PYTANIA BIBLIJNE

CZY 25 GRUDNIA JEST DNIEM NARODZIN JEZUSA?

    Pytanie: Czy 25 grudnia jest dniem narodzin Jezusa? Czy Pismo Święte zaleca, żebyśmy czcili Jego narodziny?

    Odpowiedź: "Boże Narodzenie" na pamiątkę narodzin naszego drogiego Odkupiciela jest od wieków w wielu krajach obchodzone 25 grudnia, lecz wiadomo obecnie, że data ta jest nieprawidłowa i że Jego narodziny miały miejsce około 1 października (zob. Wykłady Pisma Świętego, t. II "Nadszedł czas", str. 55-63). Data 25 grudnia bardziej odpowiada zwiastowaniu Marii, dziewięć miesięcy przed narodzinami Jezusa.

    Pismo Święte nie podaje żadnych informacji o obchodzeniu narodzin Jezusa, choć mówi o obchodzeniu Jego śmierci (Łuk. 22:19; 1 Kor. 11:24). Ponieważ jednak nie mamy w tym względzie dokładnych wskazówek biblijnych i ponieważ właściwą rzeczą jest myśleć o dobrych rzeczach i czynić dobrze każdego dnia w roku, nie uważamy za niewłaściwe, byśmy zgodnie z powszechnie przyjętym zwyczajem w szczególny sposób wspomnieli w okresie 25 grudnia o narodzinach naszego drogiego Odkupiciela, jeśli jest to czynione we właściwej postawie i ocenie niebiańskiego Ojca i Jego jednorodzonego Syna.

    Nie dostrzegamy w Biblii niczego, co zabraniałoby zwyczaju, od wieków praktykowanego przez chrześcijan w wielu krajach, czynienia dnia "Bożego Narodzenia" radosnym dniem przez obdarowywanie się małymi dowodami miłości w kręgu rodzinnym czy przyjaciół oraz przez udzielanie biednym - na pamiątkę wielkiego daru Boskiej miłości dla całej ludzkości: naszego umiłowanego Zbawiciela Jezusa (Jan 3:16; 2 Kor. 9:15). Przez Niego obiecane są i będą udzielone wszystkie dary Boga (2 Kor. 1:19,20; Efez. 4:8).

    Smutną częścią okresu Gwiazdki jest to, że został on tak okropnie nadużyty i skomercjalizowany przez samolubnych i bezbożnych ludzi. Wielu mniej lub bardziej przyjęło Chrystusa i Jego ducha niesamolubnego udzielania w czasie świąt "Bożego Narodzenia" (lub święta Chrystusa) i uczyniło ten okres okazją do samolubnego handlowania prezentami, świeckimi przyjemnościami i zabawami, a nawet rozpustą. Dla nich zatem święto w mniejszym lub większym stopniu straciło prawdziwe i właściwe znaczenie. Także wielu rodziców przez błędne nauczanie lub brak właściwego nauczania ze szkodą dla swych dzieci pozwoliło, by w ich umysłach i sercach miejsce, które powinno być zajęte przez Boga i Chrystusa, zostało wypełnione przez świętego Mikołaja.

 

"BOŻE NARODZENIE" A SATURNALIA

    Pytanie: Czy dawanie prezentów nie było rzymskim zwyczajem związanym z Saturnaliami, świętem ku czci pogańskiego bożka Saturna, które miało miejsce w tym samym czasie co "Boże Narodzenie" i czy dlatego nie jest grzesznym dawanie prezentów około 25 grudnia?

    Odpowiedź: Rzymianie w tym samym czasie co Boże Narodzenie czcili swego bożka Saturna lub Saturnusa (rzekomo boga siewów lub nasion - Satus) wielkim świętem zwanym Saturnaliami. Był to rodzaj żniw domowych, w czasie których ustawał handel, sądy i szkoły były zamykane, nie rozpoczynano wojen, a przestępca nie był karany; niewolnicy byli zwalniani od codziennej pracy i, przebrani w stroje swych panów, byli przez nich obsługiwani przy stołach; często obdarowywano się też prezentami.

