MŁODOCIANI GODNI

(P '72, 34-48; ciąg dalszy z T.P. '74, 48)

    Ale od czasu śmierci br. Russella w 1916 r. w ciągu Czasu Ucisku, "ucisku wielkiego" (Obj. 7:14), Wielkie Grono i M. G. byli objawieni jako pozafiguralni Lewici w ich trzech ogólnych grupach (odpowiadając Kaatytom, Merarytom i Gersonitom) w ich ośmiu podziałach (odpowiadając czterem synom Kaata, dwom synom Merarego i dwom synom Gersona) i w ich licznych pododdziałach (odpowiadając licznym innym potomkom lewickim, wymienionym w Piśmie Św. - zob. E. tom 8, roz. 2 lub T.P. '28, 39-46, 10-78; '30, 9-12). Wyjaśnia to, dlaczego w Czasie Ucisku są tak liczne podziały wśród ludu Prawdy. Nie należy się spodziewać, że one połączą się znowu jako jedno ciało. Bóg będzie błogosławił ich służbę dla Niego nie jako Kapłanów, ale jako pozafiguralnych Lewitów, w miarę jak oni upiorą swoje szaty i będą się trzymać Prawdy, jej Ducha i zarządzeń.

    (53) Żyjemy w Epifanii albo Apokalipsie Wtórego Przyjścia naszego Pana i znajdujemy się obecnie w drugiej części tego okresu, kiedy Bóg ma szczególnie do czynienia z oczyszczonymi Lewitami (T.P. '49, 16, dwa ostatnie paragrafy). Wszyscy pozafiguralni Lewici w ogólności (Wielkie Grono i M. G.) mają obecnie jako swoją specjalną służbę ogłaszanie radosnego poselstwa o Królestwie, poselstwa o Chrystusie jako Zbawicielu i Królu (o którym to poselstwie można powiedzieć, że jest streszczeniem zawartości tomu I). Przez to poselstwo jest budowany Obóz Epifaniczny spośród pogan i żydów (T.P. '31, 9, szp. 2; '52, 26, par. 63; E. tom 10, 672; P '30, 15; '44, 179, ostatnie pytanie i odpowiedź). Jest czas na panowanie mniejszego ducha sekciarskiego wśród wszystkiego ludu Bożego w Prawdzie i na usunięcie odstręczenia, które przeważało wśród niego, przez pokój i pojednanie dokonane na podstawie Prawdy, jej Ducha i zarządzeń (T.P. '52, 26; P '43, 12, koniec par. 3).

    (54) Powinniśmy również mieć w pamięci, że Lewici Wieku Ewangelii, tymczasowo usprawiedliwieni, byli sklasyfikowani w różne grupy i podpodziały według charakteru ich działalności, odpowiadając Lewitom w figurze w ich różnych grupach i podpodziałach stosownie do charakteru ich czynności (T.P. '28, 39-46, 70-78; '30, 9-12 lub E. tom 8, 27-95). Z tego punktu widzenia Kaatyci przedstawiają uczonych pisarzy i wykładowców, Gersonici wyobrażają kaznodziei, nauczycieli i pisarzy, którzy dostarczają pomocy dla usprawiedliwienia i poświęcenia, a Meraryci przedstawiają redaktorów i wydawców Biblii i innej stosownej literatury (T.P. '28, 43, szp. 2, par. 1). W tej samej T.P. na str. 44, szp. 1, par. 2, która omawia "Lewitów Wieku Ewangelii w ich sześćdziesięciu grupach", czytamy: "Grupy te nie oznaczają ustalonych jednostek jako takich, lecz raczej oznaczają klasy pracowników podług charakteru ich pracy. Co się tyczy jednostek, to ktoś może przez pewien czas pracować w jednej grupie, a potem w innej grupie". Na drugiej zaś szpalcie w tym samym paragrafie czytamy: "Dopiero później dowiemy się, czy Przejściowi Lewici - Lewici Epifanii - w skończonym obrazie mieć będą tę właściwość, jaką dopiero co zauważyliśmy w Lewitach Wieku Ewangelii." Niejednokrotnie zwracano uwagę na postęp zauważony w lewickim oczyszczaniu się braci w różnych grupach Prawdy, a oczyszczeni Lewici są zgrupowani, jak to zaznaczono powyżej, według charakteru ich działalności (np. T.P. '64, 29, szp. 1, od par. 2; '70, 25). Z tego punktu widzenia M.G. jako wytrwali Lewici Wieku Ewangelii, jak również Wielkie Grono jako Lewici Epifanii, w Prawdzie i poza nią służyli i nadal służą jako uczeni pisarze i wykładowcy (Kaatyci), jako redaktorzy i wydawcy (Meraryci) oraz jako wykładowcy, nauczyciele i pisarze dopomagający do usprawiedliwienia i do poświęcenia (Gersonici). Niektórzy służyli i nadal służą w więcej niż jednej z tych zdolności.

