MAŁE LISKI

"Połapcie nam lisy... które psują winnice" (Pieśń Salomona 2:15).

    WAŻNOŚĆ DROBNYCH RZECZY jest wielokrotnie wskazana w Słowie Bożym, jako mająca istotne znaczenie. Czyn, który pociągnął za sobą zdumiewająco wielkie skutki dla ludzkości, pozornie był bardzo drobny – było to zjedzenie małego owocu w ogrodzie Eden. Jak niewielki czyn; lecz jak olbrzymie konsekwencje! Jednakże to nie zewnętrzny czyn, lecz leżąca u jego podłoża zasada – nieposłuszeństwo wobec Wszechmogącegogrzech, spowodował upadek człowieka, pogrążając cały świat w chaosie i śmierci.

    Ta sama zasada stanowi podłoże wielu drobnych występków obecnie. W symbolach biblijnych lisy przedstawiają błędy jakiejś osoby w wierzeniach i praktyce. Oba rodzaje błędów są zawarte pod symbolem lisów w naszym wersecie, choć on szczególnie odnosi się do błędów w zachowaniu czy postępowaniu. Te błędy objawiają się często w deprawacji uczuć religijnych chrześcijan i innych ludzi; są nimi niewiara, zniechęcenie, skłonność do ulegania innym, brak powściągliwości, brak czci, brak uczuć braterskich i obojętność. Te niełaski są obecne u osób działających pod wpływem bezpośredniego samolubstwa, jak również samolubnych cech, takich jak pycha, pretensjonalna wystawność, lenistwo, tchórzliwość, kłótliwość, nieszczerość, pożądliwość, brak samokontroli, przesadna skłonność do samoobrony, nienawiść, zła wola, złe podejrzenia itd. Pod tym symbolem jest również przedstawiony brak właściwych społecznych zachowań wobec przeciwnej płci, męża, żony, dzieci, rodziców, braci, sióstr, przyjaciół, domu i kraju rodzinnego; a ponadto grzechy wynikające z samolubstwa połączone z uchybieniami w zakresie uczuć samolubnych, religijnych i społecznych. W rzeczywistości, więcej grzechów jest popełnianych w wyniku połączenia tych zdeprawowanych cech, niż przez pojedyncze ich przejawianie. Stąd pożądliwość działa w połączeniu z przesądami, sprofanowaną wiarą czy z wypaczeniem miłości wobec domu i przyjaciół; kłótliwość działa w kombinacji z sekciarstwem, wypaczonymi związkami rodzinnymi, błędnymi poglądami itp.

    Kiedy nasze pojedyncze lub złożone wady są w pełni rozwinięte, one odpowiadają lisom z naszego wersetu; lecz gdy jeszcze są stosunkowo niewielkie, są przyrównane do małych lisków. Nasz werset zobowiązuje nas do schwytania tych lisów, dużych i małych, w interesie nas samych i innych. „Schwytajcie lub złapcie nam.” To znaczy, że każdy z nas dla dobra całego zgromadzenia, jak również w interesie własnym, ma zniewolić, uczynić bezsilnymi i jeśli to możliwe, prawie nieistniejącymi te wady, duże i małe. Czynimy to, ponieważ nasze wady nie tylko szkodzą tym z nas, którzy je posiadają, lecz także działają na szkodę naszych braci, zgodnie z zasadą, że zaraźliwa choroba jednej osoby często atakuje innych. Spójrzmy na kilka z tych dużych i małych lisów i zauważmy jak niebezpieczne są w rzeczywistości:

    PYCHA jest chytrusem – w licznych przebraniach. Jest to wyolbrzymiona samoocena, składająca się z przesadzonej wiary w siebie, szacunku dla siebie i samozadowolenia. Ona jest dobrze dostrzegalna z pewnej odległości lub w symbolicznej winnicy naszego sąsiada. Odkrycie jej w sobie wymaga pokory i sumiennego rachunku sumienia i dlatego często nie zauważa się jej w swej własnej winnicy. Ona trawi samo sedno chrześcijańskiego serca i życia. Bóg nienawidzi pychy (Przyp. 6:16,17; 16:5). Udzielanie jej schronienia ma naprawdę fatalne skutki, na ile to dotyczy naszej użyteczności dla Pana. „Bóg pysznym się sprzeciwia, a pokornym łaskę daje. Uniżajcież się tedy pod mocną ręką Bożą, aby was wywyższył czasu swego” (1 Piotra 5:5,6).

