PRAWDA WAS WYSWOBODZI

    CI, którzy wierzą w Słowo Boże, są naprawdę bardzo uprzywilejowanymi ludźmi! Takim Jezus obiecuje: "Jeśli wy zostaniecie w słowie moim, prawdziwie uczniami moimi będziecie; I poznacie prawdę, a prawda was wyswobodzi" (Jan 8:31,32). A także: "Jeśliby kto chciał czynić wolę jego [Boga], ten będzie umiał rozeznać, jeśli ta nauka jest z Boga" (Jan 7:17). Z drugiej strony szatan, "bóg świata tego oślepił zmysły, to jest w niewiernych, aby im nie świeciła światłość Ewangelii chwały Chrystusowej, który jest wyobrażeniem Bożym" (2 Kor. 4:4). Jak stwierdza prorok: "Oto ciemności okryją ziemię [ogół ludzkiego społeczeństwa], a zaćmienie narody; ale nad tobą wejdzie Pan [Jego wierny lud będzie posiadał światło prawdy], a chwała jego [odbicie Jego wspaniałego charakteru] nad tobą widziana będzie" (Izaj. 60:2).

    Szatan wypaczył nie tylko prawdę religijną, jaką Chrystus i Apostołowie przekazali pierwotnemu Kościołowi, lecz także prawdy świeckie - polityczne, społeczne, ekonomiczne, historyczne, naukowe, filozoficzne, moralne itd. W każdej dziedzinie prawdy religijnej i świeckiej on doprowadził do wypaczenia. Uczynił to dlatego, że wie, iż prawda uwalnia, podczas gdy błąd zniewala (Efez. 4:18). Przywiązał do ludzkości grzech i błąd, niczym wielką kulę na łańcuchu, przez co całkowicie uniemożliwił człowiekowi uczynienie bez pomocy Boga jakiegokolwiek prawdziwego postępu. Stosunkowo niewielu uniknęło tej niewoli. Naszą jedyną drogą ucieczki z niej jest pokuta, wiara i poświęcenie się przez przyjęcie i ścisłe przestrzeganie prawdy Boskiego Słowa oraz gorliwe dążenie do coraz większego napełnienia się Jego Świętym Duchem (Efez. 5:18): "Albowiem nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy i miłości i zdrowego zmysłu" (2 Tym 1:7). "Albowiem mądrość tego świata głupstwem jest u Boga" (1 Kor. 3:19). "Boć zaiste myśli moje nie są jako myśli wasze, ani drogi wasze jako drogi moje. Ale jako wyższe są niebiosa niż ziemia, tak przewyższają drogi moje drogi wasze, a myśli moje myśli wasze" (Izaj. 55:8, 9). "Początek mądrości jest bojaźń [cześć] Pańska; rozumu dobrego nabywają wszyscy, którzy rozkazanie Pańskie czynią" (Ps. 111:10).

    To właśnie znajomość (Izaj. 53:11) Prawdy i Zakonu była podstawą wolności Jezusa od błędu i swobody w demaskowaniu obłudnych faryzeuszy i doktorów prawa (Łuk. 14:16) jako "wodzów ślepych" w Jego czasach. (Mat. 23) itd. To wiedza Pawła o Chrystusie, który stał się "końcem zakonu ku sprawiedliwości każdemu wierzącemu" (Rzym. 10:4) uwolniła go od błędu na ten temat i dała swobodę oznajmiania, że nie ma już potrzeby obrzezywania ciała przez wierzących Żydów, upoważniając go do mówienia o żydowskich świętych dniach i sabatach jako "cieniach przyszłych [dobrych] rzeczy" (Kol. 2:17; por. Żyd. 10:1).

    Zwróćmy uwagę na kilka przykładów z Wieku Ewangelii, tj. na te osoby, które skłaniały swe serca ku mądrości i w jaki sposób, przez prawdę Boskiego Słowa i jej Ducha, były one uwalniane z niewoli grzechu i błędu. Gdy Luter odkrył, jak dokładnie papiestwo wypełniło obraz przedstawiony przez Apostoła Pawła w 2 Tes. 2:38 oraz symbole z Obj. 17 itp. czuł się usprawiedliwiony przez tę wiedzę do publicznego zdemaskowania tego systemu. Wiedza ta uwolniła go od poprzednio wyznawanego błędu, by mówić dobitnie o Boskiej prawdzie z całą jej mocą przeciwko wielkiemu antychrystowi, fałszywej kopii prawdziwego Chrystusa - Głowy i Ciała. Bóg udzielił Lutrowi tej wolności przez danie mu prawdy, prawdziwej wiedzy, jaka była wtedy na czasie. A on byłby niegodny tej wiedzy i zaszczytu stania się rzecznikiem Pana, gdyby bał się ją ogłosić, choć papiestwo było wówczas wielkim systemem uznawanym i szanowanym przez chrześcijański świat. Podobnie Prawda i jej Duch uwolniły Wesleyów i dały im siłę do zerwania z martwym rytualizmem, w jaki zapadł kościół Anglii.

