NASZ TEKST GODŁA NA 1974 ROK

"TYLKO WIERZ". "BOĆ WIERNY JEST TEN, KTÓRY OBIECAŁ" (Mar. 5:36; Żyd. 10:23).

    PIERWSZE 100 lat Wieku Tysiąclecia i Wtórej Obecności naszego Pana (Obj. 3:20) oraz Tysiącletniego panowania (Obj. 20:4,6) kończą się w 1974 r. Ta część okresu Wieku Ewangelii, zazębiająca się Żniwem z nadchodzącym Wiekiem Tysiąclecia, była szczególnie pamiętnym czasem w historii i świadczyła o wielu nadzwyczajnych i bardzo znamiennych wydarzeniach i wypełnieniach, tak w odniesieniu do zebrania, rozwoju i udoskonalenia Maluczkiego Stadka, Wielkiej Kompanii, Młodocianych Godnych i Poświęconych Obozowców Epifanii, jak i w odniesieniu do stopniowego wiązania Szatana (które rozpoczęło się w 1874 ar.; zobacz Z 4695), któremu towarzyszy rozchwytywanie jego domu (Mat. 12:29; zobacz P '52, str. 28-30; BS 191, 192), a także stopniowego ,,przygotowywania" (Nahum 2:3, w Biblii ang. "dzień przygotowania", w Biblii polskiej "dzień potykania"), mającego na celu ustalenie ziemskiej fazy Królestwa Bożego (Obj. 11:15, 18).

    Jednakże podczas okresów Parousji i Epifanii, sprawy odnoszące się do przedtysiącletniego Nasienia Abrahama w jego licznych klasach, obalenia imperium Szatana i ustanowienia ziemskiej fazy Królestwa, potoczyły się w wielu przypadkach wolniej, aniżeli powszechnie się spodziewano wśród ludu w Prawdzie, w różnych grupach i indywidualnie (Abak.2:l-3), powodując tym samym próbę wiary, cierpliwości itd. W konsekwencji wielu mniej lub więcej odpadło od wiary, z niektórymi, jak np. z wodzami grupy Brzasku twierdzącymi, że Tysiącletnie panowanie Chrystusa i wiązanie Szatana nawet jeszcze się nie rozpoczęło, i z innymi twierdzącymi razem, że Wtóre Przyjście Chrystusa dotąd nie miało miejsca.

    Biorąc pod uwagę odpadanie na każdym kroku w dużej mierze od Prawdy parousyjnej i epifanicznej i z punktu widzenia ciągle wzrastającego rozpadania się imperium Szatana - pod względem politycznym, finansowym, społecznym i kościelnym - w czasie trwania wielkiego Czasu Ucisku, z towarzyszącymi doświadczeniami w odniesieniu do ludu Bożego i rodzaju ludzkiego, w ogólności, wierzymy, że tekst, który pomoże nam w pomnożeniu (Łuk. 17:5) i wzmocnieniu naszej wiary jest szczególnie na czasie i dowiedzie, że jest bardzo korzystny.

    Z tego powodu po modlitwie o Boskie kierownictwo i po troskliwym rozważeniu wybraliśmy powyższą kombinację dwóch tekstów, w których oba zalecają nam wierzyć, ponieważ wierny jest Ten, który obiecał.

"TYLKO WIERZ"

