LISTY DO REDAKTORA - ODPOWIEDZI NA PYTANIA

    PYTANIE: Jeśli ktoś, kto mocno wierzy w Jezusa, z powodu słabości od czasu do czasu zostaje pokonany przez grzech, czy taka osoba przez swą wiarę w Jezusa otrzyma zbawienie, czy też zostanie odesłana do piekła z powodu zniewolenia przez grzech?

    Drogi Bracie: Pozdrowienia w imieniu Jezus!

    Twoje pytanie jest bardzo dobre i wymaga poważnej odpowiedzi. Wszyscy jesteśmy wystarczająco świadomi grzesznego stanu ludzkości oraz biblijnego stwierdzenia, że "nie ma sprawiedliwego ani jednego" (Rzym. 3:10). Zauważmy słowa Apostoła w Rzym. 7:19... "Bo nie czynię dobrego, które chcę; ale złe, którego nie chcę, to czynię". Rzeczywiście, Apostoł Paweł wskazuje, że Ojciec pozwala, by grzech działał w naszym życiu po to, byśmy mogli otrzymać lekcję na temat zła i zrozumieć, że grzech i stan umierania stał się naszym udziałem przez dziedziczenie (Rzym. 5:12). Uznanie, że jesteśmy skażeni przez grzech, powinno sprowadzić nas na kolana, a następnie skłonić do przyjęcia Jezusa jako naszego Zbawiciela, co daje nam stan usprawiedliwienia z wiary (Rzym. 5:2; 4:3-8).

    Jest to pierwszy krok w zbliżeniu się do Boga. Jest jeszcze następny - uczynienie zupełnego oddania lub poświęcenia samego siebie Panu, które jest nagrodzone przez Jego przyjęcie tego poświęcenia (Rzym. 12:1,2). Następnie On udziela nam Swego Świętego Ducha, Swej konstruktywnej, ożywczej mocy i wpływu w naszym życiu do rozwoju naszego charakteru. To poświęcenie przybliża nas do Boga. Po osiągnięciu tego stanu w naszym biegu, ktoś potyka się o pewne grzechy z okresu przed poświęceniem, z których on lub ona zupełnie się nie uwolnił, co wtedy? Czy ten chrześcijanin utracił błogosławieństwa zbawienia z powodu swych osobistych słabości? Absolutnie nie! To jest to, za co Chrystus umarł - za grzechy i słabości, które dziedzicznie otrzymaliśmy od Adama. Na tym etapie musimy zwalczać grzech w nas samych, lecz ponieważ jesteśmy niedoskonali, Bóg nie oczekuje, że będziemy zupełnie wolni od grzechu w tym życiu. Należy zwrócić uwagę, że Bóg czyta nasze serca i według intencji serca nas sądzi; jak to zauważył Apostoł Paweł, do pewnego stopnia ciało nim rządziło. Lecz intencją jego serca było oddanie najlepszych jego zdolności w służbie dla Boga - jeśli my będziemy się starali czynić to samo, wówczas możemy być pewni, że Bóg uzna nasze grzechy za przykryte. Jednak to nie powinno być traktowane jako przyzwolenie na grzech. Zbyt lekkie traktowanie Boskich nakazów nie przyniesie nam pożytku.

    Jednakże, gdy jesteśmy zniewoleni przez jakąś słabość, która opanowuje nas od czasu do czasu (Rzym. 3:10), to powinniśmy udać się prosto do Pana w modlitwie i prosić o odpuszczenie, siłę i odwagę przez Jego drogiego Syna, a także walczyć o przezwyciężenie zła. Ten sam Apostoł zapewnia nas, że "Nie przyszła na was większa pokusa niż na ogół ludzi; lecz wierny jest Bóg, który nie dozwoli, abyście byli kuszeni ponad to, co możecie znieść, lecz wraz z pokusą zapewni drogę wyjścia, abyście byli w stanie ją znieść" (1 Kor. 10:13, KJV).

    Informacje dotyczące Twojego pytania odnośnie piekła - zob. w Sztandarze Biblijnym, wydanie Maj-Czerwiec 2009.

SB ’09,62.

Wróć do Archiwum