JAK BÓG POMAGA SWEMU LUDOWI

"Naucz mię, Panie! drogi twojej, a prowadź mię ścieżką dla tych, którzy mię podstrzegają" (Ps. 27:11).

    CAŁY świat znajduje się w stanie odosobnienia od Boga. Kiedy dociekamy, dlaczego tak jest, Biblia nas informuje, że jest to skutek nieposłuszeństwa Adama wobec sprawiedliwego prawa swego Stwórcy. Widzimy więc, że Bóg nie jest odpowiedzialny za obecne warunki, chociaż dla mądrego celu zezwolił, aby takie warunki zaistniały. Bóg stworzył człowieka w otoczeniu sprzyjającym, z dostateczną wiedzą umożliwiającą jemu podjęcie właściwego sposobu postępowania. Człowiek, przez zwracanie uwagi tylko na swą własną wolę (podobnie jak szatan, pierwszy grzesznik), sprowadził na siebie przekleństwo śmierci i wszelkie związane z tym
skutki. W konsekwencji cały ród Adamowy doprowadził do Bożej niełaski.

    Pierwsze kłamstwo szatana w Edenie zwiodło matkę Ewę, która zwątpiła w prawdę Boskiego oświadczenia (1 Moj. 2:17; 3:1-5). Adam nie był zwiedziony, on rozmyślnie był nieposłuszny Boskiemu przykazaniu, sprowadzając tym samym karę śmierci na siebie i całe swoje potomstwo. Odłączona od Boga ludzkość stopniowo dostawała się pod wpływ przeciwnika Bożego, który stopniowo doprowadzał ją pod władzę przesądu i ignorancji. Właściwie jest to prawdą w odniesieniu do wszystkich klas we wszystkich krajach. Chociaż Bóg nie zamierzył by zasłona ignorancji pozostawała na zawsze nad ludzkością, to jednak woli pozostawić ludzkość w tym stanie okrycia przez jakiś czas, wiedząc, że dla niej jest lepiej, gdy jest w ignorancji, dopóki panują obecne warunki. Wiedza przyniosłaby z sobą odpowiedzialność, której ludzkość w obecnym stanie nie byłaby zdolna udźwignąć. Bóg ma szczodre zarządzenia, dzięki którym każda ludzka istota będzie miała pełną okazję uzyskania błogosławieństwa przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, ale to wypełni się dopiero w przyszłości. Za pośrednictwem Ewangelii Bóg wystosował zaproszenie do pogańskich narodów, które spodobało się tylko tym ludziom, którzy są niezadowoleni z obecnych złych okoliczności i którzy tęsknią do wejścia w stan Bożej łaski. Apostoł Paweł powiedział "Aby szukali Pana, owaby go snąć namacali i znaleźli" (Dz.Ap. 17:27). Jedynymi, których w Wieku Ewangelii Bóg zaprasza, są ci, którzy Go poszukują i walczą z grzechem. Ludzie zadowoleni z siebie nie są zapraszani. Wszystkie obietnice Biblii są przeznaczone dla tych, którzy doszli do momentu krytycznego i zatęsknili do oderwania się od zła w nich samych oraz drugich i złych systemów, do większego zbliżenia się do Boga. W postępowaniu z tą klasą, wezwaną ze świata, Bóg użył rozmaitych metod w działaniu względem niej. W czasach Starego Testamentu przemawiał przez proroków. W późniejszych czasach zwracał się do niej przez swego Syna i Apostołów. Ale jest jeszcze obszerniejszy sens w jakim Bóg mówi do wszystkich ludzi, zsyłając deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. Jego słońce świeci zarówno dla dobrych, jak i złych (Mat. 5:45). "Dzień dniowi podaje słowo, a noc nocy pokazuje umiejętność" (Ps. 19:3). Wszystkie te wyrażenia są jednakże niesprecyzowane. Natomiast inaczej ma się sprawa z posłannictwem do wezwanych klas. W słowach Syna Bożego i Apostołów mamy jasne, treściwe oświadczenie mówiące, iż Bóg jest doskonały w Mądrości, Sprawiedliwości, Miłości i Mocy i że w jakim stopniu ktoś dochodzi do zrozumienia charakteru swego Stwórcy, w takim też zrozumie Jego plany i cele.

