Lud soli

Mateusz 5:1-13

    1. A Jezus widząc lud, wstąpił na górę; a gdy usiadł, przystąpili do niego uczniowie jego.

    2. A otworzywszy usta swe, uczył je, mówiąc:

    3. Błogosławieni ubodzy w duchu; albowiem ich jest królestwo niebieskie.

    4. Błogosławieni, którzy się smęcą; albowiem pocieszeni będą.

    5. Błogosławieni cisi; albowiem oni odziedziczą ziemię.

    6. Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości; albowiem oni nasyceni będą.

    7. Błogosławieni miłosierni: albowiem oni miłosierdzia dostąpią.

    8. Błogosławieni czystego serca; albowiem oni Boga oglądają.

    9. Błogosławieni pokój czyniący; albowiem oni synami Bożymi nazwani będą.

    10. Błogosławię ni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości; albowiem ich jest królestwo niebieskie.

    11. Błogosławieni jesteście, gdy wam złorzeczyć będą, i prześladować was, i mówić wszystko złe przeciwko wam, kłamając dla mnie.

    12. Radujcie się, i weselcie się; albowiem zapłata wasza obfita jest w niebiesiech; tak bowiem prześladowali proroki, którzy byli przed wami.

    13. Wy jesteście sól ziemi; jeźli tedy sól zwietrzeje, czemże solić będą? Do niczego się już nie zgodzi, tylko aby była precz wyrzucona i od ludzi podeptana.

    Słowa te stanowią część Kazania na Górze. Nasz Pan wygłosił wiele kazań, lecz to było czymś więcej niż kazaniem - to był wykład na temat Ewangelii o Królestwie Bożym. Jak moglibyśmy się spodziewać, było ono przedstawione bardzo logicznie.

    Według księgi Mateusza, Jezus nauczał o Ewangelii Królestwa Bożego (Mat.4:23). Uczył "w bożnicach ich, i każąc Ewangelię królestwa, a uzdrawiając wszelką chorobę i wszelką niemoc między ludem. I rozeszła się wieść o nim po wszystkiej Syrii".

    Ludzie przyprowadzali do niego swoich chorych - opętanych przez demony, obłąkanych, sparaliżowanych i tak dalej - a On ich uzdrawiał. W tym tkwiła uniwersalność Jego świadectwa - zwracał ich uwagę na Królestwo Boże, głosił im dobrą nowinę o przyszłym wielkim uzdrowieniu, wieść o restytucji, pokazując, iż to wspaniałe Królestwo ma błogosławić ludzi. W wyniku tego chodziły za nim wielkie tłumy.

DECYDUJĄCE PRÓBY

    Jezus wiedział, że nie wszyscy wejdą do tego Królestwa, o którym On głosił. Chciał, aby tylko najbardziej chętni poznali Prawdę - najgorliwsi. Co On zrobił?

    "A Jezus widząc lud, wstąpił na górę; a gdy usiadł, przystąpili do niego uczniowie jego" (w. 1). Dlaczego wszedł na górę? Najwyraźniej po to, aby oddalić się od tłumu. To, co miał do powiedzenia nie odnosiło się do przeważającej większości z nich. Poddał ich więc próbie. Zaczął wchodzić na stromą, urwistą górę. Patrzący na to byli poddani próbie. "Czy wystarczająco zależy mi na dostaniu się do tego Królestwa, by chcieć wiedzieć więcej na jego temat, by wejść za Nim po tych poszarpanych zboczach na tę górę?"

    Pan poddał ich kolejnej próbie. Syryjczycy i Grecy wymieszali się z Żydami. Żydzi wierzyli, że tylko oni są ludem Bożym; przecież byli jedynym narodem wybranym przez Boga. Wielu z nich było raczej zarozumiałych - pysznych. Patrzyli z góry na pogan i nawet na niektórych spośród siebie - na celników i grzeszników z ich własnego narodu. Przy innej okazji Jezus powiedział przypowieść o dwóch ludziach, którzy weszli do świątyni, aby się modlić (Łuk. 18:9-14):

    "Rzekł też i do niektórych, którzy ufali sami w sobie, że byli sprawiedliwymi, a inszych za nic nie mieli, to podobieństwo:

    Dwoje ludzi wstąpiło do kościoła, aby się modlili, jeden Faryzeusz a drugi celnik.

    Faryzeusz stanąwszy, tak się sam u siebie modlił: Dziękuję tobie, Boże! żem nie jest jako inni ludzie, drapieżni, niesprawiedliwi, cudzołożnicy, albo jako i ten celnik.

