INTERESUJĄCE PYTANIA I ODPOWIEDZI

"WIECZNE MĘKI"

    Pytanie: U Mat. 25:46 czytamy: "I pójdą ci na męki wieczne". Czy nie znaczy to, że źli będą cierpieli wieczne męki?

    Odpowiedź: Nie. Greckie słowo tu przetłumaczone jako "męki" to kolasin (pochodzące od kolazo, którego pierwsze znaczenie to odciąć, obciąć - jak przy oczyszczaniu gałęzi drzewa - zobacz np. Thayer, Liddell, Scott, Young's Concordance i przekład Diaglotfa - w jęz. angielskim). Zatem męki dla niepoprawnych grzeszników to wieczne odcięcie, druga śmierć, ostateczne, całkowite i wieczne unicestwienie (Ijoba 31:3; Ps. 9:6; 37:38; 92:8; Iz. 1:28; Filip. 3:19; 2 Tes. 1:9; 1 Tym. 6:9; 2 Piotra 2:1, 12).

 

 

OGIEŃ SYMBOLEM ZNISZCZENIA

    Pytanie: U Mat. 25:41 kara jest opisana jako "ogień wieczny, który zgotowany jest diabłu i aniołom jego". Czy to nie oznacza wiecznych mąk dla przeklętych?

    Odpowiedź: Nie. Tutaj ogień jest użyty dla oznaczenia zniszczenia przeklętych włączając szatana, o którym Pismo Święte w wersetach takich jak: Żyd. 2:14; Iz. 14:15; Ezech. 28:19 mówi jasno, że będzie on ostatecznie zniszczony, unicestwiony - "nie będzie cię aż na wieki". W Piśmie Świętym ogień jest często używany jako symbol zniszczenia (Zobacz np. Treny 4: 11; Sof. 3:8; Mal. 4:1, 3; Mat. 3:10-12; Rzym. 12:20; Żyd. 12:29; Jak. 3:6; Obj. 17:16), ale nigdy nie jest użyte jako symbol zachowania.

 

 

ZBADANIE OBJ. 20:10

    Pytanie: Jak rozumieć Obj. 20:10, gdzie jest stwierdzone, że diabeł będzie męczony "we dnie i w nocy na wieki wieków"?

    Odpowiedź: Obj. 20:10 odnosi się do Bestii i Fałszywego Proroka (systemów - Papiestwa i Federacji Sekciarskiego Protestantyzmu - "matki" i "córek" z Obj. 17:5) mówiąc, że oni także, gdy będą w jeziorze "ognia i siarki" (w drugiej. śmierci - zniszczeniu, unicestwieniu), "będą męczeni we dnie i w nocy na wieki wieków". Niektórzy biorą to wyrażenie za pewny dowód doktryny o wiecznych mękach. Lecz prawidłowe tłumaczenie w harmonii z innymi wersetami Pisma Świętego obala ich twierdzenie.

    Staranne zbadanie tych wersetów ujawnia, że greckim słowem przetłumaczonym jako "męczyć" jest basanizo, co do którego wszyscy greccy leksykografowie zgadzają się (szczególnie zobacz Thayer, Liddell, Scott - w jęz. angielskim), że jego pierwsze znaczenie to próbować, badać; a jego drugie znaczenie to próbować przez tortury lub badać przez tortury. Znaczenie to pochodzi od starożytnego zwyczaju badania ludzi przez tortury, np. hetman kazał próbować św. Pawła biczami (Dz. Ap. 22: 24). Trzecie znaczenie tego wyrazu to torturować lub męczyć. Najwidoczniej słowo to najpierw znaczyło próbować, tak jak rzeczownik basanos, od którego pochodzi czasownik basanizo, przede wszystkim znaczy kamień probierczy - rzecz używana do próbowania metali itd. Ponieważ jednak w starożytności wiele prób odbywało się przez biczowanie, słowo to zaczęło przyjmować znaczenie próbowania przez tortury. W końcu zaczęło ono oznaczać tylko męczenie.

