2 ZBAWIENIA
"A on jest ubłaganiem za grzechy nasze; a nie tylko za nasze, ale też za grzechy wszystkiego świata" (1 Jana 2:2). "Albowiem przeto też pracujemy i lżeni bywamy, że nadzieję mamy w Bogu żywym, który jest zbawicielem wszystkich ludzi, a najwięcej wiernych" (1 Tym. 4:10)
PISMO ŚWIĘTE mówi o dwóch zbawieniach przez Jezusa Chrystusa, całkowicie różnych i oddzielnych. Ogólnie mówiąc, Boski plan traktuje o dwóch klasach - klasie niebiańskiej i klasie ziemskiej; klasie wybranych i klasie nie wybranych; Jezusie i Kościele jako klasie wybranych oraz, ogólnie biorąc, o rodzaju ludzkim jako klasie nie wybranych. Niemożliwe jest jasne zrozumienie Pisma Świętego bez zrozumienia różnicy między tymi dwiema klasami. O różnicy między nimi możemy mówić jako o podstawowej lekcji wiedzy biblijnej (2 Tym. 2:15) i, oczywiście, pamiętać o niej, aby móc zrozumieć różne szczegóły podane w Piśmie Świętym.
Biblia pod wieloma względami przeciwstawia klasy wybranych i niewybranych, z których tu podajemy kilka: Każda klasa ma swoje stosowne powołanie - jedna wyborcze, które jest ograniczone (Mat. 20:16; Rzym. 8:28-30; 1 Kor. 1:26-29; 2 Piotra 1:10), a druga z wolnej łaski, które jest powszechne (Ps. 50:1,2; Iz. 45:22,23; Łuk. 2:10; Jan 12:32,33; Rzym. 5:18,19; Filip. 2:9-11; 1 Tym. 2:4; 4:10; 1 Jana 2:2; Obj. 22:17). Te klasy mają dwie drogi, po których mogą podróżować - "wąską ścieżkę" i "drogę świętą" (Mat. 7:14; Iz. 35:8). Mają dwa rodzaje warunków - jeden bardzo trudny (1 Moj. 3:15; 1 Piotra 5:8,9; Mat. 5:10-12; 24:7,11,12,24; Dz. Ap. 14:22; 2 Tym. 3:12; Jan 16:33), a drugi łatwiejszy (Ezech. 36:35; Ps. 72: 7,8,12-14; Iz. 11:9; 25:8; 26:9; 35:10; 60:14; 62:11; Rzym. 8:21). Do każdej klasy należą różne obietnice - do jednej niebiańskie (Mat. 5:3,10-12; Jan 14:2,3; 1 Kor. 15:49; 2 Kor. 5:1,2; 2 Tym. 4:18; Żyd. 10: 32-34; 1 Piotra 1:3,4), a do drugiej ziemskie (Ps. 37: 3,9,11,22,29; Przyp. Sal. 2:21; Iz. 60:21; Ezech. 37:25; Amos 9:14,15). Ich wiecznymi domami będą dwa różne mieszkania - dla jednej nowe niebiosa, dla drugiej nowa ziemia (Iz. 65:17; 66:22; 2 Piotra 3:13; Obj. 21:1). Powrót Chrystusa ma dwa cele - pierwszy, to zbawienie Kościoła (Iz. 35:4; 1 Tes. 4:15-17; Jan 14: 2,3), a drugi, zbawienie posłusznych z rodzaju ludzkiego (Iz. 35:8-10; Dz. Ap. 3:19-21; 15:16,17). Są dwa zmartwychwstania - jedno sprawiedliwych, a drugie niesprawiedliwych. Wersety z Łuk. 20:34-37 i 1 Kor. 15:40 wskazują na rodzaj tych zmartwychwstań, a Jan 5:28,29 oraz Dz. Ap. 24:15 to potwierdzają. Każda klasa otrzyma stosowną naturę jako nagrodę za wierność - jedna naturę duchową (2 Piotra 1:4; 1 Jana 3:2), a druga naturę ludzką (1 Kor. 15:45-48; Iz. 60:21; 65:17-25).
