"OFIARUJ BOGU CHWAŁĘ" (DZIĘKCZYNIENIE)

"Wysławiajcie Pana, albowiem jest dobry; albowiem na wieki miłosierdzie jego" (Psalm 136:1)

    NIEWDZIĘCZNOŚĆ, jak się wydaje, jest jednym z najbardziej niewybaczalnych. ze wszystkich grzechów i tak też zawsze była oceniana przez wszystkie narody. Wielki grecki prawodawca i mąż stanu, Likurg, napisał: "Nie ustanawiam, być może, żadnego prawa karzącego za niewdzięczność - to karanie pozostawiam bogom". Według prawa ateńczyków niewolnik, który po otrzymaniu wolności został następnie skazany za niewdzięczność wobec swego oswobodziciela, został z powrotem odesłany do niewoli. Ktoś napisał, "Wdzięczność, która wypływa z duszy jest najwspanialszym kwiatem, a serce człowieka nie zna niczego bardziej wonnego". Wielu innych osławiło również tę wielką cnotę.

    Wdzięczność jest nie tylko kwiatem o pięknej woni, ale jest ona nierozerwalnie zrośnięta z każdym czystym i szlachetnym sercem. Przyjmując to kryterium jesteśmy zobowiązani do oświadczenia, że stosunkowo niewielu członków ludzkiej rodziny jest szlachetnych pod tym względem. Nawet wśród nowo powołanych z ludu Pańskiego stosunkowo niewielka liczba zdolna jest do głębokiej wdzięczności. To samo oświadczył święty Paweł, gdy powiedział iż wśród powołanych "nie wiele jest zacnego rodu", lecz głównie wywodzą się z "podłego rodu u świata" (1 Kor. 1:26, 28). Przytoczone tu słowa określają, jakimi większość z nas była, gdy zostaliśmy powołani.

    Kto mógłby powiedzieć, że spośród tych, którzy przyjęli Boże zaproszenie do przybliżenia się do Niego, doświadczyli Jego przybliżania się do nich (Jakub 4:8) i otrzymali Jego błogosławieństwa oraz Świętego Ducha Boże go - kto mógłby powiedzieć, że ci właśnie okażą się niewdzięczni? Kto może twierdzić, że łaska Boża nie będzie miała przeobrażającego wpływu na ich serca, jakkolwiek niewdzięcznymi mogliby być z natury, i że się nie zmienią dzięki łasce i wdzięczność nie będzie jednym z głównych elementów ich usposobienia?

    Wierzymy iż to jest prawdą i że w ten sposób lud Pański w znacznym stopniu może zmierzyć swój duchowy wzrost i rozwój. Jeśli dzieci Boże dostrzegą w sobie skłonność do narzekania nad swoim życiowym losem, ducha szemrania i narzekania przeciwko Panu, będzie to pewny znak, że są niewdzięczne, ponieważ wiemy że On jest wierny, a wiara mówi nam iż prawdą jest, że wszystkie doświadczenia w życiu na jakie Bóg dozwala współdziałają dla naszego dobra (Rzym. 8:28). Ktokolwiek posiada tę silną wiarę może dziękować Bogu i radować się nawet pośród swoich doświadczeń i smutku. A jeśli posiadamy właściwą wdzięczność wobec Boga za Jego błogosławieństwa i łaski, jeśli rozwijamy prawdziwą szlachetność serca, której pobudką jest miłość i ocena Boskiej opieki, doprowadzi ona do tego, że będziemy w stanie ocenić wszystkie sprawy jakie spotykają nas w życiu, oraz tych z którymi mamy styczność. Będziemy wtedy mieli należyte uznanie dla ich dobrych zalet, nawet jeśli zupełnie nie możemy aprobować wszelkiego ich postępowania. Ktokolwiek zatem wyświadczy nam najmniejszą nawet uprzejmość, powinien spotkać się z naszej strony z wdzięcznością, naszym uznaniem.

    Jednakowoż nasz poziom jako chrześcijan musi być wyższy niż okazywanie jedynie wdzięczności drugim za dobro wyświadczone nam przez nich, bowiem taki powinien być stan świata, jak to wyraził nasz Pan: "Albowiem jeśli miłujecie te, którzy was miłują, jakąż łaskę macie? albowiem i grzesznicy toż właśnie czynią. A jeśli dobrze czynicie tym, którzy wam dobrze czynią, jakąż łaskę macie? albowiem toż i grzesznicy czynią" (Łuk. 6:32, 33).

