TRZĘSIENIA ZIEMI W PROROCTWIE
"I będą miejscami wielkie trzęsienia ziemi, i głody i mory, także strachy i znaki wielkie z nieba będą" (Łuk. 21:11).
Ich znaczenie w teraźniejszym czasie - Jaki mają udział w Naturze i Łasce - Ich związek z panowaniem grzechu i śmierci - Oczekiwanie na wielkie rezultaty Trwałość nowego porządku rzeczy w Królestwie Tysiącletnim - Mroczna godzina poprzedzająca Poranek Tysiąclecia.
W OSTATNIM stuleciu pojawiło się kilka największych w historii (i oczywiście przeważnie najczęściej) trzęsień ziemi, wybuchów wulkanicznych, huraganów, tornad, tajfunów, fal pływowych, powodzi, suszy, zjawisk głodu, epidemii, aktów terroryzmu, wojen i rewolucji. W minionym dziesięcioleciu przeżyliśmy niszczycielskie trzęsienia ziemi we Włoszech i Iranie (również w wielu innych rejonach), wybuch wulkanu na górze Świętej Heleny w USA oraz inne klęski w świecie. Skierowały one naszą uwagę na Pismo Święte i na to, co ono ma w tej sprawie do powiedzenia.
Tego
roku w styczniu dotkliwe trzęsienie ziemi miało miejsce w Los Angeles w okręgu
kalifornijskim. Po nim nastąpiły liczne wstrząsy. Oprócz uszkodzenia wielu
budowli, zawaliły się też liczne przęsła dróg mostowych w okręgu metropolii
dobrze znanym z nadmiaru samochodów. Uszkodzone autostrady zamknięto a zmotoryzowani
musieli spędzać około czterech godzin każdego dnia na dostanie się do pracy
i powrót
do domu. Dziesiątki tysięcy ludzi straciło swoje domy. Straty oceniono na
około 30 miliardów dolarów. (A te raz wiadomość jaka zainteresuje naszych
czytelników: Dwa dni później, jak donoszono, dwa z najbardziej odczuwalnych
trzęsień ziemi, jakie się wydarzyły w południowo-wschodniej Pensylwanii, o
sile 4,6 i 4,0 stopni na skali Richtera, miały swoje epicentrum w Reading,
około dwudziestu mil od głównej kwatery Domu Biblijnego.)
To wszystko spowodowało zwiększoną czujność i przygotowanie się na przyszłe trzęsienia ziemi w tych rejonach, o których uczeni mówią, że są nieuniknione w następnej lub w drugiej dekadzie.
Zacytowany werset pochodzi z ust naszego Mistrza Jezusa - jest on częścią Jego wielkiego proroctwa (Mat.24:3-42, Mar. 13; Łuk. 21:5-36), które opisuje ucisk Wieku Ewangelii, szczególnie przy końcu Wieku. Ucisk ten jest przygotowaniem do inauguracji Chrystusowego Tysiącletniego Pośredniczącego Panowania i chwalebnej manifestacji sprawiedliwości pod Jego zwierzchnictwem - Króla królów i Pana panów (Obj. 19:11-16).
W tym tekście nasz Pan Jezus odpowiadał na pytanie postawione przez Jego uczniów, odnoszące się do końca Wieku Ewangelii (lub Wieku Kościoła) i znaków jakie będą go cechować.
W wersetach poprzedzających (Łuk. 21:8-10) Jezus im powiedział, że mogą usłyszeć o wojnach i rozruchach, ale nie mają się lękać, gdy te rzeczy nastąpią, bo jednak nie będą wskazówką, że koniec Wieku jest blisko. Dalej, mówiąc o tym, co będzie się działo przy końcu Wieku, Pan użył słów naszego podstawowego wersetu o trzęsieniach ziemi, głodzie i epidemiach. I mówiąc dalej wskazał, że przed trzęsieniem ziemi itd., przy końcu tego wieku, Jego uczniowie doznają prześladowań w synagogach, kościołach itp. przez wzgląd na Niego i na Prawdę.
