PYTANIA BIBLIJNE
SPRAWIEDLIWOŚĆ W UPADKU
Pytanie: Jedna rzecz nigdy nie była dla mnie jasna. Czym jest grzech? Co było pierworodnym grzechem Adama i Ewy, że potępił nas wszystkich na pierwszą śmierć? Bóg miłości i prawdziwej sprawiedliwości nie potępiłby całego świata z powodu jednego mężczyzny i kobiety, którzy zerwali owoc z zakazanego drzewa (jakimkolwiek ono mogłoby być) i zjedli go, tak jak my moglibyśmy zjeść jabłko. I następnie, wskutek tego potępienia całego świata na śmierć z powodu "grzechu pierworodnego", uznaje za konieczne, aby Jego jednorodzony Syn przechodził cierpienia największe spośród wszystkich męczarni, by w końcu zostać w haniebny sposób ukrzyżowanym. Nie mogę dopatrzyć się jakiejkolwiek mądrości, miłości, miłosierdzia lub sprawiedliwości w żadnym z tych wyroków. Wyjaśnienie tych dwóch rzeczy byłoby wielką pomocą dla mnie.
Odpowiedź: "Grzech jest przestępstwem zakonu" (1 Jana 3:4). Grzechem pierworodnym Adama i Ewy było pogwałcenie Prawa Bożego, jakie istniało w Ogrodzie - posłuszeństwo przykazaniu Bożemu, z najwyższego oddania się Jemu. Wyjaśnijmy to: Kiedy Bóg stwarzał rodzaj ludzki, mógłby obrać różne drogi postępowania, lecz On wybrał taką, która przyniosłaby najmniejsze cierpienie i dałaby największe błogosławieństwo tym wszystkim, których by to dotyczyło. Jego celem było stworzenie rodzaju, składającego się z jednostek wolnych moralnie, które świadomie oceniając grzech, unikałyby go i nienawidziły z powodu jego strasznej natury i skutków, i które, oceniając w sposób świadomy sprawiedliwość, trwałyby w niej i praktykowałyby ją z powodu uznania jej błogosławionej natury i skutków. Dlatego w umyśle Boga zrodziło się następujące pytanie: W jaki sposób mógłby powołać do istnienia taki rodzaj? Oczywiście, nie mógłby uczynić ich takimi, żeby nie mogli grzeszyć, ponieważ nie osiągnąłby zamierzonego celu - rodzaju obdarzonego wolną wolą. Dlatego On uczynił ich w taki sposób, że gdyby tylko chcieli, mogliby zgrzeszyć, ale iw taki, żeby skłaniali się ku sprawiedliwości, a przeciwko grzechowi. To była jedna rzecz, którą Bóg rozważał w Swoim umyśle. Inną sprawą było znalezienie odpowiedzi na następujące pytanie: Jaki byłby najlepszy sposób na osiągnięcie zamierzonego celu? Istniały dwie możliwości: stworzenie całego rodzaju jednocześnie i poddanie ich indywidualnie próbie, bądź stwarzanie go przez rozradzanie się z tego jednego mężczyzny, Adama, i dozwolenie, aby przeszedł próbę za wszystkich. Podczas tej próby rodzaj byłby obecny reprezentatywnie w jego władzach wydawania na świat potomstwa, w celu ostatecznego przyprowadzenia ich do życia. Bóg zdecydował obrać tę ostatnią metodę, ponieważ widział, że ona wielce pomniejszyłaby grzech i cierpienie; ponieważ jeżeli Adam jest ilustracją tego, co uczyniłby doskonały człowiek, poddany ciężkiej próbie dotyczącej grzechu i sprawiedliwości, który nie miał doświadczenia z grzechem i jego konsekwencjami, moglibyśmy wyciągnąć wniosek, że gdyby Bóg stworzył cały rodzaj od razu i poddałby go ciężkiej próbie, to każdy członek tego rodzaju postąpiłby tak samo, jak Adam i byłby nieposłuszny. To przyniosłoby taki rezultat dla każdego grzeszącego, a następnie cierpienia kary śmierci.