    (55) Ale obecnie wydaje się, że specjalną służbą M. G. w Prawdzie jako pozafiguralnych Gersonickich Lewitów powinno być dopomaganie drugim w dojściu do usprawiedliwienia, szczególnie do poświęcenia, głosząc im radosne poselstwo o Chrystusie jako Zbawicielu i Królu, tak jak ono jest zawarte w I tomie i w innej literaturze Prawdy - pozafiguralna praca Gersonicka - w przewidywaniu ich tysiącletniej służby, ponieważ będą oni Tysiącletnimi Gersonitami. Starożytni Godni będą Tysiącletnimi Kaatytami, a Wielkie Grono Tysiącletnimi Merarytami. W figurze Gersonici mieli pieczę nad wszystkimi zasłonami i przykryciami Przybytku (z wyjątkiem drugiej zasłony) i nad zasłonami Dziedzińca, włączając bramę Dziedzińca, z ich sznurami itd. (4 Moj. 3:25, 26; 4:21-28). Jest widoczne z tego faktu, że tysiącletnia służba M. G. jako pozafiguralnych Lewitów będzie specjalnie polegała na nauczaniu i na stosowaniu do ludzi doktryn o usprawiedliwieniu i poświeceniu, włączając pewne ograniczone zarysy prawd zawarte w tych dwu kierunkach myśli, tzn. pewne prawdy odnoszące się do grzechu, sprawiedliwości, pokuty, wiary, poświęcenia, uświęcenia, posłuszeństwa, ofiar za grzech, Najwyższego Kapłana, Podkapłanów, łask, Ducha Św. itd. Zespolone z nimi będzie wyjaśnienie stosownych ustępów Pisma Św. jako tekstów dowodzących tych prawd i jako tekstów zbijających błędy na te przedmioty. Po Tysiącleciu M. G. jako pozafiguralni Gersonici będą mieli przywilej służyć z Wielkim Gronem i Starożytnymi Godnymi w ich zdolności usługiwania pod kierownictwem Chrystusa światu i innym istotom, które będą stworzone w Wiekach chwały (T.P. '61, 35; P '40, 14; T.P. '59, 168, szp. 1). Co za chwalebne błogosławieństwa służby będą mieli oni przez całą wieczność!

INNE SŁUŻBY I NAGRODY PRZEDSTAWIONE

    (56) Dan. 3 pokazuje, że M. G. (Abednego, sługa proroka) będą stowarzyszeni przy końcu Wieku z Małym Stadkiem (Sadrachem) i Wielkim Gronem (Mesachem) w specjalnym świadczeniu o Prawdzie wśród ognistych prób spo-wodowanych przez ich odmowę pokłonienia się Militaryzmowi, Katolicyzmowi i Federacji Kościołów Protestanckich, będąc zaszczyceni Pańską specjalną obecnością i opieką w tych doświadczeniach (3:25) M. G. zespoleni z Wielkim Gronem, szczególnie z Towarzystwem Strażnicy, mieli wspólnie udział jako pozafiguralny Elizeusz w jego ostatnich pozafiguralnych czynnościach. W Tysiącleciu M. G. wraz ze Starożytnymi Godnymi będą mieli udział w pozafigurach wszystkich ostatnich czynności Elizeusza (B 297, 298). Wyobrażeni również przez jałowicę z 1 Moj. 15:9, M. G. są częścią nasienia Abrahamowego w szerszym znaczeniu i wszyscy cierpią za sprawiedliwość w wypełnieniu swego poświęcenia. To nasienie w tym szerszym znaczeniu jest właściwie tym, za pomocą którego Bóg gwarantuje, że nasienie z Tysiąclecia osiągnie wprawdzie w swoim czasie restytucję (P '58, 22, szp. 1 u dołu). Tak jak rzeka Eufrates płynęła przez Eden (1 Moj. 2:10,14), tak podobnie M. G. mają przywilej przynosić Wodę Żywota drugim - w obecnym życiu w sposób ograniczony, ale zupełnie i swobodnie pod panowaniem Pośrednika.

    (57) Cham i jego żona wyobrażają M. G., którzy korzystają z błogosławieństw stania się podrzędną częścią nasienia Abrahamowego w Przymierzu, w pozafiguralnej Arce, są więc oni zachowani w przekleństwie o ile chodzi o ich życie duchowe (Ps. 121:7; Mat. 10:28). W Tysiącleciu będą oni dopomagali Chrystusowi, w miarę jak napełniająca i reorganizująca moc Chrystusowa będzie błogosławiła wszystkie narody ziemi. W (a) obrzezanym przychodniu w Święto Przejścia i (b) w przychodniu, który zbierał kłosy, włączając (c) Rutę, M. G. są wyobrażeni jako korzystający z błogosławieństw (a) ich usprawiedliwienia i z symbolizowania go w Wieczerzy Pańskiej i z (b) i (c) posiadania przywilejów w zbieraniu nowych stworzeń, (c) z cieszenia się specjalną jednością z naszym Panem oraz z dopomagania w pozyskaniu dodatkowych poświęceń nie spłodzonych z Ducha itd. Pozafiguralni "przychodniowie" w ziemi, M. G. jako poświęceni posiadający oświecenie Duchem są uprzywilejowani korzystać ze wszystkich błogosławieństw, z jakich nowe stworzenia (wyobrażone przez tych, którzy urodzili się w ziemi korzystają z wyjątkiem wyraźnych aspiracji niebiańskich T.P. '61, 123, szp. 2) Izraelici przebywający w kuczkach z gałęzi wierzbowych i mirtowych wśród wielkiej radości (3 Moj. 23:40; Neh. 8:15-17) przedstawiają M. G. zajmujących swoje stanowisko jako tacy i wielce się w nim radujących.

