CIEKAWOSTKI

    Pierwszy dowód na to, że ludzie żyli na obszarze zajmowanym obecnie przez Morze Czarne - być może zalanym przez biblijny potop - został odkryty przez grupę badaczy. Ślady ludzkiego mieszkania znaleziono na głębokości ponad 30 stóp, około 12 mil od tureckiego wybrzeża.

    "Wytwory ludzkiej ręki w tym miejscu są zachowane w dobrym stanie, z rzeźbionymi drewnianymi belkami, konarami i narzędziami z kamienia," powiedział kierownik wyprawy, Robert Ballard. Według Fredrika Hieberta z Uniwersytetu w Pensylwanii, głównego archeologa wyprawy, odkrycie "przedstawia pierwszy konkretny dowód zamieszkiwania obszaru wybrzeża Morza Czarnego przed jego zalaniem." W zeszłym roku Ballard znalazł ślady starej linii brzegowej, znacznie oddalonej od obecnego wybrzeża Morza Czarnego. To nowe odkrycie dostarcza dowodu, że ludzie żyli kiedyś w obecnie zatopionym regionie. "Teraz wiemy, że ten ląd był zamieszkiwany. Nie wiemy natomiast kim byli ci ludzie i jak rozległe były ich osady, lecz rozszerzamy nasze badania, starając się to określić."

    Grupa Ballarda, używając zdalnie sterowanych podwodnych przyrządów zaopatrzonych w kamery, odkryła w podmorskim dnie dolinę starej rzeki. Odkryto tam zrujnowaną budowlę. Ruiny zawierały ręcznie wykonane drewniane belki. Pan Ballard stwierdził, że niezwykle dobry stan zakonserwowania drewna i innych organicznych materiałów, pochodzących z tak dawna, jest najprawdopodobniej spowodowany usytuowaniem tego miejsca blisko głębin Morza Czarnego pozbawionych tlenu.

    Badacze z Uniwersytetu Columbia, William Ryan i Walter Pittman w swej książce Potop Noego (1997 rok), snuli domysły, że kiedy Europejskie lodowce stopniały około 7000 lat temu, Morze Śródziemne wystąpiło z brzegów i połączyło się z mniejszym, wówczas słodkowodnym jeziorem, tworząc w ten sposób Morze Czarne.

- Opracowane za zgodą na podstawie raportu Associated Press

SB ’01,90.

Wróć do Archiwum