Tak więc te dwie klasy i ich zbawienia różnią się pod wieloma względami. Oba zbawienia, jeśli chodzi o czas, różnią się także: "wielkie zbawienie, które wzięło początek opowiadania przez samego Pana" (Żyd. 2:3; 2 Tym. 1:10), w Jego pierwszym adwencie, zaczęło się stosować do Jego Kościoła od Pięćdziesiątnicy i całkowicie ustaje w czasie Jego drugiego adwentu, przy końcu tego wieku. To drugie zbawienie nie miało zastosowania ani przed pierwszym adwentem naszego Pana, ani w wieku Ewangelii; będzie się jednak stosowało do całej ludzkości, z wyjątkiem Kościoła, w Tysiącleciu, podczas tysiąca lat panowania Chrystusa i Kościoła (Obj. 5:9,10; 20:4,6), których szczególnym celem jest błogosławienie świata i podnoszenie go z grzechu i warunków śmierci.
Te dwa zbawienia są wyraźnie odmienne pod względem rodzaju, jak również planu działania. Zbawienie Kościoła w wieku Ewangelii (od Pięćdziesiątnicy) oznacza nie tylko wyzwolenie od grzechu i warunków śmierci do wiecznego życia, lecz także przyczynia się do tego, że życie wieczne będzie na poziomie niebiańskim, duchowym, nie na ziemskim, ludzkim poziomie istnienia. I tak Apostoł Piotr oznajmia, że dziedzictwo zmartwychwstałego Kościoła jest "nieskazitelne, nieskalane i niewiędnące, zachowane w niebiesiech dla was, którzy mocą Bożą strzeżeni bywacie przez wiarę ku zbawieniu" (1 Piotra 1:3-5). Także nasz Pan powiedział, że w zmartwychwstaniu Jego Kościół, Jego Oblubienica usiądzie wraz z Nim na stolicy po prawicy Boga (Mat. 22:44; 25:31; Jan 14:3; Obj. 3:21). Członkowie Jego Kościoła są "uczestnikami Boskiego przyrodzenia", "podobni do Niego", ponieważ "ujrzą Go takim, jakim jest" (2 Piotra 1:4; 1 Jana 3:2).
Warunki towarzyszące zbawieniu Kościoła są cał-kowicie odmienne od tych, jakie dotyczą świata. Kościół, powołany ze świata podczas wieku Ewangelii przez Boskie zaproszenie do cierpienia z Chrystusem w ziemskim życiu, wtedy - w wieku Tysiąclecia - będzie panował z Chrystusem, uczestnicząc w Jego pośredniczącym Królestwie, w celu błogosławienia, podnoszenia i zbawienia świata. Nie na próżno nasz Pan i Apostołowie, przedstawiając powołanie Kościoła w obecnym wieku, szczególnie podkreślali, i to często, konieczność uczestniczenia tych wszystkich, którzy by chcieli mieć udział w tym zbawieniu wraz z Odkupicielem w Jego ofiarowaniu się, w "Jego śmierci", aby w rezultacie tego uczestniczyć w "Jego zmartwychwstaniu" i Jego panowaniu w chwale. Posłuchajmy następujących słów: "Bądź wierny aż do śmierci, a dam ci koronę żywota"; "kto zwycięży, dam mu siedzieć z sobą na stolicy mojej" (Obj. 2:10; 3:21).