    W artykule o Wierze (który polecamy do starannego przestudiowania w związku z naszym rocznym tekstem - zob. P.T. nr 522), (1) jej umysłowa ocena jest przedstawiona, jako składająca się z wiedzy, zrozumienia i wierzenia oraz (2) jej poleganie serca jest przedstawione jako składające się z całkowitej pewności, przyswojenia i odpowiadającej aktywności. Jest to ten element wierzenia, jaki nasz Pan szczególnie podkreślił u Marka 5:36. Jairus, przełożony bóżnicy, którego córeczka leżała umierająca, przybył poszukując Jezusa. Kiedy Go znalazł, przypadł do Jego nóg, błagając Go bardzo o przybycie, położenie Swoich rąk na niej, aby mogła być uzdrowiona i żyć (Mar. 5:22-24, 35-43; Łuk. 8:41, 42, 49-56). To wskazywało na znaczny stopień wiary i Jezus udał się z nim w towarzystwie tłumu. Wiara Jairusa była w wielkiej mierze doświadczona, gdy otrzymał wiadomość ze swego domu: "Córka twoja umarła, czemuż jeszcze trudzisz nauczyciela?" Było to wtedy, kiedy Jezus powiedział do Jairusa: "Nie bój się, tylko wierz!" [porównaj Łuk. 8:50]. Po wejściu do domu Jairusa i zapytaniu płaczących, dlaczego płaczą, skoro córeczka naprawdę nie umarła, ale tylko śpi (z czego obecni śmieli się pogardliwie), Jezus wzbudził ją ze stanu śmierci.

    Podobnie nasza wiara często jest specjalnie doświadczana i czasami wydaje się, że wszystko sprzeciwia się naszym własnym pragnieniom i oczekiwaniom. Czy jesteśmy w stanie i wówczas ufać Bogu, gdy nie możemy Go znaleźć? Czy jesteśmy w stanie postępować za Nim wiarą, gdy nie możemy widzeniem? Czy założyliśmy na siebie i czy w dalszym ciągu jesteśmy w pełni wyposażeni w zupełną zbroję Bożą, ażebyśmy byli w stanie wytrwać w złym dniu (podczas którego żyjemy), a wszystko wykonawszy, ostać się (Efez. 6:13)? Czy Chrystus przebywa w naszych sercach przez wiarę? I czy jesteśmy dobrze zakorzenieni i wybudowani na Nim i tak dobrze utwierdzeni w wierze jakośmy się nauczyli, obfitując w niej z dziękowaniem, aby nikt nie zwiódł nas fałszywą filozofią i próżnym oszukaniem (Efez. 3:17, 18; Kol. 2:7, 8; 2 Piotra 1:12)?

    Nasz Pan często podkreślał wiarę jako precedens do otrzymania Jego błogosławieństw. Zauważ np. Mat. 8:10, 13; 9:2, 28, 29; 15:28; Mar. 10:52; Łuk. 7:50; 17:19; 18:42; a przy pewnej okazji On powiedział: "Jeśli możesz temu wierzyć? Wszystko jest możno wierzącemu" (Mar. 9:23; Mat. 21:22; Jana 15:7). Żyjemy w czasie dyspensacji wiary - Wieku Ewangelii - podczas której wiara w swej funkcji jest najważniejszą ze wszystkich łask, gdyż jest fundamentem i siłą napędową wszystkich innych łask. Podczas gdy miłość w sensie supremacji jest największą łaską (1 Kor. 13:13), wiara jest podstawową łaską, do której następne są dodawane (2 Piotra 1:5-7). "A to jest zwycięstwo, które zwyciężyło świat, wiara nasza" (1 Jana 5:4). My nie możemy początkowo przystąpić do Boga bez wiary "albowiem ten, co przystępuje do Boga, wierzyć musi, że jest Bóg, a że nagrodę daje tym, którzy Go szukają" (Żyd. 11:6).

