DRZEWO ZASADZONE NAD STRUMIENIEM WÓD

"Błogosławiony mąż, który nie chodzi w radzie niepobożnych, a na drodze grzeszników nie stoi, i na stolicy naśmiewców nie siedzi. Ale w zakonie PAŃSKIM jest kochanie jego, a w zakonie jego rozmyśla we dnie i w nocy. Albowiem będzie [ten mąż Boży, o którym mówi psalmista] jako drzewo nad strumieniem wód wsadzone, które owoc swój wydaje czasu swego, a liść jego nie opada; i wszystko, cokolwiek czynić będzie, poszczęści się." - Psalm 1:1-3.

[Przypis wydawcy: Ten artykuł autorstwa szkockiego brata i pielgrzyma Dr Johna Edgara (zmarłego w czerwcu 1910 roku) jest przedrukowany z dodatkiem nagłówków. Znaki interpunkcyjne i pisownia pozostają takie same jak w oryginale. Zauważone błędy drukarskie zostały poprawione. Reszta artykułu ukaże się w następnym numerze czasopisma.]

    TYM BARDZIEJ wnikamy w prawa rządzące światem naturalnym i duchowym, tym bardziej przekonujemy się, iż są one ze sobą w harmonii. Stąd też wyciągamy wniosek, że zawdzięczają swoje istnienie temu samemu autorowi. Cielesny człowiek jest skłonny stawiać prawa natury na pierwszym miejscu, lecz człowiek Boży wie, że duchowe prawa mają większą wagę. W istocie mogłoby się wydawać, że Bóg po to tak urządził każdą rzecz w przyrodzie, by przybliżyć naszemu zrozumieniu wielkie duchowe prawdy, które w przeciwnym razie byłyby poza naszymi możliwościami pojmowania.

    Wiele takich przykładów znajdujemy w Piśmie Świętym. Na przykład naród Izraelski jest wielokrotnie symbolizowany przez winorośl, która jest użyteczna wyłącznie do jednego celu - przynoszenia owoców. Otwórzcie 15-ty rozdział Ezechiela i zobaczcie, co mówi prorok: "Tedy się stało słowo Pańskie do mnie, mówiąc: Synu człowieczy! cóż jest drzewo macicy winnej przeciwko wszelkiemu innemu drzewu, albo przeciwko latoroślom drzewa leśnego? Izali wezmą z niego drzewo ku urobieniu czego?" Komu by przyszło do głowy wziąć drzewo winorośli, by z niego cokolwiek zrobić! - "Izali urobią z niego kołek do zawieszania na nim jakiego naczynia? Oto ogniowi podane bywa na strawienie; gdy oba końce jego ogień strawi, a pośrodek jego ogore, azaż się na co przyda? Przetoż tak mówi panujący Pan: Jako jest drzewo macicy między drzewem leśnem, którem podał ogniowi na strawienie, takem podał obywateli Jeruzalemskich." Pan mógł uczynić "winną macicę" wielkim drzewem, takim jak jodła lub cedr, ale nie tak postanowił, bez wątpienia po to, by zilustrować swój cel odnośnie narodu Izraelskiego, mianowicie, iż jedynym, wyłącznym celem dla którego go wybrał, było przynoszenie owoców świętości: "A teraz, Izraelu, czegóż Pan, Bóg twój, żąda od ciebie? jedno abyś bał się Pana, Boga twego, a chodził we wszystkich drogach jego; abyś go miłował i służył Panu, Bogu twemu, ze wszystkiego serca twego, i ze wszystkiej duszy twojej. Strzegąc przykazań Pańskich i ustaw jego, które ja dziś rozkazuję tobie, abyć się dobrze działo" (5 Moj. 10:12,13).

WYPEŁNIENIE PROROCTWA EZECHIELA

    Proroctwo Ezechiela wypełniło się w 70 roku naszej ery, kiedy naród Izraelski został wrzucony do ognia ucisku i zniszczony. Nasz Pan wyjaśnia powód w 21. rozdziale Mateusza, 43. wersecie: "Przetoż powiadam wam: iż od was odjęte będzie Królestwo Boże, i będzie dane narodowi, czyniącemu pożytki jego - owoce świętości.