    Tłumacze, których umysły bez wątpienia były wypełnione doktryną o wiecznych mękach, w tym wypadku przyjęli trzecie znaczenie tego wyrazu; natomiast my, jeżeli przyjmiemy pierwsze, sprawa staje się jasna i harmonizuje ze wszystkimi literalnymi wyrażeniami na wyżej wspomniany temat. "Będą próbowani we dnie i w nocy na wieki wieków". Wiecznie doskonałe umysły Boskich stworzeń, które są znalezione godnymi życia, będą badać naturę, charakter, owoce i historię diabła, Bestii i Fałszywego Proroka (systemów). A tak często, jak będą ich badać, to z tego badania wyciągną prawdziwy wniosek, że te trzy rzeczy zasłużenie znajdują się w symbolicznym jeziorze ognia i siarki - ostatecznym, całkowitym i wiecznym unicestwieniu.

 

 

"DYM MĘKI ICH"

    Pytanie: Czy w Obj. 14:11 przez tych, którzy nie mają "odpoczynku we dnie i w nocy", a "dym męki ich wstępuje na wieki wieków" nie są pokazane wieczne męki?

    Odpowiedź: Na pierwszy rzut oka może tak wyglądać, ale staranne zbadanie tego wersetu pokazuje, że tak nie jest. Obj. 14:8-11, które to wersety także zawierają greckie słowo basanizo, wskazuję, że Wielki Babilon jako całość, włączając "matkę" i "córki", będzie wrzucony do jeziora ognistego. Czytamy: "A za nim szedł drugi anioł mówiący: Upadł, upadł Babilon, orio miasto wielkie! bo winem gniewu wszeteczeństwa napoił wszystkie narody. A trzeci anioł szedł za nimi mówiąc głosem wielkim: Jeśli się kto pokłoni bestii i obrazowi jej, i jeśli weźmie piątno na czoło swoje albo na rękę swoje, I ten pić będzie z wina gniewu Bożego, z wina szczerego i nalanego w kielich gniewu jego i będzie męczony w ogniu i siarce przed oblicznością aniołów świętych i przed oblicznością Baranka. A dym męki ich występuje na wieki wieków i nie mają odpoczynku we dnie i w nocy, którzy się kłaniają bestii i obrazowi jej, i jeśli kto bierze piętno imienia jej".

    W symbolach biblijnych aniołowie są czasem używani dla reprezentacji rzeczy tak bezosobowych, jak i osobowych np. mocny anioł (Obj. 5:2) reprezentuje Przymierze Zakonu, które w ciągu Wieku Żydowskiego nie znalazło nikogo godnego, by stał się Tłumaczem i Wykonawcą Boskiego Planu (księga). Rozumiemy, że aniołowie w naszym tekście reprezentują pewne wielkie posłannictwa Prawdy. Kościół nominalny - Babilon w swych dwóch częściach jest wielkim miastem - wielkim rządem religijnym. Z jednego punktu widzenia powodem, dla którego Babilon upadł jest to, że ogłupił on wszystkie narody swymi błędami, doktrynami, do głoszenia, których nakłoniła go jego unia kościoła i państwa, symboliczne wszeteczeństwo. Ci, którzy czczą Bestię i jej obraz to ci, którzy podlegają tym systemom i służą im. Przyjęcie piętna na czoło wskazywałoby na akceptację wyznań lub wierzeń Bestii i Obrazu, podczas gdy piętno na rękach wskazywałoby na praktykowanie ich uczynków.

    W czasie wielkiego ucisku, w którym Babilon jest niszczony, wszyscy tacy dowiedzą się, czym jest gniew Boga, ponieważ będą oni zmuszeni poddać się tym doświadczeniom. Jego kielich dla narodów to kielich gniewu w tym sensie, że on wypływa z Jego niezadowolenia z narodów. Oni będą męczeni (basanizo, próbowani, badani kamieniem probierczym) ogniem i siarką w obecności Baranka, tj. te narody i te osoby, które sercem i duszą są w tych. instytucjach, będą srodze próbowane, gdy te systemy będą zniszczone w czasie wielkiego ucisku. Gdy ogień i siarka - ostateczne unicestwienie - będzie zastosowane do tych instytucji, będzie to najsurowsza próba dla ich członków. To próbowanie ma miejsce w obecności Baranka, w czasie, gdy nasz Pan jest obecny w Jego wtórym przyjściu.