    Poszczę dwakroć w tydzień; daję dziesięcinę ze wszystkiego, co niani.

    A celnik stojąc z daleka, nie chciał podnieść i oczu swych w niebo, ale się bił w piersi swoje, mówiąc: Boże! bądź miłościw mnie grzesznemu.

    Powiadam wam, żeć ten odszedł usprawiedliwionym do domu swego, więcej niżeli on: albowiem kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony."

    Niektórzy dzisiaj popełniają ten sam błąd. "Boże, dziękuję Ci, że jestem członkiem takiego a takiego kościoła i że mam Prawdę. Dziękuję Ci, że nie jestem jak inni Chrześcijanie" - i tak dalej. Musimy być ostrożni. Może być wielu takich, którzy nie mają światła Prawdy, jakie my mamy, ale są wierniejsi niż my.

    Błogosławieni Pana muszą być pokorni ("ubodzy w duchu", w. 3), mając niską samoocenę. Jeśli się wywyższają we własnej opinii, nie należą do tego Królestwa. Jeśli są pyszni, Bóg będzie się im sprzeciwiał. Błogosławieni pokorni, bez względu na to, czy są Żydami, arystokratami, czy też celnikami i grzesznikami. Błogosławieni są ci, którzy nie są bogaci we własnej samoocenie.

    Pan mówi do nich "teraz wy jesteście tymi jedynymi" - nie nauczeni w Piśmie i Faryzeusze, nie arystokracja, nie Żydzi jako naród. To już nie było sprawą narodową. Pan wskazuje tu na kwalifikację osobistą i indywidualną.

    Błogosławieni także ci, którzy żałują za swoje grzechy - smucą się z ich powodu.

    Błogosławieni ci, którzy pragną się uczyć u stóp Mistrza - dający się pouczyć, cisi. Błogosławieni, którzy łakną i pragną Prawdy i jej Ducha.

    Błogosławieni miłosierni - ci, którzy mają współczucie i ducha przebaczenia wobec innych, którzy są słabi i zbłądzili.

    Błogosławieni czystego serca, bo oni docenią - oczyma wiary - chwalebny charakter Niebiańskiego Ojca.

    Dzieci Boże muszą być czynicielami pokoju. Bóg udziela nam pokoju przez Jezusa Chrystusa. Skoro Bóg dał nam ten pokój, co my powinniśmy dać innym? Czy możemy powiedzieć "pokój" z głębi serca?

    I błogosławieni prześladowani dla sprawiedliwości. To również jest wielka próba.

SÓL WŁAŚCIWĄ ILUSTRACJĄ

    Standardy przedstawione w tych błogosławieństwach odnoszą się do każdego człowieka. Cywilizacja w swej najwyższej formie jest wynikiem konserwującego wpływu pojedynczych naśladowców Chrystusa w ciągu wieków (werset 13). Wielu z klasy soli było prześladowanych na śmierć. Szatan jest sekciarzem i wprowadził wiele szkody do prawdziwego ludu Pana wikłając go w sekciarstwo poprzez łączenie się w przeciwne sobie grupy. Powinniśmy pokonywać mur sekciarstwa i uprzedzeń.

    Sól jest środkiem konserwującym chroniącym przed zepsuciem. Jest przeciwieństwem kwasu. Kwas powoduje gnicie, psucie się. Kwas przedstawia grzech i błąd. Mamy unikać grzechu i błędu, a dodatkowo usuwać kwas złości, złej woli (1 Piotra 2:1,2). Mamy dbać o to, aby zachowywać Prawdę i ducha Prawdy. Mamy być konserwującym wpływem.

    Sól nie tylko posiada właściwości konserwujące, ale także oczyszczające. Obrazowo mówiąc, trzyma się ona Prawdy pomimo wszelkiego sprzeciwu błędów. Trzyma się ducha Prawdy i jest przykładem wierzących.

    Sól przenika i wnika. Słowa naszego Pana dotarły do każdego serca. Posłannictwo Ewangelii Królestwa ma przenikliwy wpływ, który dociera do najgłębszych zakamarków naszego sumienia - bada serce tak, jak żadne inne posłannictwo. Można badać Szekspira i czerpać mądrość od niego, lecz jego pisma nie dorównują słowu Bożemu - dobrej nowinie o Królestwie. Nic więc dziwnego, że posłannictwo w dniu Pięćdziesiątnicy przeniknęło do serc słuchaczy (Dz. Ap. 2:37).