Zbawienie świata, jakie nastąpi potem, w wieku Tysiąclecia, będzie zupełnie odmienne od obecnego. Nie będzie obejmowało zmiany natury z ziemskiej na duchową. Będzie oznaczało uwolnienie od grzechu, umierania i śmierci do ziemskiej doskonałości pierwotnego człowieka, na obraz i podobieństwo Stwórcy, z wszelkimi błogosławieństwami niezbędnymi dla jego dobrobytu. Człowiek na skutek nieposłuszeństwa Bogu utracił doskonałość i Eden, w którym zamieszkiwał. Boskim zarządzeniem jest, aby zasługa posłusznej ofiary naszego Pana aż do śmierci, gdy ostatecznie będzie zastosowana za ludzkość, w pełni zdjęła z niej wyrok śmierci.
Ale to nie wszystko. Bóg obiecał, że ta sama ofiara za grzech zapieczętuje Przymierze Nowe między Nim i rodzajem ludzkim. Wtedy natychmiast rozpoczną się błogosławieństwa wprowadzanego w życie Przymierza Nowego. Wielki Odkupiciel od tego czasu będzie wielkim Pośrednikiem Przymierza Nowego. Cała ludzkość znajdzie się wówczas w pełni pod Jego nadzorem i administracją, w celu błogosławienia, ćwiczenia w sprawiedliwości i wydźwignięcia jej z warunków grzechu i śmierci - coraz wyżej, wyżej i wyżej do tego wszystkiego, co zostało utracone w Edenie. Taki był pierwotny zamysł wielkiego Stwórcy. Nad tym wszystkim będzie pracował wielki Odkupiciel. Wszystko to zostało zabezpieczone przez Jego śmierć ukończoną na Kalwarii (Żyd. 7:22).
CZASY OCHŁODY I NAPRAWIENIA (RESTYTUCJI)
Święty Piotr, wskazując na te wspaniałe czasy błogosławieństw dla świata, nazywa je "czasami ochłody" i "czasem naprawienia". Powiada, że wszyscy święci prorocy opisywali błogosławieństwa tego czasu naprawienia, restytucji - tysiąca lat, Tysiąclecia (Dz. Ap. 3:19-21). Gdy oczy naszego zrozumienia już raz zostały otwarte, zauważyliśmy, że Boskie świadectwa, opisujące cudowne błogosławieństwa, jakie mają nadejść, gdy ziemia wyda swoje plony, całkowicie potwierdzają słowa Apostoła. Wtedy Raj Utracony stanie się Rajem Odzyskanym, a Bóg swój ziemski podnóżek uczyni wspaniałym. Wtedy błogosławieństwo Pana będzie obfite i nie będzie połączone ze smutkiem. Wytrysną też strumyki na pustyniach, a pustkowia i odosobnione miejsca będą się radować (Iz. 35:1,6,7).
Najwspanialsza jednakże będzie zmiana, jaka dokona się w ludzkości. Pan obiecuje przywrócić ludziom "wargi [posłannictwo] czyste" (Sof. 3:8,9) w miejsce sprzecznych wyznań wiary pogaństwa i kościelnictwa. Bóg obiecuje, że szatan zostanie związany na te tysiąc lat, aby nie zwodził już więcej narodów. Obiecuje On też, że wtedy oczy wszystkich niewidomych przejrzą, a wszystkie uszy głuchych zostaną otwarte (Iz. 35:5; 2 Kor. 4:4). "I nie będzie więcej uczył żaden bliźniego swego i żaden brata swego: Poznajcie Pana, bo mnie oni wszyscy poznają, od najmniejszego z nich aż do największego z nich, mówi Pan; bo miłościw będę nieprawościom ich, a grzechów ich nie wspomnę więcej" (Jer. 31:34).