    (58) Przywilej M. G. zbijania sekciarstwa i klerykalizmu począwszy od jesieni 1917 jest wyobrażony w ks. Sędz. 7:24-8:3 i przedsta-wiony przez mężów z Efraim zwyciężających i zabijających książąt Oreba (kruk) i Zeba (wilk) po pierwszej walce Giedeona (T.P. '47, 51, 52). Ich ważny przywilej służenia w zwalczaniu doktryn o wiecznych mękach i o świadomości umarłych jest przedstawiony przez mężów z Efraim przyłączających się do drugiej walki Giedeona przeciwko królom Zebee i Salmana. Wkrótce przez zjednoczone wysiłki wszystkich braci w Prawdzie i właściwie oświeconych braci nie będących w Prawdzie oraz przez różne inne działania, nasz Pan zupełnie zniszczy wiarę publiczności w te dwa królewskie błędy Babilonu (Sędz. 8:21). Przez te wysiłki i działania Pan zabierze wszystkie ustępy Pisma Św., które Babilon używa jako ozdoby dla swoich organizacji w usiłowaniu, by dowieść tych błędów (zabrał klejnoty z szyi ich wielbłądów).

    (59) Zrodzenie przez Annę dwóch córek przedstawia ziemskie zarysy Przymierza Zwią-zanego Przysięgą (1 Moj. 22:17, 18) i tych, którzy je stosują w porodzeniu M. G. (1 Sam. 2:21) - rzeczywiście bardzo błogosławiona nagroda. Mądrość, którą M. G. otrzymują od Boga i Chrystusa (Jak. 1:5; 3:17; 1 Kor. 1:30), jest zilustrowana w Przyp. 30:27, jak już to zauważono poprzednio. Inne obecne i trwałe błogosławieństwa M. G. są wyobrażone w związku z "siostrą maluczką" z PnP 8:8. Niektóre obfite błogosławieństwa otrzymują oni przez przykre doświadczenia. Jeden taki przykład, to zwłoka co do ich wejścia w tysiącletnie stanowiska służby i błogosławienia rodzaju ludzkiego, tak jak jest to przedstawione u Abak. 3:17 przez wybicie owiec z owczarni. Inny przykład, to nieudzielanie im odpowiedniej opieki - ich istnieniu nawet zaprzeczył J. F. R. i jego zwolennicy - tak jak jest to wyobrażone przez zaniedbanie "jagniąt" z Zach. 11:16. Obj. 19:5-9 przedstawia ich przywilej nie tylko ogłaszania radosnego poselstwa o Chrystusie jako Zbawicielu i Królu i spokrewnionych z tym prawd, ale również ich udział w ogłaszaniu radosnego poselstwa o skompletowaniu Oblubienicy w chwale. Gdy więc szczególnie rozważamy obecną radość i błogosławieństwa w służbie i nagrodach M. G. wyobrażone z różnych punktów widzenia, to rzecz oczywista, że ta czwarta wybrana klasa naprawdę ma wiele powodów do dziękowania Bogu i Jezusowi i wychwalania Ich za rzeczy, którymi się wielce radują!

SŁUŻBA I NAGRODY W TYSIĄCLECIU

    (60) Obecnie rozważymy błogosławieństwa służby i nagrody M. G., które należą do Tysiąclecia po rozpoczęciu się Panowania Pośrednika, a co jest przedstawione w różne sposoby. Niektóre z nich stosują się również do okresu po Tysiącleciu. Joela 2:28 kładzie nacisk na specjalne błogosławieństwa, które M. G. otrzymują w wyniku tysiącletniego wylania Ducha Św. Ich miara Ducha pozwoli im mieć specjalne objawienia Prawdy dla siebie i dla drugich (młodzieńcy widzenia widzieć będą). Jako "naczynia gliniane" z 2 Tym. 2:20, M. G. będą zaszczytnie użyci w przekazywaniu błogosławieństw Tysiąclecia drugim i będą tuż przy Starożytnych Godnych w rodzinie Bożej na ziemi. Gdy zaś są przedstawieni przez pagórek Bezeta w Jerozolimie, to M. G. jako podrzędna władza w ziemskiej fazie Królestwa będą dopomagali w błogosławionej służbie tysiącletniej, przynosząc ludziom prawdziwy pokój przez sprawiedliwość (Ps. 72:3). Kiedy Jezus jako Król "będzie królował w sprawiedliwości", to wówczas "książęta w sądzie panować będą" wraz z M. G. biorącymi udział w sposób podrzędny ze Starożytnymi Godnymi w tym "panowaniu" na ziemi (Iz. 32:1; Ps. 45:17; Gal. 3:6- 9). W górze Karmel M.G. pod kierownictwem Starożytnych Godnych są wyobrażeni w owocnym panowaniu w sądzie, przynosząc swoją "ozdobę", by dopomagać w dziele restytucji (Iz. 35:2).

