OCZEKIWANIE NA MASJASZA
"Oto ja posyłam Anioła mego, który zgotuje drogę przed obliczem moim; a zarazem przyjdzie do kościoła swego Panujący, którego wy szukacie, i Anioł przymierza, którego wy żądacie; oto przyjdzie, mówi Pan zastępów. Lecz któż będzie mógł znieść dzień przyjścia jego? I kto się ostoi, gdy się on okaże? Bo on jest jako ogień roztapiający, i jako mydło blecharzy." (Mal. 3:1,2)
PROROCTWO MALACHIASZA, którego najbardziej uderzające cechy będą tematem naszych rozważań, zamyka pisma Starego Testamentu. Ono zawiera nie tylko Boską naganę za grzech, lecz także Boską obietnicę wybawienia. To proroctwo jest dobrze przystosowane do czasu, do którego ogólnie było przeznaczone - okresu Nehemiasza.
Ono pozostało dla Izraela, aby okazał głęboką pokutę i przeprowadził gruntowne reformy. Potrzeba reform równie dobrze odpowiada naszym czasom. W odprawianych przez siebie nabożeństwach okradali Boga i zubożali samych siebie. Oni powinni byli dostrzec jak wielkie błogosławieństwa staną się ich udziałem, jeśli z całego serca będą służyć Królowi królów.
Żydzi, porównując siebie z innymi narodami, uświadamiali sobie, że będąc Boskim ludem, byli surowiej traktowani niż one. I chociaż ich pozycja jako narodu była wyższa, było to skutkiem wielokrotnych i surowych kar. Oni nawet kwestionowali korzyści z tego, że byli "wybranym ludem Boga."
Aroganckie, dumne narody wokół nich, obfitowały w doczesne dobra bardziej niż oni. Oni nie mogli tego znieść. Zapomnieli, że byli ludem dla pewnego celu i żeby ich przystosować do Boskiej służby w przyszłości, były dozwolone próbujące ich doświadczenia, które w rzeczywistości były dowodami Boskiej łaski. "Albowiem któryż jest syn, któregoby ojciec nie karał? A jeźli jesteście bez karania, ... tedyście bękartami a nie synami" (Żyd. 12:7,8).
Ta lekcja o przyszłej nagrodzie jest nam przedstawiona w słowach: "Rozmawiali o tym ci, którzy się boją PANA, każdy z bliźnim swoim. I obaczyl PAN, a usłyszał, i napisano księgę pamiątki przed obliczem jego dla bojących się PANA i myślących o imieniu jego. Cić mi będą, mówi PAN zastępów, w dzień, który Ja uczynię, własnością [uczynię ich moimi klejnotami]" (Mai. 3:16,17).
IZRAEL: TYPICZNY I ANTYTYPICZNY
Wiele proroctw odnoszących się do łask Izraela zostało wypełnionych - po części w doświadczeniach cielesnego Izraela, a częściowo w Izraelu duchowym.
Wierni Wieku Żydowskiego (Abraham, Izaak i Jakub oraz wszyscy prorocy) z pewnością otrzymają wielką nagrodę. Kiedy Królestwo Mesjasza będzie ustanowione na duchowym poziomie, niewidzialnym dla ludzi, ci starożytni godni ("ojcowie" Izraela) otrzymają bardzo wysokie stanowisko służby związane z Królestwem, w którym będą jego ziemskimi przedstawicielami i wykonawcami. "Zamiast ojców twych będziesz mieć synów twych [Mesjasza], których postanowisz [Mesjasz] książętami [władcami] po wszystkiej ziemi" (Ps. 45:17; uwagi nasze w nawiasach).
Duchowy Izrael jest wielkim Mesjaszem, którego Żydzi tak długo oczekiwali. Ten Mesjasz składa się z wielu członków - Jezus jest jego Głową, a Kościół członkami Jego Ciała. Jako zbiorowość jest on duchowym nasieniem Abrahamowym, "jako gwiazdy niebieskie" (1 Mojż. 22:16-18). Ten Mesjasz najpierw musi być uwielbiony w mocy Królestwa, zanim Starożytni Godni będą mogli otrzymać błogosławieństwa na ziemskim poziomie i zanim cielesny Izrael będzie z nimi zgromadzony jako zaczątek Królestwa Bożego na ziemi.