TYLKO NIEKTÓRZY ZNAJĄ BOGA OSOBIŚCIE

    Podczas gdy wielu ma ogólną wiedzę o Bogu, to ci, którzy zbliżają się do Niego w sposób określony przez Niego, mogą mieć zawsze kontakt z Nim. Ten kontakt musi zawsze być poprzedzony wprowadzeniem, w przeciwnym razie nie będą wysłuchani przez Boga, który nie będzie się nimi zajmował. Nasz Pan oznajmił, że ktokolwiek przychodzi do Ojca musi przyjść przez Syna (Jan 14:6). Wszyscy, którzyby chcieli zbiliżyć się do Niego w ten szczególny sposób, mają przywilej to uczynić, ale ci wszyscy powinni Go znać, Jemu ufać i odnosić się życzliwie do Jego celów. Prócz tego muszą położyć swe życie czyniąc Jego wolę, tak jak postąpił nasz Pan - ich Głowa i Wzór. Po ich usynowieniu i przyjęciu do swojej rodziny, Bóg będzie z nimi rozmawiał jak ze swymi dziećmi. Zanim jednak staną się Jego dziećmi, nie będzie miał z nimi żadnych związków (to znaczy, aż do życia w przyszłości).

    Następujące słowa Pańskie skierowane są do ludzi złych: "Lecz niezbożnemu rzekł Bóg: Cóż ci do tego, że opowiadasz ustawy moje, a bierzesz przymierze moje w usta twoje? Ponieważ masz w nienawiści karność, i zarzuciłeś słowa moje za się" (Ps. 50:16,17). Rozumiemy, że te słowa są skierowane do tych, którzy weszli w związek przymierza z Bogiem, lecz zaniedbali wypełnienia swojej części obietnic przymierza. W Piśmie Św. o rzeszach ludzkich nie mówi się jako o "niezbożnych". Przeciwnie, świat jest przedstawiony jako ślepy, tkwiący w ignorancji i przesądach, w winach i grzechach.

    Członkowie klasy do której zacytowane wersety się odnoszą stali się kiedyś dziećmi Bożymi, ale potem złamali przymierze - stali się złymi. Zilustrujmy to, np. Sodomici, choć prowadzili życie bardzo naganne, jednak Bóg nie mówi o nich jako o złych (Ezech. 16:44-52; Mat. 11:20-24). Ale z tymi, którzy zostali przedstawieni Ojcu, przyszli do znajomości Prawdy i życie swoje poświęcili Bogu, jest inaczej. Bo ktokolwiek będzie żył wbrew posiadanej wiedzy i swemu poświęceniu, będzie należał do klasy "niezbożnych". I tak rozumiemy, że "niezbożnymi" są tylko te osoby, które weszły w pokrewieństwo z Bogiem i stały się niegodne pozostania w tej wzajemnej zależności.

    Boga nie łączą związki przymierza ze światem w szerokim znaczeniu tego słowa, ponieważ na ludzkości ciąży wyrok śmierci. Wszystkie dzieci Adama umierają pod wyrokiem ogłoszonym naszym pierwszym rodzicom w Edenie. Rodzaj ludzki to obcy, "oddaleni od społeczności Izraela" (Efez. 2:12), który był wybranym ludem Boga. Ale swemu ludowi Bóg nie tylko opowiada o sobie samym, również o swoim wielkim Planie mającym na celu błogosławienie wszystkich rodzin ziemi. Kiedy nastanie właściwy czas, gdy Duch i Oblubienica powiedzą: Przyjdź! (Obj. 22:17), wtedy cała ludzkość będzie miała okazję przyjścia do wiedzy Prawdy ześrodkowanej w Jezusie Chrystusie. Wtedy oczy niewidomych zostaną otwarte a uszy głuchych odetkane (Izaj. 35:5). Natomiast ten kto wówczas okaże się "niezbożnym", zostanie zniszczony we wtórej śmierci.