    (61) Zaś przedstawieni w bukszpanie (Iz. 60:13), M. G. będą dopomagali w upiększeniu świątyni Bożej, Boskiego miejsca przebywania, spotykania się z ludźmi i błogosławienia ich w Tysiącleciu. Podobny obraz znajdujemy u Iz. 41:19, gdzie M. G. są również przedstawieni przez bukszpan, jako jedna z siedmiu zbawionych klas, które usuną stan "puszczy" przekleństwa Adamowego i jego skutków oraz będą jasnym dowodem dla ludzi w Tysiącleciu, szczególnie dla nie wybranych, że Boska potężna ręka działała w wytworzeniu tych klas do tego celu (41:20). Podobnie wyobrażeni przez drzewo mirtowe u Iz. 55:13, M. G. usuną w Tysiącleciu obrazowy wrzosiec (lub dziką różę; w pol. Biblii podano pokrzywy), czyli przesiewaczy i spornych błądzicieli Żniw i Okresu Przejściowego wraz z ich targującymi i tłuczącymi błędami i będą wykonywali podrzędny urząd nauczania uznany przez ludzi, dopomagając Prawdą do błogosławienia świata restytucją.

    (62) Dalsze błogosławieństwa, które M. G. otrzymają - przez zrodzenie pod Nowym Przymierzem - są wyobrażone (1 Moj. 25:1-3) w narodzeniu Zamrama z Ketury (który przedstawia 70 najwybitniejszych Godnych), Joksana (przedstawia Godnych w ogólności), Dedana (wnuk, przedstawia oddzielnie M. G.) i jego trzech synów (przedstawiają trzy grupy M. G.). Inne błogosławione przywileje tej klasy są figuralnie przedstawione we śnie Jakuba o drabinie łączącej ziemię z niebem, po której aniołowie wstępowali i zstępowali (1 Moj. 28:12-15). Ten proroczy sen w Betel (dom Boży) bardzo pięknie ilustruje komunikację pomiędzy dwoma fazami przyszłego Królestwa. Jezus utożsamia Samego siebie jako Pośrednika pomiędzy Bogiem a ludźmi, że jest wyobrażony w drabinie (Jana 1:51; 1 Tym. 2:5; D 776). Członkowie Jego Ciała mają udział w Jego pośredniczącym dziele. Na podstawie Jego wielkiej Ofiary Okupu, Wielkie Grono jako usługujący aniołowie (Obj. 7:15) będzie przynosiło poselstwa z Tronu do Starożytnych i M. G. (do Jakuba). A oni będą je otrzymywali w "snach" i w "widzeniach" (Joela 2:28), i przez nie będą nauczać i błogosławić ludzi.

    (63) Abiu w towarzystwie z pewnymi innymi mężami wstępującymi na górę Synaj i widzącymi tam Boga (2 Moj. 24:9, 10) przedstawia M. G. wchodzących w używanie ich specjalnych tysiącletnich przywilejów i obowiązków, mając w nich przywilej oczami wyrozumienia widzieć Boski charakter, szczególnie Boską miłość i moc (por. E. tom 11, 412, 413). Tak jak jest to wyobrażone w pewnych rzędach kamieni świątyni Salomona, M. G. są w ścisłym pokrewieństwie z klasą Chrystusową jako Boskim miejscem przebywania, spotykania się z ludźmi i błogosławienia ich. Ich zmiana z niedoskonałej natury ludzkiej do doskonałej natury ludzkiej z jej towarzyszącymi błogosławieństwami jest pokazana w zastąpieniu kamienia żelazem (Iz. 60:17). Zaś otrzymanie przez nich nagrody, wśród tych, którzy czczą Boga, jest szczególnie przedstawione w Obj. 11:18.

SŁUŻBA I NAGRODY PO TYSIĄCLECIU

    (64) Oczywiście niektóre z wyżej wymienionych nagród Tysiąclecia M. G. będą trwały w okresie po Tysiącleciu, po Małym Czasie. Jednak są inne błogosławieństwa służby i nagrody, które dodatkowo oni otrzymają. Zupełność ich nagrody nastąpi po Tysiącleciu, kiedy wraz ze Starożytnymi Godnymi będą oni zmienieni z istot ludzkich na istoty duchowe. W F 186; Z 4836, par. 3-6, 10, 11; 5182, 5183, 5761, szp. 2, par. 1, 2; Ks. Pytań 433, 434, 438, 439, br. Russell wykazał, że skoro Starożytni Godni byli pozafiguralnymi Pierworodnymi i Lewitami bez dziedzictwa w ziemi, więc po dokonaniu ich pracy tysiącletniej będą oni uczynieni istotami duchowymi i otrzymają wieczne dziedzictwo w niebie; on również nauczał, że ci, których my nazywamy M. G. będą mieli udział w nagrodzie Starożytnych Godnych i będą "uważani jako podobna klasa" (Z 5761, szp. 2, par. 2).