Jesteśmy dalekimi od myślenia, że każde poważne trzęsienie ziemi samo z siebie jest znakiem o końcu wieku. Pamiętamy o tym, że historia mówi o różnych trzęsieniach ziemi w przeszłości i one nie są dowodem czasu w jakim my żyjemy. I chociaż wiele ludzi na całym świecie również wie o tym, wskazaliśmy na Wykłady Pisma Świętego i zawarte w nich informacje o znakach oraz czasie proroctwa, jakie skupiają się na dniu teraźniejszym, jasno wskazując nań jako czas żniwa tego Wieku Ewangelii, w którym wybrani są oddzielani od kościelnictwa i błędu a ostatecznie mają doświadczyć zmartwychwstania i wejść do wiecznego Królestwa Boga.
Wkrótce rozpocznie się nowa dyspensacja (Tysiącletnie Pośredniczące Królestwo), w której Chrystus i Jego wybrani wyprowadzą porządek z chaosu usuwając ignorancję, uprzedzenie oraz błąd Prawdą i wiedzą Pańską, zastępując panowanie grzechu i śmierci jakie istniało przez 6 000 lat panowaniem sprawiedliwości aż do osiągnięcia wiecznego życia. Serca tysięcy ludzi poświęconych Jehowie, w wielu krajach i mówiących wieloma językami, jest zadowolonych z tych perspektyw, wzmocnionych dowodami Pisma Świętego podtrzymującymi te radosne nadzieje nastania rządów pokoju na ziemi.
BOSKIE TAJEMNICE NALEŻĄ DO JEGO LUDU
Jest prawdą, że nasi bracia adwentyści, fundamentaliści (zachowawczy ruch religijny) i ewangelicy, również zwrócili uwagę na przepowiednie Pisma Świętego o drugim przyjściu Chrystusa i wielkim ucisku nad światem, ale nasze posłannictwo bardzo się różni od ich posłannictwa i jest użyte w innym celu. Według nich gwałtowne zaburzenia natury mają w rezultacie doprowadzić obecnie do "ruiny rzeczy i krachu światów" w zupełnym zniszczeniu naszego rodzaju i doprowadzenie ziemi do stanu popiołów. A posłannictwo swoje traktują jako kij, którym grożą grzesznikom i popędzają ich do szukania "ochrony i protekcji" przez uczęszczanie do ich kościołów.
Zauważmy jakże różnią się nasze odniesienia do tych klęsk. My podzielamy zdanie Pisma Świętego, że "ziemia na wieki stoi", że zimno i gorąco, lato i zima, będą trwały tak długo, jak długo ziemia będzie istniała i że Bóg nie na próżno stworzył ziemię, ale "na mieszkanie stworzył ją", aby była zamieszkiwana (Kaz.Sal. 1:4; 1 Mojż. 8:22; Izaj. 45:18).
OGIEŃ JAKO SYMBOL
Wielki ogień obecnego dnia Pańskiego jest symboliczny (chociaż sporo literalnego ognia - a więcej eksplozji nuklearnych - może oznaczać). Ogniste próby, jakie doświadczyły Kościół w tym wieku, w ogóle nie stanowiły, nawet w części, literalnego ognia. Wielkie ogniste utrapienia przychodzące na świat, doprowadzą do upadku obecnych instytucji - politycznych, społecznych, finansowych i religijnych - i pochłoną cały świat w terroryzmie i anarchii. Niektóre miejsca w Piśmie Świętym nazywają je wielkim potopem, inne ogniem trawiącym, który pożre cały świat. Obecne religijne i społeczne instytucje, nazwane "niebiosami i ziemią, które teraz są", przeminą i będą zastąpione przez ustanowione "nowe niebiosa i nową ziemię" (2 Piotra 3:7-13), czyli zreorganizowane społeczeństwo - polityczne, społeczne itd., według zasad sprawiedliwości i Boskiej aprobaty przekazanej we wzorcowej modlitwie naszego Pana w słowach "Przyjdź Królestwo Twoje; bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi" (Mat. 6:10).
