CZAS PIERWSZEGO ADWENTU JEZUSA

29-33 Roku Pańskiego

Daniela 9:24-27, NKJV

SIEDEMDZIESIĄT TYGODNI

    "Siedemdziesiąt tygodni wyznaczono ludowi twojemu i miastu twemu świętemu (Jeruzalem), na zniesienie przestępstwa i zgładzenie grzechu, na dokonanie pojednania za nieprawość i przywrócenie wiecznej sprawiedliwości, na zapieczętowanie widzenia i proroctwa (proroka) oraz na namaszczenie najświętszych (wiernych ostatków z Izraela, Dan. 9:24)".

    "Wiedz teraz i zrozum, że od wyjścia rozkazu o przywróceniu i odbudowaniu Jeruzalem, aż do Mesjasza Księcia, będzie siedem tygodni i sześćdziesiąt dwa tygodnie (7x69=483 lata), gdy znowu zbudowana będzie ulica i mur, choć te czasy będą trudne", w. 25.

    "A po (7 +) sześćdziesięciu dwóch tygodniach Mesjasz będzie zabity (ukrzyżowany 33 r.), lecz nie z powodu Jego winy, a lud księcia, który ma przyjść, zniszczy miasto i świątynię (Rzymianie, Tytus), a koniec jego będzie z powodzią (utrapieniem) i aż do końca wojny będzie zamierzone pustoszenie", w. 26.

    "Potem w ostatnim tygodniu On zatwierdzi przymierze z wieloma (29+7=36 r.), lecz w połowie tego tygodnia (33 r.) uczyni koniec ofierze krwawej i ofierze z pokarmów. Na skrzydłach obrzydliwości przyleci ten, który dokona spustoszenia i aż do zamierzonego końca pustoszenie będzie wylewane", w. 27.

NIEWOLA BABILOŃSKA

    Następująca informacja poprzedza i jest włączona do tego proroctwa: anioł Gabriel został wysłany jako niebiański posłannik, by odpowiedzieć na troskę Daniela o los ludu izraelskiego w niewoli babilońskiej. W tych wersetach anioł przedstawia zarysy pewnych niezbędnych rzeczy, które muszą nastąpić, zanim Izrael będzie wprowadzony do Królestwa. Daniel został poinformowany, że Bóg wyznaczył 70 tygodni dla ludu izraelskiego na zniesienie wszystkich przestępstw. Jest tu wyrażona myśl, że wiele wieków później nastąpi wieczna sprawiedliwość. Jednak wspomniane tu "tygodnie" nie są literalnymi tygodniami o siedmiu dniach, lecz symbolicznymi, w którym każdy tydzień przedstawia siedem lat. Zatem (7x70=490) siedemdziesiąt tygodni równa się okresowi 490 lat.

ODBUDOWA JERUZALEM

    To proroctwo ma swój początek w dekrecie o przywróceniu i odbudowie Jeruzalem za dni Nehemiasza, w 454 r. przed Chr. Zgodnie z wersetem 25, mamy tutaj dwa odcinki czasowe: (1) pierwszy okres rozpoczyna się z wydaniem dekretu o przywróceniu i zbudowaniu Jeruzalem i trwa sześćdziesiąt dziewięć symbolicznych tygodni (69x7, dzień za rok, czyli 483 lata) do Mesjasza Księcia. To wskazuje na chrzest naszego Pana 29 roku; (2) drugi okres trwa od zakończenia sześćdziesięciu dziewięciu tygodni, przez jeden dodatkowy tydzień - 70. tydzień - 7 lat, wyznaczając koniec 70 tygodni z proroctwa o 490 latach w 36 roku Pańskim (Wykłady Pisma Świętego, Tom 2, s. 66-67). Po (siedmiu i) sześćdziesięciu dwóch tygodniach, w połowie ostatniego tygodnia Mesjasz został zabity (ukrzyżowany 33 roku Pańskiego). Ta data jest potwierdzona przez historię świecką.