    (65) W r. 1905 w Domu Biblijnym w Allegheny, br. Russell ogłosił po raz pierwszy, że Starożytni Godni będą widocznie uczynieni istotami duchowymi po Czasach Restytucji. Powiedział on, że umieszczenie namiotów Kaatytów, jak również namiotów kapłanów i Merarytów tuż przy Przybytku, oddzielnie i odrębnie od namiotów Izraelitów, zdaje się dowodzić, że Starożytni Godni staną się istotami duchowymi po Tysiącleciu. Mając w pamięci myśl zawartą w F 152, a odnoszącą się do Gersonitów przedstawiających "wybawiony rodzaj ludzki", Pielgrzym br. Paul S. L. Johnson spytał br. Russella, czy to uzasadnienie nie dowodziłoby, że cały zbawiony świat stanie się duchowym i że ta ziemia nie byłaby wiecznym mieszkaniem dla człowieka. Po pewnej dyskusji "on Sługa" zaniechał tę sprawę i dopiero po kilku latach poruszył ją na nowo, gdy znowu nauczał, że Starożytni Godni staną się istotami duchowymi. Po raz pierwszy w r. 1909 cośkolwiek o tym ukazało się w Strażnicy dając do zrozumienia, że Starożytni Godni staną się istotami duchowymi; a w Z '13, str. 52, 53, poczynając od par. 3 (Przedruki Strażnicy 5182, par. 4) wypełniając obietnicę, którą uczynił Kościołowi kilka lat przedtem a mianowicie, że w swoim czasie poda dowód z Pisma Św. o zmianie natury Starożytnych Godnych, podał on pewną liczbę dowodów na ten temat. Byłoby dobrą rzeczą dla czytelnika, by się tutaj zatrzymał i przeczytał sobie to przedstawienie o tych dowodach, jeżeli są one dla niego dostępne. Obecnie przedstawimy dowody z Pisma Św., o których br. Russell mówił i kilka dodatkowych dowodów, że Godni (tj. tak M. G. jak i Starożytni Godni) staną się istotami duchowymi po Tysiącleciu.

    (66) Żyd. 12:23 (por. 2 Moj. 12:11-13, 21-23, 27; 13:1, 2, 11-15; 4 Moj. 3:40-51) dowodzi, że imiona (charaktery i natury) wszystkich Pierworodnych są zapisane w niebie, tzn., że ostatecznie wszyscy z nich rozwiną usposobienie duchowe, zdobędą ciało duchowe i w ten sposób otrzymają dziedzictwo duchowe jako ich własne. 4 Moj. 3:40-51 dowodzi, że Gersonici wraz z Kaatytami i Merarytami byli wzięci za pierworodnych z Izraela; przeto M. G. przedstawieni przez Gersonitów są włączeni wśród liczby Kościoła Pierworodnych z Tysiąclecia, ale nie z Wieku Ewangelii, których imiona są zapisane w niebie, tzn. że M. G. rozwiną usposobienie duchowe, zdobędą ciało duchowe i dziedzictwo.

    (67) 4 Moj. 3:23 pokazuje, że umieszczenie Gersonitów było oddzielne i odrębne od umieszczenia pokoleń izraelskich. Przedstawia to dziedzictwo duchowe, tak jak umieszczenie Kaatytów (w. 29), Merarytów (w. 35) i kapłanów (w. 38), całkiem oddzielne i odrębne od umieszczenia dwunastu pokoleń izraelskich (świata), przedstawia dziedzictwo duchowe Starożytnych Godnych, Wielkiego Grona i Małego Stadka.

    (68) 4 Moj. 18:20, 23, 24; 5 Moj. 10:9; 14:27; 18:1; Joz. 13:14; 18:7 dowodzą, że kapłani i Lewici nie mieli żadnego dziedzictwa w ziemi. To oczywiście obejmuje Gersonitów, jak również kapłanów, Kaatytów i Merarytów. Tak jak "on sługa" dał do zrozumienia w swoim art. w Z 5182, że nieposiadanie w ziemi żadnego dziedzictwa przedstawia, iż pozafigury tych czterech klas potomków Lewiego nie będą posiadały dziedzictwa ziemskiego, ale dziedzictwo duchowe, tzn. niebiańskie charaktery, ciała, mieszkania itd. Przeto M. G. jako pozafiguralni Gersonici staną się istotami duchowymi.