Rozważając to przypuszczenie dalej i pamiętając, że Boska sprawiedliwość żąda "oka za oko" i doskonałego życia za doskonałe życie, to tylu wybawców musiałoby położyć swoje życie na śmierć, ilu było pierwotnych grzeszników, co oznaczałoby, że gdyby zgrzeszyło trzydzieści miliardów, to potrzeba byłoby trzydzieści miliardów wybawców (2 Moj. 21:24). Tak więc sposób wybrany przez Boga pozwolił na zmniejszenie liczby zbawicieli i ich cierpień; ponieważ Adam był pierwszym grzesznikiem, amy umieramy przez dziedziczenie, wystarczyło, aby jeden zbawiciel umarł za Adama i tych, którzy umierają przez niego. Jak bardzo praktyczne i ekonomiczne jest to, że przez grzech jednego, Adama, każdy jest w nim potępiony na śmierć, ponieważ gdyby każdy z nas był na indywidualnej próbie, zgrzeszyłby tak samo, jak on. A z drugiej strony, jest odkupiony przez jednego, Jezusa Chrystusa, który umarł za Adama i rodzaj potępiony w nim; dlatego kiedy Adam wyjdzie z grobu, to cały rodzaj ludzki, uwolniony wówczas spod potępienia, również powróci z grobu. Tysiącletnie Królestwo będzie w pełni swego działania. Ludzkość będzie wspinać się "drogą świątobliwości", mając na celu osiągnięcie życia wiecznego w wyznaczonym okresie tysiąca lat (Obj. 20:4). Dlatego Bóg przewidział i wiedział w Swojej mądrości, że doświadczenie z grzechem jest konieczne dla Adama i rodzaju ludzkiego, dając przygotowanie do próby do życia, przez możliwość poznania osobiście niezmiernej grzeszności grzechu (Rzym. 7:13). W ten sposób zostaną wzmocnieni, żeby nie grzeszyć, kiedy będą na próbie podczas Wieku Tysiąclecia, a jeżeli okażą się wierni uzyskają życie wieczne.
KUSZENIE EWY
Pytanie: W jaki sposób Ewa była kuszona do grzechu?
Odpowiedź: Bóg zakazał Adamowi i Ewie jedzenia owocu ze ściśle określonego drzewa w ogrodzie. On tak postanowił nie dlatego, że owoc tego drzewa zaszkodziłby im, gdyby go zjedli, lecz jedynie w celu wypróbowania ich posłuszeństwa względem Niego. Dlatego Bóg nie da wiecznego życia nikomu, kto w próbie i sprawdzianie nie udowodni, poza wszelką wątpliwość, że przez całą wieczność będzie posłuszny i wierny Jemu. Tak więc Bóg, w celu wypróbowania ich posłuszeństwa, użył drzewa i zakazanego owocu, które było naturalnym drzewem z prawdziwymi owocami. Wówczas na widownię wyszedł szatan i przez swoje kłamstwo zwiódł Ewę, aby uwierzyła, że gdy zje zakazany owoc, to w rzeczywistości nie umrze, tylko będzie się wydawać, że umarła; i że śmierć nie oznacza bycia martwym, ale żywym (#1 fałszerstwo). Następnie oszukał ją, że będzie żyć naprawdę, lecz w innej formie egzystencji; że stanie się istotą duchową, z bogami, podobnie, jak duchami są aniołowie (#2 fałszerstwo). Następnie podał jej inne kłamstwo (#3 fałszerstwo), że jako duch będzie doświadczać szczęścia lub mąk. Przez to trzecie oszukaństwo, szatan miał nadzieję, że Ewa uwierzy, iż ona i Adam będą szczęśliwi, jeżeli będą wykonywać to, co on by sobie życzył, a przechodzić męki, jeżeli nie będą wykonywać jego poleceń. Można zauważyć, że te trzy błędy są podstawą wszystkich pogańskich religii i że podczas ciemnych wieków zostały wprowadzone i przyjęte przez całe chrześcijaństwo. Tak więc te trzy pierwsze kłamstwa szatana do dzisiaj są przez niego stosowane do okłamywania i czynienia sobie niewolników z prawie całego rodzaju.
SAMOBÓJSTWO - ODPOWIEDZIELNOŚĆ MORALNA
Pytanie: Proszę o przedstawienie prawidłowej myśli odnośnie końca osoby, która popełniła samobójstwo. Czy poniesie za to karę? Czy śmierć jest karą dla takiej osoby?