    Chrześcijaństwo w tym względzie popełniło ten sam błąd, jaki popełnił cielesny Izrael. Tak jak naród Izraelski, narody chrześcijańskie polegały na swojej własnej sile i swojej własnej mądrości zamiast na Pańskiej i stały się wielkie w oczach tego świata. Nie dostrzegli, że jedynym, wyłącznym celem, dla którego Pan ich wybrał jest przynoszenie owoców świętości, jak to wyjaśnia Apostoł: "Albowiem ta jest wola Boża, to jest poświęcenie wasze" (1 Tes. 4:3). Z tego powodu Pan ich odrzuca i daje Królestwo narodowi przynoszącemu jego owoce, świętemu narodowi, wykupionemu z każdego ludu, narodu i języka, pogardzanemu i odrzuconemu przez ludzi, lecz wybranemu przez Boga. "Widzicie zaiste powołanie wasze, bracia! iż niewiele mądrych według ciała, niewiele możnych,niewiele zacnego rodu; Ale co głupiego jest u świata tego, to wybrał Bóg, aby zawstydził mądrych; a co mdłego u świata wybrał Bóg, aby zawstydził mocnych. A podłego rodu u świata i wzgardzone wybrał Bóg, owszem te rzeczy, których nie masz, aby te, które są, zniszczył. Aby się nie chlubiło żadne ciało przed obliczem jego" (1 Kor. 1:26-29).

    Aby być ludem Bożym, musimy nie tylko wierzyć w Pana, lecz musimy także dla niego cierpieć (Fil. 1:29); musimy zaprzeć samych siebie, wziąć swój krzyż i naśladować go. Ci, którzy tak czynią, są prawdziwym Izraelem, prawdziwą winoroślą. Są narodem, który odziedziczy Królestwo niebieskie. Dlaczego? Ponieważ oni dostrzegli, że nie wolno im polegać na światowej mądrości, światowej sile, światowym stanowisku, ani na czymkolwiek innym z tych rzeczy, które może zaofiarować świat, lecz oni mają polegać całkowicie na Panu; oni usiłują z Jego pomocą rozwijać owoce świętości. To dlatego, że Jezus ze swoimi uczniami postępował w ten sposób mógł powiedzieć: "Jam jest ona winna macica prawdziwa, a Ojciec mój jestci winiarzem", "Jam jest winna macica, a wyście latorośle" (Jan 15:1,5).

DRZEWO ZASADZONE NAD STRUMIENIAMI WÓD

    W przeciwieństwie do "winnej macicy" wzmiankowanej przez Jezusa i Ezechiela, drzewo opisane w pierwszym Psalmie nie odnosi się do narodu izraelskiego, lecz do jednostki oddanej Bogu. Z początku może się wydawać dziwne, że Bóg porównuje człowieka do drzewa; jest jednak oczywiste ze sposobu, w jaki Psalmista używa tej ilustracji, że musi tu kryć się pewna prawda. Jeśli tylko będziemy w stanie odkryć, co to za prawda, bez wątpienia zostaniemy przez nią duchowo wzbogaceni.

    Drzewo zasadzone nad wodami rzek z reguły ma w sobie wiele życia, ponieważ ma dostęp do wody i dużo jej wchłania. To samo drzewo, jeśli zostałoby przesadzone na pustynię, szybko by uschło z braku wody. Tak też jest z mężem Bożym. Tylko wtedy, kiedy ma dostęp do rzecznych wód prawdy, ksiąg Biblii, może duchowo wzrastać, a im więcej prawdy wchłania i używa, tym więcej uzyskuje witalności.

NASIENIE DRZEWA

    Zanim wyrośnie drzewo, musi być nasienie, a to nasienie musi być zasiane w przygotowaną ziemię. Jeśli ziemia jest twarda, będzie wymagała przeorania, lecz nie zawsze trzeba nad nią pracować w ten wymagający wysiłku sposób. W przypowieści o siewcy nasz Pan mówił o różnych rodzajach ziemi i powiedział, że dobrą ziemią jest czyste i uczciwe serce. Przygotowywanie ziemi oznacza proces, dzięki któremu uświadamiamy sobie, że nie możemy się podobać Panu i dlatego potrzebujemy Zbawiciela. Jeżeli, w takiej postawie serca i umysłu, okażemy wiarę w Boga przez Jezusa Chrystusa, i będąc usprawiedliwieni z wiary mamy pokój z Bogiem, wtedy jesteśmy gotowi na przyjęcie nasienia, słowa Królestwa, do naszych serc, i stać się Nowymi Stworzeniami w Jezusie Chrystusie. Tak więc ziemią, w którą nasienie jest siane, jest usprawiedliwiony umysł i serce.

