Jego umiłowanego Syna i dla Kościoła, Oblubienicy Chrystusa, będzie wiecznym uznaniem; lecz szczegóły celów Ojca wobec Kościoła są wciąż zachowywane jako nieobjawiona tajemnica, nawet wobec tych, którzy znają tajemnicę Pana i którym On ukazał znaczenie Swego Przymierza uczynionego z Abrahamem, a związanego z błogosławieniem wszystkich rodzin ziemi.

    Na zakończenie, drodzy przyjaciele, napominamy was, abyśmy wszyscy, którzy nie staliśmy się członkami tej najwyższej wybranej klasy i Tajnego Porządku Pana, nie rozpaczali, lecz bardziej doceniali sposobności dostępne dla Jego poświęconego ludu tutaj i teraz oraz w przyszłości. Rozważmy słowa naszego Pana z tym związane: "W domu mojego Ojca jest wiele mieszkań, a gdyby tak nie było, powiedziałbym wam o tym. Idę, aby przygotować dla was miejsce" (Jana 14:2, KJV). Wydaje się, że Biblia wskazuje, iż istnieje wiele różnych poziomów egzystencji dla wiernych obecnie i w Wieku Tysiąclecia. W tym wersecie nasz Pan czyni wzmiankę o miejscu, które było przygotowane dla Jego Oblubienicy i mówi, że w wielkim i wspaniałym Boskim wszechświecie jest wiele miejsc egzystencji (mieszkań w wielkim domu Boga), poziomów istnienia dla innych z Jego poświęconego ludu. My wiemy o niektórych z nich, z których żaden stan nie jest wyższy od tego zajmowanego przez Kościół, choć niektóre z nich mają wielkie znaczenie i poziom. Wymieńmy niektóre z nich: Aniołowie, Starożytni Godni (Żyd. 11), Wielka Kompania (Obj. 7:9-17), Młodociani Godni (Joel 2:28), Quasi wybrani (Izaj. 60:3, 4) i Restytucjoniści (Dz.Ap. 3:19-21).

    Zgodnie z naszym zrozumieniem, otwarte obecnie powołanie jest do klasy Quasi-wybranych i jeśli przyjęliście Jezusa jako waszego Zbawiciela, to już zostaliście przyjęci do tej klasy. Są dwa różne stopnie naboru do tej klasy - jeden przez Usprawiedliwienie i wiarę w Jezusa, przez którą zyskuje się wstęp, lecz aby być zaliczonym do jej wyższego stopnia, jednostka musi przedstawić siebie w zupełnym poświęceniu, aby zostać włączoną do Poświęconych Obozowców Epifanii. Ta klasa pojawiła się po zamknięciu drzwi do klasy Młodocianych Godnych pod koniec 1954 roku, 40 lat po zamknięciu drzwi do Wysokiego Powołania i członkostwa w Maluczkim Stadku. Możemy zatem czynić pewnym nasz wybór do chwalebnego spełnienia się naszych nadziei w Królestwie Bożym i w jego dziele łaski wśród Quasi-wybranych. Najlepiej możemy to zrobić przez studiowanie naszego Podręcznika, który dał nam Pan, Jego Słowa, Biblii, i przez rozwijanie różnych owoców i łask ducha, z których wszystkie są elementami jednego ogólnego prawa, niezbędnego do osiągnięcia naszego miejsca w Królestwie, które nasz Pan dla nas przygotował, mianowicie, miłości do Boga i naszych bliźnich. Przypominamy wam słowa Apostoła Piotra: "To czyniąc, nigdy się nie potkniecie. Tak bowiem hojnie wam dane będzie wejście do wiecznego Królestwa Pana naszego i zbawiciela Jezusa Chrystusa" (2 Piotra 1:10, 11; Ps.119:97-105).

SB ’05,36-41; BS ’05,36-41.