"Przezwyciężanie zła"
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj". Rzymian 12:21
Wielkim zadaniem stojącym przez ludem Pana obecnie i w przeszłości jest rozwój charakteru na podobieństwo naszego Pana i Zbawiciela. Kościół, gdy był tutaj na ziemi, musiał dokonać pewnych przygotowań. Ci, których charaktery nie były białe i czyste, nie nadawali się jako Oblubienica Chrystusa. Pobyt Kościoła na ziemi świadczył o ich wzroście w łasce na podobieństwo ich Pana. W rozwoju charakteru pewne kwestie wymagają rozważenia i pracy.
Były
pewne defekty, które musiały być usunięte z ich charakterów. Były pewne braki,
które należało uzupełnić. I były pewne dobre cechy, które oni już mieli w
swych charakterach i które wymagały utrzymania i rozwoju. Trzy kwestie wymagają
naszej uwagi w związku z rozwojem charakteru:
(1) Usunięcie defektów;
(2) Uzupełnienie braków;
(3) Rozwój dobrych cech.
Rolnik ilustruje to w przygotowaniu ogrodu. On może mieć kawałek ziemi, który jest pełen kamieni i w którym brakuje wielu niezbędnych rzeczy wymaganych do wzrostu tego, co chce uprawiać w swoim ogrodzie. Jego działanie będzie miało trzy kierunki: on wybierze z ziemi kamienie, przez nawożenie dostarczy glebie brakujących składników, a następnie przez pracę w gruncie doprowadzi glebę do możliwie najlepszego stanu, aby zrodziła pożądany owoc. Te same rzeczy możemy uczynić w związku z rozwojem naszych charakterów.
Pokonywanie przez ograniczenia jest procesem poddawania wad ciała pod wpływ ducha Bożego, aby cechy nowego serca i umysłu zyskiwały przewagę, a cechy ciała były stopniowo podporządkowywane, aż wady ostatecznie zostaną usunięte.
Jeśli przyjęliśmy Chrystusa jako naszego Zbawiciela i chcemy być współpracownikami z Nim w Królestwie, to jest absolutnie niezbędne, abyśmy nauczyli się przezwyciężać ciało przez wpływ ducha. Jest po prostu niemożliwe, abyśmy nadawali się do stanowiska, w którym będziemy pomagać innym w przezwyciężaniu ich wad i braków, jeśli najpierw sami nie nauczymy się przezwyciężać tych wad. Z tego powodu nasz Pan pragnie, abyśmy najpierw nauczyli się wielkiej lekcji panowania nad sobą, abyśmy mogli być odpowiednio przystosowani do pomagania innym.
Dostrzegamy, że są pewne wady, które nas trapią i możemy je podzielić na dwie kategorie: (1) te, które mają złe skłonności, i (2) te, które są przesadnym dobrem. Złe skłonności i przesadne dobro tworzą dwie klasy wad. Możemy wymienić pewne "złe skłonności" - niewiara, rozpacz, pycha, niepokój, samolubstwo, kłótliwość, smutek, wrogość, strach, bezwzględność, porywczość, niewdzięczność, krytykanctwo.
"Przesadnym dobrem" jest "sama głowa bez serca" i "samo serce bez głowy." Na przykład poczucie sprawiedliwości, które wymusza nierozsądne wymagania od innych lub wymaga zbyt wiele od siebie. Inną krańcowością jest bezzasadna miłość lub taka stanowczość, która nie zna żadnej uległości i nieważne, jak wiele powodów przemawia przeciwko niej.
Są pewne rzeczy, których należy zaniechać. To są wady, które zakorzeniły się w naszej zdeprawowanej naturze. Gdybyśmy byli doskonali w naturze, wszystkie cechy naszego umysłu byłyby zrównoważone, a gdyby nasze serca były doskonałe, wszystkie nasze moralne zdolności byłyby doskonale zharmonizowane ze sobą tak, by w odpowiednim czasie stosowna cecha mogła zadziałać i wtedy nie byłoby mowy o popełnianiu zła. Lecz pod przekleństwem nie rodzimy się z doskonale zrównoważonymi zdolnościami; nasze intelekty są raczej przyćmione przez błędy tkwiące w naszych zdolnościach, a przez to są wypaczone; nasze serca są przewrotne; oczywiście nasze umysły nie są pod właściwym kierownictwem. To właśnie z powodu tej deprawacji znajdujemy się w takim położeniu, że istnieje potrzeba ograniczania wad, abyśmy mogli je pokonać.
Nasze wady są rozwijane przez niekontrolowane myśli i czyny, jak również przez samowolne myśli i czyny. Jeśli pozwolimy naszym naturalnym, niedoskonałym skłonnościom oraz wadom na ograniczenie naszej kontroli, tak że pod wpływem impulsu pozwalamy sobie prawie na wszystko, to przekonamy się, że jako wynik działania takich wpływów, wady będą wzrastać w sile. Wada stanie się jeszcze silniejsza, gdy dodamy samowolę; serce stanie się jeszcze bardziej przewrotne i będzie wymagać dużo większej pracy, by naprawić to złe usposobienie.