ZIEMIA W "WIEKACH PRZYSZŁYCH"
Przywrócenie człowiekowi panowania nad ziemią nastąpi dopiero przy końcu Wieku Tysiąclecia (Mat. 25:34). Będzie ono wieczne, tak jak jego życie będzie wieczne. Ziemia będzie doprowadzona do doskonałości nie do opisania. "Aby okazał w przyszłych wiekach one nader obfite bogactwo łaski swojej z dobrotliwości swojej przeciwko nam w Chrystusie Jezusie" (Efez. 2:7). "Napełniona jest [w oryginale: będzie] chwałą Pańską wszystka ziemia" (4 Moj. 14:21). "Odkupieni, mówię, Pańscy nawrócą się, i przyjdą na Syjon z śpiewaniem, a wesele wieczne będzie na głowie ich; radość i wesele otrzymają, a żałość i smutek uciecze" (Iz. 35:10). Sprawiedliwym z rodziny ludzkiej na zawsze dane będzie dziedzictwo tej ziemi (Przyp. Sal. 2:21,22). Ziemia, jaką odziedziczą, będzie tak zmieniona, że stanie się rajem. Te zmiany na ziemi dokonają się w czasie Tysiąclecia, przy końcu którego cała ziemia będzie w takim stanie, w jakim był ogród Eden, gdy był pierwotnym mieszkaniem, ludzkiej rodziny.
Bardzo trudno nam jest wyobrazić sobie, jaką będzie doskonała ziemia. Jeśli wyobrazimy sobie połączenie najpiękniejszej scenerii, najpiękniejszego ogrodnictwa krajobrazowego oraz najbardziej gustowne podnoszenie poziomu piękna w życiu publicznym, miejscu zamieszkania i w parku, jakie kiedykolwiek widzieliśmy - będziemy mieli jedynie słabe wyobrażenie jak będzie wyglądać ziemia w przyszłych wiekach. Różnorodność smaku będzie widoczna w bogactwie piękna, harmonii i użyteczności, jakie stale będą radować oko, odświeżać umysł i dawać obfite plony dla zaspokojenia ludzkich potrzeb.
Uprawa gleby będzie wówczas dokładnie rozumiana, a liczne wynalazki przyczynią się do wygody człowieka. Zaspokojenie jego potrzeb przez przyjazną ziemię będzie wymagało tylko tyle wysiłku fizycznego, ile potrzeba będzie, by dać mu możliwość ćwiczenia fizycznego, niezbędnego dla utrzymania ciała w zdrowiu (Ezech. 34:27; 36:29,30). W czasie jednego sezonu, na tym samym kawałku pola, dojrzewać będzie wiele plonów. Zniknie surowość obecnych zim, jak i dotkliwy upał lata, choć na zawsze pozostanie na ziemi cykl wiosny, lata, jesieni i zimy (1 Moj. 8:22). Klimat ziemi stanie się idealny dla zdrowia, dobrego samopoczucia i wygody.
Na ziemi nie będzie żadnych chwastów, żadnych cierni, żadnych dzikich roślin, żadnych ostów, ani niczego, co zeszpeciłoby ziemię; umysł człowieka będzie znajdował wieczną przyjemność w rozmaitych owocach, kwiatach i innych produktach, jakie z wielką obfitością będzie rodzić ziemia dla jego korzyści, wygody i przyjemności. Domy będą wzorami wygody, piękna, komfortu i użyteczności.
Wynalazki tamtych czasów będą tak cudowne, że praca w domu, w gospodarstwie, ogrodzie, fabryce itp. zajmować będzie niewielką część czasu człowieka. Stały wzrost wynalazków, coraz lepiej opracowanych i bardziej skomplikowanych, zmniejszy pracę i w ten sposób zapewni ludzkiej rodzinie więcej czasu na studiowanie, odpoczynek, rozrywkę i przyjemności. Ta ziemia naprawdę stanie się rajem, w którym każda dobra rzecz będzie zharmonizowana w doskonałości, a każda zła rzecz usunięta. Nawet świat zwierzęcy będzie w tym czasie doskonale poddany człowiekowi (Iz. 11:6-9; 35:1,2,5,6; 65:17-25). Człowiek o tyle, o ile będzie tego potrzebował, będzie miał doskonałą kontrolę nad prawami natury.