ŻYCIE WIECZNE TYLKO DLA WIERZĄCYCH

    Wierzenie w Boga i Chrystusa z towarzyszącymi pozostałymi elementami wiary jest niezbędne do uzyskania wiecznego życia. Jezus powiedział: "Kto słowa mego słucha i wierzy onemu, który mnie posłał, ma żywot wieczny i nie przyjdzie na sąd, ale przeszedł z śmierci do żywota" (Jana 5:24). "Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń [gr. eis, w] wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny" (Jana 3:16). Nikt nie uzyska żywota wiecznego dopóki prawdziwie nie uwierzy w Jezusa, jako swego Zbawiciela i nie zadecyduje - poświęci - swego życia Bogu, aby w ten sposób poddając się zwierzchnictwu Chrystusa (Efez. 1:10), w Nim potem w doświadczeniach udowodnił swoje poświęcenie. Bóg jest "Zbawicielem wszystkich ludzi [z potępienia Adamowego (nie wiecznie) i On wszystkich doprowadzi do dokładnej znajomości Prawdy - Kościół podczas Wieku Ewangelii, a świat w ogólności podczas Wieku Tysiąclecia, po ustanowieniu ziemskiej fazy Królestwa), a najwięcej wiernych [ponieważ w obu Wiekach jedynie wierzący w Chrystusa będą zbawieni w tym szczególnym sensie, tj. do żywota wiecznego]" (1 Tym. 4:10). Jezus został "wywyższony: aby każdy kto weń wierzy [gr. w] nie zginął, ale miał żywot wieczny" (Jana 3:14, 15).

    Jezus podkreślił to ponownie w Ew. Jana 5:40 mówiąc: "A tać jest wola onego, który mię posłał, aby każdy, kto widzi Syna a wierzy [gr. w] weń miał żywot wieczny: a ja go wzbudzę w on ostateczny dzień [prawdziwi chrześcijanie po śmierci nie idą do nieba, jak to wielu błędnie myśli, lecz muszą oczekiwać na dzień zmartwychwstania, aby wówczas uzyskać nagrodę żywota wiecznego - Mat. 16:27; Łuk. 14:14; Obj. 11:18]". Apostoł Jan stwierdza, że to co on napisał w odniesieniu do Jezusa ma określony cel: "Abyście wy wierzyli, że Jezus jest Chrystus, Syn Boży, ażebyście wierząc żywot mieli w imieniu jego" (Jana 20:31).

    Tak więc widzimy powszechną zasadę "Kto "wierzy w [gr. w] Syna, ma żywot wieczny [obecnie prospektywnie (Rzym. 8:24), w zmartwychwstaniu aktualnie], ale kto nie wierzy Synowi, nie ogląda żywota [zupełne, doskonałe życie wieczne], lecz gniew Boży [przekleństwo, śmierć] zostaje nad nim" (Jana 3:36 zob. Diaglott; 1 Jana 5:12).

LEPSZE POZNAWANIE BOGA

    Jezus powiedział: "Jamci jest ta droga, i prawda, i żywot; żaden nie przychodzi do Ojca, tylko przeze mnie" (Jana 14:6). W przychodzeniu do Boga musimy przede wszystkim ćwiczyć wiarę w Niego. Musimy wierzyć w Jego istnienie i że nagradza tych, którzy Go pilnie poszukają (Żyd. 11:6). I tak przez wiarę coraz lepiej poznajemy Boga. Nie powinno nas to dziwić, bo nie ma dla ludzi niczego bardziej normalnego i koniecznego jak wiara. My ćwiczymy wiarę w prawa natury i zgodnie z nią stale postępujemy. Uprawiamy glebę i zasiewamy nasienie z pełną wiarą w przyszłe żniwo, które nastąpi po kontynuowaniu przez nas procesów prawa natury, wnioskując, że słońce, które dzisiaj świeci będzie świecić także jutro, że wczorajsza ulewa powtórzy się i że wegetacja jeszcze wciąż będzie następować w tych sprzyjających warunkach zgodnie ze starym prawem rozwoju i wzrostu.

    Kto chciałby kwestionować te rzeczy? Nikt. Dlaczego? Ponieważ myśmy się z nimi całkowicie zapoznali w przeszłości i wiara w nie, w odniesieniu do przyszłości, jest uzasadniona. Z drugiej strony, zwątpienie i niewiara byłyby nieuzasadnione i nierozumne. Człowiek, który by nie chciał posadzić nasienia w obawie, że słońce ponownie nie wzejdzie, a deszcz nie wystąpi, byłby słusznie uznany za nierozumnego. Dlaczego? Ponieważ posiadanie wiary jest jedynie rozumnym procesem tam, gdzie podstawa wiary jest tak oczywista. Nawet dziecko śmiałoby się z drugiego dziecka, nie ufającego swym rodzicom, w jutrzejsze zaspokojenie potrzeb, gdy dzisiejsze i wczorajsze były obficie zaspokojone. Jego brak wiary byłby nierozumny.