BŁĄDZĄCY PASTOR

    Istnieje poważne zamieszanie i niezrozumienie co do chronologicznej interpretacji widzenia Daniela o siedemdziesięciu tygodniach i niektórzy pisarze są do pewnego stopnia odpowiedzialni za te błędne poglądy. Osobą, która bardziej wyróżnia się w tym względzie, jest Dr Joseph Seiss (1823-1904), luteranin i pastor Kościoła Komunii Świętej w Filadelfii. On był bardzo zdolnym człowiekiem, utalentowanym kaznodzieją i 'znaczącym pisarzem'. Nasi czytelnicy mogą zachwycać się fragmentem z jego książki Cud w kamieniu, zacytowanym w Tomie 3 Wykładów Pisma Świętego, s. 374, 375.

    Chociaż był członkiem, duchownym i przywódcą kościoła luterańskiego, który w swym Augsburskim Wyznaniu Wiary oraz przez swych autorytatywnych pisarzy odrzuca Tysiąclecie, to przyjął fakt, że Biblia uczy o przedtysiącletnim przyjściu i tysiącletnim panowaniu naszego Pana i był wówczas w stanie wznieść się ponad błędne poglądy swej denominacji. Dr Seiss pozostał nieświadomy i nieprzejednany co do tych dwóch koncepcji na temat Tysiąclecia w ich odniesieniu do Dnia Sądu. Kościół luterański i on utrzymywali, że nastanie on w czasie zniszczenia wszechświata, po Tysiącleciu - co jest błędem (Kazn. 1:4). Choć Dr Seiss był mistrzem angielskiej składni i bardzo elokwentnym mówcą i pisarzem, jednak stopniowo wchodził w coraz większą ciemność. Wśród premilenarystów z wiodących kościołów jest on uważany za ich największy autorytet, lecz wśród innych jego dzieł, w trzytomowym dziele na temat Objawienia, posuwa się do największych absurdów. To on jest odpowiedzialny za nadanie tej księdze tła, które umieszcza całe jej wypełnienie, aż do rozdziału 20, przy końcu Wieku Ewangelii. Również on odłączył 70. tydzień z Daniela od 69 tygodni (Dan. 9:24-26) z ich oczywistym zastosowaniem do Żniwa Wieku Żydowskiego i samowolnie przesunął go na koniec Wieku Ewangelii - na jego Żniwo. Czyniąc tak, zupełnie stracił ścisły związek czasowy pierwszego przyjścia Jezusa w 29 roku z Jego okupową ofiarą za grzechy świata w 33 roku (Jana 3:16). Ponadto, błędnie przedstawia "człowieka grzechu" - "antychrysta" - w literalnej scenerii jako człowieka, który jak, on twierdzi, ma się pojawić w jego błędnie umieszczonym 70. tygodniu. W pierwszej części 70. tygodnia on ma zawładnąć światem, zbudować literalną świątynię w Jeruzalem, tam ma uczynić siebie bogiem i sprawić, by cały świat go czcił. Następnie ma pójść na zniszczenie przy końcu siedmiu lat błędnie umieszczonego 70 tygodnia. Dr Seiss przedstawił swe poglądy z niezwykłą elokwencją, która przemawia do nierozważnych i chwiejnych. Jest on najbardziej uderzającym przykładem tych, którzy kiedyś byli w świetle prawdy, a potem weszli w zewnętrzną ciemność.

    W wypowiedziach wielu współczesnych pisarzy, telewizyjnych ewangelistów i duchownych, głoszących o czasach końca, można dostrzec u Dr. Seissa ślady sprzeczności. Nawet obecnie oni szukają antychrysta jako złego człowieka i sugerują, że byli nim Hitler, Mussolini, Stalin, Hirohito, Hussein i inni w przeszłości, nie rozpoznając, że odpowiednie wersety biblijne są symboliczne i że "człowiek grzechu" nie jest jednostką, ale raczej organizacją religijną ustanowioną w Kościele ("siedzi w świątyni", 2 Tes. 2:4, KJV) oraz że istnieje odsetek lat, nawet od dni Apostoła Pawła, jako "tajemnica nieprawości" (2 Tes. 2:7), uważając się za namiestnika Chrystusa na ziemi.