Ostatecznie, wszystkie narody, ludy, rodziny i jeżyki "zbieżą się" do odrodzonego Izraela, aby uczestniczyć w jego błogosławieństwach pod Przymierzem Nowym. O Kościele Święty Paweł mówi: "A jeźliście wy Chrystusowi, tedyście nasieniem Abrahamowym, a według obietnicy dziedzicami" (Gal. 3:29). Wówczas oni będą Boskimi klejnotami na duchowym poziomie, tak jak wierni żydowscy świeci starożytności będą klejnotami na ziemskim poziomie - wszyscy wyróżnieni lub wyznaczeni do oddzielnych zaszczytów związanych z Królestwem Mesjasza.
"POSŁANNIK PRZYMIERZA"
Izraelici, zniechęceni niemożnością zachowania Zakonu i otrzymania obiecanych błogosławieństw stąd wynikających, zostali pocieszeni przez Pana obietnicą, że pewnego dnia pojawi się wielki Mesjasz - większy od Mojżesza - z którym Bóg uczyni Przymierze Nowe w ich interesie.
To Przymierze Nowe miało przewyższać to stare Przymierze w tym, że miało mieć lepszego Pośrednika. Korzyść płynąca z tego lepszego Pośrednika, bez unieważnienia zasad stanowiących podstawę oryginalnego Przymierza Zakonu, będzie polegała na tym, że Jego przymierze, oparte na większej ofierze za grzech, będzie skuteczniejsze od tego, które ustanowił Mojżesz. Ono na zawsze usunie grzech i wszczepi chętnym Izraelitom symboliczne nowe serce - określone w Biblii jako "serce mięsiste" (Ezech. 11:19; 36:26,27), a potem otrzymają wieczne życie pod warunkiem zachowania pokrewieństwa z Wszechmogącym.
Jeremiasz szczegółowo to przedstawił, mówiąc: "Oto dni idą, mówi PAN, których uczynię z domem Izraelskim i z domem Judzkim przymierze nowe; nie takie przymierze jakiem uczynił z ojcami ich w on dzień, któregom ich ujął za rękę ich, abym ich przywiódł z ziemi Egipskiej: albowiem oni przymierze moje wzruszyli... Ale to jest przymierze, które postanowię z domem Izraelskim... Miłościw będę nieprawościom ich, a grzechów ich nie wspomnę więcej" (Jer. 31:31-34).
Od tego czasu nadzieją Izraela był Mesjasz, którego przyjście miało sprowadzić na nich błogosławieństwa tego Przymierza Nowego. Odtąd Izrael czeka na Niego. Któż może nie podziwiać wytrwałości rozproszonych Żydów w ich wierności Boskim obietnicom! W każdym miejscu, do którego zostali rozproszeni, Bóg pozostawał dla wiernych spośród nich "małą świątnicą" - świętym miejscem (Ezech. 11:16). Pośród wielu cierpień oni czerpali z tego pewne pocieszenie, zachętę i wzmocnienie ze swojej wiary w to, że Mesjasz przyjdzie pewnego dnia.
Jak ostro to kontrastuje z ich poprzednią narodową niewiarą i bałwochwalstwem! Jest oczywiste, że Bóg nadal kocha swój lud, który zna od dawna i któremu obiecał ponowne zgromadzenie w jego własnej ziemi i przywrócenie do swojej łaski pod Przymierzem Nowym (Jer. 31:35-37; Rzym. 11:25-33).
PRZEPOWIEDZIANE ROZCZAROWANIE
Prorok Malachiasz oznajmia, że w związku z długim oczekiwaniem na Posłannika, może nastąpić rozczarowanie. To oświadczenie wskazuje, że dzień Pana będzie trudnym okresem: "Lecz któż będzie mógł znieść dzień przyjścia jego? I kto się ostoi, gdy się on okaże?" (Mal. 3:2). Ono daje do zrozumienia, że niewielu zachowa wierność - rzeczywiście, większość upadnie. Prorok podaje przyczynę tego.
Mesjasz będzie wymagał takiej czystości, takiej świętości, że nieliczni będą w stanie sprostać Jego wymaganiom. On rozpoczął dzieło oczyszczania i uszlachetniania wśród narodu żydowskiego, ponad 19 stuleci temu - "Żydom najpierw" (Rzym. 1:16; 2:9,10).