POZIOM CHRZEŚCIJANINA POWINIEN BYĆ WYŻSZY

    Poziom dla ludu Pańskiego jest o wiele wyższy niż ten, który opiera się jedynie na wdzięczności, chociaż musi ją zawierać. Naszym kryterium jest bezinteresowna miłość, dobra wola nie opierająca się na obowiązku, ale na znajdowaniu upodobania w dobrych zasadach - co obejmuje życzliwość i przebaczenie tym, którzy dopuszczają się wobec nas wykroczenia i fałszywie "mówią wszystko złe przeciwko nam". Tacy, w miarę jak osiągają ów wysoki stopień podobieństwa charakteru do swego Pana, proporcjonalnie otrzymują od Niego pewne szczególne błogosławieństwo oraz zapowiedź radości i niezmiernego zadowolenia, bowiem oczekująca ich nagroda będzie wspaniała (Mat. 5:11, 12).

    Wdzięczność jest zatem siłą podtrzymującą nasze serca i znajdującą się w nich po to, aby dopomóc nam w odpieraniu sugestii "onego złego" i powstrzymywaniu naszego niedoskonałego cielesnego umysłu, kiedy usiłuje on ubezpieczyć się na nowo. Wdzięczność, która jest właściwą odpowiedzią na uprzejmość, wdzięczność za okazaną nam przychylność, jest miłością obowiązkową, która ściśle wiąże się z miłością bezinteresowną. A tam gdzie te miłości występują razem, niewiele dla przeciwnika pozostaje miejsca w sercu, aby się do niego wślizgnąć.

    Z drugiej zaś strony niewdzięczność oznacza ślepotę umysłu w odniesieniu do sprawiedliwości. Świadczy ona o niskim poziomie charakteru, "W którym owoce Ducha Pańskiego nie zostały jeszcze dobrze rozwinięte. Z pewnością w każdym lojalnym sercu, w którym "miłość Boża rozlana jest" (Rzym. 5:5), niemożliwością byłaby niewdzięczność wobec Boga lub kogokolwiek innego. Ale tam, gdzie niewdzięczność znajduje punkt oparcia, pojawiają się też jej pobratymcy - samolubstwo, pycha, gniew, złość, nienawiść, konflikty, złe podejrzenia, obmowy, oszczerstwa i inne złe cechy, które Apostoł nazywa "uczynkami ciała", Wszyscy poświęceni Pańscy codziennie powinni dokładnie badać swoje serca, czy nie ma w nich przejawów samolubstwa lub niewdzięczności. Powinni też troszczyć się o wzrost rozwijanej w nich wdzięczności i oceny miłości obowiązkowej oraz bezinteresownej wobec Dawcy wszelkiego dobra, wobec braci będących domownikami wiary, tak, i wobec wszystkich, z którymi mamy do czynienia.

DOBROĆ BOŻA WOBEC NAS

    Nasz werset napomina nas, abyśmy dziękowali Bogu, ponieważ jest dobry, ponieważ Jego miłosierdzie trwa na wieki. Dziękowanie jest aktywnym wyrażaniem wdzięczności jaką odczuwamy w swoim sercu. Będąc odbiorcami Bożych łask, powinniśmy jedynie Bogu składać podziękowania, co z naszej strony jest właściwe i słuszne - wdzięczność jest częścią sprawiedliwości, miłości obowiązkowej, wdzięcznej dobrej woli, którą na podstawie prawa winni jesteśmy Bogu za dobro od Niego otrzymane. Bogu jesteśmy winni dobrą wolę, dlatego powinna być Jemu oddana. Uczynienie mniej byłoby pogwałceniem sprawiedliwości. Dziękczynienie powinno być składane z radością. Nie powinno się go traktować jako nieprzyjemnego zadania - jakim jest na przykład wyrwanie zęba - ani też jako sprawy wynikającej z przymusu.

    Pewien, raczej bezbożny, oficer marynarki wróciwszy pewnego wieczoru do domu zastał swoją żonę, która była pobożną chrześcijanką, goszczącą kilku przyjaciół będących przejazdem. Następnego ranka przy śniadaniu wszyscy oni pochylili głowy, aby Bogu złożyć podziękowania, natomiast kapitan mruknął: "Boże bądź z nami aż do obiadu. Amen." Następnie patrząc przepraszająco na gości zauważył: "Musiałem powiedzieć coś w tym rodzaju, bo nie dostałbym w ogóle obiadu". Widocznie nie odczuwał on w swoim sercu prawdziwej wdzięczności dla Boga.

