INAUGURACJA KRÓLA POKOJU
1 Królewska 1:32-40, 50-53 "Znaj Boga, ojca twojego, i sluz mu sercem doskonałym i umysłem dobrowolnym" (1 Kron. 28:9)
IMIĘ SALOMON znaczy "Pokojowy". Prorok Natan, jego opiekun, nazwał go Jedydyja (2 Sam. 12:25), co znaczy "umiłowany przez Jehowę". Widocznie odziedziczył pewne naturalne cechy, bardzo dla niego korzystne, a szczególne Boskie błogosławieństwa słusznie dawały mu tytuł "mędrca". Pewien pisarz mówi o Salomonie:
"Jego dziedzictwo po rodzicach było w znacznej mierze silne w wielu dziedzinach. Ojciec jego, Dawid, był w wieku dojrzałym, matka była wnuczką księcia Achitofela, którego rady były 'jakoby się kto radził Boga" (2 Sam. 16:23). Tak więc po matce odziedziczył roztropność, szybkość podejmowania decyzji, sprawiedliwe spojrzenie i być może pewne słabości zmysłowe, a po ojcu delikatność postępowania, smak literacki, umiejętność rządzenia i zainteresowanie religią. Kształt jego ciała i oblicze na pewno nosiły pełne wdzięku cechy wszystkich dzieci Dawida. A gdybyśmy śledzili opis podany w Pieśniach, był piękny, z gęstymi włosami, ciemnymi jak skrzydło kruka, a jednak nie pozbawionymi złotego połysku, wysoki i wspaniały".
Gdy rozpoczęło się jego panowanie, miał około dwudziestu lat. Jego ojciec, król Dawid, miał około siedemdziesięciu lat i był zgoła słaby. Stąd dla wszystkich było oczywiste, że szybko należy znaleźć następcę tronu. Najstarszy syn Dawida - Amnon - został zamordowany przez Absaloma, który był następnym według starszeństwa i który został zabity w bitwie podczas swego buntu.
Kolejnym według wieku, "oczywistym dziedzicem", był Adonijasz, który widocznie wiedział, iż jego ojciec, król, przewidział, że Salomon ma być następcą; Adonijasz próbował pokrzyżować ten zamiar przez osobiste ujęcie władzy w królestwie pod pretekstem, że jego ojciec jest zbyt stary, aby zarządzać jego sprawami. Gdy Adonijasz uznał swój plan za gotowy, zaprosił swych zwolenników i wszystkich synów królewskich - z wyjątkiem Salomona, który prawdopodobnie przyczynił się do jego zazdrości - na wielki bankiet w królewskim ogrodzie. Tam, wśród wesołości uczty, wzniesiono (zaplanowany) okrzyk: "Niech żyje król Adonijasz!". Do jego zwolenników należeli Joab, zdolny generał króla Dawida (wtedy podeszły już w latach) i Abijatar, najwyższy kapłan. Tak doszło do drugiego spisku w rodzinie Dawida.
"KRÓLESTWO PANA"
Prorok pisze "Wszystka myśl jego, że nie masz Boga" (Ps. 10:4). Tak było w przypadku spisku Absaloma, a teraz Adonijasza. Nie wzięli pod uwagę faktu, że królestwo Izraela było szczególną instytucją Pana, odmienną od innych królestw i, jak oznajmia Pismo, było Boskim królestwem. Zatem czytamy: "A tak usiadł Salomon na stolicy Pańskiej za króla miasto Dawida, ojca swego" (1 Kron. 29:23). Gdyby spiskowcy zdawali sobie sprawę z tego, że w rzeczywistości próbują wtrącać się do Boskich zarządzeń, na pewno nie miałaby miejsca żadna taka próba. Tak samo dzisiejszy lud Pański powinien być czujny i rozpoznawać wolę Pańską we wszystkich sprawach życia.
