MESJASZ - SŁUGA BOŻY

Kontynuacja z ostatniego numeru

"Którzy oczekujecie... dnia Bożego... w którym niebiosa z wielkim trzaskiem przeminą, a żywioły rozpalone ogniem stopnieją" 2 Piotra 3:10-12.

    POWYŻSZE oświadczenie Apostoła Pawła odnoszące się do końca świata, doprowadziło ogół chrześcijan do przyjęcia teorii, że Bóg zawyrokował, iż wkrótce lub w pewnym czasie nasza ziemia ma być spalona. Wczesny Kościół oczekiwał i modlił się o drugie przyjście Mesjasza w celu ustanowienia Królestwa sprawiedliwości, obalenia grzechu i uwolnienia ludzkości z jego niewoli i słabości oraz z mocy śmierci, błogosławienia całej ziemi i przywrócenia wszystkich rzeczy do wspaniałego stanu przedstawionego w miniaturze w Edenie: człowieka w doskonałości z rajskim domem (Dz. Ap. 3:19-21).

MIJAŁY WIEKI

    Królestwo Mesjasza nie nastąpiło i te spodziewania doprowadziły do innej sugestii. Mianowicie, że Jezus nie miał na myśli tego, co zrozumieli Apostołowie, lecz że pod Jego nadzorem Kościół miał nawrócić świat oraz panować przez tysiąc lat nad nawróconą ludzkością, a wtedy miał przyjść Jezus i przyłożyć na ich dziele pieczęć Swej aprobaty oraz zakończyć ziemskie sprawy przez zabranie świętych do nieba i zesłanie ognia, by całkowicie strawił ziemię. Zarówno katolicy, jak i protestanci zgodnie posługują się tym błędnym poglądem. Katolicy twierdzą, że Królestwo Mesjasza zostało ustanowione dawno temu i że papieże i kardynałowie są reprezentantami Jezusa i Kościoła. Oni twierdzą, że papież jest namiestnikiem Chrystusa - to znaczy, że on panuje w miejsce Chrystusa jako Jego przedstawiciel. Oni twierdzą, że "tysiąc lat" należy już do przeszłości i że od 1799 roku jesteśmy w "małym okresie" wspomnianym w Obj. 20:3, w którym szatan miał być związany, przy końcu tysiąca lat. Wielu z nich uważa, że protestantyzm w ogólności, a szczególnie socjalizm i wolna masoneria są organizacjami szatana, które niebawem zostaną zniszczone w spaleniu świata. Protestanci także są zdezorientowani co do tego tematu. Oni twierdzą, że jesteśmy w trakcie panowania Mesjasza, lecz nie są pewni, kiedy ono się rozpoczęło i kiedy się zakończy. Przed wystąpieniem Lutra przeważał pogląd katolicki, lecz według nauk Lutra papieskie twierdzenia były fałszywe i potem system papieski był napiętnowany jako antychryst. Od tamtego czasu protestanci znajdują się w niepewności. Niektórzy uznają kościół anglikański i jego królewską głowę za Królestwo Boże na ziemi, lecz przyznają, że ono jeszcze nie podbiło ziemi oraz że Boska wola nie jest wykonywana tak jak w niebie, nawet na wyspach brytyjskich. W przeszłości kościół rosyjski wysuwał podobne roszczenia, że jest Królestwem Boga i czcił cara jako panującego reprezentanta Mesjasza. Niemiecki cesarz Wilhelm na swoich monetach również miał wybity napis, że panuje "przez łaskę Bożą" - że jego imperium było częścią Królestwa Mesjasza. Obecnie teteorie katolików i protestantów są coraz bardziej ignorowane.