RÓŻNE BŁOGOSŁAWIEŃSTWA BOŻE DLA NAS

    A dlaczego nie mielibyśmy z zadowoleniem, ochotą i radością składać Bogu podziękowań? Wszystko, czym jesteśmy i co posiadamy, wszystko czym mamy nadzieję być i co mieć, pochodzi z Jego szczodrej ręki (1 Kor. 4:7). Bóg udzielił nam wspaniałego błogosławieństwa nawet w tym tylko, że pozwala nam istnieć. Mógł nie dać nam żadnej możliwości cieszenia się życiem. Nie pojawiło się nic takiego, co wymagało od Boga stworzenia nas. Nic nie narzucało takiej potrzeby, wyjąwszy umiłowanie nas przez Boga i Jego pragnienie, żebyśmy mieli przyjemność i pożytek z istnienia. Mimo iż urodziliśmy się pod przekleństwem, Jego cudowny plan tak przewidywał sprawy, aby we właściwym czasie przekleństwo przemieniło się w błogosławieństwo dla całego rodzaju ludzkiego, aby ostatecznie wszyscy chętni i posłuszni otrzymali życie wieczne w harmonii z zasadami doskonałości. Jakże wdzięczni powinniśmy, być za to, że On pozwolił nam zaistnieć, mimo iż mógł nie powołać nas do istnienia.

    Powtórzmy jeszcze raz, że wspaniałym błogosławieństwem było, iż Bóg w swej opatrzności pozwolił nam doświadczyć egzystencji na tej ziemi. Bóg mógł odłożyć stworzenie nas na jakiś inny czas i umieścić nas na innej planecie. Oprócz tego czego dokonał w związku z anielskimi klasami, na początku swojego dzieła stworzenia, Bóg pozwolił nam żyć tutaj na tej Ziemi w naszym systemie słonecznym, będącej pierwszą planetą w tym systemie słonecznym, która ma być rozwinięta aż do doskonałości. Gdyby Bóg zaplanował powołanie nas do życia w jakiejś późniejszej dyspensacji, stracilibyśmy to wszystko, co w obecnym czasie w swoim miłosierdziu i łasce zaproponował swojemu umiłowanemu ludowi. Ponadto mógł On nas stworzyć, jako zwierzęta, ryby, płazy lub ptactwo powietrzne. Ale On dał nam szczególne błogosławieństwo przynależenia do najwyższego rodzaju na tej Ziemi. Obdarzył nas cechami dziedzicznymi usposabiającymi nas do poszukiwania Go i przychodzenia do Niego. Czy to nie jest dobre? Z pewnością jest. Drodzy braterstwo, gdy policzymy udzielone nam liczne błogosławieństwa zaczniemy przekonywać się jak dobry jest Bóg. "Wysławiajcie Pana, albowiem jest dobry!"

    Ponadto do owych wspaniałych błogosławieństw, jakie otrzymaliśmy od Boga dzięki temu, że nas stworzył i przygotował dla nas wiele opatrznościowych zarządzeń, które są zbyt liczne aby je tu wymienić, przygotował dla nas wielkie i cudowne błogosławieństwa, takie jak odkupienie nas, poinformowanie, usprawiedliwienie, uświęcenie i wyzwolenie. Wspaniałym błogosławieństwem jest posiadanie zbawczej Bożej miłości, która chętnie dała Odkupiciela, aby umarł za nas, "Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał [aby za nas umarł], aby każdy, kto weń wierzy, nie zginał, ale miał żywot wieczny" (Jana 3:16; Rzym. 5:8).

DZIEŁO BOŻE WYKONANE PRZEZ CHRYSTUSA

    Tak więc Bóg spowodował, aby Chrystus Jezus stał się naszą (a) mądrością (1 Kor. 1:30); On poucza nas w zakresie doktryn, przykazań, obietnic, napomnień, proroctw, historii i typów Słowa Bożego w miarę jak nadchodzi właściwy czas na ich zrozumienie; naszą (b) sprawiedliwością (usprawiedliwieniem), mocą której stoimy przed trybunałem Sprawiedliwości wolni od potępienia, odziani szatą Chrystusowej sprawiedliwości; naszym (c) uświęceniem, mocą którego zostaliśmy całkowicie odłączeni na służbę Bogu, ponieważ Jezus uzdalnia nas do utrzymywania naszej woli w stanie martwoty zarówno wobec siebie, jak i świata w czasie, gdy wiernie kładziemy swoje życie na śmierć, by żyć według Ducha, czuwać i modlić się, rozumieć, rozpowszechniać i praktykować Słowo Boże oraz cierpieć dla prawdy i sprawiedliwości, rozwijając w sobie podobieństwa Chrystusowe; i naszym (d) wyzwoleniem pośród naszych konfliktów ze światem, ciałem i szatanem oraz ostatecznym wyzwoleniem z mocy śmierci i piekła (hadesu, niepamięci - stanu nieświadomego snu w stanie śmierci) do radości wiecznego życia.

    Jakże wyraźnie każda z następujących po sobie siedmiu form błogosławieństwa, począwszy od stworzenia nas aż do ostatecznego wyzwolenia ze stanu śmierci do życia wiecznego, przewyższa każdą poprzednią, doprowadzając do punktu kulminacyjnego w siódmym błogosławieństwie! Z pewnością serce tak wysoce darzone względami radośnie, dziękczynnie i oceniająco zawoła pytając: "Cóż oddam Panu za wszystkie dobrodziejstwa jego, które mi uczynił?" (Ps. 116:12).