    Nasieniem, jak wyjaśnił Jezus (Mat. 13:19), jest słowo Królestwa, wesoła nowina, że królestwo Chrystusa ma być ustanowione na ziemi, i że jeśli tylko zaprzemy samych siebie i codziennie będziemy brać swój krzyż i iść za Chrystusem, będziemy współdziedzicami z nim w tym Królestwie dla wspaniałego celu błogosławienia wszystkich narodów ziemi na chwałę Boga Ojca i Jego Syna, Jezusa Chrystusa. Jeśli nasienie zostanie przyjęte do czystego i uczciwego serca, od razu zaczyna zapuszczać korzenie i kiełkować. Korzeń przedstawia wiarę Nowego Stworzenia.

DWA AKTY WIARY

    Są dwa akty wiary: wiara usprawiedliwienia i wiara poświęcenia. Nasz Pan Jezus nie musiał podejmować pierwszego kroku, ponieważ zawsze był sprawiedliwy, lecz poświęcił się przez wiarę. Miał tak wielką wiarę w swojego ojca w niebie, że znajdował upodobanie w pełnieniu Jego woli, chociaż wiedział, że oznacza to oddanie wszystkich swoich praw życiowych jako ludzkiej istoty, że przestanie istnieć i że użycie potężnej mocy Bożej będzie konieczne, aby wzbudzić Go z martwych do nowej natury, do Boskiej Natury (Efez. 1:19,20). Od nas tak wielka wiara nie jest wymagana, ponieważ Chrystus był pierwszym, który powstał z martwych (Dz.Ap. 26:23). On zapoczątkował tę drogę, a my wiemy, że to, co Niebiański Ojciec uczynił dla Niego, z łatwością może i chce uczynić dla nas.

    Te dwa akty wiary są pokazane w piątym rozdziale Listu do Rzymian. W pierwszym wersecie jest powiedziane, że to właśnie przez wiarę jesteśmy usprawiedliwieni, i dzięki temu mamy pokój z Bogiem; a potem w następnym wersecie Apostoł dodaje, że również przez wiarę mamy dostęp do tej łaski, w której stoimy, łaski uświęcenia, i w taki sposób mamy nadzieję chwały Bożej. Pierwszy akt wiary przez który jesteśmy usprawiedliwiani jest przygotowaniem ziemi, czyli serca. Jeśli nasienie, słowo, wesoła nowina Królestwa zostanie właściwie przyjęta do takiego serca i zapuści tam korzeń, następuje spłodzenie Nowego Stworzenia. Korzeń jest wiarą Nowego Stworzenia, drugim aktem wiary, wiary poświęcającej. Jest to mały początek, który, jeśli się na to pozwoli, rozwinie się w dojrzałe drzewo owocowe, człowieka Bożego, Nowe Stworzenie w Jezusie Chrystusie.

    Kiedy nasienie drzewa owocowego zostanie zasiane, wypuszcza z korzenia malutkie odroślą, aby wchłaniały wodę i różne minerały, czy elementy ziemi, które zostały rozpuszczone przez wodę. Wkrótce ponad ziemią ukazuje się niewielka łodyżka. Ta niewielka łodyżka wypuszcza małe gałązki, które, tak jak korzeń i łodyżka, stają się z roku na rok coraz grubsze i silniejsze. Kiedy gałęzie wypuszczają liście i ostatecznie pąki, kwiaty i owoce, mamy dojrzałe drzewo owocowe.

NOWE STWORZENIE PRZYRÓWNANE DO DRZEWA

    Rozważmy teraz szczegółowo różne części drzewa i porównajmy je z różnymi etapami w rozwoju Nowego Stworzenia, jak zostało to naszkicowane w 2 Piotra 1:5-7, a uderzy nas wspaniała trafność tej ilustracji, którą Psalmista kierowany Duchem Świętym używa w naszym tekście. Słowa Apostoła brzmią: "Ku temu tedy samemu wszelkiej pilności przykładając, przydajcie do wiary waszej cnotę, a do cnoty umiejętność; A do umiejętności powściągliwość, a do powściągliwości cierpliwość, a do cierpliwości pobożność; A do pobożności braterską miłość, a do miłości braterskiej łaskę."