DNI OŚWIECENIA

    W świetle dzisiejszych dni nikt nie odważy się głosić takich teorii. W obecnych oświeconych czasach głoszenie, że różne mocarstwa Europy są Królestwem Mesjasza oraz że one ustanawiają panowanie sprawiedliwości, jest nierozsądne. Kosztowne przygotowania do wojny czynione przez te narody zupełnie podważają twierdzenie, że one są częściami wielkiego Mesjańskiego Królestwa sprawiedliwości i pokoju. Wszystkie denominacje zaangażowane w działalność misyjną wyznają pogląd, że wkrótce świat zostanie nawrócony i znajdzie się pod panowaniem Kościoła przez tysiąc lat; że potem nastąpi drugie przyjście Chrystusa oraz nadejdzie zakończenie spraw świata i jego spalenie. Jakże to dziwne! Jak nielogiczne! Poganie, według wiary godnych rządowych statystyk, są obecnie dwa razy liczniejsi. Niewiele ponad sto lat temu było ich 856 milionów, a obecnie jest ich 1,2 miliarda. Przy tym wskaźniku wzrostu, ile czasu wymagałoby nawrócenie świata? Gdyby poganie zostali nawróceni do tego samego stanu, w którym znajduje się cywilizacja Europy i Ameryki, czy moglibyśmy wówczas twierdzić, że wola Boża byłaby wykonywana na ziemi tak jak w niebie? Z pewnością nie. Dzięki Bogu, Mesjasz nie będzie zwlekał z drugim przyjściem aż świat zostanie nawrócony i Boska wola będzie w pełni wykonywana, a plan zbawienia zakończony. Wprost przeciwnie; Jego przyjście ma na celu doprowadzenie wszystkich rzeczy do podporządkowania Ojcowskiej woli. On przychodzi, aby mógł panować jako Król królów i Pan panów, przy współpracy Swego Kościoła. On nie będzie panował przez Swego przedstawiciela lub zastępcę, lecz osobiście "aż wszelkie kolano ugnie się i wszelki język wyzna" chwałę Bogu.

DZIEŃ SĄDU

    Wierny Kościół, mający udział ze Swym Panem w zmartwychwstaniu, Pierwszym Zmartwychwstaniu, do chwały, czci i nieśmiertelności, będzie wraz z Nim królami i kapłanami, by panować z Nim przez tysiąc lat - Obj. 20:6. Przypuszczenie, że ziemia wkrótce lub kiedykolwiek będzie spalona ogniem jest sprzeczne z oświadczeniem, że "ziemia na wieki stoi" oraz ze stwierdzeniem, że Bóg ukształtował ją nie na próżno, lecz by była zamieszkana przez człowieka (Kazn. 1:4; Iz. 45:18). Jednym z mocnych wersetów, które zdają się uczyć, że ziemia będzie strawiona przez ogień, jest Sof. 3:8: "Oczekujcie na Mnie, mówi Pan, do dnia, którego powstanę do łupu, bo sąd Mój jest, abym zebrał narody, i zgromadził królestwa, abym na nie wylał rozgniewanie Moje i wszystką popędliwość gniewu Mego; ogniem zaiste gorliwości [gniewu] Mojej będzie pożarta ta wszystka ziemia". Ten ogień Boskiego gniewu, który przyjdzie na świat, nie zniszczy fizycznej ziemi ze wszystkimi jej mieszkańcami, lecz zniszczy obecne złe instytucje; co jest pokazane przez następne zdanie, które mówi: "Bo na ten czas przywrócę narodom wargi czyste, którymi wzywaliby wszyscy imienia Pańskiego, a służyli Mu jednomyślnie." Gdyby ogień tego wersetu był literalny, to nie byłoby już potem ziemi i ludzi, lecz uświadamiamy sobie, że jako symboliczny ogień on płonie przeciw niesprawiedliwości, nieprawości, grzechowi oraz by obalić wszystkie złe instytucje, uświadomić ludzkość i przygotować ją na słuchanie Głosu Boga, języka Prawdy, Boskiego Poselstwa.