Powinniśmy oczywiście wiedzieć, że mądrość i moc Pana działają dla dobra duchowego Izraela we wszystkich jego sprawach w taki sposób i w takim zakresie, że ludzkie spiski i opozycja mogą zaszkodzić jedynie tym, którzy je knują. Chociaż Pan może pozwolić im posunąć się bardzo daleko i mogą odnosić pozorne sukcesy - jak w przypadku spisku Judasza, najwyższych kapłanów i nauczonych w piśmie przeciwko naszemu Panu czy w przypadku Absaloma i jego wspólników przeciwko królowi Dawidowi - lecz zapewnienie udzielone wszystkim, którzy posiadają dość wiary, by je przyjąć, brzmi że "wszystkie rzeczy dopomagają ku dobremu tym, którzy miłują Boga i którzy według postanowienia Bożego powołani są"; jest to zawsze prawdziwe wobec całego ludu Pańskiego. Tak jak Jezus powiedział do Piłata: "Nie miałbyś żadnej mocy nade mną, być nie była dana z góry". Ojciec nie pozwoli na nic, co przeszkadzałoby Jego chwalebnym planom. Zapewnia nas o tym, mówiąc: "Słowo moje, które wynijdzie z ust moich, nie wróci się do mnie próżno, ale uczyni to, co mi się podoba, i poszczęści mu się w tym, na co je poślę".
SALOMON WYBRANY, POMAZANY I PROKLAMOWANY KRÓLEM
W odpowiednim czasie Boska opatrzność zwróciła uwagę króla Dawida na spisek Adonijasza. Nasza lekcja podaje, jak Dawid wypełnił Boską wolę powołując innego kapłana, proroka Natana, i innego generała, Banajasa, wysyłając ich wraz z synem Salomonem tuż za bramę miasta akurat w pobliże tego miejsca, gdzie później na oślicy jechał Jezus. Salomonowi polecono jechać na osobistej białej mulicy Dawida, co samo przez się proklamowało go wyznaczonym przez Dawida następcą. Temu szczególnemu orszakowi towarzyszyły dwie grupy specjalnych strażników króla - Cheretczycy i Feletczycy. Zaraz po zakończeniu pomazywania zatrąbiono w trąbę ogłaszając Salomona królem; lud jednomyślnie zaaprobował to wielkimi okrzykami i radością. W ten sposób Salomon został uroczyście wprowadzony do pałacu, gdzie panował razem z ojcem przez sześć miesięcy aż do śmierci ojca.
MĄDROŚĆ I UMIARKOWANIE SALOMONA
Król był młodzieńcem na którego spadła wielka odpowiedzialność, a umiarkowanie wskazuje, iż nie tylko był zrównoważony, lecz także dobrze wychowany. Salomon urodził się, gdy jego ojciec miał pięćdziesiąt trzy lata, i gdy niewątpliwie z doświadczenia nauczył się, że zbytnio pobłażał poprzednim dzieciom. Dawid nie wychował ich wystarczająco surowo. Nie zdawał sobie dostatecznie sprawy z potrzeby wychowania ich w karności i dyscyplinie Pańskiej. Jego uwagę zajmowały wielkie sprawy państwa, a dzieci zbyt często były pozostawiane trosce innych osób, nie tak pobożnych jak król. Dawid od młodości był religijny i sądził, że jego dzieci będą miały podobne zalety serca i umysłu. Na pewno nie uświadamiał sobie dostatecznie demoralizującego wpływu bogactwa i ziemskich zaszczytów - że nie sprzyjają pobożności, lecz przeciwnie, rozwijają pychę, światowość i bezbożność.
