Posłuszeństwo Próbą

"Bo któż poznał myśl PANA? Albo kto był Jego doradcą?" List do Rzymian 11:34

WYKŁAD PASTORA RUSSELLA Z 1909 ROKU

 

ZWINIĘTY ZWÓJ

"I widziałem w prawej ręce Tego, który siedział na tronie, zwój zapisany wewnątrz i na zewnątrz, zapieczętowany siedmioma pieczęciami. Potem zobaczyłem anioła mocnego, wołającego donośnym głosem: „Kto jest godny otworzyć księgi i zdjąć z nich pieczęcie?”. A żaden człowiek w niebie ani na ziemi, ani pod ziemią, nie mógł otworzyć ksiąg ani zajrzeć do nich" (Obj. 5:1-3, KJV).

ROZWINIĘTY ZWÓJ

"I śpiewali nową pieśń, mówiąc: Jesteś godny wziąć księgi i otworzyć pieczęci ich, ponieważ byłeś zabity i odkupiłeś nas Bogu przez krew Swoją, z każdego pokolenia i języka, i ludu, i narodu. I uczyniłeś nas Bogu naszem królami i kapłanami, i panować będziemy na ziemi" (Obj. 5:9, 10).

 

    W WERSECIE tytułowym mamy oświadczenie, że kiedyś nikt nie znał myśli, charakteru ani planu Boga oraz że Bóg nie uczynił nikogo Swoim powiernikiem. Nikt nie doradzał Bogu, nie kierował Nim ani nie udzielił Jemu mądrości do opracowania wielkiego planu, który Bóg realizuje. Kierujemy uwagę czytelników na fakt, że w biblijnym Objawieniu Pan opisuje tę kwestię symbolicznie, przedstawiając Boga Jehowę na tronie, a w Jego ręku zwój zapisany wewnątrz i na zewnątrz, zapieczętowany siedmioma pieczęciami. Następnie mamy oświadczenie mocnego anioła, który donośnym głosem mówi: "Kto jest godny otworzyć księgi i zdjąć z nich pieczęcie?" Nie wiemy od jak dawna było postawione pytanie "Kto jest godny?". Od pewnego czasu w przeszłości było wydane i zostało zrozumiane przesłanie, że Bóg ma wielki i wspaniały plan, lecz kto będzie w stanie go zrealizować? Pamiętacie, że Jan był symbolicznie przedstawiony, iż bardzo płakał, ponieważ nikt nie okazał się godny, a wtedy przyszedł do niego anioł i powiedział: "Nie płacz, oto zwyciężył lew z pokolenia Judy, korzeń Dawidowy, aby otworzyć księgi i zdjąć ich siedem pieczęci"; aby wykonać Boski Plan. Drodzy przyjaciele, zatem następnym szczegółem w tym obrazie jest Jan spoglądający we wskazanym kierunku, "Wtedy spojrzałem, a oto pomiędzy tronem i czterema zwierzętami oraz pomiędzy starcami stał Baranek jakby zabity, mający siedem rogów i siedem oczu, które są siedmioma duchami Bożymi posłanymi na całą ziemię. I przyszedł i wziął księgę z prawej ręki Tego, który siedział na tronie. A gdy wziął księgi, czworo zwierząt i dwudziestu czterech starców upadło przed Barankiem, mając każdy z nich harfy i kielichy złote pełne wonności, którymi są modlitwy świętych". Wynika z tego lekcja, że Ojciec niebiański zatrzymał Swój wielki plan i cel dla Siebie. Pamiętamy, gdy przy pewnej okazji nasz Pan omawiał kwestie związane z ustanowieniem Królestwa i stwierdził, że tylko sam Ojciec zna Swoje plany, powiedział uczniom, że nie jest ich sprawą poznanie czasów i okresów, które Ojciec zachował w Swej własnej mocy. Lecz były pewne rzeczy, które zostały objawione, a które mają być wprowadzone przez Królestwo. Nasz Pan powiedział, że kiedy On wstąpi do nieba, otrzyma Ducha Świętego, którego wyleje na nich i wówczas uczniowie będą mówić o tych rzeczach jako wyroczniach Bożych. Zatem czerpiemy lekcję od naszego wielkiego Nauczyciela oczekującego aż Ojciec uczyni wiadome i odsłoni różne etapy w Swym planie.