    25 grudnia nie był jednak datą tego święta; pierwotnie był nią dzień 19 grudnia, który później stopniowo rozciągnął się na siedem dni, od 17 do 24 grudnia. 25 grudnia nazywano "Brumalia" i dzień ten był powszechnie zwany przez pogan dies natalis solis invicti, czyli narodzinami niezwyciężonego słońca, ponieważ był to okres roku, kiedy to w wydłużającym się dniu widoczne stawało się zwycięstwo światła nad ciemnością.

    Kościół pierwotny oczywiście w żaden szczególny sposób nie obchodził narodzin Jezusa. Nie wspominają o tym ojcowie kościoła pierwszych trzech wieków. Wydaje się, że pierwsze obchodzenie takiego święta pojawiło się stopniowo: najpierw było związane z dawnym świętem trzech króli obchodzonym 6 stycznia (niektóre kościoły wschodnie nadal obchodzą "Boże Narodzenie" w tym dniu). Przed V wiekiem nie było powszechnej zgody co do jego miejsca w kalendarzu - 6 stycznia czy 25 grudnia, lecz w wieku tym dosyć powszechnie został przyjęty dzień 25 grudnia.

    To prawda, że nawracani z pogaństwa uważali święta "Bożego Narodzenia" za zastępstwo pogańskich Saturnaliów i Brumaliów i że z czasem niektóre praktykowane przez pogan zwyczaje - jak dawanie prezentów, palenie świeczek itp. - w tym samym czasie były praktykowane także przez chrześcijan. Lecz nie jest oczywistym wniosek, wyciągany przez niektórych pisarzy, że źródło obchodzenia narodzin Jezusa tkwiło w pogańskich Saturnaliach i Brumaliach, ponieważ - jak wyżej zauważyliśmy - było ono wcześniej związane ze świętem trzech króli, obchodzonym 6 stycznia.

    Nawet bez powyższych rozważań powinniśmy być ostrożni i trzeźwo myśleć na ten temat. To prawda, że wierność Panu i prawdzie wymaga od nas odrzucenia, unikania i walczenia z pogańskimi doktrynami i praktykami przeciwnymi duchowi lub literze nauk biblijnych, które zostały zmieszane z naukami i praktykami Biblii w wieku Ewangelii (szczególnie w ciemnych wiekach); lecz jedynie fakt, że poganie (i odstępczy chrześcijanie) używali (i w wielu przypadkach nadużywali) pewnych dni i zwyczajów nie jest żadnym powodem, dla którego my nie możemy ich używać, pod warunkiem, że w literze i duchu nauki biblijnej nie ma niczego przeciwko nim i pod warunkiem, że nie nadużywamy ich.

    Pamiętamy, że apostoł Paweł nie uważał za zło w pewnych wypadkach jadanie nawet mięsa ofiarowanego pogańskim bożkom (1 Kor. 8; 10:25-33; Rzym. 14:14-23), a cóż dopiero przyjmowanie pewnych dni i uzasadnionych zwyczajów, które poganie wykorzystywali na obchodzenie swoich świąt. A zatem nie byłoby dla chrześcijanina większym grzechem dawanie prezentów czy czynienie czegokolwiek dobrego w czasie "Bożego Narodzenia", niż czynienie tego w jakimkolwiek innym czasie, tylko z powodu wcześniejszych pogańskich związków z wręczaniem prezentów w tym okresie! Prawdę mówiąc, gdybyśmy pomijali 25 grudnia nie dziękując Bogu za wielki dar Jego Syna (za co powinniśmy dziękować Bogu każdego dnia) tylko z powodu dawnych pogańskich świąt w tym czasie, bylibyśmy bardziej niechrześcijańscy niż chrześcijańscy.

    Ci, którzy protestują przeciwko dawaniu prezentów w czasie "Bożego Narodzenia" dlatego, iż zastępuje ono pogański zwyczaj robienia tego w tym czasie, mogliby w równie nielogiczny i radykalny sposób nie używać nazw dni tygodnia z powodu ich pochodzenia z pogańskiego kultu słońca (w języku angielskim nazwy Słońca, Księżyca i Saturna przez dodanie wyrazu "dzień" uczyniono odpowiednio nazwami niedzieli, poniedziałku i soboty, podobnie uczyniono w innych językach) kultu Księżyca i "dnia Saturna" czy też nie używać nazw miesięcy zaczerpniętych z pogańskich nazw bożków, takich jak Janus - styczeń, Mars - marzec, Juno - czerwiec.

SB ’93,95-96; BS' 92,95.

Wróć do Archiwum