    ZWĄTPIENIE jest bardzo destruktywne – ono jest przeciwieństwem wiary – przeciwieństwem umysłowej oceny i polegania sercem na Bogu i Chrystusie (Żyd. 11:1). Ono niszczy wiarę, która jest zwycięstwem pokonującym świat (1 Jana 5:4); bez wiary nie można podobać się Bogu (Żyd. 11:6). Wątpienie w Boga i Jego Słowo Prawdy jest znieważaniem Go. Zatem, jak ważne jest schwytanie tego małego liska zwanego ZWĄTPIENIEM, bo jeśli pozwolimy mu działać bez przeszkód, on na pewno zniszczy naszą wiarę!

    STRACH (obawa) jest blisko związany ze ZWĄTPIENIEM; ponieważ ktoś lęka się i patrzy z obawą na tego, do kogo ma mało lub nie ma w ogóle zaufania. Nieufność i podejrzliwość rodzi strach. „Bóg jest miłością” (1 Jana 4:8,16); i współmiernie do tego na ile wierzymy Bogu i miłujemy Jego wspaniały charakter objawiony nam w Jego drogocennym Słowie, na tyle uczymy się miłować i czcić Go, nie bojąc się Boga i nie drżąc przed Nim. „Nie ma bojaźni w miłości; lecz doskonała miłość odrzuca bojaźń, ponieważ bojaźń pociąga za sobą udręczenie. A ten, kto się boi, nie jest doskonały w miłości” (1 Jana 4:18, KJV).

    ZNIECHĘCENIE niektórym może się wydawać małym przyjemnym liskiem, przed którym nie należy się bardzo chronić. Wielu mężnie opiera się i ściga inne lisy, podczas gdy tego pieści na swym łonie, nie bardzo uświadamiając sobie jak niebezpieczny on jest. Wiele osób rozczula się nad sobą, chętnie sądzi, iż są źle zrozumiani i obrażani, z upodobaniem wyolbrzymia swoje utrapienia, nie traktując ich jako „lekkich ucisków” (2 Kor. 4:17) i wydaje się, iż lubią „być przygnębieni”. Jednakże, jak możemy „mieć ufność [odwagę]” (Jana 16:33, KJV) i „znosić trudności jako dobrzy żołnierze Jezusa Chrystusa” (2 Tym. 2:3), jeśli będziemy zniechęceni, a nasze morale będzie niskie? Odwaga w działaniu oznacza zwycięstwo; zniechęcenie skłania do odniesienia klęski. Strzeżmy się tego małego liska; on jest tak maleńki i tak niewinnie spogląda, gdy niepostrzeżenie wkrada się w życie prawie każdego chrześcijanina, w tym lub innym czasie. Zatem ta wada pojawia się wtedy, gdy sprawy układają się inaczej niż oczekiwaliśmy, kiedy jesteśmy przygnębieni wadami naszymi i innych oraz ich okazywaniem czy też wtedy, gdy odpowiedź na nasze modlitwy jest odwlekana. To ten mały chytry lisek złożył wizytę Jonaszowi pod dynią (Jonasza 4:4-11) oraz Eliaszowi pod drzewem jałowca (1 Król. 19:2-18).

    MIŁOWANIE PRZYJEMNOŚCI I ŚWIATOWOŚĆ są lisami, które z pewnością zniszczą duchowe owocowanie, jeśli pozwolimy im na dokonanie destruktywnego dzieła. Opowiadanie się za tym, co słuszne i prawdziwe, wymaga odwagi i jest zazwyczaj niepopularne, spotykając się z opozycją wielu. Łatwo jest „iść razem z tłumem.” Przyjemności i atrakcje świata zwykle wydają się bardzo ponętne dla cielesnego umysłu. Wielu stało się „rozkosze raczej miłującymi, niż miłującymi Boga” (2 Tym. 3:4). „Która w rozkoszach żyje, ta żyjąc umarłą jest” (1 Tym. 5:6). „Nie miłujcie świata ani tych rzeczy, które są na świecie; jeśli ktoś miłuje świat, nie ma w nim miłości ojcowskiej” (1 Jana 2:15). „Przyjaźń świata jest nieprzyjaźnią Bożą; przeto ktokolwiek chciałby być przyjacielem tego świata, staje się nieprzyjacielem Bożym” (Jak. 4:4). „A nie dostosowujcie się do tego świata, ale się zmieńcie przez odnowienie umysłu waszego, abyście mogli rozpoznać co jest dobrą, nadającą się do przyjęcia i doskonałą wolą Bożą” (Rzym. 12:2).

