BOSKA MIŁOŚĆ PRZEWYŻSZAJĄCA WSZELKĄ MIŁOŚĆ

Instynktownie czuliśmy to, o czym Biblia tak wyraźnie naucza, a mianowicie, że Bóg jest miłością. Nasze serca były bliższe prawdy niż nasze wyznania wiary, które mówiły nam, że Bóg jest wszechwiedzący, zna koniec na początku i cokolwiek zamierzył to się dzieje. Z tym jeszcze się zgadzamy, lecz nie zgadzamy się z ich zdaniem co do Boskiego zamiaru, że niemal każdy członek ludzkiej rodziny ma być wiecznie męczony przez ognioodpornych diabłów w jakimś niezidentyfikowanym miejscu, zwanym "piekłem". Wszyscy poganie mieli być męczeni, ponieważ nie słyszeli o tym Jedynym "imieniu pod niebem danym ludziom, przez które możemy być zbawieni". Męczeni mieli być wszyscy Żydzi od czasów Jezusa, ponieważ nie uwierzyli w Niego. Męczeni mieli być także prawie wszyscy mieszkańcy chrześcijańskich krajów, ponieważ nie poświęcili życia Jezusowi i nie stali się świętymi. Jak ujął to ksiądz doktor Jonathan Edwards, nieliczni święci mieli pójść do nieba i zza murów obronnych spoglądać na miliony pogan i cywilizowanych, łącznie z ich własnymi braćmi i siostrami, rodzicami, mężami, żonami, sąsiadami itp., poddawanych torturom dla potępionych, a następnie odwracać się i chwalić Boga tym głośniej za to, że sami uniknęli takiego diabelskiego losu.

Nic dziwnego, że mamy trudności w zrozumieniu jak Bóg może być sprawiedliwy i mądry, mocny i miłujący, a do tego wiedzieć i przygotować z góry taki diabelski plan? Nic dziwnego, że ludzie usiłowali usunąć Boga ze swoich umysłów i niechętnie badali Pismo Święte, o którym sądzili, że naucza tak strasznych doktryn. To nie jest dziwne, że niektórzy oddali się życiu towarzyskiemu, aby nie myśleć o przyszłości, a inni chodzeniu do teatru, czytaniu powieści, hazardowi, piciu i hulankom, przyjemnościom, gromadzeniu bogactw itp., aby stłumić błędne myśli o przyszłości. Mając najlepsze intencje, my chrześcijanie, czynimy zło tam, gdzie pragniemy czynić dobro.

Święty Paweł wyjaśnia, że te fałszywe doktryny, które wprowadzały nas w takie zamieszanie, są "doktrynami diabelskimi". On przepowiedział, w jaki sposób ogarną one kościół, zajmując miejsce prawdziwej wiary - 1 Tym. 4:1-2.

Kierownik pewnej szkoły niedzielnej zapytał grupę dzieci, co zrobiłyby, gdyby znalazły się w niebie. Rękę podniosła mała dziewczynka. "Jaka jest twoja odpowiedź, Asiu?", zapytał. Dziecko odpowiedziało: "Pobiegłabym i schowała się za Jezusa, tak aby Bóg mnie nie widział!" Niestety, tak błędnie uczyliśmy nasze dzieci, że boją się swego najlepszego przyjaciela, Niebiańskiego Ojca - tego Jedynego, który opracował cały plan zbawienia, i którego cel ma być zrealizowany przez Królestwo Mesjaszowe! - Efez. 3:9-11; Jana 3:16

SB ’97,7; BS '95,63.

Wróć do Archiwum