Organizacja
społeczna przyszłych wieków nie jest nam objawiona, lecz fakt, iż według Biblii
wszyscy na ziemi będą królami (Obj. 21:24), tak jak Adam na początku był królem
ziemi oraz następny fakt, że równość wynikająca z tego, iż wszyscy będą królami,
połączona z pojęciem wygody, jak się zdaje, nasuwa
wniosek, że rząd prawdopodobnie będzie miał charakter socjalistyczny, demokratyczny
- niektórzy członkowie rodu ludzkiego będą wybierani przez innych do pełnienia
takich rządowych funkcji, jakie będą niezbędne dla utrzymania porządku i postępu
wśród ludzkości. Niczego ponad to nie możemy powiedzieć na temat społecznej
organizacji tych czasów. Wiemy jednak, że będzie ona bezgrzeszna, bo oparta
na zasadach mądrości, sprawiedliwości, miłości i mocy, tak jak mówi nam św.
Piotr - w nowej ziemi mieszkać będzie sprawiedliwość (2 Piotra 3:13).
POTYSIĄCLETNIA DOSKONAŁOŚĆ LUDZKOŚCI
Sama ludzkość będzie doskonała - doskonała we wszystkich swoich władzach i doskonała w charakterze. Dlatego, między innymi, panować będzie doskonałość fizyczna. Ludzkie ciała nie będą już dręczone i niszczone przez tysiące chorób, jakie obecnie niszczą nasze organizmy. Żywotność, obficie i nieuszczuplona, będzie napełniać nerwy i krew. Każdego znamionować będzie energia, siła i krzepkość. Udziałem wszystkich będzie niezawodne zdrowie, nadzwyczajna wrażliwość, radość i siła konkurująca z siłą Samsona. Powszechne będzie piękno formy i symetria kształtów, cechujące każdą ludzką istotę. W samym człowieku, ani w ziemi, powietrzu, klimacie, żywności itp., nie będzie niczego, co tak jak teraz przyczynia się do niedoskonałości. Wiedza człowieka uzdolni go do korzystania ze wszystkiego na ziemi, co będzie potrzebne do utrzymania doskonałości pod względem fizycznym oraz każdym innym.
Człowiek będzie wówczas doskonały umysłowo. Jego wiecznej radości służyć będzie niezawodna pamięć, ogarniające wszystko zdolności spostrzegawcze oraz zdolności ścisłego, logicznego i nieomylnego rozumowania. Wyobraźnia będzie żywa i dobrze opanowana. Stan umysłu człowieka i skutki jego działań cechować będzie poczucie humoru, piękna i tego, co wzniosłe. U każdego przeważać będzie elokwencja i krasomówstwo.
Wynalazcze zdolności człowieka miliony razy przewyższą zdolności Edisona. Głębia jego myśli sprawi, że Arystoteles czy Platon będą się wydawali zaledwie dziećmi. Szekspir będzie się wydawał jedynie nowicjuszem w porównaniu z literackimi zdolnościami człowieka w dziedzinie poezji. Natomiast w zakresie prozy wspaniałe sformułowania Macaulay'a wypadną bardzo amatorsko. W porównaniu z osiągnięciami doskonałej ludzkości w dziedzinie muzyki Bach i Bethowen wydawać się będą, jakoby byli początkującymi pod tym względem. Artyści i rzeźbiarze jak Fidiasz, Praksyteles, Michał Anioł czy Rafael okażą się zwykłymi debiutantami w porównaniu z artystami i rzeźbiarzami wieków przyszłych, kiedy to wszyscy posiądą doskonałe zdolności.