    Kto, posiadając w sercu właściwą wdzięczność dla Boga za Jego wspaniałe i bogate błogosławieństwa, kto, posiadając właściwą ocenę i wdzięczność, nie starałby się rzeczywiście służyć Jemu w prawdzie z całego serca? Kto, mając takie nastawienie zaniedbałby Słowa Bożego i nie starałby się o Boską pomoc w dostosowaniu się do jego wymagań, pamiętając o oświadczeniu: "Jeśli mnie miłujecie, przykazania moje zachowajcie"? Do takich właśnie każdodziennie w coraz szerszym i większym stopniu stosują się Pańskie przykazania. Tacy w tych przykazaniach z każdym dniem dostrzegają nowe siły i nowe znaczenie.

    Jeśli więc oni z wdzięczności i właściwie będą oceniali Boską opatrzność wobec nich w przeszłości, głębia znaczenia Boskich przykazań nie będzie dla nich ciężka. Z radością tacy dzień po dniu będą szli naprzód sympatyzując ze słowami Jezusa: "Abym czynił wolę twoją, Boże mój! pragnę, albowiem zakon twój jest w pośrodku wnętrzności moich" (Ps. 40:9). Podobnie będzie z nami; "Albowiem ta jest miłość Boża, abyśmy przykazania jego chowali; a przykazania jego nie są ciężkie" (1 Jana 5:3).

"ALBOWIEM NA WIEKI MIŁOSIERDZIE JEGO"

    Bóg zapewnił nas, że za pośrednictwem Chrystusa Jezusa, naszego Zbawiciela, Jego miłosierdzie zawsze będzie się nad nami rozciągać i zawsze będzie z nami - tak długo jak będzie to konieczne. Miłosierdzie może być okazywane jedynie pośród złych warunków, gdy istnieje potrzeba. Jest ono bowiem skłonnością mającą przynieść ulgę w cierpieniach; jest ono litością, przynoszącą ulgę słabym i nieszczęśliwym - tym, którzy są w potrzebie. Nasze słabości i nieszczęścia mają charakter cielesny, umysłowy oraz religijny i właśnie w związku z nimi potrzebujemy Bożego miłosierdzia. Miłosierdzie Boże jest czułe i wielorakie (Ps. 69:17). Bóg jest "miłosierny i litościwy, nie rychły do ogniewu, a obfity w miłosierdziu i w prawdzie. Zachowujący miłosierdzie nad tysiącami, gładzący nieprawość i przestępstwo i grzech" (2 Moj. 34:6, 7). "Miłosierny bowiem, i dobrotliwy jest Pan, Bóg wasz, a nie odwróci od was oblicza swego, jeśli się nawrócicie do niego" (2 Kron. 30:9). "Albowiem jako są niebiosa wysokie nad ziemią, tak jest utwierdzone miłosierdzie jego nad tymi, którzy się go boją [czczą]. Jako ma litość ojciec nad dziatkami, tak ma litość Pan nad tymi, którzy się go boją" (Ps. 103:11, 13). "Błogosławiony niech, będzie Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa, Ojciec miłosierdzia a Bóg wszelkiej pociechy" (2 Kor. 1:3).

    Mamy więc wszelkie powody ku temu, aby sławić Jehowę, Dawcę wszelkiego dobrego i doskonałego daru (Jakub 1:17), Ojca miłosierdzia, od którego bądź bezpośrednio, bądź pośrednio otrzymujemy wszelkie błogosławieństwa. Przede wszystkim dziękujemy Jemu za dar niewypowiedzianej Jego miłości (2 Kor. 9:15), naszego wspaniałego Pana i Zbawiciela Jezusa Chrystusa "W którym mamy odkupienie przez krew jego, to jest odpuszczenie grzechów, według bogactwa łaski jego, którą hojnie pokazał przeciwko nam" (Efez. 1:7, 8). Tylkto w Nim zawiera się nasza nadzieja na osiągnięcie życia wiecznego (Dz. Ap. 4:12; Rzym. 6:23). Za Jego też pośrednictwem dziękujmy Bogu - "Dzięki czyniąc zawsze za wszystko, w imieniu Pana naszego Jezusa Chrystusa, Bogu i Ojcu" (Efez. 5:20). "Wysławiajcie Pana, albowiem jest dobry; albowiem na wieki miłosierdzie jego". "Panie, Boże mój! na wieki wysławiać cię będę" (Ps. 30:13). Amen.

TP ’89,114-117; BS '88,82.

Wróć do Archiwum