    (69) 4 Moj. 32 i Joz. 1:12-15 pokazują, że M. G. przy końcu Tysiąclecia otrzymają dziedzictwo w niebie. Teksty te są wyjaśnione w E. tomie 4, 450, 451; E. tomie 12, 517. Dziedzictwo 2 1/2 pokoleń na wschodniej stronie rzeki Jordan przedstawia po Tysiącleciu dziedzictwo Małego Stadka (Ruben [oto syn], pierworodny), Wielkiego Grona (Gad [hufiec] - 1 Moj. 30:11; 49:19; Iz. 65:11) i M. G. (połowy pokolenia Manasesowego [powodując zapomnienie]). Te 2 1/2 pokolenia zbliżające się do Chanaanu przedstawiają trzy wybrane klasy: Małe Stadko, Wielkie Grono i M. G. zbliżające się do Tysiącletniego Królestwa. Ich posiadanie "bydła bardzo wiele" (4 Moj. 32:1), gdy zbliżyli się do Jordanu, przedstawia fakt, że trzy wybrane klasy będą karmić wielu Prawdą przy końcu Ewangelii w przygotowaniu do wejścia do nowego Wieku. Oczywiście Starożytni Godni nie mają osobistego udziału w tej pozafigurze, bo znajdują się w grobie; ale tak jak w wypadku pozafig. Elizeusza, oni mogą być uważani jako reprezentacyjnie przedstawieni w ich towarzyszach, M. G. Jest to potwierdzone przez fakt, że (jak już wykazano powyżej przez pewną liczbę dowodów i jak to pokazał br. Russell) Starożytni Godni wraz z M. G. będą mieli ostatecznie przy końcu Wieku Tysiąclecia swoje wieczne dziedzictwo w niebie - wyobrażone przez wschodnią stronę Jordanu. Z tego więc punktu widzenia wnosimy, że połowa pokolenia Manasesowego na wschodniej stronie Jordanu przedstawia Godnych jako całość, choć są oni przedstawieni w M. G. w pozafigurze z 4 Moj. 32; Joz. 1:12-15. Druga połowa pokolenia Manasesowego (przedstawiająca pierwszych członków klasy restytucji do poświęcenia się) i dalsze dziewięć pokoleń izraelskich przedstawiające dziesięć pokoleń wyobrażają w ogólności całą klasę restytucji. Liczba dziesięć jest liczbą doskonałości lub zupełności dla natur niższych od natury Boskiej. Ponieważ dziedzictwo niebiańskie jest wyobrażone na wschodniej stronie Jordanu, więc rzecz oczywista, że zachodnia strona wyobraża dziedzictwo ziemskie.

    (70) W Z 5182, szp. 2, par. 4 br. Russell przedstawił dodatkowy dowód z 1 Moj. 17:8: "Dam też tobie i nasieniu twemu po tobie ziemię, w której teraz jesteś gościem; wszystką ziemię Chananejską w osiadłość wieczną, i będą Bogiem ich". A następnie tak on komentuje: "Dwa tysiące lat potem, Św. Szczepan powiedział, że Bóg nigdy nie dał Abrahamowi ani stopy z obiecanej ziemi (Dz. Ap. 7:5); jednak Bóg dał do zrozumienia, że Abraham jeszcze otrzyma tę ziemię, a potem pozostawi ją swemu potomstwu. Jeżeli ziemia ma być dana Abrahamowi i jego pomocnikom, a potem ma być pozostawiona jego nasieniu i rodzajowi ludzkiemu w ogólności, to wydawałoby się, że myśl zawarta w tym jest, iż Starożytni przyjdą do natury duchowej".

    (71) Żyd. 7:1-10 pokazuje, że danie komuś dziesięciny wskazuje na uznanie swego podporządkowania i uległości wobec tego, któremu się oddaje dziesięcinę. Zgodnie z tym 4 Moj. 18:21, 24 dowodzi, że świat rodzaju ludzkiego będzie podporządkowany i poddany Starożytnym Godnym, Wielkiemu Gronu i M. G., czyli pozafig. Lewitom; zaś 4 Moj. 18: 25-32 dowodzi, że te trzy klasy pozafig. Lewitów z kolei będą prawdopodobnie podporządkowane i poddane Kapłanom, Małemu Stadku. Skoro M. G. i inni będą zawsze otrzymywali pozafiguralną dziesięcinę od zbawionego świata ludzkości i skoro wszyscy na ziemi jako królowie (Mat. 25:34; Obj. 21:24) będą w ogólnym znaczeniu równi sobie, to wynika z tego, że M. G. będą posiadali wyższą naturę i dziedzictwo niż naturę ludzką i dziedzictwo ziemskie, tj. niebiański charakter, naturę i mieszkanie.

    (72) Obj. 20:9 wydaje się pokazywać, że M. G. będą uczynieni istotami duchowymi. Ale zanim wyciągniemy ten wniosek, zauważmy wpierw co br. Russell oświadczył w Z 5182, szp. 2, par. 5-8. Cytujemy to w celu udowodnienia, że części, które podkreślamy, zawierają zasadę wykazującą, iż M. G. są oznaczeni przez termin "obóz świętych" i że termin "miasto umiłowane" stosuje się tutaj do Starożytnych Godnych jako do przedstawicieli Miasta Umiłowanego, Uwielbionego Kościoła. Ten cytat czytamy jak następuje:

    (73) "Ta sama myśl [że Starożytni Godni staną się istotami duchowymi] zdaje się być wyobrażona w Objawieniu. Przy końcu tysiąca lat, Szatan będzie uwolniony, aby mógł wystąpić w celu doświadczania ludzi, którzy będą na ziemi, by okazali do jakiego stopnia ich serca są lojalne Bogu i zasadom sprawiedliwości. Wynik tego doświadczenia będzie taki, iż niektórzy upadną (Obj. 20:7-10)."