Dwoma tekstami dowodowymi na ten temat są: (1) Oświadczenie Apostoła: A każdego roboty, jaka jest, ogień doświadczy; jeśli czyjaś robota przetrwa pośród tych ognistych prób, ten otrzyma nagrodę; ale tylko wiara zbudowana na skale, Chrystusie Jezusie - symbolicznym złocie, srebrze i drogich kamieniach - wytrzyma próbę ognia tego dnia, kiedy wszelkie drewno, siano i słoma ludzkich tradycji, filizofii i sofistyki spłoną (1 Kor. 3:11-15). (2) Oświadczenie Jehowy przez proroka Sofoniasza (3:8), skierowane do Jego ludu: "Przetoż oczekiwajcie na mię, mówi Pan, do dnia, którego powstanę do łupu; bo sąd mój jest, abym zebrał narody, i zgromadził królestwa, abym na nie wylał rozgniewanie moje i wszystką popędliwość gniewu mego; ogniem zaiste gorliwości mojej będzie pożarta ta wszystka ziemia".
Czy ogień Boskiej gorliwości jest literalnym ogniem, który spali ziemię (razem z jej mieszkańcami) na popiół? Tego nie dowodzi w.9, który oświadcza: "Bo na ten czas przywrócę narodom [narodom wówczas nie nawróconym] wargi czyste [posłannictwo], który niby wzywali wszyscy imienia Pańskiego, a służyli Mu jednomyślnie". Symboliczny ogień terroryzmu i anarchii, który obali i zniszczy obecne instytucje, jest pokazany jako zwiastun wielkiego błogosławieństwa Bożego dla świata, o które się modlimy: "Przyjdź Królestwo Twoje".
I ponadto nie użyjemy tego proroczego dowodu w odniesieniu do końca obecnego wieku jako kija do nawracania złych ludzi i znalezienia sobie schronienia. Przeciwnie, zobowiązani jesteśmy zwracać uwagę drugich na Pańskie oświadczenie, że "wszyscy niezbożni nie zrozumieją, ale mądrzy zrozumieją" (Dan. 12:10). Wskazaliśmy też na słowa naszego Pana do swoich uczniów (podczas pierwszego adwentu), który ilustruje ogólne działanie Jego opatrzności, mianowicie, "Wam [prawdziwym Izraelitom] dano wiedzieć tajemnicę królestwa Bożego; ale innym [nie znającym tej tajemnicy] w podobieństwach, aby ... nie rozumieli" (Łuk. 8:10).
Pismo Święte oznajmia, iż "Tajemnica Pańska objawiona jest tym, którzy się go boją [czczą], a przymierze swoje oznajmia im" (Ps. 25:14). "Lecz niezbożnemu rzekł Bóg: cóż ci do tego, że ... bierzesz przymierze moje w usta twoje, ponieważ masz w nienawiści karność, i zarzuciłeś słowa moje za się?" (Ps. 50:16,17). Uważamy, że nasz użytek z tych proroczych tajemnic jest w harmonii z Boskim zamiarem i posłannictwem - że poświęcony lud Pański może znać prorocze znaczenie wydarzeń czasu w jakim żyje i że przez to może coraz bardziej być ożywiany, energizowany i odłączany od świata i jego ducha, a coraz bardziej dojrzały w nadawaniu się do Królestwa Bożego (2 Piotra 1:5-11).
Nie będziemy usiłowali dokładnie przewidywać charakteru budzących strach znaków końca obecnego wieku, są one bardzo szczegółowo wymienione przez naszego Pana i również przepowiedział je prorok Joel: "I dam cuda na niebie i na ziemi, krew i ogień i słupy dymowe" (Joel 2:30; Dz.Ap. 2:19).
PORUSZENIE NIEBEM I ZIEMIĄ
Apostoł Paweł w Liście do Żydów 12:26,27 odnosi się do trzęsienia ziemi. Mówi o ustanowieniu przy górze Synaj Przymierza Zakonu i wspaniałej literalnej manifestacji w owym czasie, jaka spowodowała, że Mojżesz i wszyscy Izraelici się bali i drżeli. Apostoł powiada, że te rzeczy były typiczne, czyli były symbolami większego trzęsienia itd., jakiego należy spodziewać się przy końcu Wieku Ewangelii, gdy Królestwo Boże będzie ustanawiane, a Przymierze Nowe zaprowadzane (przez wielkiego Pośrednika Jezusa i Kościół, Jego "oblubienicę" - Jego ciało) między Bogiem i ludzkością.