Nasze wady są przyczyną wielu naszych porażek. Gdy znajdziemy się w warunkach, w których nasze wady stają się widoczne, one ujawniają nasz upadek i powodują, że proces pokonywania ich staje się jeszcze trudniejszy i w rezultacie tego zaoferowane utrzymanie zbawienia jest jeszcze bardziej niepewne. Wady najmądrzej można pokonać przez kultywowanie przeciwnych im łask charakteru, tak byśmy mogli, przy każdej posiadanej przez nas wadzie, badać jej przeciwieństwo, a następnie pozwolić, by Słowo Pana pozostawało w naszych sercach i umysłach, aż przez Słowo ta łaska zostanie rozwinięta, a wada powoli będzie wypierana przez dobrą cechę, jej przeciwieństwo, zajmując jej miejsce. Istnieje jeszcze inna metoda przezwyciężania wad. Metodą, o której mówimy, jest ograniczanie - czyli przezwyciężanie wad przez ich ograniczanie. Co przez to mamy na myśli? Mamy czynić użytek z łask charakteru, które będą zwalczać te wady, które usiłują się ujawniać i w ten sposób będą ograniczać ich wpływ i stopniowo je eliminować. Ta myśl jest pokrewna z podtrzymywaniem tych naszych łask, które są osłabione i wymagają rozwijania przez wzmacnianie ich silnymi łaskami, które przychodzą im z pomocą w czasie utrapienia i próby oraz pozwalają przezwyciężyć wady, których nie chcemy wspierać - które chcemy wyrugować. Możemy to czynić nie tylko przez używanie przeciwnych łask, lecz przez dodatkowe łaski, które nie są ich przeciwieństwem, a które mogą zostać wezwane nam na pomoc jako symboliczne kajdany i te okowy uśmiercą wady, choć trochę wolniej niż przez zastępowanie ich przeciwnymi łaskami. Właśnie tę metodę pragniemy wyjaśnić w taki sposób, który pomoże nam praktycznie zastosować ją w naszym życiu. Podajmy kilka ilustracji, jak ta zasada może być użyta. Prawdopodobnie wszyscy zastanawialiśmy się, jak wagon kolejowy odpięty od pociągu, może poruszać się przez pewien dystans dzięki pędowi nadanemu mu przed odłączeniem. Później zbliża się do miejsca, w którym hamulcowy chce, by się zatrzymał. On uruchamia hamulce i dzięki temu zmniejsza prędkość wagonu i powoduje jego zatrzymanie. Tak jest z nami, kiedy nasze wady naturalnie biegną w różnych kierunkach, jesteśmy sprowadzani na drogi grzechu, lecz jeśli zastosujemy hamulce w postaci różnych łask, ich postęp będzie zahamowany, a wady ostatecznie zostaną przezwyciężone.
Następnie możemy podać ilustrację samochodu zjeżdżającego z góry. Zdjęcie stopy z pedału gazu i naciśnięcie hamulca oczywiście spowoduje zatrzymanie samochodu. Z naszymi grzesznymi skłonnościami staczamy się w dół i w miarę jak się staczamy, nabieramy rozpędu; lecz jeśli zastosujemy hamulce z różnych łask na upadłe usposobienie, to krok po kroku one będą opanowywane, a my staniemy się zwycięzcami. Ognisty wierzchowiec może być trochę powstrzymamy przez cugle i wędzidło, za które jeździec pociąga i popuszcza, aż ostatecznie koń zostanie opanowany. Podobnie i my, drodzy bracia, przekonamy się, że zalety, które nasz Niebiański Ojciec przez Swą łaskę już w nas rozwinął, zdobędą kontrolę nad każdą wadą, gdy właściwie ich użyjemy.
Ta sama zasada znajduje odzwierciedlenie w boksie. Zawodowi bokserzy nie tylko wymierzają ciosy, lecz także odpierają ciosy. Tak i łaski mogą służyć do odpierania ciosów, a ciało może być uważane jako jeden z bokserów, natomiast nowe serce, umysł i wola chrześcijanina, jako drugi bokser. Chrześcijanin może zacząć aktywną walkę, odpierając ciosy, które mogą pochodzić ze strony ciała. Ta zasada ponadto mogłaby być zilustrowana przez osobę, która nie panuje nad sobą i niszczy wszystko, co znajdzie się w jej zasięgu. Ona próbuje stawiać fizyczny opór zespołowi medycznemu wezwanemu, by zaradzić tej sytuacji. Całe jej ciało zostaje wtedy przymusowo opanowane.
Odkrywamy, że nasze wady czasami buntują się, wydostając się spod kontroli i ta sytuacja wymaga wezwania przez nas do działania wielu łask, aby opanowały nasze ręce, nasze nogi oraz nasze ciała i używając wielkiej siły, zahamowały je tak, by pozostały w bezruchu. I przez stopniowe trwanie w tym procesie mogą być przezwyciężone - poskromione przez ograniczanie ich.