DZIEŃ PAŃSKI

    To, co zrozumieliśmy, przygotowuje nas na nieco trudniejsze stwierdzenie Apostoła Piotra: "Dzień Pański przyjdzie jako złodziej w nocy, w który niebiosa z wielkim trzaskiem przeminą, a żywioły rozpalone ogniem stopnieją, a ziemia i rzeczy, które są na niej, spalone będą.... Niebiosa gorejące rozpuszczą się, i żywioły pałające stopnieją. Lecz Nowych Niebios i Nowej Ziemi według obietnicy Jego oczekujemy, w których sprawiedliwość mieszka" (2 Piotra 3:10-13). Aby zharmonizować te słowa Apostoła Piotra z innymi oświadczeniami Biblii, musimy wzmiankowany tutaj "ogień" traktować jako symboliczny. Nie tylko ziemia ma być strawiona, lecz także niebo. "Niebiosa" mają być najpierw objęte ogniem i rozpuszczone. Jakie niebiosa są tutaj wzmiankowane? - nie literalne, gwiaździste niebo lub nawet nasza atmosfera ani też niebo Boskiej Obecności i Chwały. Nauczyciele religijni jako nosiciele światła są symbolicznymi gwiazdami, niebiosami (Dan. 12:3; Mal. 4:2; Mat. 13:43; Juda 13; Obj. 1:20; 9:1; 12:1; 22:16). Zgodnie z tym, systemy kościelne, kościelne władze, są symbolicznie określane jako "niebiosa" obecnego czasu, przez swe nauki - oświecanie światłem - itd., przez nadzór i panowanie nad świeckimi i społecznymi organizacjami, które są reprezentowane przez "ziemię". "Ziemia" przedstawia zorganizowane społeczeństwo (Kazn. 1:4; Iz. 60:2; 1 Moj. 4:14; 6:11-13; 9:11; Mat. 5:13) w kontraście do "morza", które symbolicznie przedstawia społeczeństwo zdezorganizowane, barbarzyńskie oraz wszystkich buntujących się przeciw rządowej władzy (Ps. 46:3,4; Łuk. 21:25; Obj. 20:13; 21:1). Kiedy "niebiosa" (fałszywe religijne władze) obecnego czasu zostaną "rozpuszczone", nastąpi to z wielkim zgiełkiem, wielkim zamieszaniem i chaosem. Obecne instytucje kościelne są w bardzo trudnym stanie i znajdują się w niebezpieczeństwie szybkiego upadku. Główne ich utyskiwania dotyczą zbyt małej frekwencji w nabożeństwach oraz zbyt małej ilości pieniędzy na tacy. Słowa Świętego Piotra wskazują na moralny rozkład wewnątrz tych kościelnych systemów. Pismo Święte wskazuje nam, że wielka Federacja pozornie doprowadziła kościelnictwo do większej władzy niż miało ją przed laty. Inne wskazówki biblijne prowadzą nas do zrozumienia, że federacyjne organizacje usiłują sprawować ścisłą kontrolę nad światem przez łączenie się z politycznymi i cywilnymi władzami i że znaczna miara sukcesu w tym względzie prowadzi ich do upojenia oraz do całkowitego odebrania ludziom swobód, czego wynikiem będzie wielka eksplozja lub wielkie "trzęsienie ziemi" w symbolicznym języku Biblii. To nastąpi wówczas, gdy ogień obejmie "niebiosa" i strawi je z wielkim hałasem, zamieszaniem, kataklizmem itd. To zamieszanie obejmie porządek społeczny. Części społeczeństwa będą ulegać topnieniu w intensywnym żarze powstających wówczas tarć i konfliktów. Są to te części ludzkiego społeczeństwa, których pomoc i współdziałanie dla wzajemnej korzyści stanowi podstawę stabilności rządu. Biblia wyraźnie stwierdza, że stan spraw symbolizowany przez topniejące społeczeństwo i rozpad jego części w wielkim żarze konfliktów tego czasu, będzie wynikiem przesądów i samolubstwa. Na koniec nastąpi anarchia lub jak Biblia oświadcza: "Ręka każdego człowieka będzie przeciw jego bliźniemu". Samolubstwo będzie dominującą, rządzącą zasadą. Powstaje pytanie, dlaczego Bóg zezwoli na upadek naszych chrześcijańskich systemów, które bez wątpienia uczyniły wiele dla moralnej pomocy światu? I dlaczego On dozwoli na obalenie obecnego porządku rzeczy, który oczywiście jest o wiele bardziej korzystny niż anarchia i bezład. Biblia mówi, że Bóg nie wymusza tego rezultatu, lecz jedynie pozwala ludzkości na spowodowanie takich skutków. Ucisk i nieszczęścia nadejdą, jako naturalny rezultat ignorowania zasad Boskiego prawa. Religijne sekciarstwo bezprawnie twierdzi, że jest Królestwem Bożym, obdarzonym Boską mocą i władzą do rządzenia światem. To fałszywe twierdzenie i usiłowanie wprowadzenia go w życie spowoduje niszczący "ogień". Świat, lekceważący Złotą Regułę i poddany fałszywej zasadzie, że "siła stanowi prawo", obali społeczeństwo przez wywołanie konfliktu pomiędzy dwiema wielkimi partiami - kapitalistami, koncernami i władcami z jednej strony oraz związkami pracowniczymi i masami ludzkości z drugiej strony. Każda strona będzie świadoma, że nadszedł śmiertelny bój i że walka musi zostać stoczona. Każda strona bezpodstawnie będzie ufać we własne zwycięstwo. Według Biblii, rezultatem tego boju będzie kompletna ruina naszego obecnego społeczeństwa, symbolicznie przedstawiona jako "ogień".