Apostoł powiada, że Słowo Boże w związku z tym przedmiotem daje do zrozumienia o usunięciu wszystkich rzeczy wytworzonych, rzeczy, jakimi można potrząsnąć, tak by pozostały tylko rzeczy niezachwiane - a te niezmienne rzeczy Apostoł odnosi do mających związek ze sprawiedliwością Królestwa Bożego. Kiedy spoglądamy wokół siebie otwartymi oczami zrozumienia, widzimy tak wiele rzeczy, jakie widocznie nie są ani trwałe ani prawdziwe, ani zadowalające dla Boga i wszystkich tych, którzy miłują sprawiedliwość. Zastanawiając się więc nad faktem, że to potrząśnięcie obejmie i zniszczy tylko wszystkie niedoskonałe, grzeszne rzeczy obecnego czasu, możemy sobie wyobrazić lepiej niż opisać okropność czasu potrząsania opisanego w Objawieniu 16:18 jako "wielkie trzęsienie ziemi, jakiego nigdy nie było, jako są ludzie na ziemi, trzęsienia ziemi tak wielkiego".
Określenie "trzęsienie ziemi" jest użyte do symbolicznego przedstawienia rewolucji - znaczenie tego określenia występuje w całej Księdze Objawienia. To na co mamy spoglądać, jest tym co widzimy, jako powszechnie budowane na świecie: wielka rewolucja, wielkie potrząśnięcie obecnymi instytucjami, która obali wszystko, co nie zostało ustanowione przez Pana i przez Niego zatwierdzone.
Dlaczego więc mamy myśleć lub mówić o literalnym trzęsieniu ziemi? - zapytacie. Ponieważ w Boskim porządku, literalnym i metaforycznym, jak się zdaje, panuje harmonia, a zatem literalne trzęsienia ziemi też mają swoją część do odegrania w tym wielkim programie. Służą one Kościołowi jako znak, potwierdzające proroctwa, odnoszące się do dnia wielkiego ucisku, jaki kończy ten wiek, ale służą też innemu jeszcze celowi - szczególnemu celowi.
Pismo Święte oznajmia, że nasza fizyczna ziemia nie osiągnęła jeszcze szczytu doskonałości, zamierzonej przez Pana, aby była przygotowana dla tego błogosławionego, którego dom, jako Raj Boży, będzie trwał wiecznie. Zauważmy, że Pismo Święte jasno wskazuje, iż Maluczkiemu Stadku, nazywanemu podczas Wieku Ewangelii Oblubienicą Chrystusową, dano obietnicę zmiany natury z ludzkiej na duchową, przygotowującą je do niebiańskich warunków, duchowych warunków. "Reszcie" (pozostałym ludziom) Bóg nie zapewnił zmiany natury, ale przywrócenie do doskonałości ludzkiej natury i rozwój ziemi do tych doskonałych warunków, jakie uczynią ją Ogrodem Eden - Rajem - Odzyskanym (Dz.Ap. 15:14-17; Obj. 21:1-4; 22:1-3).
WÓWCZAS POTOP, TERAZ TRZĘSIENIE ZIEMI I OGIEŃ
Potop w czasach Noego, był spowodowany rozerwaniem sklepienia, jakie kiedyś otaczało ziemię (na sposób pierścieni Saturna). Bóg przewidział niegodziwość jaka się rozwinie wśród ludzi i dominację olbrzymów owych czasów nad upadłymi ludzkimi istotami (1 Moj. 6:4) i tak pokierował opadnięciem ostatniej części sklepienia, że potop posłużył do obalenia ówczesnego porządku społecznego. To przygotowało następny krok w Boskim programie: tok wypadków jakie nastały po potopie, gdy Noe i jego rodzina wyszli z arki.