    (74) Czytamy: "I wstąpili na szerokość ziemi, i obtoczyli obóz świętych i miasto umiłowane. Ale zstąpił ogień od Boga z nieba i pożarł je" (Obj. 20:9). "Miasto umiłowane" to Nowe Jeruzalem, Kościół w chwale, a nie Kościół w ciele. Bunt wywołany przez Szatana nie tylko będzie przeciwko ziemskim książętom, ale również przeciwko Chrystusowi."

    (75) "Osiągnąwszy do tego czasu doskonałość organizmu i władz, ludzie będą domagać się przeto wystąpienia, by otoczyć obóz świętych ["i miasto umiłowane", o którym tekst mówi, że też było otoczone]. To, że nie jest tu mowa o Kościele, jest to widoczne z faktu, że istoty ludzkie nie mogłyby zaatakować niewidzialną siłę istot duchowych, jakimi wówczas będzie Kościół. Ale tak jak w Wielkiej Brytanii ludzie poszli do parlamentu, aby protestować, tak podobnie zbuntowany odłam rodzaju ludzkiego będzie protestował przeciwko ich wiernym Książętom. Wyobrażamy sobie, że słyszymy ich jak mówią: "Jest już czas, aby ten rząd był nam oddany. Protestujemy przeciwko waszemu dalszemu pozostawaniu przy władzy". Buntując się przeciwko ziemskiej fazie Królestwa Mesjaszowego, buntują się oni jednak przeciwko Panu. Przeto Boski sąd zaskoczy ich - "zstąpił ogień od Boga z nieba".

    (76) "Ponieważ ten bunt ma nastąpić przy końcu Wieku Tysiąclecia i ponieważ rodzaj ludzki w tym czasie osiągnie doskonałość, więc to oddzielenie Starożytnych Godnych od reszty świata zdaje się oznaczać, że Bóg ma pewien specjalny cel w odniesieniu do nich. Słowo obóz zawiera w sobie myśl, że jest to tylko ich tymczasowy stan lub zarządzenie i że Bóg ma coś lepszego w zapasie dla nich."

    (77) Zauważmy starannie słowa, które są podkreślone w par. (75) i słowa podane w nawiasie kwadratowym. Jeżeli wyrażenie "obtoczyli obóz świętych" dowodzi, że uwielbiony Kościół nie może być oznaczony przez "obóz świętych", z powodu "że istoty ludzkie nie mogłyby zaatakować niewidzialnej siły istot duchowych, jakimi wówczas będzie Kościół", to wynikałoby z tego samego powodu, że wyrażenie "obtoczyli... miasto umiłowane" nie może oznaczać uwielbionego Kościoła, chociaż wyrażenie to zazwyczaj nasuwa na myśl uwielbiony Kościół. Raczej, wydawałoby się, że Starożytni Godni, jako widzialni przedstawiciele niewidzialnego Miasta Umiłowanego, jako tacy są oznaczeni tutaj przez wyrażenie "miasto umiłowane". Jeżeli to jest prawdą, to wówczas "obóz świętych" stanowiłby inną klasę, tj. M. G., przeciwko którym jako podrzędnej władzy, klasa kozłów będzie się buntowała po rozwiązaniu Szatana. Dlatego zdanie podkreślone przy końcu cytatu dowodziłoby, że M. G. staną się istotami duchowymi. Nie było to na czasie do zrozumienia, gdy "on Sługa" pisał ten artykuł ani nikt nie mógł wówczas zrozumieć, że obóz ten odnosi się do M. G., chociaż jego oświadczenie podaje nam wątek do właściwego wyrozumienia tego tekstu.

    (78) Będzie korzystną rzeczą zauważyć tutaj niektóre szczegóły odnoszące się do ogólnego położenia, w którym otoczenie Obozu Świętych i Miasta Umiłowanego odbędzie się. W Małym Czasie Bóg będzie doświadczał wszystkich, czy nadają się do wiecznego życia. Zamiarem zaś Szatana (Obj. 20:8) nie będzie doświadczać ludzi pod tym względem, ale raczej zwieść ich i na nowo podbić ich pod swoją kontrolę tak jak oni byli w tym życiu w nadziei, że przez całe Wieki będzie on znowu panował nad nimi. Wyjście Szatana na "cztery węgły ziemi" w celu kuszenia zdaje się oznaczać, że będzie on usiłował zwieść rodzaj ludzki, który wówczas będzie społecznie zorganizowany na cztery klasy: Starożytni Godni, M. G., niby-wybrańcy i nie wybrani - te dwie ostatnie klasy stanowią "synów" i "córki" restytucji (Iz. 60:4; Joela 2:28). Ci spośród nich, których Szatan zwiedzie, są nazwani Gogiem i Magogiem - "kozłami" z Mat. 25:31-46. Tak jak u Ezech. 38 i 39, tak podobnie i tutaj "Gog przedstawia wodzów narodów jako nieprzyjacieli ludu Bożego, a Magog, przedsta-wia tych spośród narodów jako nieprzyjacieli ludu Bożego, którzy są prowadzeni przez tych wodzów" (T.P. '33, 70, szp. 2). Wielkie liczby będą wciągnięte w bitwę po stronie Szatana - "jako piasek morski". Ich zaś wystąpienie "na szerokość ziemi" (w. 9) oznacza, że ci zwiedzeni uczynią nader zupełny i powszechny wysiłek, aby pozyskać wszystkich innych spośród rodzaju ludzkiego na ich stronę. Oni więc otoczą Miasto Umiłowane w jego widzialnych przedstawicielach, Starożytnych Godnych.