    Spoglądając w przeszłość z tego punktu widzenia, możemy dostrzec liczne Boskie cele, które wtedy nie mogły być poznane. Wszystko przebiegało bez zakłóceń do czasu, kiedy został stworzony człowiek; gdy szatan popełnił grzech, nastąpiło wielkie odchylenie. On z kolei sprowadził wielką pokusę na naszych pierwszych rodziców i oni także zgrzeszyli. Taki stan trwał przez wieki. Potem rozpoczął się upadek aniołów, którzy próbowali podnieść człowieka z grzechu. To może wszystkim wydawać się dziwne, że nikt w niebie ani na ziemi nie okazał się zdolny do wykonania Boskiego Planu. Tak, drodzy przyjaciele, możemy powiedzieć, że od tamtego czasu aż dotąd, Bóg mógł zupełnie usunąć ten zły stan, lecz nie uczynił tego, a szatan uczynił się przyjacielem tego świata, i widzimy całe stworzenie wzdychające pod wyrokiem. Bóg dozwolił na to wszystko. Przez ten czas Bóg cierpliwie to wszystko znosi. Źle mówiono o Jego Słowie, źle traktowano Jego Syna, a ostatecznie zabito go, chociaż poselstwo, które On przedstawiał było pełne miłości. Bóg dozwolił na panowanie grzechu i śmierci, by ujawnić różne zarysy Swego charakteru i planu i aby wypróbować różne rodzaje Swoich stworzeń, niebiańskich i ziemskich. Wszyscy będą mieć możliwość okazania prawdziwego stanu swych serc. Jeśli ty i ja żywimy samolubne i niewłaściwe myśli w naszych umysłach, Pan pozwoli nam dążyć do przezwyciężenia ich. "Strzeż swego serca ze wszelką pilnością, bo w nim jest źródło życia" (Przyp. 4:23, KJV). Szatan był aniołem wysokiej rangi i poważania, lecz Bóg dużo wcześniej znał zdradziecki stan jego serca i znalazł możliwość, by to wykazać.

Posłuszeństwo wobec Boga będzie próbą

    Cały Boski plan jest objawieniem Jego charakteru. Dostrzegamy pokaz Boskiej sprawiedliwości w postępowaniu z rodzajem ludzkim. Kiedy Bóg powiedział: "dusza, która grzeszy, z pewnością umrze", to zamierzył to i od tamtego czasu przez wszystkie wieki widzimy wypełnianie się tej kary. Grzech i śmierć uwidacznia się ze wszystkich stron. Następnie Bóg okazał Swoją miłość, kiedy posłał Swego jednorodzonego Syna, aby umarł za świat. Nigdy przedtem ona nie była objawiona. On był Barankiem, który został zabity. Tylko ci, którzy patrzą na tę kwestię z Boskiego punktu widzenia, mogą ją ocenić – nikt, tylko Maluczkie Stadko zostało powołane (Łuk. 12:32). Bóg zajmuje się tylko tą klasą synów i oni doznali miłości Bożej, która przewyższa wszelkie zrozumienie i otrzymali objawienie Jego miłości dla Kościoła. Świat uważa inaczej; oni myślą, że Bóg wcale nie ma miłości i wielu umiera myśląc, że idzie do piekła mąk i obudzą się w stanie przerażenia i zapytają: Gdzie są diabły? Nie bójcie się, otrzymają odpowiedź; bądźcie spokojni, nie ma żadnych diabłów. Świat myśli, że niebiański Ojciec jest gotowy, by dręczyć ich wszystkich.

    Wówczas Boska moc w połączeniu z Jego miłością zostanie okazana w zmartwychwstaniu, lecz w dziele zmartwychwstania nie jest zamanifestowana jedna tysięczna Jego mocy. Bóg objawia nie tylko miłość, lecz On jest również sprawiedliwy i potężny. Następnie zostanie objawiona mądrość Boża. Świat dowie się o tym, co ja i wy rozumiemy obecnie, że w przyszłości wszyscy opuszczą swe groby (Jana 5:28, 29, NKJ).