W tym czasie będzie tylko jeden język, ponieważ jak nam wiadomo istnienie różnych języków jest częścią klątwy (1 Moj. 11:1-9), której już więcej nie będzie (Obj. 22:3), lecz ten jeden język, jakimkolwiek by on nie był, będzie bogaty w słownictwo, elastyczny w użyciu, potrafiący wyrażać najbardziej subtelne odcienie myśli i uczuć. Z intelektualnego punktu widzenia wszystko wokół człowieka będzie wyrazem najwyższego i najczystszego smaku, udogodnień i komfortu, nie będzie niczego szpecącego. Ludzki umysł tych czasów będzie zgłębiał dziedziny wiedzy i nauki, w których my - w naszej najbardziej żywej wyobraźni - nie możemy sformułować żadnego odpowiedniego poglądu.
Człowiek będzie doskonały także z moralnego punktu widzenia. Wtedy między ludźmi nie będzie żadnej nienawiści, gniewu, złośliwości, swarliwości, złego podejrzewania, pychy, ostentacji, lenistwa, tchórzostwa, hipokryzji, chciwości, łakomstwa, pijaństwa, nieczystości, obojętności, niewierności, wrogości, uporu, krańcowości, niezadowolenia, smutku, stronniczości, buntowniczości, nieposłuszeństwa, niegrzeczności, swawoli, niemiłosierdzia itp. Na ich miejscu w całym swym pięknie, cudowności i powabie świecić będą przeciwne im łaski. Każde ludzkie serce będzie promieniować pokojem, radością, przyjaźnią, uprzejmością i miłością. Każde oko będzie rozjaśnione miłością, wszystkie usta będą opromienione uśmiechami, wszystkie twarze wyrażać życzliwość i wspaniałomyślność. Wszystkie tony głosu, każdy wyraz twarzy, wszystkie gesty rąk i innych części ciała podobnie będą opowiadać o tym radosnym uczuciu - miłości do bliźniego, jak do samego siebie, jako trwale wypisanej na sercach wszystkich ludzi.
Jaki wspaniały będzie ten świat, w którym ludzkość będzie wówczas żyła, i każdy człowiek będzie kochał każdego człowieka, wszyscy będą mili, uprzejmi, delikatni i pomocni drugim, wszyscy będą sobie ufać, szanować się i poważać drugich! Z pewnością pod tymi względami - we wzajemnym stosunku człowieka do swojego bliźniego - fontanna radości i pokoju będzie wiecznie tryskać odżywczymi wodami, radując serca wszystkich oglądających ten świat i uczestniczących w jego błogosławieństwach.
Człowiek
będzie doskonały religijnie. Wzajemne stosunki między Bogiem i człowiekiem
nie będą już więcej zniszczone niewiarą i rozpaczą, popędliwością i niecierpliwością,
bezbożnością, bałwochwalstwem,
brakiem czci i bezinteresownej (niesamolubnej) miłości. Każde serce będzie
ołtarzem, wydzielającym ku Bogu najsłodsze perfumy przymiotów charakteru.
Bóg będzie najwyższą radością człowieka. Największym przywilejem i radością
człowieka będzie jedność i duchowa łączność z Nim. Niebiosa uśmiechami błogosławieństw
okażą swe zadowolenie z takiego świętego postępowania ludzkości i z coraz
większym i pełniejszym zadowoleniem odwzajemniać będą ducha społeczności ku
większej radości i szczęściu człowieka. Nie będzie już więcej strachu przed
Bogiem, jednakże cześć dla Niego napełni wszystkie serca. Wieczna pieśń chwały,
jak święte kadzidło, będzie się wznosić przez wieki ku niebu, i przed tronem
Boga życzliwie zostanie odebrana. Jakże wspaniały będzie ten świat! Żadnej
skazy, żadnej choroby, żadnego zagrożenia, żadnego niebezpieczeństwa dla nikogo
w tym całym świętym Królestwie nie będzie. Połączenie wszystkiego, co dobre,
uszczęśliwiające i pożyteczne będzie cechować każde zarządzenie, każdą czynność
i każdy cel (Iz. 65:25). Nic dziwnego, iż jest nazwane pożądaniem wszystkich
narodów (Agg. 2:7)!
SB ’95,1-4; BS' 93,33-35.