    Chociaż Prawda i jej Duch uwalnia nas od grzechu i błędu, pozwalając pozbyć się błędów szatana, powoduje jednak naszą odpowiedzialność, czy będziemy postępować stosownie do powołania, przez które zostaliśmy wezwani (Efez. 4:1), czy będziemy wierni jako ambasadorowie "na miejscu Chrystusowym" (2 Kor. 5:20). Oprócz Lutra i Wesleyów, wielu innych wiernych sług Boga, jak np. Marsyliusz, Wiklif, Waldo, Huss, Savonarola, Zwingli, Hubmaier, George Fox, Cranmer, Latimer, Ridley i Wilhelm Miller starali się podobać Bogu jako robotnicy, którzy nie musieli się wstydzić (2 Tym. 2:15); ich wierne świadczenie o Prawdzie przynosiło im wiele prześladowań, gdyż "wszyscy, którzy chcą pobożnie żyć w Chrystusie Jezusie prześladowani będą" (2 Tym. 3:12).

    Ktoś mógłby się zastanawiać, dlaczego powinniśmy doznawać prześladowań, skoro chodzimy w światłości (1 Jan 1:7). Tak jest dlatego, że ciemność nienawidzi światłości - "ludzie bardziej umiłowali ciemność niż światłość" (Jan 3:19). Ci, którzy chodzą w światłości, czynią postępy w prawdzie, podczas gdy naturalną tendencją jest stanie przy tym, co powszechnie uznaje się za prawdę, a nie posuwanie się naprzód z światłem, szczególnie gdy takie postępowanie sprzeciwia się popularnej opinii. Stąd postęp jest zwykle zwalczany przez tych, którzy podporządkowują się powszechnie akceptowanym pojęciom. Jest to prawdziwe zarówno na polu religijnym, jak i świeckim.

    Na polu świeckim większość, jeśli nie wszystkie wielkie odkrycia i wynalazki zostały dokonane przez nonkonformistów. Kolumb, Gutenberg, Izaak Newton, Galileusz, Jakub Watt, Stephenson, Fulton, Eliasz Howe, Morse, Bell, Edison, Steinmetz, Ford - wszyscy byli nonkonformistami. Większość reform politycznych została zainspirowana przez nonkonformistów. Na polu religijnym nonkonformistą był Noe; takimi byli również Mojżesz, Gedeon, Samuel, Dawid, Eliasz, Izajasz, Jeremiasz, Ezechiel, Daniel, mniejsi prorocy, Jan Chrzciciel, Jezus i Apostołowie, wszyscy reformatorzy aż do naszych czasów, którzy byli i są krytykowani, wyśmiewani, oczerniani, odrzucani, prześladowani, a nawet zamęczani dla prawdy i sprawiedliwości, gdyż nie chcą się podporządkować powszechnie przyjętym pojęciom i praktykom.

    Dzisiaj dostaje się etykietę nonkonformisty i spotyka z opozycją, jeśli nie chce się podporządkować powszechnie przyjętym poglądom w dziedzinie medycyny, nauki, socjologii, ekonomii, filozofii czy polityki i nieliczne, nawet z tych największych dzisiejszych publikacji, odważają się odejść od "przyjętej linii". Jeśli opowiadasz się za sprawą chrześcijańskiej wolności (Gal. 5:1) i ściśle trzymasz się nauk Boskiego Słowa przeciwnych popularnej opinii, która jak zauważyliśmy wyżej w znacznej mierze znajduje się pod wpływem oszustw szatana, na pewno zbierzesz wiele prześladowań. Lecz prawdziwy, wierny chrześcijanin, który z radością naśladuje swego Mistrza, nie jest tchórzem. Wolność, z jakiej korzystamy, wypływa z znajomości i wiary w Słowo Boże. Współmiernie do tego, jak poznajemy Prawdę, Prawda uczyni nas wolnymi. Jak za dni Apostołów i reformatorów, tak i obecnie, opieszali lub zbyt tchórzliwi do wyrażenia prawdy, którą widzą, zarówno słowem, jak i czynem dowodzą, iż są niegodni tej wiedzy, w wyniku czego pozostają w ciemności. Jezus mówi (Mar. 8:38): "Albowiem ktoby się wstydził za mnie i za słowa moje między tym rodzajem cudzołożnym i grzesznym, i Syn człowieczy wstydzić się zań będzie, gdy przyjdzie w chwale Ojca swego z aniołami świętymi".

SB ’97,1-2; BS '95,50.

Wróć do Archiwum