MYŚL

"Jak człowiek myśli w sercu swym, taki jest" - Przyp. 23:7.

    STOSUNKOWO niewielu, nawet wśród ludzi wykształconych i naukowców, wydaje się doceniać wielką moc umysłu i jego potężny wpływ na wszystkie sprawy naszego życia. Niewiele matek uświadamia sobie, że wszystkie ich myśli mają wpływ na kształtowanie ich nienarodzonych dzieci - udzielając im pomocnego lub szkodliwego usposobienia. Niewielu ojców zdaje sobie z tego sprawę czy stara się współpracować ze swymi żonami w kształtowaniu szlachetnego potomstwa - przez pobudzanie umysłów swych ciężarnych żon szlachetnymi myślami, wzniosłymi ambicjami i ideałami, myślami związanymi z pięknem, łaską, sztuką, czystością, czcią i duchowością. Gdyby ludzie zrozumieli moc umysłu matki w kierunku dobrego lub złego usposobienia dziecka, niewątpliwie spowodowałoby to radykalną zmianę w wielu domach; ponieważ mamy przekonanie, że większość ludzi raczej czyni dobro niż zło, a jedną z ich głównych trudności i przeszkód w tym względzie jest niewiedza.

    Lecz chociaż interesuje nas ogół ludzkości, nigdy nie powinniśmy zapominać, że Biblia jest adresowana do dzieci Bożych, które weszły w szczególne przymierze z Bogiem przez Pana Jezusa Chrystusa i które stały się szlachetnym ludem Boga przez spładzającą moc Świętego Ducha. Świat będzie instruowany i rozwijany podczas Tysiąclecia. Lecz podczas tego Chrześcijańskiego Wieku jedynie Kościół Chrystusowy miał możliwość rozwoju, podczas gdy znajdował się tutaj na ziemi. Obecnie oni zakończyli swój pobyt na ziemi, odnieśli zwycięstwo w czynieniu swego powołania oraz wyboru pewnymi i są wprowadzani na urząd w duchowej części Królestwa.

MOC MYŚLI

    Napomnienie Apostoła z Listu do Efezjan może być traktowane, jako osobiste napomnienie dla każdego chrześcijanina, a także jako ogólne dla całego Kościoła - by się starali wzajemnie budować w najświętszej wierze i zgodnie z myślą wskazaną w naszym wersecie z Listu do Filipian.

    Każda jednostka jest odpowiedzialna za troskę o swój własny umysł. Stając się chrześcijanami, oddaliśmy swą wolę Panu, godząc się, że odtąd nie będziemy wypełniać rozkazów naszej woli, lecz ignorując ją, będziemy postępować według wskazówek Pańskiej woli. Pod tym warunkiem Pan przyjął nas do Swej rodziny; i każde zaniechanie w wypełnianiu tych warunków jest sprzeciwianiem się naszemu przymierzu. Przez Swoje Słowo Pan udziela nam niezbędnych instrukcji co do tego, jaka jest Jego wola, a te instrukcje przyjęte do dobrych i uczciwych serc przynoszą owoce posłuszeństwa, które prowadzi dalej do rozwoju owoców ducha.

    "Jak człowiek myśli w sercu swym, taki jest". Wielu chrześcijan nauczyło się panować nad swymi czynami, by powstrzymywać się przed cielesną walką. Wielu nauczyło się do pewnego stopnia kontrolować swe języki pamiętając, że ten sam język, którym chwalimy Boga, może być wykorzystany do wyrządzenia krzywdy bliźnim, jak to wskazuje Apostoł (Jak. 3:1-10). Lecz powstrzymywanie się w zachowaniu i w słowach będzie trudne, dopóki umysł, wola, nie zostanie doprowadzona do zgodności z wolą Boga. Zatem Bóg ukazuje nam rezultat, dla którego On tego wymaga i stawia przed nami nadzwyczaj wielkie i cenne obietnice. Jest to zamierzone, by wypracować w nas, wypracować w naszych umysłach oraz w naszych słowach i działaniu dobre Pańskie upodobanie, którym jest Pańska wola.