Król oddał swego syna Salomona pod szczególną opiekę proroka Natana, ponieważ skłoniła go do tego wzrastająca u niego cześć dla Pana i zdawanie sobie sprawy z błędów popełnionych w wychowywaniu własnych dzieci oraz pragnienie, aby jego następca tronu czcił Pana i dbał o sprawy religii. Prawdopodobnie było tak z uwagi na jego przygotowania do sprawiedliwego służenia Panu i Jego królestwu oraz do zbudowania świątyni Panu, którą Dawid zamierzał wznieść, lecz nie było mu dane. Natan wiedział o projekcie świątyni i Boskiej obietnicy, że będzie zbudowana przez dziedzica Dawida i że Salomon był wybrańcem Pana i króla. Możemy sobie wyobrazić oddanie proroka w wychowywaniu księcia Salomona do czasu przejęcia obowiązków stanowiska, jakie miał objąć.
RODZICE POWINNI DAC DZIECIOM WYKSZTAŁCENIE RELIGIJNE
O Adonijaszu jest napisane, że "nie gromił go nigdy ojciec jego" (1 Król. 1:6). Widocznie był zepsutym dzieckiem, takim, które prawdopodobnie cieszyło się, iż jego ojciec nigdy nie oddał go pod opiekę tak religijnego nauczyciela, jak prorok Natan. Adonjasz na pewno uważał, że Salomon był szczególnie skrępowany i odsunięty od pewnych przyjemności i "wyszumienia się" za młodu, i że w ogóle miał zbyt wiele ograniczeń. Salomon jednak wydawał się bardzo zadowolony ze swych doświadczeń, co dobrze ilustruje fakt, że wcześnie należy zająć się gałązką, która ma być zgięta. Gorąco polecamy tę lekcję wszystkim rodzicom i opiekunom - wasi wychowankowie potrzebują opieki i pełnej miłości kontroli religijnej. Błędem jest, przez brak zainteresowania i wychowania, pozwolenie na zmarnowanie wczesnych lat życia, a potem spodziewanie się dobrych efektów.
MY JESTEŚMY W SZKOLE
Nasz Ojciec jest wielkim Królem, który obiecał, że Chrystus będzie siedział na Jego tronie - i my także zostaliśmy zaproszeni do dziedziczenia wysokich przywilejów i stanowisk w królestwie. Czyż mamy się dziwić, że potrzebujemy przygotowania do wysokich stanowisk, czy mamy być zdziwieni, jeśli narzucana nam jest dyscyplina i stawiane są nam większe wymagania aniżeli nie przeznaczonym do takich stanowisk? Zarządzenia naszego Ojca, wielkiego Króla, są zaprawdę ze wszech miar mądre i sprawiedliwe. Dlatego ci, którzy pozostają w pełnej jedności i harmonii z Nim, będą pragnęli nauczyć się zamierzonych lekcji i poczynić przygotowania niezbędne dla zaszczytów w królestwie. Tych nie może dziwić, jeśli zostaną wykluczeni z towarzystwa i udziału w ucztowaniu z ludźmi w rodzaju Absaloma czy Adonijasza. Głowa (Jezus) nie była poważana, a Jej obecni naśladowcy także mogą nie być poważani przez swych ambitnych braci i obmawiani, lecz jeśli posiadają Boską łaskę, ich bieg będzie miły dla Ojca. Bądźcie cierpliwi, bracia, godzina waszego wyzwolenia przybliża się.
NASZ WERSET
"Znaj Boga, ojca twojego, i służ mu sercem doskonałym i umysłem dobrowolnym". Słowa te zawierają złote myśli. W naszych kontaktach z Panem nie wystarczy zewnętrzna służba. "On szuka takich, którzy by go chwalili w duchu i w prawdzie". Wspaniały początek Salomona na jego wysokim stanowisku i łaska Boga, jaka wówczas na niego spłynęła, były poprzedzone latami studiów. Pod kierunkiem Natana i pod wpływem sugestii ojca Dawida, Salomon był w stanie przeniknąć ducha planu swego ojca, dotyczącego wzniesienia w Jerozolimie wspaniałej świątyni, która postawiłaby religię - prawdziwą religię i czczenie Boga - na najważniejszym miejscu w narodzie Izraela. Sercem przyjął punkt widzenia swego ojca, według którego cały lud Izraela będzie szczególnie błogosławiony przez postawienie Boga i czci dla Niego przed wszystkimi innymi sprawami. Został poinformowany co do zasobów bogactw materialnych zgromadzonych przez ojca na cele świątyni, przeznaczonych na tę służbę. Salomon znalazł w tym liczne okazje do wykorzystywania umysłu i ambicji we właściwych i pomocnych rzeczach, co zbliżało go do Pana i uczyło, jako następcę Dawida, jak lepiej służyć Panu i Jego ludowi, Izraelowi.