ZBLIŻAJĄCE SIĘ PANOWANIE SPRAWIEDLIWOŚCI

    Pan przez Proroka wskazuje, że w ruinach naszej współczesnej cywilizacji, kiedy ludzkość będzie zrozpaczona upadkiem tego, co uważała za "wiek rozumu", ona będzie spoglądać na Pana, do którego powinna była zwrócić się wcześniej. Oni zdadzą sobie sprawę z nadchodzącego panowania sprawiedliwości i powiedzą: "Oto Bóg nasz, oczekiwaliśmy Go i wybawił nas" (Iz. 25:9). Następnie Prorok oświadcza: "Pragnienie wszystkich narodów przyjdzie" (Agg. 2:7, KJV). Wszystkie narody potrzebują tych błogosławieństw pomyślności i Bóg pragnie, aby wszyscy otrzymali te łaski, a one są osiągalne przez Królestwo Mesjasza. Wtedy rozpocznie się błogosławienie ludzkości. Mesjańskie Królestwo niewidzialne, lecz wszechpotężne, będzie zupełnie objawione w swych działaniach, a jego sprawiedliwe sądy będą panować. Błogosławieństwo przyjdzie przez Izrael, stopniowo będzie się rozszerzać i obejmie "wszystkie rodziny ziemi". Nie zapomnieliśmy o naszym tekście. To, co powiedzieliśmy, wiąże się z nim. Aby jego znaczenie było jaśniejsze, wymaga kilku słów wyjaśnienia. Tajemnica Boga (Efez. 3:3-6; 5:23-32), która była trzymana w ukryciu od założenia świata, zostanie dokończona, skompletowana, nie będzie już dłużej tajemnicą. "Anioł przysiągł... że czasu już nie będzie [zwłoki]" (Obj. 10:6,7). To nie odnosi się do końca czasu. Czas nigdy nie może się skończyć. Inne wersety Biblii wskazują, że żyjemy przy końcu wieku. Po skompletowaniu Kościoła rozpocznie się wypełnianie wszystkich chwalebnych obietnic Biblii odnoszących się do usunięcia z ziemi przekleństwa oraz błogosławienia przez Boga wszystkich ziemskich spraw.

SB ’09,38-41; BS '09,38-40.

Wróć do Archiwum