    Nierozumnym więc byłoby wątpić wówczas, gdy poznaliśmy Boga i strzegliśmy Jego dróg (Przyp. 23:26), natomiast jedyną rozumną konkluzją byłaby zupełna, doskonała ufność w Jego mądrość, sprawiedliwość, miłość i moc - co mogą uczynić wszyscy, którzy chcą studiować Jego dzieła i drogi w naturze, objawieniu Pisma Świętego i osobistym doświadczeniu. Z tym samym więc zaufaniem, z jakim oczekujemy żniwa z posianego naturalnego nasienia, zanim możemy je dostrzec, powinniśmy także oczekiwać wypełnienia Boskich obietnic we właściwym czasie, nawet przed spostrzeżeniem najmniejszych oznak ich wypełnienia.

WIARA W BOSKIE OBIETNICE I POUCZENIA

    Nie mamy trudności w ćwiczeniu wiary w Boga, ani w jakąkolwiek lub we wszystkie Jego obietnice i nauki, jeśli zapoznajemy się z Jego charakterem, a szczególnie z Jego wielką mądrością, sprawiedliwością, miłością i mocą; powinna ona być tak niezachwiana, jak nasza ufność w jutrzejszy wschód słońca. Tak było w przypadku pewnych, godnych polecenia przykładów, o których Ap. Paweł mówi w liście do Żydów 11: Abel, Enoch, Noe, Abraham, Sara, Izaak, Jakub, Józef, Mojżesz, Giedeon, Barak, Samson, Jefte, Dawid, Prorocy i wielu innych, którzy przez wiarę w obietnice i kierownictwo Boga zwalczali królestwa, lwom paszczęki zawierali, gasili moc ognia, odbierali umarłych swoich i w nadziei lepszego zmartwychwstania żyli w niedostatku, znosili prześladowania i haniebną śmierć z wiarą w obietnice Boga, mówiące o nagrodzeniu ich we właściwym czasie za ich wierność Jemu i wielkim zasadom prawdy i sprawiedliwości.

    Gdyby Bóg oznajmił, że nadejdzie potop i rozkazał zbudować Arkę, rozsądną rzeczą byłoby budować ją i przestrzegać ludzi, chociażby ani potopu, ani nawet żadnej oznaki jego nadejścia nie było widać przez dłuższy czas, a który zgodnie z nauką, historią i wiedzą ludzką wydawałby się niemożliwy. Kiedy Bóg rozkazał Abrahamowi ofiarować swego syna Izaaka, dla Abrahama było rozumnem zastosować się do tego i pozostawić Bogu wypełnienie obietnic, które ześrodkował w tym synu. Kiedy On rozkazał Lotowi uciekać z Sodomy, dla Lota było rozumnem pośpieszyć się i wyjść, mimo, że poranek był przepięknie jasny (1 Moj. 19:23). Były to godne polecenia czyny prostej, dziecięcej, bezwarunkowej wiary.

    W każdym przykładzie wiary zaleconym w Biblii była właściwa podstawa wierzenia: obietnica lub jasne polecenie Boga, albo też wyraźnie zdefiniowana zasada prawdy i sprawiedliwości, a nie nierozsądne imaginacje lub chwiejne wrażenia ślepo wykonywane. Jak niemądrym byłby Noe gdyby spędził 120 lat przy budowie arki i ostrzegał ludzi na podstawie jedynie mającego nastąpić wyimaginowanego potopu! Jak winnym byłby Abraham, kładąc syna na ołtarzu ofiarnym, gdyby to uczynił jedynie na podstawie wyobrażenia sobie, że Bóg tego od niego wymaga! I jak niemądrym byłoby w przypadku Lota uciekać z Sodomy, tego jasnego poranka, ogłaszając że miasto ulegnie zniszczeniu w tym dniu, gdyby nie posiadał o tym pewnej informacji.