Ostatni przykład tej zasady w przezwyciężaniu możemy przyrównać do więźnia, którego stopy są w łańcuchach, którego ręce są podobnie skrępowane i trzymane w miejscu, gdzie nie mogą się poruszyć, a jego ciało jest unieruchomione, aby nie mogło się poruszać. Jest to nasze, jako chrześcijan z naszym Panem Jezusem Chrystusem, pragnienie zyskania takiej dominacji nad "starym człowiekiem", aby mieć ciało pod zupełną kontrolą nowego serca, umysłu i woli. Gdy to uczynimy, proces, przez który tego dokonamy, będzie "przezwyciężaniem przez ograniczanie."
Zastanówmy się, czy Pismo Święte daje podstawy działania tej zasady. Nasz werset jest cytatem zawierającym tę myśl: "Nie daj się zwyciężyć złu, lecz zło dobrem zwyciężaj". Są różne sposoby, przez które możemy przezwyciężać zło. W tym wersecie Apostoł ukazuje sposób, jaki miał na myśli. On zapewnia nas, że odwet i duch zemsty może być przezwyciężany przez czynienie dobra. "Dlatego, jeśli nieprzyjaciel twój łaknie, nakarm go; jeśli pragnie, napój go; bo tak czyniąc, węgle rozżarzone zgarniesz na głowę jego". Zatem nasz werset wskazuje nam, że dobroć może zapanować nad zemstą - jest to przykład jednej z łask przezwyciężających wadę zemsty.
Nasz Pan podaje nam tę myśl w Mat. 5:44: "Miłujcie nieprzyjaciół waszych; błogosławcie tym, którzy was przeklinają; dobrze czyńcie tym, którzy was mają w nienawiści i módlcie się za tymi, którzy wam złość wyrządzają i prześladują was". On przywołuje na nasze umysły myśl, że modlitwa będzie pomocna w przezwyciężaniu ducha urazy, który może być pobudzony w związku z tym, co jest czynione przeciwko nam.
Podobną myśl znajdujemy w Rzym. 8:13: "Jeślibyście duchem sprawy ciała umartwili, żyć będziecie." Duchem jest nowe serce, umysł oraz wola chrześcijanina i ten duch rozwinie w nas niezbędne łaski charakteru. On także pobudzi do działania różne łaski, w związku z panowaniem nad wadami; on zabija wady - właśnie to Apostoł Paweł miał na myśli w wyrażeniu "umartwianie uczynków ciała". Apostoł podaje nam tę myśl w 1 Kor. 9:26, 27 (KJV): "Ja dlatego biegnę, bez żadnej niepewności, walczę nie jak ktoś, kto uderza powietrze. Lecz karzę ciało moje i utrzymuję je w poddaństwie, abym, głosząc innym, sam nie został odrzucony". Przez ciało on rozumie tutaj nie tylko naturalne skłonności ludzkiego serca, które są dobre i prawe, lecz również te, które są w upadłym i zdegenerowanym ciele. Jako bokser, wymierza w człowieczeństwo jeden cios po drugim, aż zdegradowane człowieczeństwo zostanie zupełnie pokonane i polegnie u jego stóp.
W Żyd. 12:3 (KJV) Apostoł przywołuje na nasz umysł tę samą myśl. Traktując o wdzięczności i pomocy w pokonywaniu słabości serca i znużenia ducha, mówi: "Pomyślcie o Nim, który znosił taką wrogość grzeszników przeciwko sobie, abyście w duszy nie stali się znużeni i zniechęceni". Bojaźń jest wadą, która przeszkadza w naszym zwyciężaniu i dlatego on zwraca uwagę na fakt, że powinniśmy dostrzec, iż Pan nie pozwolił, by cokolwiek uczyniło Go bojaźliwym, lecz On trwał wśród trudności, przez które musiał przechodzić, aż do osiągnięcia ostatecznego zwycięstwa. "Miłość doskonała precz wyrzuca bojaźń" (1 Jana 4:18). Strach jest wadą i Pan ukazuje nam łaskę charakteru, która go odrzuci. Doskonała miłość wypędzi strach, stopniowo i zupełnie.
Apostoł Jan również mówi: "To jest zwycięstwo, które zwyciężyło świat, wiara nasza" (1 Jana 5:4). Znajomość Pańskiego Słowa przyjęta z ufnością do serca, pokonuje w nas ducha tego świata, także wszystko, co jest częścią światowego ducha, zostanie pokonane przez wiarę. Wykazaliśmy, że łaski mają pewną moc ograniczającą nasze wady i stopniowo będą je niszczyć, tak abyśmy przez te ograniczenia, ostatecznie mogli stać się zwycięzcami przez łaskę Pana.
BS '11, 9-11; SB '11, 9-12.