BIBLIA JAKO BOSKIE OBJAWIENIE ROZPATRYWANA W ŚWIETLE ROZUMU
FAKT, że świecka historia w pewnych aspektach nie zgadza się z pisarzami Pisma Świętego, nie powinien nas doprowadzić do wniosku, że ich świadectwa nie są prawdziwe. Ci, co tak wnioskują, powinni wskazać na motywy i udowodnić, że owi pisarze przedstawili fałszywe oświadczenia. Jakimi motywami mogli się oni kierować? Czy spodziewali się przez to zyskać bogactwo, sławę, władzę lub jakiekolwiek inne ziemskie korzyści? Ubóstwo przyjaciół Jezusa oraz niepopularność ich bohatera wśród wielu religiantów Judei zaprzecza takiemu przypuszczeniu. Natomiast okoliczności w jakich umarł jako złoczyńca zakłócający pokój, nie cieszący się dobrym imieniem, nie budziły nadziei zdobycia sławy godnej pozazdroszczenia lub ziemskich korzyści przez tych, którzy mogliby czynić wysiłki ponownego rozpowszechnienia Jego nauki. Przeciwnie, gdyby takie cele przyświecały tym, którzy nauczali o Jezusie, czyż raczej nie zrezygnowaliby z nich z pośpiechem, widząc, iż przynoszą hańbę, prześladowanie, więzienie a nawet pozbawienie wszystkiego i śmierć? Rozum wyraźnie poucza, że ludzie, którzy poświęcili dom, reputację, honor i życie, którzy nie ubiegali się o dobra doczesne, lecz których głównym dążeniem było podniesienie swych współbliźnich, wszczepianie moralności najwyższego rzędu, nie tylko kierowali się jakimiś motywami, lecz że ich motywy musiały być czyste a cel bardzo wzniosły. Dalej rozum wskazuje, iż świadectwo takich mężów, pobudzane jedynie czystymi i dobrymi motywami, jest o wiele bardziej godne wiary i zastanowienia niż świadectwo przeciętnych pisarzy. Ludzie owi nie byli fanatykami. Byli to mężowie o zdrowych i rozsądnych umysłach, którzy na każdym kroku dawali dowody swej wiary i nadziei. Byli oni wytrwale wierni wyznawanym przez siebie przekonaniom.
To, co na ich temat powiedzieliśmy, daje się zastosować do różnych pisarzy Starego Testamentu. Byli to na ogół mężowie wybitni z powodu wierności Panu. Historia biblijna bezstronnie notuje i piętnuje ich słabości oraz wady, pochwala zaś ich cnoty oraz wierność. Musi to zadziwiać tych, którzy przypuszczają, że Biblia jest historią zmyśloną, przeznaczoną do wzbudzenia strachu i czci dla systemu religijnego. Jest w Biblii jakaś prawość, która charakteryzuje ją jako prawdę. Oszust pragnący przedstawić człowieka jako wielkiego, a szczególnie niektóre swoje pisma jako natchnione przez Boga, przedstawiłby niewątpliwie jego charakter bez skazy i szlachetny do najwyższego stopnia. Rzecz w tym, iż taki sposób nie został w Biblii użyty, co jest uzasadnionym dowodem, że nie przeznaczono jej do wprowadzania w błąd.
Mając zatem powód do spodziewania się objawienia woli oraz planu Boga i stwierdziwszy, iż Biblia, która dowodzi, że jest owym objawieniem, została napisana przez ludzi, których motywów postępowania nie mamy powodów kwestionować, dostrzegamy raczej powody, by je aprobować. Zbadajmy więc charakter tych pism, utrzymujących, iż są natchnione, i sprawdźmy czy ich nauki odpowiadają charakterowi, jaki słusznie przypisywaliśmy Bogu, i czy noszą one wewnętrzne dowody prawdziwości.
Pierwszych pięć ksiąg Nowego Testamentu oraz liczne księgi Starego Testamentu są opowiadaniami albo historią zdarzeń znanych pisarzom i potwierdzonych przez ich świadectwo. Wszyscy wiedzą o tym, że aby po prostu przedstawić prawdę z odniesieniem się do spraw, które były w pełni znane, nie potrzeba szczególnego objawienia. Skoro Bóg chciał dać ludziom objawienie, fakt, iż te zdarzenia przeszłości niosły z sobą owo objawienie, byłby dostateczną podstawą do rozumnego wniosku, że Bóg będzie nadzorował i tak układał sprawy, by uczciwy pisarz, którego sam wybrał do tego dzieła, zetknął się z niezbędnymi faktami. Wiarygodność wspomnianych partii Biblii prawie zupełnie zależy od charakterów i motywów ich pisarzy. Dobrzy ludzie nie wypowiedzą kłamstwa. Z czystego źródła nie wypłyną brudne wody. Połączone świadectwo owych pism zamyka usta wszelkim podejrzeniom jakoby ich autorzy chcieli powiedzieć lub uczynić coś złego, aby z tego mogło wyniknąć dobro.
"BOSKI PLAN WIEKÓW", WYKŁAD III, str. 50-52. cd. ze Sztandaru Biblijnego 99,56
SB ’00,16.