PYTANIA DO SAMOEGZAMINACJI

    Apostoł w naszym cytacie z Filipian wskazuje nam właściwy sposób działania w panowaniu nad sobą, nad naszymi myślami, naszymi słowami i postępowaniem. Każda myśl powinna być sprawdzana; ponieważ jeśli zła, podła, samolubna lub zdeprawowana myśl zostanie przyjęta, ona da początek i spowoduje wielkie skalanie, które obejmie nasze słowa i nasze postępowanie oraz rozciągnie się na innych. Bez trudu możemy nauczyć się takiego sprawdzania myśli, nawet szeroko zakrojonego, które Apostoł podkreśla w tej lekcji. Początkowo decyzja może wymagać pewnego czasu, lecz później w miarę praktyki będzie podejmowana prawie natychmiast:

    (1) Czy myśl, która ubiega się o rozważenie w naszym umyśle, jest prawa? Jeśli tak, ona może przejść i zostać przyjęta. Jeśli nie, powinna natychmiast być ugodzona i wyrzucona z umysłu jako zły wpływ, jako wróg.

    (2) Czy proponowana myśl jest czysta - pozbawiona zmysłowości i samolubstwa? Jeśli tak, jeśli przejdzie ten sprawdzian, może przejść pod dalsze rozważanie. Jeśli w tym sprawdzianie nie zdoła udowodnić swej czystości, natychmiast powinna być ugodzona i wyrzucona jako myśl, która prawdopodobnie spowoduje wielką szkodę - której wejście w obszar naszych myśli wywoła plagę.

    (3) Czy myśl jest miłująca? Czy można ją zaliczyć do miłych myśli? Czy ona ma pobudzający wpływ na budowę charakteru, czy jest identyfikowana jako mniej lub bardziej nienawistna, obraźliwa, gniewna, nikczemna? Jeśli jest pobudzana przez usposobienie dobrej woli, może przejść. Jeśli nie, od razu powinna być usunięta, bez pozwolenia na wejście głębiej, aby nie zaszkodziła nam i innym.

    (4) Czy ona ma dobrą reputację? To nie może znaczyć: Czy ta sprawa jest dobrze oceniana przez świat? Ponieważ sam Apostoł, jak i nasz Pan Jezus byli napiętnowani przez świat, który fałszywie mówił przeciwko nim różne złe rzeczy. Słowo dobra reputacja musi być tutaj rozumiane jako takie, o którym dobrze myśleliby wszyscy ludzie darzeni dużym szacunkiem, gdyby wiedzieli i rozumieli wszystko w związku z tą sprawą.

    (5) Czy ta myśl ma jakąś wartość lub czy w jakimkolwiek sensie jest godna pochwały? Jeśli tak, może zostać przyjęta. Jeśli nie, musi zostać odrzucona; bo jeśli nawet pod innym względem jest bez zarzutu, to fakt, że nie posiada żadnej wartości, jest powodem do jej usunięcia. Nie mamy czasu ani miejsca na sprawy, które jedynie nie są złe. Pragniemy, by w naszych sercach i naszych umysłach znajdowały się myśli, które mają pozytywny wpływ w kierunku dobra, pomocy czy pewnej korzyści. W przeciwnym razie myśl powinna być usunięta jako bezwartościowy, dodatkowy balast dla naszych serc i umysłów, które potrzebują pożytecznych rzeczy. Czytanie licznych nowel mieści się w tej kategorii - bo choć samo w sobie nie jest złe, to nie przynosi korzyści w budowaniu podobającego się Bogu charakteru.

    Jakiekolwiek mogą być nasze naturalne usposobienia, lud Boży, ci, którzy postępują według instrukcji Boskiego Słowa, z pewnością staną się bardziej szlachetnymi i bardziej pomocnymi ludźmi, posiadającymi ducha zdrowego rozsądku. To będzie niezbędną częścią w ich przygotowaniu do Królestwa i do wielkiego przyszłego dzieła, które zostanie im powierzone, jako sługom Boga, pod zwierzchnictwem ich Odkupiciela i Głowy. Starajmy się, abyśmy byli rozwiniętymi, kompetentnymi i oświeconymi sługami Boga, gdy przygotowujemy się do nadchodzącej ziemskiej części Królestwa i naszego udziału w niej.

SB ’09,23-24; BS '09,23,30.

Wróć do Archiwum