PROROCTWO DANIELA

    Rozważmy to proroctwo z księgi Daniela bardziej szczegółowo. Pokazany tutaj wydzielony (odrębny lub wyznaczony) okres historii Izraela, to 70 tygodni, od podanego punktu startowego, od ukazania się dekretu Nehemiasza "o przywróceniu i odbudowaniu Jeruzalem" (zauważmy! nie Świątyni). Podczas tego okresu miały być dokonane wielkie rzeczy; miasto miało być odbudowane wśród niesprzyjających okoliczności w burzliwych czasach (Neh. 4:6-9); grzech miał zostać zgładzony przez dokonanie pojednania za nieprawości. Sprawiedliwość (usprawiedliwienie) miała być ustanowiona - nie taka, jak dokonywana rokrocznie przez krew wołów i kozłów, lecz przez prawdziwą i wieczną sprawiedliwość, zaprowadzoną przez ofiarę Chrystusa. Daniel był również poinformowany, że Ten, który wprowadzi lepszą ofiarę, tym samym spowoduje zakończenie typicznych ofiar. W tym czasie przyjdzie Mesjasz, długo wyczekiwany Zbawiciel Izraela, a siedem tygodni i sześćdziesiąt dwa tygodnie, czyli sześćdziesiąt dziewięć tygodni, zostało zapoczątkowanych jako miara czasu prowadzącego do obecności Mesjasza w Jego pierwszym adwencie. Potem On miał zostać zabity, lecz nie z powodu Swojej winy. Zatem po przyjściu Mesjasza pozostanie jeden symboliczny tydzień, ostatni, siedemdziesiąty tydzień obiecanej łaski. Było przepowiedziane, że w środku tego tygodnia Mesjasz spowoduje zakończenie typicznych ofiar przez położenie Swej duszy ofiarą za grzech (Izaj. 53:10-12). Te siedemdziesiąt tygodni lub czterysta dziewięćdziesiąt dni, przedstawiały czterysta dziewięćdziesiąt lat, każdy symboliczny dzień reprezentował rok. Jest to jedyne proroctwo czasowe bezpośrednio odnoszące się do pierwszego przyjścia Jezusa. Ono dostarcza klucz do pewnych innych proroctw, które dalej zostaną wykazane jako podobnie ukryte w symbolicznych liczbach, dzień za rok, aż przyszedł właściwy czas na ich wypełnienie.

DŁUGI CZAS NA WYPEŁNIENIE

    To proroctwo zostało tak wyrażone, że Daniel i inni Żydzi mogli uważać je za niewiarygodne i na pewien czas zapomnieli o nim. Ono mogło zostać przypomniane przez tych, którzy czekali na pocieszenie Izraela i którzy mogli wnioskować, że ten czas jest symboliczny, jak w przypadku Ezechiela (4:6). Jest oczywiste, że wierni wiedzieli, iż mają oczekiwać na Mesjasza; jest nawet napisane, że wszyscy ludzie oczekiwali na Niego (Łuk. 3:15), nawet jeśli z powodu panujących błędnych przekonań nie wszyscy byli w stanie przyjąć sposób, w jaki On przyszedł. Należy zauważyć, że sześćdziesiąt dziewięć symbolicznych tygodni lub czterysta osiemdziesiąt trzy lata sięgają do Mesjasza Księcia, do Jego chrztu przez Jana, a nie do narodzenia Jezusa w Betlejem. Hebrajskie słowo Mesjasz, odpowiadające greckiemu słowu Chrystus, znaczy Namaszczony i jest raczej tytułem niż imieniem. Przed Swym chrztem Jezus nie był Namaszczonym, Mesjaszem, Chrystusem. Proszę porównać Dz. Ap. 10:37, 38 i Mat. 3:16. On był namaszczony Duchem Świętym od razu po wyjściu z wody. To było wtedy, kiedy osiągnął dojrzały męski wiek, czyli 30 lat według Zakonu, pod którym się urodził i któremu, jak każdy Żyd, był poddany, dopóki nie zakończył jego zwierzchnictwa, wypełniając jego warunki i przybijając go do Swego krzyża. Zatem sześćdziesiąt dziewięć tygodni tego proroctwa sięga do Jego chrztu i namaszczenia, ponieważ od tego czasu, a nie wcześniej, On był Mesjaszem, Chrystusem, Namaszczonym. Dlatego sześćdziesiąt dziewięć tygodni, czyli czterysta osiemdziesiąt trzy lata skończyły się jesienią 29 roku Pańskiego. Wtedy została wypełniona część proroctwa, która mówi: "Od wyjścia rozkazu o przywróceniu i odbudowaniu Jeruzalem, aż do Mesjasza Księcia, będzie siedem tygodni i sześćdziesiąt dwa tygodnie" (Dan. 9:25). Rozpoczynając w tym miejscu dostrzegamy, że siedemdziesiąty tydzień wypełnił się jak pozostałe, rok za dzień.