Odpowiedź: Nauka, że ludzie, którzy popełnili samobójstwo są bezpowrotnie straceni, powstała w ciemnych wiekach. Myślą tej nauki było to, że samobójca, popełniający w swoim ostatnim czynie grzech, wskazywał na to, że jego umysł i serce nie były w zgodzie z zarządzeniem Boga do ostatniej chwili życia. Ta myśl, że śmierć kończy wszelkie nadzieje, podtrzymuje teorię, że zapłatą za samobójstwo są wieczne męki. Wierzymy, że takie myślenie jest złe pod każdym względem. Właściwy pogląd, zgodny z Biblią jest następujący:
Adam był nieposłuszny Bogu i został skazany na śmierć. Dlatego jego rodzaj był zrodzony w nieprzychylnych warunkach pod względem umysłowym, moralnym i fizycznym; jedni bardziej, inni mniej zdegradowani.; niektórzy z bardzo słabym zdrowiem, niektórzy na bardzo niskim poziomie moralnym, a inni z bardzo słabymi władzami umysłowymi. Często te wszystkie trzy przyczyny skłaniają kogoś do takiego czynu. Osoba znajdująca się w takich przygnębiających warunkach jest umysłowo osłabiona i nieświadoma; w innym przypadku nie targnęłaby się na swoje życie. Tak więc kłopot takiej osoby wynika ze słabości umysłu i wyroku spowodowanego wykroczeniem Adama. Taka osoba ma udział w karze Adama - karze śmierci, a kiedy umiera - nieważne w jaki sposób - wchodzi całkowicie pod skutek tej kary - nic więcej. Nie ma żadnej wzmianki owiecznych mękach w karze śmierci. "Zapłatą za grzech jest śmierć" (Rzym. 6:23).
Bóg zlitował się nad Adamem nie przez odwołanie decyzji Boskiego Sądu ani oczyszczenie winowajcy, lecz w inny sposób - dostarczając odkupienie przez śmierć Chrystusa. Śmierć Jezusa, przez Boskie postanowienie, przykrywa grzech Adama - nie tylko jego pierwsze wykroczenie i karę za nie, ale od tego czasu również wszystkie wykroczenia jego potomków.
Odkupienie świata oznacza jego ostateczne uwolnienie spod potępienia śmierci. Tysiąc lat panowania Chrystusa - Tysiąclecie - jest czasem wyznaczonym przez Boga na uwolnienie wszystkich. Przy jego zakończeniu, cała ludzkość będzie uwolniona spod pierwotnego potępienia i będzie jej udzielona zupełna możliwość odzyskania wszystkiego, co zostało utracone. Chorzy umysłowo, moralne, religijne i fizyczne - wszyscy otrzymają sposobność zupełnego powrotu do ludzkiej doskonałości.
Stan ludzi światowych różni się od stanu, w jakim znajduje się lud Boży, który żyje obecnie życiem poświęconym; lecz dzień sądu dla świata należy jeszcze do przyszłości (Dz.Ap. 17:31; 2 Piotra 3:7,8). Oni otrzymają swoją pierwszą zupełną i całkowitą sposobność i próbę do życia po ustanowieniu ziemskiej sfery Królestwa. Tymczasem "ciemności pokryją ziemię, a zaćmienie narody (Izaj. 60:2), ponieważ szatan "bóg świata tego oślepił zmysły, to jest w niewiernych" (2 Kor. 4:4).
Wówczas nastąpił wielki wzrost samobójstw. Dziwimy się, że większość ludzkości, bez Boga, bez nadziei, bez świadomej wiedzy na temat Boskiego Planu Wieków, przewidującego błogosławienie wzdychającego stworzenia, nie jest kuszona do odejścia z obecnego życia - widząc w nim wiele zmartwień, chorób, cierpienia, smutków, rozczarowań, itd. i bez żadnej szczególnej wartości, szczególnych błogosławieństw, możliwości i widoków, takich jakie my widzimy i radujemy się nadzieją ich realizacji. "Gdy proroctwo ustaje, lud bywa rozproszony; ale kto strzeże zakonu, błogosławiony jest" (Przyp. 29:18).
SB ’06,44-45; BS ’06,44-45.