INTERESUJĄCE PYTANIA I ODPOWIEDZI

WSTĄPIENIE ELIASZA DO NIEBA

    Pytanie: Czy Eliasz w wozie ognistym wstąpił do Boga?

    Odpowiedź: W 2 Król. 2:11 czytamy: "oto wóz ognisty, i konie ogniste rozłączyły obydwóch [Eliasza i Elizeusza]. I wstąpił Eliasz w wichrze do nieba". Jeśli dokładnie przebadamy powyższy werset Pisma Świętego, to okaże się, że przeciwnie do głoszonych powszechnie opinii, Eliasz nie wstąpił "do nieba" w wozie, lecz "w wichrze". Wcale nie ma tu mowy o tym, że Eliasz znajdował się na wozie! Ognisty wóz i konie przejechały pomiędzy nimi, "rozłączyły obydwóch" i pomknęły dalej. Żadne z nich nie zabrało nigdzie ani Eliasza, ani Elizeusza.

    Oczywiście, niebo do którego zabrany był Eliasz w wichrze nie było miejscem zamieszkania Boga (które oczywiście znajduje się na Plejadach), Eliasz znalazł się raczej w atmosferze lub niebie otaczającym Ziemię, w powietrznym niebie. Hebrajskie słowo shamayim, przetłumaczone jako "niebo" w 2 Król. 2:11, wielokrotnie występuje w Biblii i jest użyte w różnych znaczeniach. Poza innymi znaczeniami bardzo często oznacza atmosferę ziemską. Jeżeli chodzi o czyjekolwiek pójście do nieba, w którym mieszka Bóg, to wyraźnie nam Jezus powiedział w Ewangelii Jana 3:13, że nikt [co oznacza, że Eliasz również nie] nie wstąpił do nieba, tylko ten [Jezus], który zstąpił z nieba". Podobnie, Dzieje Apostolskie 2:34 wyraźnie podają, że w dzień Zesłania Ducha Świętego Dawid "nie wstąpił do nieba". Eliasz i Mojżesz, nie byli w rzeczywistości obecni podczas przemienienia. Jest ono wyraźnie nazwane "widzeniem" (Mat. 17:1-9), a w widzeniach pojawiają się często osoby, których w rzeczywistości w nich nie ma, chociaż Jezus osobiście pojawił się w tym przemienieniu.

    Pismo Święte przypieczętowuję całą sprawę oświadczeniem, które jasno pokazuje, że jeszcze długie lata po swym doświadczeniu w wichrze, Eliasz nadal żył na ziemi, a nie w niebie, będącym siedzibą Boga. Z 2 Kron. 21:11-15 jasno wynika, że "przyszło do niego [króla Jorama] pisanie od Eliasza [a więc Eliasz musiał nadal żyć w tym czasie na ziemi]", potępiające króla za grzeszne postępowanie i mówiące o nadchodzącej karze Bożej. Przypadek tego samego rodzaju, co przeniesienie Eliasza do atmosfery ziemskiej, zdarzył się Filipowi, który został zabrany w czasie podróży z rzezańcem z Etiopii. Później znaleziono go w innym miejscu na ziemi (Dz. Ap. 8:29, 40). BS '85, 70.

 

 

ZGROMADZENIE SIĘ APOSTOŁÓW OPISANE W ROZDZIALE 15 DZIEJÓW APOSTOLSKICH NIE JEST PRECEDENSEM UPOWAŻNIAJĄCYM DO POWOŁYWANIA CIAŁ RZĄDZĄCYCH ITP.

    Pytanie: Czy zwołanie konferencji apostolskiej opisane w 15 rozdziale Dziejów Apostolskich, na której podjęto decyzje w pewnych sprawach odnoszących się do całego Kościoła, daje obecnie ludowi Bożemu podstawę do posiadania ciał kierowniczych, rad, synodów itp., które podejmowałyby decyzje w sprawie doktryn i praktyk przeznaczonych dla wszystkich lokalnych zborów ludu Bożego?

    Odpowiedź: Niektórzy usiłują wykorzystać zwołanie zgromadzenia opisanego w 15 rozdziale jako upoważnienie do powoływania podobnych władz, ciał kierowniczych. I tak na przykład, wykorzystują to "Świadkowie Jehowy", oświadczając: "15 rozdział Dziejów Apostolskich powiadamia nas, jak rozwiązano sprawę wymagań stawianych nawróconym poganom. Sprawa ta została przedstawiona Apostołom oraz starszym w Jeruzalem, którzy spełniali funkcję ciała kierowniczego ... W naszych czasach ciało kierownicze ... znajduje się w siedzibie światowej organizacji Świadków Jehowy" (Zjednoczonych w oddawaniu czci jedynemu prawdziwemu Bogu, str. 120, 121).

