CZY ZMARTWYCHWSTANIE JEST NIEPRAWDOPODOBNE?

"Cóż? za rzecz do wiary niepodobną u siebie sądzicie, że Bóg umarłe wzbudza?" (Dz. Ap. 26:8)

    PYTANIE z naszego tekstu mogłoby być postawione wielu ludziom, ponieważ wielka ich liczba, włączając nawet wyznaniowych chrześcijan, uważa zmartwychwstanie za wysoce nieprawdopodobne, wysoce niewiarygodne lub wręcz niemożliwe. A przecież doktryna zmartwychwstania jest jedną z najważniejszych doktryn w Nowym Testamencie. Mimo to przedmiot zmartwychwstania był albo ogólnie pomijany, albo tak rażąco przekręcany, że musiał brzmieć nonsensownie, a zatem zmierzał do zniszczenia wiary wielu ludzi.

    Zauważ, na przykład, niszczący wiarę nonsens głoszony przez sławnego "Doktora Teologii". Prasa doniosła o jego wyjaśnieniu, że zmartwychwstanie będzie polegało na ponownym zgromadzeniu i przywróceniu do życia wszystkich kości, ścięgien, ciał, skór itd., które niegdyś stanowiły ludzkie organizmy, niezależnie od tego, jak zostały one zniszczone - przez ogień, rozkład lub w inny sposób; i bez względu na to, czy ich części zostały zniszczone w wypadku, czy zostały zjedzone przez ryby, mięsożerne bestie albo ludożerców, czy też uległy rozkładowi i jako nawóz weszły w skład różnych owoców, warzyw, traw itd., a zatem zostały wielokrotnie przeobrażone w substancje w innych ciałach.

    Kaznodzieja ten wyjaśnił, że "dzień ostateczny" oznacza ostatni 24-godzinny dzień przed spaleniem świata i przedstawił końcową część tych 24 godzin jako poświęconą pracy sądzenia świata, podczas gdy początkowa ich część byłaby zajęta przez pracę zmartwychwstania. Opisał on Słońce zaciemnione przez dłonie, ramiona, stopy, nogi, palce rąk i nóg, kości, ścięgna itd. miliardów tych, którzy żyli i umarli, frunące w powietrzu, aby połączyć się z innymi częściami ich ciał. W tym momencie dusze opuszczą niebo oraz ogniste piekło i będą uwięzione w tych zmartwychwstałych ciałach.

    Taka niebiblijna i nierozumna koncepcja zmartwychwstania jest zaiste absurdalna i nieprawdopodobna. Jest ona nauką wielu ludzkich wyznań, które utrzymują, że chodzi tu o "zmartwychwstanie ciała". Biblia jednak nie zawiera takiego oświadczenia i wniosek ten jest bezpodstawny. W odpowiedzi na pytanie: w jaki sposób umarli zostaną wskrzeszeni i w jakim ciele, Biblia bardzo wyraźnie oświadcza: "Nie siejesz ciała, które ma potem wyróść" (1 Kor. 15:35-37).

    Ale niektórzy szybko chwytają i źle stosują słowa z Rzym. 8:23: "...my sami w sobie wzdychamy, oczekując... odkupienia [oswobodzenia] ciała naszego" - jednego Ciała, Kościoła, którego oswobodzenie jest obiecane w Pierwszym Zmartwychwstaniu w czasie wtórego przyjścia Jezusa. Z całą pewnością to nie odnosi się do ciał (Paweł powiedział ciało, a nie ciała) miliardów upadłej ludzkości. To zmartwychwstanie, które ma nastąpić, nie będzie wydawać się nieprawdopodobnym dla tych, którzy ściśle trzymają się Biblii i odrzucają nauki ludzkie.

DUSZE ZMARTWYCHWSTAJĄ

    Zwróćmy uwagę na kilka tekstów Pisma Świętego traktujących o zmartwychwstaniu. Prorok Dawid powiedział o zmartwychwstaniu Chrystusowym, iż "...nie została dusza jego [Jego istota - 1 Moj. 2:7] w piekle [hades - niepamięć, nieświadomość, stan snu śmierci]" (Dz. Ap. 2:31). Apostołowie "...uczyli lud a opowiadali w Jezusie powstanie od umarłych" (Dz. Ap. 4:2). W Atenach Paweł "...im Jezusa i zmartwychwstanie opowiadał... A usłyszawszy o zmartwychwstaniu jedni się naśmiewali..." (Dz. Ap. 17:18, 32). Chrystus okazał się lub "...pokazał się Synem Bożym możnie, ...przez zmartwychwstanie..." (Rzym. 1:4).