    Zauważmy, że w każdym przykładzie niezwykłego żądania, Bóg dał jasny dowód Swojej woli przez anioła albo wizję lub szczególne okoliczności - sposoby postępowania, jakkolwiek nie są one potrzebne, ani stosowane odkąd skompletowane Pismo Św., Starego i Nowego Testamentu, stało się przewodnikiem wiary (2 Tym. 3:15-17). A w zacytowanych przykładach cierpienia i męczeństwa, Boska wola była jasno wyrażona w zasadach prawdy i sprawiedliwości, które On zarządził.

    Te przykłady powinny być szczególnie rozważone przez wielu tych, którzy twierdzą iż posiadają cudowną wiarę w Boga, gdy wielce zdumiewającą rzeczą jest w tym ich zdolność wierzenia w coś co takim nie jest i budowanie wiary na tak niepewnych podstawach! Wielu darzy swoim zaufaniem mądrość świecką, różne ziemskie organizacje, błędne nauki i fałszywych wodzów. Oni odrzucają Prawdę Słowa Bożego, a łączą się z bałwanami (Ps. 50:17; Oz. 4:17).

    "Biada tym, którzy zstępują do Egiptu [świata i świeckiej mądrości] o pomoc [w spekulacjach, ideach i teoriach wymyślanych przez zwiedziony umysł ludzki], a na koniach [fałszywych doktryn - C 316; E. tom 3, str. 102] spolegają, i ufają w wozach [organizacjach - E. tom 3, str. 96: E. tom 8, str. 178:1-180], że ich wiele [w wielkim i małym Babilonie], i w jezdnych [doktrynerskich wodzach - E. tom. 3, str. 103, 112], iż są mocni bardzo [zwykle, znakomitsi wśród wodzów, starsi i nauczyciele rozwijają dumę, ostentację, zawiść, zazdrość i pragnienie zdobycia zwolenników, ich to Szatan może z łatwością zwieść swoimi zwodniczymi błędami i użyć do swoich celów - 1 Tym. 1:5-7; Jak. 3:1 - F 255, 258, 267:1], a nie oglądają się na Świętego Izraelskiego, a PANA nie szukają!" (Iz. 31:1).

UFNOŚĆ W BOGA PRZYNOSI SPECJALNE BŁOGOSŁAWIEŃSTWA

    Jest wiele innych tekstów Pisma Św., które obiecują specjalne Boskie błogosławieństwa tym, którzy ufają Bogu z całego serca. "We wszystkich drogach twoich znaj go, a on prostować będzie ścieżki twoje" (Przyp. 3:5, 6), "Lepiej mieć nadzieję w PANU niżeli ufać w człowieku. Lepiej mieć nadzieję w PANU niżeli ufać w książętach" (Ps. 118:8, 9). "Którzy ufają w PANU, są jako Góra Syon, która się nie poruszy, ale na wieki zostaje" (Ps. 125:1). "Kto ma nadzieję w PANU, dostatek mieć będzie" (Przyp. 28:25). "On jest tarczą tym, którzy ufają w .nim" (Przyp. 30:5). "Dobry jest PAN i posila w dzień uciśnienia, a zna tych, którzy ufają w nim" (Nahum 1:7).

    Wiele jest także tekstów Pisma Św., które obiecują gorzki zawód i Boską niełaskę tym, którzy ufają w kimś lub czymś innym. Np. "Jedni w wozach [organizacjach], a drudzy w koniach ufają [fałszywych doktrynach]; ale my na imię PANA, Boga naszego wspominamy. Onić polegli i upadli, a myśmy powstali i ostoimy się" (Ps. 20:8, 9). Czasami Bóg gniewał się na Izraela "Przetoż, iż nie wierzyli Bogu, a nie mieli nadziei w zbawieniu jego" (Ps. 78:22). Bóg rozproszył niektórych jak ścierń, ponieważ zapomnieli o Nim i ufali w złych rzeczach: kłamstwie (Jer. 13:24, 25), w ich własnym dostatku (Jer. 48:7), w ich własnym orężu (Łuk. 11:22), w ich bałwanach (Ps. 115:1-8), w ich własnej obronie (5 Moj. 28:52), w ich własnej sprawiedliwości (Łuk. 18:9) itd. Naprawdę "Kto ufa w sercu swym, głupi jest" (Przyp. 28:26); "Podcięta bywa nadzieja jego, a jako dom pająka ufanie jego. Spolężeli na domu swoim, nie ostoi się; wesprzeli się na nim, nie zadzierży się" (Ijoba 8:14, 15).