    CIELESNE USPOSOBIENIE. Niedojrzali i nieświadomi chrześcijanie pozwalają temu małemu liskowi na wiele przywilejów; on zupełnie rujnuje duchowy wzrost i sprzeciwia się Boskiemu Słowu. My mamy „chronić się pożądliwości młodzieńczych” (2 Tym. 2:22). Mamy „złożyć... starego człowieka, który się psuje przez pożądliwości oszukujące” (Efez. 4:22). Swoje ciało powinniśmy „ukrzyżować z namiętnościami i z pożądliwościami” (Gal. 5:24). Nie mamy czynić „starania o ciało ku wykonywaniu pożądliwości” (Rzym. 13:14).

    NISZCZĄCY KRYTYCYZM i WYSZUKIWANIE WAD są brzydkimi afrontami często wykorzystywanymi do przykrywania swych własnych braków. One rodzą przekonanie o własnej nieomylności, usprawiedliwianie się i hipokryzję. One szkodzą tym, którzy widzą źdźbło w oku brata, lecz są ślepi na belkę tkwiącą w ich własnym oku (Łuk. 6:41,42).

    ZAWIŚĆ i NIEUZASADNIONA ZAZDROŚĆ są „okrutne jak grób” (Pieśni 8:6). One powodują pożądliwość, niezadowolenie, złą wolę i nienawiść.

    KONTROWERSJE, KŁÓTNIE I SPRZECZKI można dostrzec tam, gdzie brakuje pokory i cichości. W takich przypadkach obie strony uważają, że mają rację, lecz obie błądzą – ponieważ te niełaski są przez Boga zakazane. Bóg „swarliwym i prawdzie nieposłusznym, lecz posłusznym niesprawiedliwości, odda zapalczywość i gniew” (Rzym. 2:8). „Nic nie czyniąc spornie albo przez próżną chwałę” (Filip. 2:3; 1 Tym. 6:3-5).

    URAZA i ODWET są blisko ze sobą spokrewnione. Jak przebiegłe są te małe liski. Jak naturalnie i łatwo niedoskonały człowiek udziela im schronienia. One są bardzo niszczycielskie wobec owoców Ducha. Jeśli nie schwytamy ich na czas i nie stłumimy ich wysiłków, one spowodują niesprawiedliwy gniew, nienawiść i morderstwo (1 Jana 3:15). „Albowiem jeślibyście według ciała żyli, pomrzecie” (Rzym. 8:13).

    PLOTKOWANIE, OBMOWA i OSKARŻANIE. Cóż za trio psotnych lisów one stanowią. Jakie wielkie zniszczenia one mogą wyrządzić w czyjejś symbolicznej winnicy, jeśli dokonają swego dzieła pojedynczo lub razem! Boskie sądy są zapowiedziane przeciwko nim (3 Moj. 19:16; Przyp. 26:20-22; 2 Kor. 12:20) i one muszą być potraktowane w zdecydowany sposób przez tych, którzy chcą stanąć pomiędzy zwycięzcami (Ps. 15:1-3).

    Można by opisywać liczne inne lisy, które psują winnice, lecz my wspomnimy jeszcze tylko jednego z nich: WTRĄCANIE SIĘ W SPRAWY INNYCH. Jest to kolejny prawdziwy intrygant. Apostoł Piotr napomina, „Niech żaden z was nie cierpi... jako wtrącający się w sprawy innych” (1 Piotra 4:15, KJV). Czasami wydaje się, że poświęcony lud Pański ma do tego większe skłonności niż inni. On ma wyższe standardy niż większość ludzi i jest bardziej sumienny. Jego miłość do sprawiedliwości jest większa niż przed jego stowarzyszeniem z chrześcijanami, większa jest również jego nienawiść do niesprawiedliwości. Dlatego też ciągle istnieje pokusa nie do zadowolenia z czyjegoś własnego sposobu załatwiania spraw, lecz prawie zawsze do udzielania rad czy jest to pożądane, czy też nie oraz do usiłowania kontrolowania wszystkich i wszystkiego. Niektórzy stają się sumiennie wścibscy w sprawy innych osób.