    Paweł napisał także: "A ponieważ się o Chrystusie każe, iż z martwych wzbudzony jest, jakoż mówią niektórzy między wami, iż zmartwychwstania nie masz? Bo jeźlić zmartwychwstania nie masz, tedyć i Chrystus nie jest wzbudzony. A jeźlić Chrystus nie jest wzbudzony, tedyć daremne kazanie nasze, daremna też wiara wasza. I bylibyśmy też znalezieni fałszywymi świadkami ...Albowiem jeźliż umarli nie bywają wzbudzeni, i Chrystus nie jest wzbudzony... Zatem i ci poginęli, którzy zasnęli w Chrystusie... Lecz teraz Chrystus z martwych wzbudzony jest, i stał się pierwiastkiem [w greckim pierwszy owoc] tych, którzy zasnęli. Bo ponieważ przez człowieka [Adama] śmierć, przez człowieka [Chrystusa] też [nastąpi] powstanie umarłych" (1 Kor. 15: 12-21).

    Słowo "zginąć" użyte w 1 Kor. 15:18 i gdzie indziej w Biblii nie oznacza stanu odłączenia od Boga, w co każą nam niektórzy wierzyć, chociaż odłączenie od Boga często jest zawarte w utracie życia. Zginąć to znaczy umrzeć, przestać istnieć tymczasowo lub wiecznie. Zobacz, na przykład: 4 Moj. 17:12: 24:20; 5 Moj. 28:20, 22; Ps. 37:20; 49:11, 13; Abd. 16; Mat. 8:25, 32; Łuk. 11:50, 51; 13:1-5, 33; Jana 3:15, 16.

    W odniesieniu do Pierwszego Zmartwychwstania Piotr powiedział: "Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa ...odrodził nas ku nadziei [nadziei życia] żywej [istniejącej] przez zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa od umarłych" (1 Piotra 1:3). Paweł zaś powiedział: "Owszem i wszystko poczytam sobie za szkodę... Żebym go [Chrystusa] poznał, i moc zmartwychwstania jego ...Owabyrn jakimkolwiek sposobem doszedł do [głównego] powstania z [głównych] martwych." (Filip. 3:8-11). "Błogosławiony i święty, który ma część w pierwszym [głównym] zmartwychwstaniu..." (Obj. 20:6).

    Dalej czytamy: "Że będzie ...zmartwychwstanie i sprawiedliwych [usprawiedliwionych, poświęconych wierzących] i niesprawiedliwych [nie usprawiedliwionych, świata w ogólności]" (Dz. Ap. 24:15). Niektórzy "...względem prawdy celu uchybili, gdy powiadają, iż się już stało zmartwychwstanie.." (2 Tym. 2:18).

    W świetle powyżej zacytowanych tekstów (a mogłoby być zacytowanych wiele więcej) nie powinniśmy myśleć, że wzbudzenie umarłych przez Boga jest niewiarygodne. Istotnie, Chrystus przez łaskę Bożą skosztował śmierci "za wszystkich" (Żyd. 2:9) i jest "okupem za wszystkich" (1 Tym. 2:6). Zatem każda jednostka rasy Adamowej ma otrzymać jedną pełną, wystarczającą, wolną sposobność korzystania z życia Chrystusa danego dla niej (Jana 6:51). Jezus: jest "...prawdziwą światłością, która oświeca każdego człowieka przychodzącego na świat". On obiecał, że nastąpi "odrodzenie" i że "pociągnie wszystkich" do Siebie, bo On jest "...ubłaganiem za grzechy nasze [Kościoła]; a nie tylko za nasze, ale też za grzechy wszystkiego świata" (Jana 1:9; 12:32; Mat. 19:28; 1 Jana 2:2). Naprawdę byłoby to nieprawdopodobne i niewiarygodne, żeby Bóg nie wzbudził umarłych i nie dał im szansy usłyszenia jedynego "...imienia pod niebem, danego ludziom, przez którebyśmy mogli być zbawieni" (Dz. Ap. 4:12).

TP ’85,58-59; BS '76,26.

Wróć do Archiwum