POWAŻNE OSTRZEŻENIE

    W słowach naszego Pana zawarte jest jednak ostrzeżenie: "(...)jeźli tedy sól zwietrzeje, czemże solić będą? Do niczego się już nie zgodzi, tylko aby była precz wyrzucona i od ludzi podeptana." (Porównaj Marek 9:49,50.)

    Jeśli poświęceni utracą swą słoność, jak ponownie się osolą? Nie ma żadnej innej Ewangelii niż ta o Królestwie, która mogłaby mieć na nas taki wpływ. "Mądrze chodźcie przed obcymi, czas odkupując. Mowa wasza niech zawsze będzie przyjemna, solą okraszona, abyście wiedzieli, jakobyście każdemu z osobna odpowiedzieć mieli." (Kol. 4:5,6). Musimy być ostrożni w naszych relacjach zawodowych i zajęciach ogólnych, aby nie pozwolić, by świat na nas wpływał i byśmy przez to tracili naszą słoność i "na nic się nie przydawali".

CZAS UCISKU

    Możemy się rozsądnie spodziewać, że w miarę, jak słoność chrześcijańskiego wpływu zanika pod naporem niewiary i materializmu, warunki na świecie jeszcze bardziej się pogorszą. Czas ucisku, o którym mówił nasz Pan w innym miejscu w Ewangelii Mateusza (24:21,22), jest spowodowany częściowo poprzez usunięcie Bożych Wybranych z ziemi. Poniżej cytujemy odnośny fragment z książki "Wykres Boskiego Planu", tom 16 w naszej serii epifanicznej, str.64,65:

    "Spójrzmy krótko na symboliczną ziemię przed potopem. Rozumiemy, iż symboliczna ziemia każdego świata jest zorganizowanym społeczeństwem tego świata. Często słowo ziemia jest symbolicznie używane w Biblii w znaczeniu społeczeństwa. Na przykład kiedy Jezus powiedział: "Wy jesteście solą ziemi" (Mat. 5:13), na pewno nie miał na myśli, że jesteśmy literalną solą umieszczoną w literalnej ziemi w celu jej zahartowania, odżywienia i zakonserwowania, lecz tą w społeczeństwie ludzkim - symbolicznej ziemi - Chrześcijanie są czynnikiem hartującym, odżywiającym i konserwującym. Izajasz 60:2 wyraźnie nie odnosi się do literalnej ziemi będącej w wielkiej literalnej ciemności, bo gdyby tak było, wszędzie tam, gdzie słońce nie świeci na ziemię byłoby ciemno, niezależnie od tego, ilu świętych by się tam znajdowało, a wszędzie tam, gdzie słońce świeci byłoby jasno, niezależnie od tego, ilu grzeszników by się tam znajdowało. Jasną myślą tego wersetu jest to, iż podczas gdy społeczeństwo w ogólności będzie w ciemności błędu, wierni będą w świetle prawdy. Jakże wyraźnie słowo ziemia oznacza. społeczeństwo w pierwszym znaczeniu, a planetę, na której żyjemy w drugim znaczeniu w 1 Moj. 4:14: "Oto mię dziś wyganiasz z oblicza tej ziemi [społeczeństwa], a przed twarzą [łaską] twoją skryję się, i będę tułaczem, i biegunem na ziemi [naszej planecie]"! Ponownie "była wszystka ziemia [społeczeństwo ludzkie] jednego języka" (1 Moj. 11:1). Można by cytować inne ilustracje symbolicznego znaczenia - społeczeństwa, nadawanego słowu ziemia, lecz powyższe są wystarczające, aby udowodnić rozważaną kwestię."

ZAKOŃCZENIE

    Kazanie naszego Pana na Górze musiało głęboko wzruszyć słuchaczy. Odbijało się echem poprzez stulecia i wywarło głęboki wpływ na rozwój zachodniej cywilizacji. Ten artykuł podaje krótki przegląd jego niewielkiej części, uważne przeczytanie całego tekstu biblijnego jest pożytecznym zajęciem.

    Niech Bóg błogosławi każdego z nas w naszych wysiłkach solenia świata i pozwalania, by oczyszczające, przenikające i konserwujące właściwości Słowa błogosławiły tych, z którymi wejdziemy w kontakt. Bądźmy wierni jako Lud Soli.
______________________
Ten artykuł jest w znacznej części oparty na wykładzie Profesora Raymonda G.Jolly'ego Wydawcy Sztandaru Biblijnego w latach 1950-1979.

SB ’01,18-21.

Wróć do Archiwum