BŁĘDNE ZASTOSOWANIE SKORYGOWANE

    Wielu pisarzy zajmujących się tym tematem rozpoczęło liczenie tego okresu od siódmego roku panowania Artakserksesa, kiedy Ezdraszowi wydano pełnomocnictwo (Ezdr. 7:7-14), które prawdopodobnie było wprowadzeniem w życie dekretu Cyrusa (Ezdr. 1:3; 5:13; 6:1-12). Należy zauważyć, że rozkaz Cyrusa dotyczył zbudowania domu Pańskiego - Świątyni i murów jej dziedzińca. Lecz był jeszcze inny dekret, który został wydany Nehemiaszowi w dwudziestym roku panowania Artakserksesa, dotyczący odbudowania murów Jeruzalem, które wciąż były nie naprawione (Neh. 2:3-8; 6:15; 7:1). Zatem od tego dekretu "o przywróceniu i odbudowaniu Jeruzalem" powinno być liczone proroctwo Daniela. Cały opis harmonizuje z tym chronologicznie, lecz jest jeden pozorny zarzut w proroctwie wyrażonym przez Izajasza, który powiedział o Cyrusie, że on "nie tylko więźniów moich wypuści", lecz także "zbuduje miasto moje" (Izaj. 45:13). Na ten pozorny zarzut odpowiadamy następująco: hebrajskie słowo przetłumaczone tutaj jako miasto to "ir", które oznacza miejsce otoczone murem. Uważamy, że dotyczy to murów dziedzińca Świątyni, a nie murów Jeruzalem i z tym zgadzają się wyżej podane fakty. To samo hebrajskie słowo "ir" jest przetłumaczone w 2 Król. 20:4 na dziedziniec, jako część świątyni. Data wydania Nehemiaszowi pełnomocnictwa na odbudowę murów Jeruzalem jest zazwyczaj podawana na rok 445 p.n.e.; lecz dzieło Dr. Dale'a na temat chronologii (s. 449, 531) oraz traktat Dr Priestleya "Zgodność Ewangelistów" (s. 24-38) wskazuje, że było to dziewięć lat wcześniej, co daje rok 454 p.n.e. jako prawdziwą datę pełnomocnictwa Nehemiasza. Z tą datą zgadza się przepowiednia Daniela (9:25) odnosząca się do dekretu "o przywróceniu i odbudowaniu Jeruzalem"; od tego czasu zaczyna się sześćdziesiąt dziewięć tygodni (7+62), czyli czterysta osiemdziesiąt trzy lata, które trwają do chrztu Jezusa jako Mesjasza Księcia.

