MĄDRY WYBÓR SALOMONA

1 Królewska 3:5-15

    NALEŻY zauważyć, że fragment z naszej lekcji jest zapisem snu (1 Król. 3:5-15). Ten sen był od PANA. W tym śnie PAN zasugerował Salomonowi pytanie, a także właściwą odpowiedź na to pytanie. Następnie Pan wyraził zadowolenie z odpowiedzi i powiedział, jak nagrodzi ducha, który objawił się w tej odpowiedzi. "A gdy się ocucił Salomon, zrozumiał, że to był sen." Mimo to, w całym swym późniejszym panowaniu, uświadamiał sobie błogosławieństwa wspomniane w tym śnie, dokładnie tak, jak gdyby ta sugerowana modlitwa była naprawdę jego i rzeczywiście możemy zakładać, że po obudzeniu Salomon wyraził aprobatę dla tej mądrej modlitwy ze swego snu, choć jego późniejsze postępowanie jako króla nie wskazywało, że te szlachetne uczucia zawsze nim kierowały. Bóg użył Salomona jako typu, a jego panowanie w pewnym sensie było zapowiedzią chwalebnego panowania Chrystusa, "Księcia Pokoju."

    Rozpoczynając panowanie z tak wspaniałymi perspektywami - przyszłości promieniejącej obietnicami Boga, jeśli wiernie będzie chodził w prawości przed Nim, zgodnie z radą, instrukcją i pomocą swego ojca Dawida i proroka Natana, wcześnie umieszczony na tronie Izraela i mając przychylność całego ludu, będąc obficie wyposażonym w liczne skarby służące do wielkiego dzieła budowy świątyni i mając polecenie od Boga do zbudowania jej, jednak dostrzegamy, że zaniedbywał PAŃSKIE instrukcje sugerowane w modlitwie z jego snu i owładnięty pokusami władzy, zniweczył Boskie błogosławieństwa dla samolubnych celów. Zamiast mądrego i sprawiedliwego upatrywania najlepszych interesów narodu i pokornego zachowywania w pamięci, że został wywyższony na królewski urząd, by służyć swym braciom, Salomon stał się gnębicielem swego ludu, natomiast samemu sobie pobłażał więcej niż serce mogłoby pragnąć.

    Lecz podczas gdy jego bogactwo i świetność przyciągały uwagę świata, jego polityka wobec narodu ostatecznie doprowadziła do rozpadu królestwa podczas panowania jego syna i następcy, Roboama; bo chociaż "zgromadził król złota i srebra w Jeruzalemie jako kamieni", to bogactwa te nie znajdowały się w posiadaniu mas, które były uciskane, lecz były pokazywane jako kaprysy królewskości - w okazałych pałacach dla niego i jego pogańskich żon oraz w ogrodach, wystawnych szatach, rydwanach, żołnierzach itd. - 1 Król. 12:4.

    Jego kariera skończyła się w chwale chorobliwego doczesnego powodzenia. Mimo to, jego obraz dobrze służył celowi Boga, do typicznego przedstawienia wyższej i prawdziwej chwały Chrystusowego Królestwa. To właśnie do chwały Chrystusowego Królestwa niewątpliwie i szczególnie odnosił się natchniony sen Salomona. Na ile ten sen był wypełniony w Salomonie i jego panowaniu, na tyle reprezentował chwalebne i pokojowe panowanie większego Syna Dawida, naszego Pana Jezusa Chrystusa. Modlitwa sugerowana w widzeniu rzeczywiście była postawą jego serca. On szczerze pragnął mądrości Boga Jehowy w celu błogosławienia jego panowania; i dla tego celu on radośnie poddał się Boskiej woli we wszystkim. Takie usposobienie serca było w naszym Panu Jezusie i ono podobało się Ojcu, który dlatego dał Mu mądre i rozumiejące serce, a ponadto wyposażył go w bogactwa i chwałę, których typem były bogactwa i sława Salomona. I tak jak przed Nim nie było żadnego podobnego Jemu, tak nie będzie żadnego po Nim. "Jego królestwo, królestwo wieczne." On rzeczywiście będzie "Księciem pokoju"; a na początku Jego panowania, chwalebna, duchowa świątynia Boża, Kościół (typicznie przedstawiony przez wspaniałą świątynię Salomona), został skompletowany i będzie napełniony chwałą PAŃSKĄ.

SB ’07,78; BS ’07,76.

Wróć do Archiwum