Pismo Święte podobnie naucza, że Bóg odłożył do czasu właściwego, przy końcu tego wieku, pewne wielkie fizyczne zakłócenia, potrzebne dla wspomożenia obalenia obecnego złego porządku społecznego, podczas przygotowań do panowania sprawiedliwości i błogosławienia ludzkości. I tak utrapienia związane z tymi zmianami przychodzą na świat jako katastrofalne powodzie, srogie udręczenia, a wszystkie one współdziałają w doprowadzeniu ludzkości do wielkich kłopotów i prób, towarzyszących rewolucji, anarchii i zupełnego potrząśnięcia nie tylko fizyczną ziemią, ale także społecznością ziemską i kościelnymi instytucjami. Wszystkie rzeczy chwiejne przeminą, aby nowy porządek społeczny mógł być uroczyście wprowadzony na trwałej podstawie i mieć Boską aprobatę, co ostatecznie oznacza największe błogosławieństwa dla ludzkości.
Z tego punktu zapatrywania jest tylko pewna klasa, która może odczytywać znaki czasów ze zrozumieniem i zaufaniem - tę klasę Pismo Święte nazywa "stróżami", uważanymi przez świat za niemądrych, a przez Boga za mądrych, którzy mają rozumieć. Do tych właśnie Bóg sam kieruje swoje słowa, mówiąc (Łuk. 21:28), "A gdy się to pocznie dziać [tedy zauważycie, że ludzkie serca zamierają ze strachu i z oczekiwania na to, co dotknie ziemię], spoglądajcie a podnoście głowy wasze [i radujcie się], przeto, iż się przybliża odkupienie [wyzwolenie] wasze".
KORZYŚCI DLA OŚWIECONYCH BOŻYCH
Klasa Eliasza była uprzywilejowana oglądaniem nie tylko wiatru (wojen światowych), lecz również ognia (anarchii) oraz "głosu cichego i wolnego" ogłaszającego potem pokój dla ludzkości (1 Król. 19:11,12). Poświęcony lud Boży, mający Jego Ducha, nie może w żadnym znaczeniu tego słowa radować się z utrapień drugich. Jego radość może jedynie mieć związek z rzeczami chwalebnymi, których ma nadzieję doświadczyć i o których wie, że dzięki tym zewnętrznym znakom, są blisko.
To radowanie się nie tylko jest udziałem ludu Bożego, ale również całego świata, ponieważ Pismo Święte zapewnia, że po czasie ucisku, o jakim mowa, po wzmagającej się w naszych czasach fali rewolucji i anarchii, która jak ciemna chmura okrywa cały świat społeczny, tak srebrna obwódka wokół chmury świadczy, że spoza niej wyłoni się chwalebne Słońce Sprawiedliwości (Mal. 4:2), które wkrótce zabłyśnie i rozpędzi chmury oraz cienie ignorancji i przesądu. Przyniesie ludzkości obfite błogosławieństwa Bożej łaski, zabezpieczone przez drogocenną krew Chrystusa. Jego objawienie się było odwlekane aż dotąd w oczekiwaniu na objawienie się synów Bożych w Królestwie (Mat. 13:43; Rzym. 8:19-22).
Z tego punktu zapatrywania wiadomości o wielkich szkodach wyrządzonych przez trzęsienia ziemi, powodujące straszliwe straty w ludziach i wielkie cierpienia (i mniejsze trzęsienia nie tak szkodliwe), przemawiają do nas jako czynniki potwierdzające proroctwa, mówiące, że żyjemy w czasie wielkiego ucisku. Zaprawdę, może być jeszcze jakiś chwilowy spokój, ale my wierzymy, że proroctwo naszego Pana w zacytowanym na wstępie wersecie ma sens i że czas jego wypełnienia nadszedł.
Dobrze zdajemy sobie sprawę z tego, że naturalny człowiek i rzecznicy nauki będą uważali za niemądre łączenie faktów naszych dni ze słowami wypowiedzianymi dziewiętnaście stuleci temu. Jesteśmy świadomi tego, iż będą mówili, jak to Apostoł Piotr oświadczył, że "wszystko tak trwa od początku stworzenia" (2 Piotra 3:4), że takie zmiany następowały i będą następować bez jakiegokolwiek związku z drugim przyjściem naszego Pana i czasem ucisku (którym się kończy ten wiek). Taki jest ich pogląd - nasz jest wręcz przeciwny.