    Stosując okres z proroctwa o sześćdziesięciu dziewięciu symbolicznych tygodniach, czyli czterystu osiemdziesięciu trzech (483) latach, odliczamy czterysta pięćdziesiąt cztery (454) lata przed Chrystusem, jako prawdziwą datę wydania dekretu o przywróceniu i zbudowaniu Jeruzalem, a to, co nam pozostaje to 29 lat, co wskazuje na 29 rok Pański, w którym Namaszczony (Mesjasz) został objawiony. Jest to w dokładnej zgodności z tym, co już wykazaliśmy: że Jezus (P 2, s. 68) był ochrzczony przez Jana i otrzymał namaszczenie Duchem w październiku roku 29, kiedy miał 30 lat, zgodnie z prawdziwą datą Jego narodzin wykazaną w P 2, s. 54-62. Służba naszego Pana trwała trzy i pół roku, kończąc się Jego ukrzyżowaniem w czasie Paschy, 33 roku Pańskiego. W tym Pan dokładnie wypełnił proroctwo odnoszące się do pozostałego, czyli ostatniego tygodnia (siedmiu lat) obiecanej łaski, które mówi: "A po sześćdziesięciu dwóch tygodniach (w. 25-27, "siedem i sześćdziesiąt dwa" = 69 tygodni, które doprowadzają nas do chrztu Jezusa w 29 roku) Mesjasz będzie zabity [ukrzyżowany], lecz nie z powodu Jego winy", "lecz w połowie ostatniego tygodnia [29 - 33 - 36 rok, 70 tydzień], On uczyni koniec ofierze krwawej i ofierze z pokarmów". Ofiary, które były składane według Zakonu, wówczas ustały; nie dlatego, że zwierzęta, kadzidło itd., nie były już odtąd ofiarowane przez kapłanów, którzy nadal ofiarowali je rokrocznie, lecz dlatego, że one nie były już przyjmowane przez Boga Jehowę i w żadnym znaczeniu nie były ofiarami za grzech. Przyszła prawdziwa ofiara, nasz Pan Jezus "ku zgładzeniu grzechu przez ofiarowanie samego Siebie" (Żyd. 9:26). Jehowa nie mógł już dłużej uznawać innych ofiar ani nie było potrzeby ich ofiarowania. Mesjasz, który ofiarowywał samego Siebie przez trzy i pół roku, tam na krzyżu dokończył dzieła (Jana 19:30) i tym samym zgładził grzech, dokonując pełnego i całkowitego pojednania pomiędzy Bogiem i nieprawością ludzi, sprowadzając dla całej ludzkości wieczne usprawiedliwienie z grzechu, zamiast typicznego corocznego usprawiedliwienia, dokonywanego za typiczny lud, Izrael. Śmierć Mesjasza była również pieczęcią, gwarancją wypełnienia wszystkich wizji i proroctw mówiących o przyszłych błogosławieństwach.

    Wyrażenie "nie z powodu Jego winy" (Dan. 9:26) jest różnie oddane winnych tłumaczeniach, z których kilka mamy przed sobą, lecz naszym zdaniem, to w A.V. jest najbardziej jasne i najlepiej oddane. To wyrażenie opisuje "czasy restytucji wszystkich rzeczy, które przepowiedział Bóg przez usta wszystkich świętych Swoich proroków od początku świata" (Dz. Ap. 3:21). Te obietnice, zarówno Przymierza Abrahamowego jak i Przymierza Nowego, zostały zagwarantowane, zapewnione, Jego własną drogocenną krwią (Łuk. 22:20; 1 Kor. 11:25), która mówi nam lepsze rzeczy niż krew wołów i kozłów, czyli wieczne usprawiedliwienie i usunięcie grzechu dla wszystkich, którzy Go przyjmą. W pozostałej lub ostatniej połowie siedemdziesiątego, ostatniego, tygodnia łaski dla Żydów, w czasie trzech i pół roku, które rozpoczęły się od Pięćdziesiątnicy, Jego naśladowcy, najświętsi z tego narodu, byli namaszczani Świętym Duchem Boga, tak jak Jezus był namaszczony w czasie chrztu, w końcu sześćdziesiątego dziewiątego tygodnia. To wypełniło stwierdzenia z 24 wersetu tego proroctwa: "Siedemdziesiąt tygodni wyznaczono ludowi twojemu i miastu twemu świętemu, (a) na zniesienie przestępstwa i na zgładzenie grzechu, na dokonanie pojednania za nieprawość i przywrócenie wiecznej sprawiedliwości, (b) na zapieczętowanie widzenia i proroctwa (c) oraz na namaszczenie najświętszych" (a nie Świątnicy). Proroctwo nie wskazuje, że to dzieło było odłożone aż do ostatniego tygodnia, kiedy był obecny Mesjasz; i niewątpliwie oni rozumieli, że ono oznaczało wielką moralną reformę z ich strony, przygotowującą ich na Mesjasza i namaszczenie w Nim ich narodu, jako najświętszego ludu, aby błogosławić ogół świata. Przez wieki doświadczeń oni jeszcze musieli się nauczyć, że sami nie byli w stanie usunąć grzechu i dokonać pojednania za nieprawość i że wypełnienie tego dzieła zgładzenia grzechu i usprawiedliwienia potępionych, wymagało doskonałej ofiary. Z drugiej strony, chociaż proroctwo Daniela wskazuje, że Mesjasz będzie zabity [umrze] w połowie ostatniego tygodnia, jednak nie mówi, że większość ludu Izraela będzie bezbożna i dlatego zostanie odrzucona, jak to nastąpiło, w środku (P 2, s. 70) tego tygodnia (Mat. 23:38). Inny prorok powiedział (Rzym. 9:28), że Pan dokończy dzieła i skróci je w sprawiedliwości [sprawiedliwie]; a wszystko to było dokonane w połowie tygodnia (trzech i pół roku) służby Jezusa.