    (79) Przedstawiciel kraju lub osoba oficjalna jest często nazwana tym krajem lub oficjalną osobą w sprawach rządowych. Np. ambasadorowie często są tak nazwani. Zauważ, jak w biblijnym zastosowaniu w 1 Moj. 22:11, 12, 15-18 Anioł Jehowy mówi o sobie jako o Jehowie dlatego, że był on przedstawicielem i rzecznikiem Jehowy. Tę samą zasadę lub zastosowanie widzimy w 2 Moj. 3:2-6 i gdzie indziej w Biblii. Zgodnie z tym rozumiemy, że "miasto umiłowane" w Obj. 20:9 to Starożytni Godni, którzy będą na ziemi widzialnymi i głównymi przedstawicielami niewidzialnego Chrystusa, Głowy i Ciała podczas Tysiąclecia, a przy jego końcu będą oni mogli być z łatwością otoczeni przez klasę "kozłów", klasę Goga i Magoga. To samo rozumowanie odnosi się do M.G. jako Obozu Świętych. Szatan oszukaniem zręcznie pokieruje samolubne serca wodzów i tych, którzy są przez nich prowadzeni jako licznej klasy "kozłów", aby krzywdzili ich dobroczyńców Starożytnych Godnych i M. G.

    (80) Nie wiemy o żadnym ustępie Pisma Św., który by nauczał, iż klasa "kozłów" w swoim buncie zamorduje Starożytnych i M. G., dlatego nie powinniśmy nauczać o tym z całą stanowczością. Jednak z faktu, że wszyscy Godni choć doskonali umrą około tego samego czasu, a potem otrzymają naturę duchową na wieczną egzystencję w niebie, możemy z łatwością widzieć, iż prawdopodobnie będą oni zamordowani przez niezbożnych; aczkolwiek Pan jest nader zdolny udzielić im zmiany w jakiś inny sposób. Z powodu ich niepoprawnego bezbożnego stanu serca objawionego przez ich czyny przeciwko Godnym, klasa "kozłów" wraz z Szatanem i niepokutującymi upadłymi aniołami będzie zniszczona, unicestwiona w symbolicznym jeziorze ognia, "które jest wtórą śmiercią" (Obj. 20:9, 10, 14, 15; 21:8; E. tom 2, 148). Ich unicestwienie jest wyobrażone przez zniszczenie Faraona i jego zastępów w Morzu Czerwonym.

    (81) Po staniu się istotami duchowymi, M. G. przyłączą się wraz z innymi zbawionymi duchowymi klasami do wspaniałego hymnu Halleluja nowych symbolicznych niebios i ziemi - hymnu, który będzie przeżywany, jak również śpiewany (Obj. 5:13). Jest to wyobrażone przez pieśń wyzwolenia śpiewaną przez mężów izraelskich (2 Moj. 15:1-19; T.P. '49, 34-39). M. G. jako istoty duchowe będą mieli wiele wspaniałych przywilejów służby. Nie ulega wątpliwości, że M. G. będą użyci w związku z przyprowadzaniem do istnienia stworzeń na innych planetach i w innych systemach słonecznych, w przyszłych Wiekach (Z 5183 szp. 2, par. 5; T.P. '61, 34-37).

    (82) Ufamy, iż to co podaliśmy powyżej wystarczy, aby całkowicie ustalić ze Starego i Nowego Testamentu, rozumu i faktów, że istnieje klasa M. G., czwarta klasa wybrańców Bożych i że liczne obfite błogosławieństwa służby i nagrody są pokazane dla nich w Piśmie Św., odnoszące się do obecnego życia, do okresu panowania Pośrednika i do okresu po Tysiącleciu. Wszyscy powinni uznać tę klasę w planie Bożym i zachować właściwe pokrewieństwo do niej. Niechaj nasz Ojciec Niebiański i nasz Niebiański Pan Jezus obficie błogosławią tę klasę w jej miejscu i służbie! (Bereańskie pytania do powyższego artykułu ukażą się, jeżeli Bóg dozwoli, później). Prosimy podać nam nazwiska i adresy tych, którym bezpłatnie można by wysłać niniejszy artykuł.

TP ’74, 50-56.