On zaczął oczyszczać i uszlachetniać klasę kapłańską, aby się nadawała do współpracy z Nim w chwalebnym Mesjańskim dziele. Przywilej stania się antytypicznymi kapłanami przypadł najpierw Żydom. Podczas Pięćdziesiątnicy i później, tysiące Izraelitów skorzystało z tego przywileju, lecz nie było ich dostatecznie dużo, aby skompletować przewidzianą liczbę duchowych Izraelitów, członków ciała Mesjaszowego.
OGIEŃ RAFINERA
Aby zrozumieć wyrażenie "bo on jest jako ogień roztapiający ... I będzie siedział roztapiając i wyczyszczając srebro", spoglądamy na figurę ukrytą w tych słowach i symbole biblijne z nią związane. Jest tutaj użyty obraz starodawnego złotnika. Biorąc rude srebra - która składała się ze srebra i zanieczyszczeń - wkładał ją do tygla, pod którym podtrzymywał płomień. Po pewnym czasie ruda zaczynała się rozpadać. "Zanieczyszczenia oddzielały się od srebra, a złotnik je wybierał. Ostatecznie wszystkie zanieczyszczenia były usuwane i zostawało czyste srebro.
SREBRO CZĘSTO PRZEDSTAWIA PRAWDĘ
W naszym podstawowym wersecie, srebro zdaje się reprezentować Prawdę (por. Przyp. Sal. 10:20). Zatem mieszanina srebra z żużlem, trafnie przedstawia połączenie prawdy z błędem. Dzieło naszego Pana, będące niczym ogień rafinera (szczególnie przy końcu wieku), nasuwa myśl, że On, przez symboliczny żar, wypala ze srebrnej rudy Prawdy domieszki błędu, tkwiące w umysłach ludu Bożego (Ps. 66:10-12; 1 Kor. 3:12-15).
Nasz Pan jest również "jako mydło blecharzy". To odnosi się do uwalniania nas przez Niego z naszych wad i słabości. W Izraelu blecharz dokonywał trzech rzeczy z brudnymi i poplamionymi ubraniami, które mu powierzano: (1) prał, (2) dekatyzował i (3) wybielał je.
Piorąc ubrania, używał mydła lub ługu do usunięcia tłuszczu. Niektóre z tłustych plam łatwo dawały się usunąć przy pocieraniu, lecz inne nie. Z tych drugich, jedne można było wyczyścić bez uszkodzenia ubrania, natomiast inne plamy musiały być pocierane i szata w tym miejscu stawała się cieńsza. Jeszcze innych plam nie można było usunąć bez pozostawienia dziury w szacie.
W symbolach biblijnych woda jest użyta do przedstawienia Słowa Bożego, szczególnie w jego działaniu odżywczym, gaszącym pragnienie i oczyszczającym (5 Mojż. 32:2; Ezech. 36: 25; Jan 4:9-14; 15:3); szaty przedstawiają nasze cechy i charaktery (1 Piotra 5:5; Obj. 16:15); czyste, białe szaty reprezentują dobre cechy i dobre charaktery (Obj. 3:4,5; 19:8); zabrudzone i poplamione szaty przedstawiają cechy i charaktery splamione przez wady i grzechy (2 Kor. 7:1; Jak. 1:27; Juda 23). Krew Jezusa omywa nas, oczyszczając z potępienia przez te grzechy i winy (Tyt. 3:4-6; l Jana 1:7; Obj. 1:5), a Słowo Boże oczyszcza nas z ich mocy (Efez. 5:25-27; Żyd. 10:22).
Mydło i ług, używane przez blecharza trafnie przedstawiają zarówno łagodne, jak i przykre opatrzności, które Pan łączy ze swym Słowem, aby usunąć z naszych szat zabrudzenia i plamy. Niektóre z naszych tłustych i brudnych plam nie ustępują pod działaniem samej wody Prawdy. Dlatego potrzebujemy różnych bolesnych doświadczeń wymierzanych nam opatrznościowo. One uwalniają nas z naszych plam.
Kiedy wielki Mesjasz rozpocznie swoje panowanie, Przymierze Nowe będzie skuteczne najpierw za Izrael, a następnie, przez niego, za wszystkie rodziny ziemi. To oczekiwanie minie, kiedy rozpocznie się chwalebny okres błogosławieństw dla ludzkości. Tego czasu z tęsknotą oczekuje cały Pański lud. Amen!
SB ’00,81,83-85; BS '81,84-85.