    Jednak Pismo Święte nie uprawnia nas do posiadania ciał kierowniczych w Kościele. Zgromadzenie Apostołów i starszych z 15 rozdziału Dziejów Apostolskich nie funkcjonowało jako ciało kierownicze Kościoła. Sprawy przedstawiano zgromadzeniu Jerozolimy, ponieważ tam byli Apostołowie - gdyż tylko Apostołowie mieli prawo "związywać" i "rozwiązywać" (Mat. 18:18) sprawy odnoszące się do całego Kościoła, sprawy związane z doktryną i praktyką. Obecnie nie ma oczywiście żadnych prawdziwych pełnomocników apostolskich. Żadne ciało składające się z przywódców nie ma prawa podejmować decyzji, które obowiązywałyby w całym Kościele. P '85, 46.

 

 

STANOWISKO KORNELIUSZA PRZED WYDARZENIAMI PODANYMI W DZ. AP. 10 NIE BYŁO TAKIE SAMO JAK W SKOŃCZONYM OBRAZIE OBOZU EPIFANICZNEGO

    Pytanie: Czy w skończonym obrazie obozu stanowisko Korneliusza przed Bogiem, jakie zajmował nim przyszedł do niego Apostoł Piotr (co opisane jest w 10 i 11 rozdziale Dziejów Apostolskich;), który przyniósł mu "słowa" zbawienia, było takie samo czy inne niż stanowisko należących do Obozu Epifanicznego?

    Odpowiedź: Stanowisko Korneliusza jest zupełnie inne! Jak to wyraźnie wykazano w Ter. Pr. Nr 372, str. 2 tego numeru oraz we wzmiankach występujących w Strażnicach i w innych pismach br. Russella, który pisze, że "Korneliusz, musiał dowiedzieć się o Panu Jezusie z punktu widzenia prawdy. Musiał okazać wiarę w Jezusa jako swego Odkupiciela [czego nie uczynił przed przyjściem Piotra] zanim [kursywa nasza] oznaki jego pobożności mogły być w ogóle brane pod uwagę przez Boga". Korneliusz, dowiedział się [od Apostoła Piotra], że stawszy się naśladowcą Jezusa [którym dotąd nie był] oraz podjąwszy starania mające na celu czynienie woli Bożej, przedstawionej przez Jezusa, osiągnie harmonię z Boskimi postanowieniami" (Z 5321, akap. 5 i dalej).

    Korneliusz był człowiekiem pobożnym, bojącym, się Boga i, jak mówi Biblia, "ten się zawsze Bogu modląc ..." (Dz. Ap. 10:3), bez względu na to, jaką miarę poświęcenia posiadał i jak dalece się nawrócił zanim przybył Piotr, oczywiście "nie pokutował i nie wierzył PRAWDZIWIE [podkreślenie nasze]" "w Jezusa jako zbawiciela i króla" (E 10, str. 209; E 5, str. 420). Jasne jest, że dopóki Piotr nie przyszedł, Korneliusz nie mógł otrzymać usprawiedliwienia, ponieważ "nie pokutował i nie wierzył PRAWDZIWIE [podkreślenie nasze] w Jezusa jako zbawiciela". Dopiero po okazaniu wiary w Jezusa jako swego Odkupiciela, został usprawiedliwiony i stał się "PRAWDZIWIE [podkreślenie nasze] pokutującym i wierzącym" "w Jezusa jako zbawiciela i króla".

    Zupełnie inaczej ma się rzecz z tymi z Obozu Epifanicznego w skończonym obrazie. Nie są oni w stanie nieusprawiedliwienia, tak jak Korneliusz przed przybyciem Piotra. Oni są "PRAWDZIWIE [podkreślenie nasze] pokutującymi i wierzącymi" osobami (E 10, str. 209), które "będą trwać w wierze w, Jezusa jako zbawiciela i króla" i które są "próbnie usprawiedliwione" - włączeni są tu również "nawróceni, lojalni żydzi" (E 5, str. 420; E 10, str. 649, 672). W E 10 na stronie 209 istnieje wyraźne rozróżnienie w tym względzie, które brzmi następująco: "Obóz wieku Ewangelii przedstawia stan nieusprawiedliwionego [kursywa nasza] ludu Bożego, podczas gdy [na zasadzie kontrastu] Obóz Epifaniczny w skończonym obrazie wyobraża stan prawdziwie pokutujących i wierzących [to znaczy usprawiedliwionych], lecz nie poświęconych żydów i pogan".

    Gdy nadejdzie czas, że Jezus będzie gotów rozpocząć swe pośredniczące rządy, wszyscy znajdujący się w Obozie Epifanicznym będą usprawiedliwionymi wierzącymi w Jezusa jako zbawiciela i króla, włączając nawróconego cielesnego Izraela. Faktycznie, znaczna liczba tych żydów i pogan poświęci się wtedy, to znaczy stanie się Poświęconymi Obozownikami Epifanii. Z tego wynika, że ci w Obozie Epifanicznym w owym czasie będą mieli zupełnie inne stanowisko niż Korneliusz, zanim przyszedł do niego Piotr, to znaczy nieusprawiedliwionego. P '85, 45

TP ’87,31-32.

Wróć do Archiwum