Widzimy więc, że gdy jako "dzieci miłe" szukamy Pana z całego serca umysłem dobrowolnym, On objawia nam swe wielkie plany i zamierzenia dotyczące przyszłości. Objawia nam zamiar błogosławienia wszystkich rodzin ziemi. Na każdym etapie tej drogi, w miarę jak coraz pełniej wchodzimy w jedność z wielkim Boskim planem wieków, służy to naszemu większemu rozwojowi i przygotowuje do udziału w tym królestwie.
MĄDRE UMIARKOWANIE SALOMONA
Nasza lekcja kończy się opisem wielkoduszności Salomona wobec swego brata Adonijasza. Zwyczajem tamtych dni w innych królestwach było, że gdy tylko jakiś król został wprowadzony na urząd, inni, którzy mogli stać się jego rywalami, byli skazywani na śmierć. Adonijasz prawdopodobnie sądził Salomona według siebie, i uznając swe życie za zagrożone, udał się do ołtarza na dziedzińcu przybytku jako bezpiecznego miejsca, dopóki nie otrzyma wiadomości od nowego króla zapewniającego go, że nie stanie mu się żadna krzywda za bunt, który o mało się nie powiódł.
Słowa Salomona skierowane do niego, a także jego postępowanie, były mądre i uprzejme: "Jeśli będzie mężem statecznym, nie spadnie i włos z niego na ziemię; ale jeśli znajdzie się w nim co złego, pewnie umrze"; gdy przybył do Salomona, tenże powiedział: "Idź do domu twego". Innymi słowy żadna kara nie miała być wymierzona za przeszłość, a co do przyszłości, zależało to od jego dobrego postępowania. Wspaniałomyślność zawsze jest dobrym znakiem, gdziekolwiek jest okazywana, a w dzieciach niebiańskiego królestwa jest ona niezbędną zaletą; jak powiedział nasz Mistrz, "on to czyni, że słońce jego wschodzi na złe i na dobre, i deszcz spuszcza na sprawiedliwych i niesprawiedliwych" (Mat. 5:45).
Bóg przewiduje ostateczne zniszczenie wszystkich złych, lecz swą uprzejmość i miłosierdzie rozciąga obecnie na swych wrogów i wrogów sprawiedliwości, ponieważ ignorancja i słabość krępuje ludzką rodzinę, że nie jest ona tak odpowiedzialna, jak będzie przy pełnym świetle i zdolnościach. Dobrą wolę wszystkim ludziom, nawet naszym wrogom, możemy okazywać dopiero wtedy, gdy spojrzymy z tak szerokiej perspektywy, jaką akcentuje Boskie Słowo, zdając sobie sprawę z tego, że tak jak i my, są oni pełni słabości, ułomności i ignorancji, które w dużym stopniu panują nad ich odpowiedzialnością i które Bóg zaplanował przykryć, a ostatecznie usunąć przez zasługę naszego Odkupiciela. Tak jak On wspaniałomyślnie wybacza te odziedziczone wady, czyńmy i my - wszyscy, którzy posiadamy Jego ducha i jesteśmy prowadzeni przez Jego Słowo.
SB ’94,4-6; BS' 92,92-94.