MELODIA PRZESTWORZY
Czy nie słyszałeś uniwersalnej muzyki,
Pulsującej harmonii, starego odwiecznego rymu.
W dzikim ryku morskich bałwanów,
W strugach szalejącego deszczu,
Dorównującej gwiazdom w ich rytmicznym, niezrównanym marszu?
Czy nie słyszałeś ich, gdy noc cicha
I nic nie porusza się, prócz wiatru wśród drzew,
A gwiazd orbity, niczym struny niebiańskich harf,
Wydają się drżeć w pośpiesznej melodii?
Jeśli w duszy twej brzmi, nie jakieś słabe, lecz żywe echo,
Tego niebiańskiego, wiecznego hymnu
Ty mały człowieku z ziemi niskiej
Lub ty, co życiem żyjesz niepobożnym
Czy stępiony masz duchowy zmysł przez ogrom ciała słabości.
Usłysz ją, o poeto, usłysz ją, kaznodziejo, przywitaj ją!
O, miłujące serce przyjmij ją, do twej najskrytszej głębi,
Harmonię aniołów – chwałę, wieczną chwałę,
Chwałę i pokój, i radość, i miłość na wieki!