    Apostoł Paweł nakłania braterstwo: „starajcie się prowadzić spokojne życie, pilnując swoich własnych spraw” (1 Tes. 4:10,11, KJV). Widocznie niektórzy w pierwotnym Kościele byli skłonni do wścibstwa, tak jak obecnie niektórzy z ludu Pana mają skłonności do wtrącania się w sprawy innych. „Ten, kto przechodząc wtrąca się w kłótnię innych, jest jak człowiek, który chwyta psa za uszy” (Przyp. 26:17) – z pewnością zostanie pogryziony. To przypomina człowieka, który wszedł do domu i próbował powstrzymać męża i żonę przed wzajemnym wymawianiem sobie tylko po to, aby usłyszeć od nich obojga zarzuty przeciwko sobie, ze zgubnymi dla niego skutkami, z powodu mieszania się w ich sprawy. Wtrącanie się w sprawy innych zawsze przynosi cierpienie i smutek dla tego, kto nie zajmuje się spokojnie swymi sprawami, jeśli nie w jego relacjach z innymi, to przynajmniej w jego pokrewieństwie z Bogiem.

    Życiowe obserwacje prowadzą do wniosku, że wielu ludzi w świecie wtrąca się w sprawy innych i że ich liczne kłopoty wynikają z tej słabości. Dość często ktoś wykorzystuje sytuację i bez upoważnienia zaczyna rządzić w domu. W takich przypadkach zwykle dzieje się dużo niesprawiedliwości. Ci, którzy przyjmują takie stanowisko, często starają się usprawiedliwić swe złe postępowanie, mówiąc: „jeśli nie przejąłbym steru, sprawy na pewno nie potoczyłyby się dobrze.” Tacy nie zdają sobie sprawy, że są intrygantami. Podobne sięganie po władzę i uzurpowanie jej można też zauważyć w różnych instytucjach, organizacjach, klubach, a nawet wśród religijnych zgromadzeń ludu Pańskiego.

    Ten sposób postępowania objawia brak zrozumienia wobec zasad sprawiedliwości i brak wiary w Boga. Powinniśmy wykonywać nasze powinności, a resztę pozostawić Panu. Jeśli pomiędzy bratem i siostrą w zgromadzeniu występuje jakiś problem, pilnujcie swoich własnych spraw, pozwalając im uregulować sprawę między sobą. Jeśli jesteście z nimi spokrewnieni jako rodzic i dziecko, pozwólcie im naprawić sprawy pomiędzy nimi i poinformujcie ich o wskazówkach, jakie Pan, jako ich Sędzia, Nauczyciel i Pasterz im udziela. Sprawa przedstawia się tak samo, gdy oni są mężem i żoną. Pozostawcie ich samych. Nie wtrącajcie się. Nawet gdyby jedna strona przyszłaby do was i poprosiła o radę, nie śpieszcie się z jej udzieleniem – odmawiając jej wysłuchania – stosujcie się do rady Pana.

    Poradźcie uskarżającej się stronie, że Pan udzielił wskazówek i że wtrącanie się nie należy do waszych kompetencji oraz, że sposób postępowania jest zalecony w Ew. Mat. 18:15-17. Zauważcie, że nie macie nic wspólnego z tą sprawą, chyba, że ona dotyczy was bezpośrednio, w związku z zarządzeniem, jakiego Pan udzielił. Jeśli zostaniecie wezwani do mieszania się w sprawy rodzinne, odmówcie uczestnictwa w tym i nie bądźcie skłonni do wtrącania się w ich sprawy. Doradźcie im najpierw, najlepiej jak potraficie, by uregulowali sprawy pomiędzy sobą, przypominając im o słowach Jezusa, „Co tedy Bóg złączył, człowiek niechaj nie rozłącza” (Mat. 19:6), a następnie zauważcie, że nie powinniście nic czynić w celu rozdzielania ich lub pomagać w dopełnieniu ich duchowej separacji, która już się rozpoczęła. Bóg powołał nas, abyśmy byli czyniącymi pokój, a nie sprawcami kłopotów (Mat. 5:9; Żyd. 12:14).

   Słowo winnica jest w Biblii użyte do przedstawienia ludu Bożego, prawdziwego i nominalnego, w odniesieniu do ich sfery służby i rozwoju (Izaj. 5:1-7; Mat. 20:1-16; 21:33-46). Zatem odszukajmy, schwytajmy, stawmy czoła, podbijmy w niewolę, uwięźmy i zabijmy wszystkie lisy, duże i małe, które znajdziemy w sobie – niezależnie od tego, jak miłe i atrakcyjne mogą się nam wydawać; one nie są naszymi przyjaciółmi, lecz wrogami. Tak więc walczmy i pokonajmy te wady zamieszkujące nasze umysły i serca, byśmy stali się godni uzyskania miejsca, które Pan wyznaczył dla nas w Jego Królestwie.

SB ’07,44-46; BS ’07,43-44.

Wróć do Archiwum