Natchnione Słowo Boże, Biblia, uczy, że około tego czasu mamy się spodziewać wielkich wstrząsów natury i radykalnych zmian na ziemi - w pewnym stopniu, aby przeprowadzić Boski sąd, w jakimś stopniu pomóc światu na przygotowanie się na wielkie i chwalebne Królestwo Chrystusa i Kościoła. Nawet jeśli dużo szkód wyrządzono ziemi teraz i jeszcze się wyrządzi w bliskiej przyszłości, ziemia mimo to stopniowo będzie lepiej przystosowywana do potrzeb człowieka w Tysiącleciu, aby trwać wiecznie. We własnym oświadczeniu Boga czytamy, że podnóżek swój - ziemię uczyni chwalebnym miejscem (Izaj. 60:13).
Widocznie wielkie i wspaniałe zmiany będą wprowadzane, niektóre z nich z pewnością stopniowo. Bóg nasycił ekologiczny system naszej ziemi nadzwyczajną zdolnością odrodzenia ostatecznie powietrza, wody i skażonej powierzchni, gdy tylko człowiek położy kres swoim szkodliwym praktykom. Zaobserwowano, że rośliny i zwierzęta znowu się pojawiają bardzo szybko, nawet po najgorszych naturalnych katastrofach. Ci, którzy uznają moc Bożą mogą mieć zupełną ufność, że On jest w stanie wypełnić wszystkie chwalebne obietnice, odnoszące się do rajskich warunków na ziemi na użytek ludzkości w Tysiącleciu i przez całą wieczność.
SYMBOLICZNE TRZĘSIENIE ZIEMI - REWOLUCJA
Jak już powiedziano, wstrząsy społeczne są zobrazowane w Słowie Bożym pod symbolem trzęsień ziemi, gór wrzucanych w morze itp. Podobnie powstanie społecznych żywiołów w anarchii jest zobrazowane w falach pływowych pochłaniających góry (rządy). Jest to jeden z najsilniejszych obrazów użytych nie tylko w Psalmach, lecz również w Objawieniu i w symbolicznym języku naszego Pana w odnoszeniu się do teraźniejszego czasu wielkiego ucisku. Prorok oświadczył, że jest to czas takiego ucisku jakiego nie było odkąd zaistniały narody i o którym Pan ponadto powiedział, "ani potem będzie" (Dan. 12:1; Mat. 24:21).
Nie należy przez to rozumieć, że jesteśmy zwolennikami rewolucji czy anarchii. Przeciwnie, zwracamy uwagę na głos Mistrza obwieszczający, iż ci wszyscy, którzy są Jego prawdziwymi naśladowcami powinni poszukiwać pokoju i dążyć do niego - i tak dalece jak to jest możliwe żyć zgodnie ze wszystkimi ludźmi. Tak jak nasz Pan nie mamy oddawać złem za zło, przemocą za przemoc, ale raczej, jeśli chodzi o rezultaty, jakie mogłyby być dla naszej korzyści i Jego chwały, powinniśmy powierzyć naszą drogę Panu, starać się chodzić Jego ścieżkami i polegać na Nim. Dalecy od doradzania anarchii utrzymujemy i nauczamy, że nawet najmarniejszy i najbiedniejszy ze wszystkich rodzajów rządów znanych w historii, jest lepszy od anarchii. Radzimy tak z całą sympatią i życzliwością, ponieważ ci, którzy skłaniają się w stronę socjalizmu i innych podobnych ideologii, niczego nie podejrzewając "Jaja bazyliszkowe wylęgają" (Izaj. 59:5) - bo wszystkie takie ideologie w obecnych warunkach trudne są do wprowadzenia w życie, gdyż bogaci nie oddadzą swoich korzyści bez walki. Ci, którzy teraz zaczynają z nadziejami socjalistycznymi, gdy się przekonają, iż te nadzieje są daremne, będą tak rozgniewani, tak zawiedzeni, rozgoryczeni i rozwścieczeni z powodu zwodniczości ich teorii i niemożności spełnienia ich w sposób jaki zamierzyli, trzymając się zasad dobroczynności, że podejmą desperackie metody rewolucyjne i anarchistyczne.