KORZEŃ WIARY

    Pierwszą z łask jest korzeń wiary. Tak samo jak z korzeniem drzewa, jego odroślą na początku są małe i delikatne, lecz rozrastają się i rozszerzają we wszystkich kierunkach w miarę, jak Nowe Stworzenie wzrasta.

    Korzeń drzewa ma dwie funkcje:

    (1) Jest tą częścią drzewa, która trzyma się ziemi. Na początku trzyma się bardzo słabo, tak, że nawet dziecko może je wyrwać; lecz w niedługim czasie, wtedy, kiedy drzewo jest już duże, może się oprzeć połączonym wysiłkom wielu siłaczy, którzy nie są w stanie wyrwać go z korzeniami. Tak samo jest z naszą wiarą jako Nowych Stworzeń. Wiara jest tą częścią, która trzyma się ziemi - usprawiedliwionego serca, czyli woli. Na początku, kiedy wiara jest mała, słaba, z łatwością moglibyśmy być z niej wykorzenieni, gdyby Pan nie troszczył się o nas na tym, tak jak na każdym innym etapie. Wraz z naszym duchowym rozwojem stopniowo różne gałęzie naszej wiary rozrastają się i rozciągają tak, aby mocniej uchwycić się naszych serc. Niektóre z nich chwytają się tej części naszego serca, czyli woli, która reguluje nasze myśli tak, że coraz bardziej myślimy tak, jak myślał Jezus; inne chwytają się tych części naszego serca, czyli woli, które regulują naszą mowę i ogólne postępowanie tak, że stopniowo zaczynamy mówić tak jak mówił Jezus i "kroczyć" tak jak on "kroczył". Im bardziej wzrasta nasza wiara i im mocniej chwyta się naszego serca, tym lepiej jesteśmy w stanie oprzeć się atakowi przeciwnika. Wiara jest fundamentalną wielką łaską, bez której niemożliwy byłby nasz wzrost. "Bez wiary nie można podobać się Bogu".

    (2) Następną funkcją korzenia drzewa jest wchłanianie wody z ziemi oraz różnych ziemskich, czyli mineralnych, pierwiastków zawartych w ziemi, które mogą być rozpuszczone przez wodę i użyteczne do wzrostu drzewa. Woda stanowi 3/4 masy większości roślin, a tym samym jest niezbędna. Jeśli drzewo zostałoby jej pozbawione nawet na jeden dzień, zaczęłoby usychać. Pochodząc ze "strumieni wód", nad którymi drzewo jest zasadzone, woda sączy się przez ziemię wyszukując różne ziemskie pierwiastki, które w niej się znajdują i je rozpuszcza po trochu, a potem zostaje wchłonięta przez korzeń. Wszystka woda, jaka bierze udział w budowie drzewa przenika przez korzeń; żadna jej część nie przenika żadnym innym sposobem, nawet przez liście.

KSIĘGI BIBLII

    Rzecznymi wodami, nad którymi Nowe Stworzenie jest zasadzone, są różne księgi Biblii, a woda prawdy sączy się z nich do naszych serc przez środki przekazu, którymi są nasze oczy i uszy. Kiedy przeniknie do naszych serc, wyszukuje naturalne pierwiastki znajdujące się w nich i stopniowo je rozpuszcza. Jednym z tych pierwiastków jest ambicja, która doprowadza doczesnego człowieka do starania się być wielkim w oczach tego świata, zdobyć dla siebie dobre imię, zgromadzić bogactwa, itd. Jakkolwiek mogłoby to być upragnione z światowego punktu widzenia, to jest złą zasadą, gdy dotyczy męża Bożego; lecz kiedy prawda dostanie się do jego serca, naturalny pierwiastek ambicji zostaje stopniowo rozpuszczony i podczas przenikania razem z wodą przeradza się z ziemskiej ambicji w duchową ambicję, niebiańską ambicję. Ta duchowa ambicja pobudza Nowe Stworzenie do wysiłków podobania się Bogu, bez względu na to, co ludzie mogą sobie pomyśleć; pobudza je do składania skarbu dla siebie w niebie, powoduje, że "stara się ono usilnie o lepsze dary", aby mogło być uznane za godne stania się współdziedzicem z Jezusem Chrystusem i w ten sposób dać możność zaspokojenia pragnienia swego serca w wielbieniu Boga i pomaganiu w błogosławieniu wszystkich narodów ziemi.