    Dym ich męki (lekcja, pamięć o ich próbowaniu w tym strasznym doświadczeniu) będzie występował na wieki wieków w tym sensie, że wiecznie będzie on wstępował do umysłów ludzkich. Dla tych, którzy przyjęli fałszywe doktryny i zaangażowali się w złe praktyki Papiestwa i Federacji Sekciarskiego Protestantyzmu, nie będzie prawdziwego odpoczynku serca i umysłu, gdy przyjdzie zniszczenie na te instytucie, o których oni myślą, że są Boskim. Kościołem.

    Obj. 19:2, 3 podaje podobną myśl: "Bo prawdziwie: sprawiedliwe są sądy jego [Boskie postanowienie przeciwko Babilonowi jako całości i jego zniszczenie], iż osądził wszetecznicę oną wielką [skazał Babilon na zniszczenie], która kaziła ziemię [społeczeństwo] wszeteczeństwem swojem [jej nielegalną unią z ziemskimi rządami] i pomścił się krwi sług swoich z ręki jej [przez Jego wyrok i egzekucję pomścił swych sług, którzy przez wiek Ewangelii cierpieli w rękach Babilonu] ... a dym jej wstępuje na wieki wieków [lekcja doświadczeń Babilonu będzie wiecznie wstępować do umysłów udoskonalonej rasy, która uzna, że Babilon sprawiedliwie jest unicestwiony na wieczność]". Porównaj z Iz. 66:24.

 

 

BOGATY CZŁOWIEK W PIEKLE, W MĘKACH

    Pytanie: Czy "bogaty człowiek" znajdujący się w piekle "w mękach" (Łuk. 16:19-31) nie dowodzi, że doktryna o wiecznych mękach jest pochodzenia biblijnego?

    Odpowiedź: Nie. Jezus w tej przypowieści (Mat. 13:34; Mar. 4:34) użył "niektórego człowieka bogatego", aby reprezentował wielce obdarzony względami naród Żydowski. Ten naród właściwie nazywał Abrahama "ojcem", ale w pierwszym przyjściu Jezusa umarł on dla swej uprzywilejowanej pozycji (Mat. 23:37-39). Łazarz został użyty dla reprezentowania pogan, którzy wówczas umarli dla ich stanu niełaski i zostali symbolicznie przeniesieni na łono Abrahama, do stanu przymierza łaski (Dz. Ap. 15:14; Rzym. 11:25). W okresie wieku Ewangelii naród Żydowski z pewnością był "w mękach" w jego stanie niełaski, w hadesie (niepamięci). (Dla zupełnego skomentowania tej przypowieści zobacz Ter. Pr. nr 343).

 

 

WIECZNE MĘKI NIE SĄ KARĄ ZA GRZECH

    Pytanie: Skąd wiemy, że wieczne męki nie są karą za grzech?

    Odpowiedź: Biblia jasno stwierdza, że karą za grzech jest śmierć (Rzym. 6:23). Rozważmy dobrze fakt, że nasz Pan Jezus zastąpił grzeszników znajdujących się pod pierwszym (Adamowym) potępieniem za grzech (Rzym. 5:12, 15-19). Gdyby karą za grzech były wieczne męki, On ponosząc naszą karę byłby zmuszony cierpieć to samo, na co grzesznicy byliby skazani, aby cierpieli jako karę za grzechy. Jest napisane (Iz. 53:6), że Jehowa "włożył nań nieprawość wszystkich nas". Jezus grzechy nasze na ciele swoim zaniósł na drzewo (1 Piotra 2:24). On umarł "sprawiedliwy za niesprawiedliwych, aby nas przywiódł do Boga" (1 Piotra 3:18).

