Dwie żaby

Raz dwie żaby wpadły do śmietany w dzieży,
Jedna optymistycznym okiem wszystko mierzy,
Druga tylko ponuro na świat umie patrzeć:
Utoniemy – krzyczy, nie może być inaczej.
Ostatnim tchem z rozpaczą rzekła: trudno, trzeba przegrać,
Raz jeszcze nogami machnęła i westchnęła: Żegnaj!

Druga żaba z uśmiechem dzielnym mówi: Szkoda,
Że uciec nie mogę, lecz nie zamierzam się poddać.
Popływam sobie w koło, aż wyczerpię siły,
Zmęczona łatwiej z życiem pożegnam się miłym.
Dzielnie pływała, szybko się wydało,
Że dzięki jej wysiłkom wnet masło powstało.
Kiedy osełkę ubijać skończyła,
Radośnie na wolność z dzieży wyskoczyła.

Jaki morał z historii tych żabek wynika?
Choć wyjścia nie widać,
walcz, a pokonasz przeciwnika.

Poems of Dawn (Wiersze Brzasku), str. 294

Wróć do Archiwum