BÓG POMAGA SWOIM SŁOWEM

    Nowy Testament podaje: "od Ducha Świętego pędzeni będąc, mówili święci Boży ludzie" (2 Piotra 1:21). Nasz Pan Jezus i Jego Apostołowie mówili w podobny sposób. Dzięki temu mamy (w pismach Proroków, Apostołów, ewangeliści Marek i Łukasz byli pisarzami odpowiednio Piotra i Pawła) pełną miarę Boskiego objawienia. Słowo Boże jest wystarczające, aby człowiek Boży mógł być przez nie wyposażony w potrzebną wiedzę (2 Tym. 3:16,17). Gdy w dniu zesłania Ducha Świętego lud Boży otrzymał tegoż Ducha, ten umożliwił mu zrozumienie głębokich spraw Bożych. Ten fakt w żadnym stopniu nie usunął Słowa, ale ożywił zrozumienie tego Słowa, a stosowne wersety Pisma Świętego, gdy nastąpił właściwy czas na ich poznanie, stały się zrozumiałe - lud Boży był w stanie je zrozumieć.

    Tak więc widzimy, że Bóg ma wielki zapas przepisów, przygotowanych długo wcześniej, aby lud Boży mógł z nich korzystać, gdy nadejdzie czas właściwy. W miarę jak dochodzimy do harmonii z Bogiem, On nas
prowadzi do jaśniejszego zrozumienia, ucząc nas w jaki sposób otrzymywać błogosławieństwa, które On przeznaczył dla swego ludu. To oświadczenie nie ignoruje wypowiedzi naszego Pana, że gdy przyjdzie Duch Święty, on poprowadzi swój Kościół we wszelką Prawdę (Jan 16:13). Od śmierci Apostołów Duch Święty jedynie tym, którzy go mają, umożliwia zrozumienie rzeczy napisanych wcześniej dla naszego napomnienia (Rzym. 15:4; 1 Kor. 10:11). A my, oświeceni Duchem, dlatego mamy oczekiwać rozjaśnienia naszego zrozumienia, abyśmy mogli orientować się i pojąć jaka jest długość, szerokość, wysokość i głębokość tych rzeczy i poznać miłość Chrystusową, która przewyższa wszelką wiedzę - i żebyśmy mogli być napełnieni wszelką zupełnością Bożą (Efez. 3:17-19).

BÓG POMAGA PRZEZ SWEGO DUCHA

    Jeśli chodzi o wpływ Bożego Ducha Świętego w oświecaniu naszych umysłów i rozjaśnianiu rozumienia pozwalającego na ocenienie Słowa Bożego i sposobu wpływania tego oświecenia na całe chrześcijańskie życie w walce przeciwko słabościom ciała, rozumiemy, że Bóg woli działać wewnątrz swego ludu według zasad nowej woli, nowego serca. Dał swemu ludowi pobudki, propozycje, aby mu umożliwić walkę w dobrym boju aż do samego końca. A ponadto, jak to Apostoł Piotr powiada, Bóg dał swemu ludowi wielkie i kosztowne obietnice, aby mógł uniknąć skażenia, jakie jest na świecie w pożądliwościach (2 Piotra 1:4). Samo czytanie tych obietnic nigdy nie dałoby wielkiej łaski. Musimy przyłożyć swoje serca i uczucia do rzeczy pochodzących z góry (Kol. 3: 1,2), a gdy te będą właściwie rozumiane, będziemy przez nie prowadzeni, aby dostosować swoje życie do warunków przywiązanych do tych obietnic. Rezultatem tego sposobu postępowania jest odrzucenie przez nas rzeczy nie podobających się Bogu. Ponadto nauczyliśmy się dodawać do naszej wiary cnotę, wiedzę, samokontrolę, cierpliwość, miłość braterską, miłość bezinteresowną,. - jak to w związku z tym Apostoł podsuwa myśl. Bo jeśli my te rzeczy czynimy będzie nam dane hojne wejście do Królestwa Pana naszego i Zbawiciela Jezusa Chrystusa (2 Piotra 1:5-11). Mamy pozwolić obietnicom Pisma Świętego wypracować w naszych sercach i życiu moc nadrzędną. Nasz Pan się modlił "Poświęćże je w Prawdzie twojej; Słowo twoje jest Prawdą" (Jan 17:17). To jest ta moc, która ma uświęcić nasze serca.