    Jezus "dał samego siebie na okup [odpowiadającą cenę] za wszystkich, co jest świadectwem czasów jego" (1 Tym. 2:6) - bo my wszyscy byliśmy w biodrach Adama, gdy on zgrzeszył, sprowadził na siebie i jego rasę karę śmierci (1 Moj. 2:17; 3:19; Rzym. 6:23; Ezech. 18:4, 20). Doskonałe ludzkie życie zatem zostało stracone i doskonałe ludzkie życie zostało położone jako okup lub odpowiadająca cena; bo "Słowo ciałem się stało" (Jana 1:14); a Jezus powiedział (Jana 6:51): "A chleb, który ja dam, jest ciało moje, które ja dam za żywot świata".

    Zatem dostarczając ceny okupu, odpowiadającej ceny za Adama i rasę, która była w jego biodrach, gdy on zgrzeszył, Jezus płacąc dług za grzech skosztował śmierci za wszystkich (Żyd. 2:9). On "umarł za grzechy nasze" (1 Kor. 15:3) - zauważmy starannie: On nie cierpi wiecznych mąk za nasze grzechy. Stąd nawet gdyby nie było żadnego innego dowodu na ten temat, to ten jeden wystarczyłby, aby dowieść, że "zapłatą za grzech jest śmierć", a nie wieczne męki.

    Tym, którzy mają przyjemność myśleć, że zapłatą za grzech jest wieczne życie w mękach (zawsze w stosunku do innych, oczywiście, ale nigdy dla nich samych!), będzie ciężko wyjaśnić, jakim cudem oni sami mogą ujść przed takim losem widząc, że taki dług, jak zapłata za grzech nigdy nie został zapłacony w ich sprawie! Jeżeli zapłatą za grzech jest wieczne życie w mękach, to Adam i cała jego rasa musi cierpieć wieczne męki, bo Jezus nigdy nie zapłacił takiego długu w naszej sprawie!

    Ponadto trudno jest zrozumieć, jak chrześcijanie, którzy twierdzą, że są cywilizowani do tego stopnia, że nie znieśliby, aby rodzice palili dzieci w piecu, palili lub w inny sposób wykonywali okrutne praktyki na nierozumnych zwierzętach i którzy twierdzą, że w sercach mają zbyt wiele miłości, aby torturować swe własne dzieci w ogniu, obojętne, co te dzieci zrobiłyby - jak oni mogą wielbić, czcić i miłować Boga, o którym twierdzą, że nie odpowiada On nawet ich własnemu poziomowi cywilizacji, miłości oraz współczuciu i o którym twierdzą, że wiecznie będzie torturował i męczył ogromną większość Jego ludzkich stworzeń. BS '77, 86.

 

 

CZY ZMARTWYCHWSTANĄ TE SAME CIAŁA?

    Pytanie: Czy te same ciała, które zostały złożone do grobu, wyjdą z niego w czasie zmartwychwstania?

    Odpowiedź: Bardzo jasna odpowiedź na podobne pytanie jest dana w 1 Kor. 15:35-38, gdzie czytamy: "Ale rzecze kto: Jakoż wzbudzeni bywają umarli i w jakim ciele wychodzą? O głupi [głupcze]! To, co ty siejesz, nie bywać ożywione, jeźliby nie umarło. I co siejesz, nie siejesz ciała, które ma potem wyróść, ale gołe ziarno, jako się trafi, albo pszeniczne, albo jakiekolwiek inne. Ale Bóg daje mu ciało jako chce; a każdemu nasieniu jego własne ciało [podkreślenie nasze]".

    Te wiersze bardzo jasno pokazują, że ciała, które są złożone w grobie w czasie pogrzebu nie powstaną znowu, a jako ilustrację Apostoł daje fakt, że ziarna pszenicy itp., które są posiane, nie wyrastają ponownie, ale wyrastają nowe ziarna. Tak właśnie pogrzebane ciała nie powrócą w czasie zmartwychwstania. BS '76, 38

 

 

CZY "NIESPRAWIEDLIWI" ZMARTWYCHWSTANĄ?

    Pytanie: W obliczu faktu, że niektórzy ludzie nigdy nie osiągną stanu doskonałości, który oznacza słowo zmartwychwstanie, jak mamy rozumieć słowa Apostoła Pawła z Dz. Ap. 24: 15, że i sprawiedliwi i niesprawiedliwi mają zmartwychwstać?