    Pozwalając, by aniołowie mieli próbę, Bóg zrealizował część Swego planu i upadek człowieka stał się sposobnością do ich wypróbowania i od tego czasu Bóg dozwala na trwanie złych i grzesznych warunków, aby człowiek miał gruntowne doświadczenie z grzechem (Rzym. 7:13). Zatem, drodzy przyjaciele, ostatecznie Bóg okaże mądrość Swego planu, najpierw sprawiedliwość, następnie miłość, potem moc i w końcu ("Wszyscy, którzy są w grobach, usłyszą głos Jego i wyjdą" – Jana 5:28, 29) mądrość. To będzie ostatnią rzeczą, którą świat ujrzy. Podczas tego Wieku Ewangelii Bóg prowadzi wszystkich, którzy pragną sprawiedliwości i są chętni czynić Boską wolę wielkiego Odkupiciela i Życiodawcy, aby mogli być usprawiedliwieni, uświęceni, a następnie wyzwoleni przez Niego. Było to przywilejem podczas mijającego Wieku, kiedy Pan zajmował się szczególnie Kościołem. Zatem radujmy się z tego, co nasz Bóg objawił w odniesieniu do Świętych. Apostoł Piotr mówi: "Przez co bardzo wielkie i kosztowne obietnice nam [Kościołowi] są darowane, abyście przez nie stali się uczestnikami Boskiej natury, uchodząc przed skażeniem, które jest w świecie, przez pożądliwość" (2 Piotra 1:4, KJV).

    Co zrobił Kościół, by stać się współdziedzicami z Jezusem Chrystusem? Nic. Oni nie mogli uczynić nic z samych siebie, to wypływa z łaski, miłosierdzia, miłości i litości Boga. My coraz bardziej powinniśmy dostosowywać się do obrazu Jego Syna, naszego wielkiego Odkupiciela. Następnie Apostoł powiedział do Kościoła: widzicie powołanie wasze, wszyscy zostaliście powołani w jednej nadziei waszego powołania. Czy myślicie, że Pan nie wypróbował wszystkich z tych Świętych? Tak jak pewne jest, że wszyscy z nas, z ziemskiego powołania, staliśmy się Jego uczniami, tak wszyscy będziemy musieli przejść pewne próby. Jakie to są próby? One mają dowieść naszej lojalności wobec Niego; posłuszeństwa. Jak był próbowany Adam? Nie przez owoc, nie przez to ile zjadł owoców, lecz to jego posłuszeństwo, jego lojalność była próbowana. Pan Bóg nakazał człowiekowi, mówiąc: "Ale z drzewa wiadomości dobrego i złego, jeść z niego nie będziesz; albowiem dnia, którego jeść będziesz z niego, śmiercią umrzesz" (1 Moj. 2:17). Pod jakim względem Bóg będzie nas próbował? – pod względem lojalności. Ta kwestia posłuszeństwa pojawia się przed nami w różnych formach, na sto różnych sposobów. On dozwala, by przychodziły na nas rzeczy, które krzyżują naszą wolę. Jak my je odbieramy? Czy jesteśmy przez nie właściwie wyćwiczeni? Czy jesteśmy ulegli? Czy rezygnujemy, mówiąc, niech się stanie wola Pana? Powinniśmy być ulegli. Każdego dnia Boska wola powinna coraz bardziej wchodzić do naszych serc, ponieważ próba zawsze będzie dotyczyła miłości. Ufam, że wszyscy będziemy mieć tę cześć, która boi się zgrzeszyć przeciwko Boskiej Woli; jest to obawa zrodzona z miłości, a nie strach, że Bóg zamierza wiecznie nas karać. Jeśli zdarzy się, że coś splami nasz charakter, udajmy się do naszego wielkiego Oczyściciela.

    Słońce mojej duszy, niech żadna ziemska chmura nie zasłoni Cię przed oczyma Twego sługi. Wszelkie plamy, których nie usuwamy, są chmurą powstałą na ziemi i jeśli nie oczyszczamy się z tych plam, musimy przechodzić przez dokładne oczyszczanie naszych charakterów w celu usunięcia ich. Znajdujemy się w czasie próbowania i chcemy być wierni, by otrzymać miejsce w Królestwie. Ten, który nas powołał jest wierny i On obiecał pomagać nam w tym dziele. Pan próbuje nas, by wiedzieć do jakiego stopnia miłujemy Go z całego serca, umysłu, duszy i siły. Dlatego "Strzeż swego serca ze wszelką pilnością, bo z niego życie pochodzi".

BS ‘12, 34-36; S.B. '12, 34-36.