    Ostatnia część siedemdziesiątego tygodnia, trwająca trzy i pół roku, rozciągała się poza krzyż i dotyczyła namaszczenia "najświętszych" z ludu Izraela. Czyż Jehowa nie obiecał udzielić siedemdziesięciu tygodni łaski dla Izraela, a w rzeczywistości dał im tylko sześćdziesiąt dziewięć i pół? Na pierwszy rzut oka tak się wydaje, szczególnie gdy przypomnimy sobie, że zaledwie pięć dni przed Swoją śmiercią, w połowie tego tygodnia, Jezus zapłakał nad ich miastem i odrzucił ich, mówiąc: "Oto wam dom wasz pusty zostanie". Lecz tak nie jest: Bóg Jehowa znał koniec na początku i gdy obiecał siedemdziesiąt tygodni, miał to na myśli. Musimy poszukiwać łaski dla tego ludu przez trzy i pół roku po ukrzyżowaniu, pomimo tego, że zostali wówczas opuszczeni jako naród. Ten fakt, że Izraelici jako naród nie nadawali się, by być odbiorcami głównej, czyli duchowej łaski zamierzonej dla Kościoła ani też ziemskiej łaski, która należała do przyszłości, był zamanifestowany w ich odrzuceniu Mesjasza, co Bóg przewidział i przepowiedział. Nie było żadnej korzyści w przedłużaniu ich narodowej próby poza środek ich siedemdziesiątego tygodnia i ona została ukrócona, gdy oni zostali opuszczeni, odrzuceni od łaski. W czasie pozostałej części (trzech i pół roku) tego okresu, łaska, choć zamknięta dla pozostałych, zwiększyła się dla najświętszych z ludu, najczystszych i najbardziej odpowiednich, ponieważ wyłącznie im mogła przynieść pożytek (Izaj. 10:22, 23; Rzym. 9:28). Ten wzrost łaski polegał na fakcie, że wiernym żydowskim ostatkom udzielono trzy i pół roku wyłącznej troski i służby, wśród zwiększonych korzyści dyspensacji ducha dla Kościoła, które rozpoczynając od uczniów w dniu Pięćdziesiątnicy, dosięgły prawdopodobnie wszystkich dojrzałych ziaren pszenicy z tego narodu, podczas okresu specjalnej łaski. Przeczytajmy Dzieje Apostolskie 2:41 i 4:4, by dostrzec rezultaty tych pierwszych dni. Chociaż Jezus skosztował śmierci za wszystkich i Ewangelia miała być głoszona wszystkim, jednak z tego właśnie powodu On poinstruował Swych uczniów, by rozpoczęli ogłaszanie niebiańskiej oferty zbawienia w Jeruzalem, wśród wiernych Żydów. Oni nie mieli porzucać tego szczególnego dzieła ani oferować duchowej łaski nowej dyspensacji nikomu innemu, dopóki nie dobiegło końca trzy i pół roku obiecanej łaski dla Izraela, gdy Bóg posłał ją szczególnie do pogan, tak jak do Żydów (Dz. Ap. 10:1-48).

SB ’10, 34-38; BS '10, 34-37.

Wróć do Archiwum