Chcielibyśmy, żeby wszyscy mogli zobaczyć, tak jak my, na co Pismo Święte wyraźnie wskazuje, to znaczy, na uprzednią Boską znajomość przeszłych, obecnych i przyszłych warunków oraz Boskich zarządzeń dla najwyższego dobra tych wszystkich, co poszukują sprawiedliwości i uważnie słuchają Jego głosu mówiącego z nieba. Takich Pan nakłania do wzięcia Jego jarzma, uczenia się od Niego (Mat. 11:28-30) i przyjęcia prób oraz trudności związanych z lojalnością wobec Niego w obecnym czasie, aby dzięki tym świadectwom byli uznani za godnych uczestniczenia w darach Bożych, czyli stali się pracownikami z Chrystusem w Jego Królestwie, w którym On niebawem będzie błogosławił całą ludzkość "Restytucją" (Dz.Ap. 3:19-21).
POSTĘPOWANIE WŁAŚCIWE DLA LUDU BOŻEGO
Nakłaniamy więc, żeby ci wszyscy, którzy należą do Pana starali się coraz bardziej zrozumieć Jego cudowny Plan, żeby chwalili Go w swoich ciałach i w duchu, które są Jego i oczekiwali na Jego czas i Jego sposób przyniesienia błogosławieństw dla świata, które jak rozumiemy są tak bardzo potrzebne biednemu wzdychającemu stworzeniu. Ponadto w międzyczasie wszyscy tacy powinni rozwijać łaski Ducha Pańskiego, czyli (jak to Apostoł powiada) "oblec Chrystusa" - Jego charakter, Jego usposobienie - Jego cichość, uprzejmość, cierpliwość, nieskwapliwość, braterską uprzejmość i miłość, przeciwko którym nie ma zakonu, i w odniesieniu do których czytamy (jak zapewnia nas Apostoł), "... albowiem to czyniąc nigdy się nie potkniecie. Tak bowiem hojnie wam dane będzie wejście do wiecznego królestwa Pana naszego i zbawiciela Jezusa Chrystusa" (2 Piotra 1:10,11).
Takich osób żadne rozruchy nie mogą wytrząsnąć z Pańskich rąk. Ale, gdy są zamieszane w klęski żywiołowe literalnych trzęsień ziemi, mają dosyć odpowiednich łask na każdy czas potrzeby, aby radować się nawet w licznych utrapieniach. Jeśli zetkną się z niektórymi rewolucyjnymi trzęsieniami ziemi, wciąż w cierpliwości będą właścicielami swoich dusz i będą w stanie radować się ze swej zależności od Pana i ufności w Jego troskę oraz świadomości, że wszystkie rzeczy współdziałają dla dobra tych, którzy miłują Pana - dla osób powołanych zgodnie z Jego zamierzeniem (Rzym. 8:28).
O tej klasie Prorok oświadcza (Ps. 46:3-6):
Przetoż się bać nie będziemy, choćby się poruszyła ziemia (choć społeczeństwo byłoby niespokojne i zdezorganizowane),
choćby się przeniosły góry w pośród morza (choćby rewolucja i powstanie przeniosły rządy lub królestwa świata w anarchię),
Przetoż się bać nie będziemy, choćby zaszumiały, a wzburzyły się wody jego (choć samowolne nieposkromione pospólstwo rozkrzyczane, zagrażające, wywołujące wielkie rozruchy w nieposłuszeństwie, rozprzężenie, przemoc uzależnionych od narkotyków, nonsensowne pobicia i morderstwa itd.),
Przetoż się bać nie będziemy, choćby zatrzęsły się góry od nawałności jego (choć rządy zadrżą od nawałnicy anarchii).
Strumienie rzeki jego rozweselają miasto Boże ... Bóg jest w pośrodku jego (rzeka zbawienia uczyni Królestwo Boże miejscem i stanem radosnym i szczęśliwym, a Bóg będzie darzył względami i stanowił ośrodek zainteresowania Jego prawdziwego ludu),
nie będzie poruszone (literalne bądź symboliczne trzęsienie ziemi nie może unicestwić powinowactwa między Bogiem i Jego wiernymi; pokój Boży, który przewyższa wszelki rozum panuje w ich sercach zachowując ich w Jego pokoju - Izaj. 26:20,21; 1 Tes. 5:1-4);
Poratuje go Bóg zaraz z poranku (wybawi go od jego trudów, zmęczenia i niebezpieczeństw).
SB ’94,25-29.