    Innym naturalnym pierwiastkiem, jaki wielu z nas posiada w mniejszym lub większym stopniu jest wojowniczość. Doczesny człowiek, który ma cechę wojowniczości może być bardzo nieprzyjemny, lecz kiedy taki człowiek staje się Nowym Stworzeniem w Chrystusie, prawda wyszukuje naturalną wojowniczość w jego sercu i stopniowo ją rozpuszcza, a kiedy zostaje wchłaniana przez wiarę Nowego Stworzenia przeradza się w duchową wojowniczość. Ta zaleta jest jedną z najwspanialszych cech, jakie człowiek Boży może posiąść, bowiem właściwie skierowana umożliwia mu walczenie ze światem, szatanem i ciałem, a więc prowadzenie dobrego boju wiary.

    Doczesny człowiek używa swojej wojowniczości do walki z drugimi we własnym interesie; człowiek Boży używa swojej wojowniczości do walki ze sobą dla dobra drugich. Wszyscy musimy posiąść tę cechę przynajmniej w pewnej mierze. Jeśli jej nie posiadamy z natury, modlimy się do naszego Niebiańskiego Ojca, by nas wspomógł. Wiecie, jak wprawny ogrodnik dodaje do ziemi te wszystkie pierwiastki, których w niej brak, jeśli są one konieczne do wzrostu drzewa. Jestem pewny, że Pan nam da wszystkie pierwiastki potrzebne do duchowego wzrostu.

    A zatem, korzeń przedstawia naszą wiarę, i właśnie tak jak korzeń jest jedyną częścią drzewa, która wchłania wodę, tak samo człowiek Boży przyjmuje prawdę tylko w jeden sposób, a mianowicie, przez swoją wiarę. Jeśli komuś brakuje wiary, nie będzie w stanie przyjąć prawdy. To wyjaśnia, dlaczego tak wielu mówi nam, że Boski Plan Wieków jest najtrudniejszą książką jaką kiedykolwiek czytali. Nie mają korzenia wiary w swoich sercach. Nowe Stworzenie natomiast może, a nawet musi, przez swoją wiarę pić wodę prawdy. Jeśli zostanie pozbawione jej chociaż przez jeden dzień, zaczyna usychać.

KORZEŃ PRZEDSTAWIA NASZĄ WIARĘ

    Cóż jest takiego w korzeniu, co umożliwia mu wchłanianie wody wraz z rozpuszczonymi ziemskimi pierwiastkami? Są to soki roślin, a proces wchłaniania nazywa się endosmozą. Endosmoza to naturalne prawo, dzięki któremu, kiedy rzadszą ciecz oddziela od gęstszej porowata przegroda, gęstsza wchłania tę rzadszą. Soki są gęstsze niż woda w ziemi i dlatego przez korzeń wchłaniają rozpuszczone ziemskie pierwiastki. Podobnie Duch Święty (w moim rozumieniu reprezentowany przez soki), przez duchowy proces odpowiadający endosmozie wchłania wodę prawdy razem z naturalnymi pierwiastkami rozpuszczonymi przez prawdę; wchłanianie to odbywa się przez naszą wiarę, korzeń Nowego Stworzenia. W ten sposób miara Ducha Świętego stopniowo wzrasta w Nowym Stworzeniu, i tak jak soki nie tylko karmią korzeń, lecz wstępują wyżej do innych części drzewa, pnia, gałęzi, liści, itd. karmiąc je także, tak samo Duch Święty w ten sposób wzmocniony w odpowiedniej mierze i sile rozwija nie tylko wiarę Nowego Stworzenia, lecz równocześnie inne łaski, których rozważenie jest wciąż jeszcze przed nami. (cdn.)

SB ’99,77-80; BS '97,60-63.

Wróć do Archiwum