    Odpowiedź: Jeżeli zwrócimy staranną uwagę na to, co czytamy, ten ustęp wydaje się być bardzo jasnym. Żydzi przyglądający się i słuchający obrony Apostoła przed starostą Feliksem, której częścią są słowa z Dz. Ap. 24:15, wierzyli, że wszyscy sprawiedliwi zmartwychwstaną, a sposobność zmartwychwstania dana będzie niesprawiedliwym. Tego nauczyli się od swych przodków. A teraz Apostoł to ich przekonanie powtarzał. On powiada: "... że będzie ... zmartwychwstanie sprawiedliwych i niesprawiedliwych", np. zmartwychwstanie, które Bóg przewidział, a które ma jeszcze przyjść, jest nie tylko dla dobrych ludzi, ale też dla tych, którzy są źli.

    Myśl nie jest ta, że tym, którzy pozostają w stanie niesprawiedliwości, udzielone będzie pełne zmartwychwstanie. Tekst ten nie stwierdza, że wszyscy niesprawiedliwi zmartwychwstaną i będą przyprowadzeni do doskonałości życia. Niektórzy z tych, co będą mieli udział w zmartwychwstaniu, są teraz usprawiedliwieni, tak jak inni teraz nieusprawiedliwieni, którzy będą mieli także udział w zmartwychwstaniu. I cała ludzkość będzie miała udział w Boskiej realizacji zmartwychwstania.

    Sprawiedliwi otrzymają specjalne zmartwychwstanie jako nagrodę za ich szczególne posłuszeństwo. Ale w czasie nadchodzącego wieku Królestwa sposobność osiągnięcia życia wiecznego przez Chrystusa będzie udostępniona wszystkim. Usprawiedliwieni z klasy Kościoła są "przemienieni ... bardzo prędko, w okamgnieniu ..." ze stanu ziemskiego do niebiańskiego - uczynieni doskonałymi istotami duchowymi. Usprawiedliwieni przez wiarę do Boskiej łaski z minionych dyspensacji mają być wzbudzeni jako doskonali ludzie, a nie w stanie, w jakim umarli. Stanie się to wówczas, gdy zasługa okupu Chrystusowego będzie zastosowana za cały świat.

    Tak więc zmartwychwstanie najwyższej klasy sprawiedliwych - Maluczkiego Stadka - znajduje się na Boskim poziomie. Zmartwychwstanie sprawiedliwych Wielkiego Grona jest na niższym duchowym poziomie, zmartwychwstanie zaś sprawiedliwych z klas Starożytnych oraz Młodocianych Godnych na poziomie ziemskim - są to cztery wybrane klasy, które przechodzą swoją próbę, swoje doświadczenie w obecnym życiu. Ale w Boskim Planie było zapewnione, że pozostali ludzie mogą być stopniowo w pełni podźwignięci wyżej i wyżej ze wszelkiej słabości z powrotem do pierwotnej doskonałości, jaką Adam posiadał na początku. Obecnie oni są niesprawiedliwi i nigdy nie przyszli do pełnej duchowej jedności z Bogiem.

    Boskim celem jest, aby śmierć Jezusa spowodowała oswobodzenie całej rasy ludzkiej z potępienia w ojcu Adamie. A zatem tysiącletnie Panowanie Chrystusa zostało zarezerwowane na zmartwychwstanie świata. Ale to, jak duża część odniesie pożytek z tego zarządzenia, pozostaje na razie bez odpowiedzi. Pismo Święte stwierdza, że w czasie tego wieku grzesznik w stu latach - świadomy grzesznik - będzie całkowicie odcięty od życia. Ono oświadcza, że taki grzesznik będzie dziecięciem w porównaniu z tym, czym mógłby się stać, gdyby skorzystał ze sposobności dostarczonych mu w tym czasie (Iz. 65:20; zobacz szczególnie angielski przekład Leeser'a). To będzie wyłącznie ich własna wina, jeśli nie skorzystają z błogosławieństw tego Dnia. Tylko uparte, osobiste odrzucenie Boga i Jego miłosiernego zbawienia przez Chrystusa odda taką osobę wtórej śmierci. BS '76, 37

TP ’87,124-127.

Wróć do Archiwum