    W taki sposób Bóg pomaga swemu ludowi poprzez swego Ducha, mocą którego On ożywia nas w wiedzy, łasce i służbie. Duch Boży odbija się w usposobieniu jego dzieci. Boskie usposobienie, łącząc w sobie mądrość, sprawiedliwość, miłość i moc w doskonałej harmonii, podtrzymuje nas i pobudza. Prawdę powiedziawszy "nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy i miłości i zdrowego zmysłu" (2 Tym. 1:7).

BÓG POMAGA PRZEZ SWOJĄ OPATRZNOŚĆ

    Mogłoby się nasunąć następujące pytanie: Czy Bóg kiedykolwiek wywierał wpływ niezależnie od swego Słowa i Ducha, w tym celu, aby umożliwić nam przezwyciężenie pewnych słabości cielesnych, jakich nigdy sami z siebie nie pokonaliśmy? Odpowiadamy, że jeśli Bóg widzi, iż my nie zwyciężymy, jeśli nadal będziemy przywiązani do pewnego sposobu postępowania, dostarcza nam potrzebnej pomocy, abyśmy mogli zwyciężyć - pod warunkiem, że w tej sprawie ufaliśmy Jemu. Ale gdy Bóg widzi, że my możemy zwyciężać bez szczególnej pomocy zewnętrznej, może powiedzieć "Moja łaska jest wystarczająca dla ciebie". Używając zdolności jakie Bóg nam daje, otrzymamy większe błogosławieństwa i w ten sposób staniemy się silniejsi w Panu.

    Zawsze powinniśmy szukać Boskiej pomocy do przezwyciężania swoich słabości. Zawsze powinniśmy prosić Boga o potrzebną łaskę pomocy w czasie potrzeby. Pomoc ta zostanie dostarczona ze Słowa lub nawet przez anioła lub przez jakikolwiek środek, jaki Pan zechce użyć. Możemy też cieszyć się ze wzrostu w łasce i wiedzy - wzrastać w Niego. Tak więc Bóg również pomaga nam przez ludzkich sług Prawdy (Ps. 91:11).

    Ktokolwiek nie poddaje swego serca prowadzeniu i nauczaniu Pańskiemu nie ma autorytetu Ojcowskiego do nauczania drugich, aby tak czynili, tacy zaś, którzy sądzą, że w ten sposób postępują, jak to czynili faryzeusze i doktorzy Prawa, są hipokrytami, na co sam Mistrz wyraźnie wskazał. Tylko ci, którzy zupełnie poświęcili się Bogu i otrzymali pomazanie Jego Duchem Świętym, są upoważnieni do głoszenia Ewangelii i jako pomocnicy Boży do służenia domownikom wiary. I tylko tacy, którzy ustawicznie i wiernie poddają się kierownictwu Bożemu (których Bóg wyprowadza ze starych ścieżek grzechu i nieczystości na ścieżki świętości), są godni i zdolni wykonać tę wspaniałą służbę usługiwania domowi Pańskiemu.

   Jakie cudowne, głębokie, mądre, sprawiedliwe, miłujące, potężne i owocne jest Słowo Boże, Duch i Opatrzności! Powinny one skłonić nas do dziękowania, sławienia, oceniania, czczenia, wielbienia, adoracji i służby, teraz i zawsze!

SB ’94,22-24; BS' 94,5-6.

Wróć do Archiwum