    Z powyższych tekstów nie mamy zrozumieć, że nie powinniśmy mieć zaufania i wierzyć nikomu i niczemu prócz Boga, bo to oznaczałoby, że żony nie mogą mieć zaufania do swoich mężów i vice versa; że dzieci nie mogą nigdy ufać swoim rodzicom; że nie możemy ufać swoim bliźnim i przyjaciołom; i że w naszych interesach i różnych innych stosunkach, nie moglibyśmy nigdy nikomu ufać. Właściwą myślą jest, że podczas, gdy możemy ufać innym prócz Boga, nie możemy im ufać zamiast Boga, naszą najwyższą ufność musimy pokładać w Bogu i to z całego serca i nieograniczenie. Nasze zaufanie do kogoś innego niż Boga i Chrystusa powinno być ograniczone stosownie do okoliczności i sprawdzonej niezawodności. Nigdy jednak nie powinniśmy ufać nikomu w takim stopniu, ażeby on lub ona mogli odprowadzić nas od Boga i Jego poselstwa Prawdy, niezależnie od tego, czy to byłby mąż czy żona, syn czy córka, brat lub siostra, albo ktokolwiek inny. Jezus modlił się (Jana 17:17) "Poświęćże je w prawdzie twojej; słowo Twoje jest prawdą" a nie "Poświęćże je przez ich ufność w ich mężów, lub żony lub wszystko jedno co"!

    Musimy wierzyć tylko w Prawdę Boskiego Słowa i postępować z Nim w Duchu Jego Słowa oraz mieć pełne zaufanie do Niego, ponieważ On jest godny - "Wierny jest ten, który obiecał". "Nie chybiło żadne słowo ze wszystkich słów najlepszych, które mówił PAN, Bóg Wasz, o was; wszystkie się nad wami wypełniły, a nie chybiło z nich żadne słowo" (Joz. 23:14). Powinniśmy być Jemu całkowicie poddani. Bez wyjątku, każdy jeden z jego ludu, który został w Prawdzie przesiany i sprzeniewierzył się swemu chodzeniu z Bogiem, pogwałcił instrukcję daną w naszym tekście i okazał brak bezwarunkowej wiary w Niego. "Tylko wierz". "Przystąpmyż z prawdziwym sercem w zupełności wiary". "Wierny jest ten, który obiecał". "Trzymajmy wyznanie nadziei nie chwiejące się". "Przetoż nie odrzucajcie ufności waszej [opartej wyłącznie na prawdzie Słowa Bożego], która ma wielką zapłatę".

    1974 r. może przynieść z sobą srogie doświadczenia wiary dla wielu. Wierzymy, że tekst naszego godła sprowadzi wielkie błogosławieństwa dla wszystkich, którzy będą go piastować w sercu i umyśle. Niech on pomoże nam przez wiarę zbliżyć się bardziej do naszego Niebiańskiego Ojca, abyśmy mogli być całkowicie prowadzeni przez Jego Słowo, Ducha i opatrzności, a także pełniej radowali się cenną społecznością z Nim i z Jezusem naszym Zbawicielem (1 Jana 1:3). Jako właściwy hymn towarzyszący naszemu godłu sugerujemy numer 93, który podkreśla silny fundament, na jakim jedynie powinniśmy budować naszą wiarę. Wiersz (ang.) pt, "Ufaj Mu Bardziej" (Poem Book, str. 61 i 62) może okazać się szczególnie pomocny w czasie potrzeby.

TP ’74, 2-5.